Opowiadanie erotyczne – nauczycielka mi strzepała.

Opowiadanie erotyczne – nauczycielka mi strzepała.

Portal erotyczny zapraszamy na kolejne opowiadanie erotyczne.

nauczycielkaW tym roku ciężko mi szła nauka wiec jak się zbliżał koniec roku, wywołało to u mnie dużą panikę, że mogę nie zdać i nie ukończyć szkoły. Nie było innego wyjścia, musiałem poprosić o pomoc kogoś z grona pedagogicznego. Parę osób dorabiało na korepetycjach więc szybko wybrałem fajną nauczycielkę od matmy, z której byłem szczególnie zagrożony. Korepetycje miały być u niej więc na pierwsze zjawiłem się oczywiście nawet przed czasem. Otworzyła mi drzwi, a ja potulnie wszedłem do środka.
– Zrobić Ci coś do picia?
– Nie, dziękuję – odpowiedziałem trochę speszony.
Dziś wyglądała inaczej niż jak spotykałem ją na przerwach w szkole, zdecydowanie bardziej atrakcyjna, uśmiechnięta, ubrana na luzach w obcisłe dżinsy i bluzeczkę. Zaczęliśmy lekcję, wcześniej ustaliliśmy w szkole z czym mam największe problemy więc bez większych ceregieli od razu ruszyliśmy do nauki. Przed wyjściem z domu zapomniałem się wysikać więc trochę się kręciłem na krześle co nie umknęło uwadze nauczycielki.
– Co Ty się tak wiercisz?
– Musze do toalety.
– No to idź nie trzymaj. To pierwsze drzwi po prawej.
Nie musiała nawet tego mówić, jej mieszkanko było małe, od razu wiedziałem, które drzwi to toaleta, ale głupio mi było od razu do niej lecieć. Szybkim krokiem poszedłem w stronę toalety. Kiedy ulżyłem swojemu pęcherzowi widziałem, że nauka pójdzie mi zdecydowanie sprawniej. Pewnym krokiem wróciłem do pokoju gotowy do dalszej nauki. Siadając na krześle usłyszałem od swojej korepetytorki.

najlepszy sex telefon w sieci
– Rozporek – powiedziała to z lekkim uśmiechem.
Spojrzałem w dół i zobaczyłem, że nie zapięty mam rozporek, masakrycznie się pesząc szybkim ruchem chciałem go zapiąć, mój zamek w spodniach po prostu się zaciął. Nerwowo zacząłem szarpać się z zamkiem myśląc, żeby tylko skończyła się ta niezręczna sytuacja, ale on jak na złość zaciął się maksymalnie. Nauczycielka spojrzała na mnie coraz bardziej rozbawiona.
– Spokojnie, bo popsujesz do końca. Pomogę Ci, podejdź tu.
– Co za wstyd pomyślałem – ale podszedłem bliżej pod jej krzesło, a ona wzięła do ręki suwak zamka próbując go naprawić. Poczułem jej dłonie na moim kroczu więc mimo prób opanowania się mój kutas drgnął i w widoczny sposób urósł w spodniach. Wiedziałem, że zaraz to zauważy, a nawet poczuje, ale nie mogłem już tego opanować. Co za wstyd niech ten dzień się skończy. Spojrzała na mnie z dołu, stałem przy niej siedzącej.
– Zaraz Ci spodnie rozsadzi i tym bardziej nie naprawimy zamka.
– Przepraszam mruknąłem – równocześnie próbując się wycofać od jej krzesła.
– Zostań – mówiąc to przytrzymała mnie za nogę. Nie masz się czego wstydzić, to nawet miłe, że Ci stanął i może z zamkiem sobie nie poradzimy, ale z tym drugim problemem na pewno.nauczycielka
Mówiąc to włożyła mi dłoń w majtki i już po chwili wyciągnęła sterczącego mojego kutasa. Stałem podniecony, ale jak sparaliżowany. Kutas mój sterczał w pełnym wzwodzie, a moja nauczycielka właśnie zaczynała mi go trzepać w bardzo sprawny sposób.
Ruszała nim coraz bardziej energicznie, a że byłem mocno podniecony wiedziałem, że niebawem wytrysnę. Jednak ona jakby wyczuwała moje podniecenie zwolniła, aż w końcu przestała mi go trzepać, żeby po chwili znowu przyspieszyć. Tak bawiła się nim kilka minut zwiększając i zmniejszając moje podniecenie. Czułem, że dochodzę i po chwili wystrzeliłem spermą, której ona strumień skierowała obok siebie.
– Dobrze, że mnie nie pobrudziłeś zaraz mam następne korepetycje – powiedziała i sięgnęła po chusteczkę jednorazową, którą wytarła mi resztki spermy z nadal sterczącego kutasa.
Włożyłem kutasa do spodni, po paru ostrych szarpnięciach Pani matematyczki również zamek zadziałał prawidłowo i spodnie miałem zapięte.
– To co Grzesiu dziś to chyba już nici z korepetycji. Mam za chwilkę następne korepetycje. Wiec może wpadniesz jutro wieczorem?
– Oczywiście Pani profesor – odpowiedziałem skwapliwie.
– To do jutra – mówiąc to odprowadziła mnie pod drzwi.
Pożegnałem się wychodząc szybkim krokiem. Jak fajnie, że jutro znowu korepetycje. Ta matematyka wcale nie jest taka zła – stwierdziłem stanowczo nie mogąc się doczekać następnych korepetycji.

seks telefon
tanie seks telefony
randki