Sex w biurze – opowiadania erotyczne.

Sex w biurze – opowiadania erotyczne.

Zapraszamy do działu opowiadania erotyczne. Sex opowiadania, seks fantazje realnych osób.

Dzień w pracy zapowiadał się jak każdy nudny dzień w biurze, papierkowa robota w dziele finansowym, to nic ani ciekawego, ani wybitnego w szczególności szukanie błędu zrobionego przez jakiegoś nieuważnego “idiotę”. Tak właśnie było tym razem, był błąd i cyferki się nie zgadzały, dlatego też czułem, że dziś zostanę w tej fatalnej pracy znacznie dłużej z prostego powodu, najszybciej wyłapywałem takie błędy. Terminy nas goniły więc przyjąłem na klatę bez większej awantury informację, że to właśnie ja mam zostać, żeby odszukać błąd. Na „osłodę” dyrektor finansowy zostawił mi młodą asystentkę, która nadawała się raczej tylko do robienia kawy.

Zamknęliśmy drzwi za ostatnimi biurokratami opuszczającymi w pośpiechu biurowiec no i wróciliśmy do pracy. Młoda asystentka, co chwilę robiła mi kawę a ja ślęczałem na komputerem szukając nie zgadzającej się drobnej kwoty 12 zł 76 gr. Najchętniej bym je po prostu położył na stole i poszedł do domu, ale nie tak działa księgowość. Wszystko musi się zgadzać, więc robiłem swoje. Moja asystentka Ania próbowała co jakiś czas oderwać mnie od pracy zagadując jakimiś bzdetami, ale ja uparcie szukałem błędu. Nawet nie wiedziałem, kiedy była już godzina 21.
– Idź do domu – powiedziałem do Ani. Mnie to jeszcze zajmie 2-3 godziny.
– Zostanę – powiedziała zdecydowanie.
– Jak uważasz – mruknąłem pod nosem, skupiony nad komputerem.
– Może coś zamówić?
– Tzn co? – spytałem głupio.
– Jakieś jedzenie, picie czy co Pan tam chce. Dyrektor powiedział, że możemy zaszaleć firmową kartą, co tylko chcemy.
Na dowód, że mówi prawdę wyciągnęła kartę firmową i pomachała mi przed oczami.
– Mogę zamówić wszystko? – spytałem z narastającą złością, bo wolałem siedzieć w domu niż jadać za firmowe pieniądze.
– No wszystko – odpowiedziała.
– Dobra to zamów mi dziwkę – stwierdziłem złośliwie.
Nadal nie znalazłem błędu a oni mnie tu przekupują pizzą – pomyślałem z irytacją i postanowiłem wyżyć się na bogu winnej asystentce.
– Mam Panu zamówić panienkę? – spytała niepewnie.
– Nie panienkę tylko kurewkę – odpowiedziałem.
– Dobra żartowałem, zamów tę pizzę dla nas i coś tam do picia.
– No, ale Pan chciał kurewkę – stwierdziła.
– Człowiek wiele chce i nie ma, więc pizza starczy.
Ma Pan ochotę na sex? – spytała bezpośrednio.
– A jak myślisz? Piątkowy wieczór, a my tu cyferki zamiast np. pieprzyć się.
– Też chyba lubisz pieprzyć się? – spytałem dość agresywnie.
– Lubię.
– Więc chyba byś wolała pieprzyć się niż tu siedzieć – stwierdziłem bardziej niż spytałem.
– Ale tu też możemy się pieprzyć – powiedziała cicho.
– A mnie zamurowało.
Była bardzo seksowną 23-latką, szczupła i bardzo ładna, wzbudzała na pewno wiele fantazji w biurowym towarzystwie.
– Słucham? – spytałem już mniej pewnym głosem.
– Możemy się pieprzyć, lubię dojrzałych facetów. Jestem dość uległa.
Cyferki jakoś przestały mnie interesować, spojrzałem na Anie bardziej z zainteresowaniem i pożądaniem.
– Uległa?
– Tak.
– Fajnie, ale mamy robotę, muszę dziś odszukać tego błędu – mruknąłem zły.
– Wiem, ale ja mogę Panu umilić ten czas.
– Jak? – spytałem już lekko podniecony. Przez głowę przebiegała mi myśl – sex w biurze. Wreszcie coś extra.
– Wejdę pod biurko, jeśli mogę.
– Możesz – powiedziałem zdecydowanym głosem i wróciłem do szukania błędu, oczywiście obserwując z dużym zainteresowaniem co będzie dalej.
Ania stanęła przy moim biurku, i podniosła spódniczkę odsłaniając bardziej swoje zgrabne nogi, po chwili już wiedziałem, dlaczego to zrobiła, po prostu chciała kucnąć, a wąska i dość długa spódnica przeszkadzała jej w tym. Kiedy już kucnęła przy mnie, zobaczyłem jej białe cienkie majteczki, co mnie dość mocno podnieciło jednak nie zrobiłem nic, teraz już udawałem, że szukam nadal błędu. Trudno się było skupić nad kretyńskimi cyferkami, gdy obok ciebie kuca fajna laseczka z rozwartymi udami. Po chwili poczułem na swoim kroczu jej rękę, mój kutas drgnął, a ona przysunęła się bardziej do moich nóg. Odsunąłem krzesło i po chwili wsunęła się delikatnie pod moje duże biurko. Poczułem, jak rozpina mi rozporek i ręką sięga do wnętrza spodni, żeby po chwili wyciągnąć mojego kutasa. Czułem, jak mi sterczy z podniecenia i jak Ania bierze go delikatnie w dłoń i lekko nim porusza.
– Co mam teraz zrobić? Zrobię wszystko co Pan zechce?
– Poliż go i obciągnij – odpowiedziałem podnieconym lekko łamiącym się głosem.
Ania była bardzo chętna na takiej pieszczoty, bo zanim dokończyłem zdanie już czułem na moim kutasie jej języczek, który go lizał, dotykał mojej główki, żeby po chwili poczuć, jak bierze go całego do ust. Bardzo zachłannie jakby od dawna na to czekała. Ssała go, lizała, obcierała kutasem swoją twarz, żeby po chwili znowu mi go obciągać. Bawiła się tak w milczeniu nim kilka minut aż trudno mi było się opanować, ogarnęła mnie nieskrępowana i niepohamowana chęć by ją posiąść, zerżnąć i wykorzystać bez żadnych skrupułów i zahamowań. Wstałem od biurka, a Ania była zmuszona przerwać zabawy moim kutasem, kucała nadal patrząc na mnie od dołu.
– Wstań – powiedziałem.
Wstała posłusznie, spojrzałem na jej nadal podwiniętą spódnicę, jednym ruchem obróciłem ją tyłem do mnie i popchnąłem na biurko, wymuszając, żeby się pochyliła. Zobaczyłem wypięty jej tyłek w obcisłych majtkach, które ostrym szarpnięciem zerwałem z jej dupki. Czułem, jak zadrżała z podniecenia, zobaczyłem jej pośladki okrągłe i jędrne, wsadziłem dłoń między pośladki dotykając odbytu, kiedy tylko go wyczułem wsunąłem w niego palca. Ania wypchnęła bardziej tyłeczek jakby chciała go mocniej poczuć w sobie lub pokazać, że to lubi. Jednak nie palca chciałem jej wkładać w dupę, ale mojego kutasa. Po chwili już go wciskałem w jej dupkę na początku powoli, aż w końcu coraz mocniej, tyłeczek wpuścił mnie do środka bez żadnych problemów, kutas wszedł cały, a ja zacząłem ją nim posuwać. Posuwałem ją coraz pewniej i mocniej, aż biurko, o które była oparta zaczęło się przesuwać co utrudniło pieprzenie. Wyszedłem z niej i biorąc za rękę zbliżyliśmy się do biurka opartego o ścianę. Sama natychmiast oparła się o nie wystawiając swoją jędrną dupkę. Jednym ruchem wszedłem ponownie w jej tyłek, pieprzyłem ją teraz mocniej i ostrzej, wciskając kutasa do końca na chwile zostawałem tak przywarty do jej ciała, żeby po chwili prawie z niej wyjść i znowu ostrym pchnięciem wsadzić jej kutasa do samego końca.

Zmieniłem dziurkę, mój kutas wszedł w mokrą cipkę Ani, posuwałem ją od tyłu rytmicznie, mocno dociskając ją do biurka. Po paru minutach wychodząc z niej zacząłem zdejmować z niej wszystkie ubrania, stała teraz cała naga bez słowa czekając co będzie dalej. Przycisnąłem ją do ściany, żeby na stojąco od tyłu wsadzić jej kutasa, była trochę niższa ode mnie więc szybko trafiłem w jej dziurkę i ponownie zacząłem ją pieprzyć dociskając bardzo mocno do ściany. Pojękiwała cichutko przy każdym pchnięciu jakie następowało. Czułem, że była pora dojść, przez chwilę pomyślałem, że też pora wracać do pracy.

Wyciągnąłem kutasa a Ani od razu zrozumiała o co mi chodzi, klęknęła przede mną naga na kolanach i wzięła główkę kutasa do ust i dłonią trzepała mi pałkę. Czułem, że zaraz dojdę. Już po chwili wystrzeliłem spermą w jej usta. Spijała ją zachłannie nie wypuszczając kutasa z buzi, ale też nie przerywając jego trzepania. Czułem jak za kolejnymi strzałem spermy moje emocję powoli opadały, doprowadziła do tego, że spuściłem się naprawdę do końca. Ania po moim spuszczeniu nie przerywała obciągania jeszcze dłuższą chwilę bawiła się moim kutasem i jajkami. Sprawiało mi to fajną przyjemność, choć już bez bagażu dużych emocji. Odsunąłem się po chwili, bo wiedziałem, że pora wracać do pracy. Ania wstała z uśmiechem. W tym momencie zadzwonił biurowy telefon. Wiedziałem, że to szef, więc szybko odebrałem.
– I jak Wam idzie? – usłyszałem bez zbędnych ceregieli pytanie w słuchawce.
– Myślę, że niebawem skończymy – odpowiedziałem zresztą zgodnie z prawdą.
– Asystentka była pomocna? – spytał.
– Tak szefie nawet bardzo – odpowiedziałem patrząc na jeszcze nagą Anię.
– To dobrze – mruknął szef i bez pożegnania odłożył słuchawkę.
– To co zamawiamy Pizze? – spytała Ania.
– Jasne – trzeba w końcu coś zjeść – odpowiedziałem z uśmiechem.

Znacznie więcej sex opowiadań znajdziesz na naszej podstronie opowiadania erotyczne.

seks telefon

tanie seks telefony
randki