Upragniony wieczór z Cathy.

Upragniony wieczór

Upragniony wieczór z Cathy.

Opowiadanie erotyczne

Kiedy stałem w drzwiach jej domu, patrząc na Cathy, wiedziałem od razu, że to ten dzień. Napięcie między nami narastało od tygodni i teraz wydawało się, że to idealny moment, aby uwolnić pożądanie. Nasze rozmowy o sztuce, literaturze i polityce były tylko fasadą – oboje chcieliśmy od siebie zupełnie czegoś innego, w każdej rozmowie czuliśmy pożądanie, w każdym “przypadkowym” otarciu naszych ciał pragnienie rosło. Cathy spojrzała na mnie żarliwym spojrzeniem, które sprawiło, że moje serce zabiło szybciej. Wiedziała, o czym myślę; ona również czekała na ten moment. Staliśmy tak w drzwiach przez kilka chwil, żadne z nas nic nie mówiąc – po prostu czując, jak między nami narasta pierwotne pożądanie. W końcu Cathy przerwała ciszę, biorąc mnie za rękę i wprowadzając do swojego domu.

Poszliśmy do salonu, gdzie na stoliku kawowym stała już otwarta butelka czerwonego wina. Nalaliśmy sobie pełne kieliszki i usiedliśmy obok siebie – blisko, ale jeszcze się nie dotykając. Alkohol płynął swobodnie, gdy kontynuowaliśmy pogawędkę, próbując zignorować to, co oboje wiedzieliśmy, że wydarzy się później tej nocy. Te rozmowy to było wręcz dręczeniem samych siebie, byliśmy diabelnie podnieceni a kontynuowaliśmy te bezsensowne rozmowy jak byśmy chcieli opóźnić to co pragnęliśmy. W końcu nasze zahamowania zaczęły zanikać z każdym następnym łykiem wina kiedy otworzyłem druga butelkę. Nasze dłonie znalazły drogę na udach drugiej osoby i wkrótce Cathy pochyliła się w moim kierunku, by pocałować – ten rodzaj namiętnego, pochłaniającego pocałunku, o którym marzyłem odkąd się poznaliśmy. Pomyślałem przez chwilę że wygrałem ten pojedynek namiętności bo to w końcu Ona musiała zrobić ten pierwszy krok.
Gdy tylko jej usta dotknęły moich, wszelkie pozory zniknęły; ta noc miała być poświęcona eksploracji każdego centymetra naszych ciał bez tabu i zahamowań.

Czytaj dalej

Trochę przyjemność w miejscu publicznym.

Trochę przyjemność w miejscu publicznym  - sex historia.

Trochę przyjemność w miejscu publicznym  – sex historia.

Cześć! Jestem Kasia i mam kilka sekretów, którymi chętnie się podzielę z wami; mam nienasyconą ochotę na seks w miejscu publicznym! Jest coś w ryzyku złapania, co sprawia, że ​​całe doświadczenie jest o wiele bardziej ekscytujące i podniecające! Moje pierwszy publiczny sex miał miejsce, gdy byłam z moim przyjacielem Markiem – flirtowaliśmy ze sobą całą noc na imprezie i postanowiliśmy wymknąć się razem! Znaleźliśmy pustą windę i zanim drzwi się zamknęły, był już cały na mnie; całował mnie namiętnie, a jego ręce wędrowały po moim ciele!

Czytaj dalej

Wakacyjny Cuckolding

Wakacyjny Cuckolding

Wakacyjny Cuckolding

Poznałem Anię i Roberta podczas wakacji w Chorwacji. Byli znacznie młodsi ode mnie – ona miała 26 lat, on 31, a ja 52 lata. To oni byli inicjatorami naszego poznania, zaczepili mnie w restauracji hotelowej. Od tego momentu spędzaliśmy wiele czasu razem podczas wakacji. Było miło spędzać czas z kimś młodszym, choć nie do końca rozumiałem, dlaczego chcieli tak chętnie spędzać czas z kimś z zupełnie innego pokolenia niż oni.

Szybko się do nich przekonałem, a oglądanie Ani w letnich strojach sprawiało mi wiele przyjemności, tym bardziej że była wyluzowana, wesoła i bardzo ładna. Robert natomiast był zupełnie inny, cichy, trochę zamknięty w sobie i ciągle z książką w ręku. Miałem wręcz wrażenie, że nasza znajomość była jego gestem dla Anki, aby po prostu miała z kim spędzać czas.

Pewnego wieczoru, kiedy siedzieliśmy u nich w apartamencie, pijąc drinki, Ania nagle zadała pytanie…

  • Nie wybrałbyś się z nami na plażę naturystów?
  • No, nie wiem… Nigdy na takiej nie byłem. – zapewne gdyby nie wypite drinki to bym, od razu odmówił ale po dwóch mocnych drinkach byłem skłonny na to się zgodzić.
  • To co zabierzesz się ze mną?

Spojrzałem na Roberta i spytałem:

sex telefon

Czytaj dalej

Uległa suczka cz.3

Uległa suczka cz.3

Uległa suczka cz.3

Nadal nie wiedziałem do końca czy nasze zabawy w uległość Agnieszki spełniają jej oczekiwania. Inaczej to ujmę wiedziałem, że jej się podobało, bo całe jej ciało mi to mówiło, ale czułem, że chce jeszcze więcej tylko pytanie czego więcej…

Tym razem naprawdę chciałem ją zaskoczyć, miałem dylematy czy nie przesadzam, ale co to za życie bez ryzyka?

Siedzieliśmy jak zwykle po kąpieli przy TV popijając lekkie drinki z niewielką ilością alkoholu. Oczywiście Agnieszka jak zwykle musiała mnie prowokować brakiem majtek. Jej naturalność w okazywaniu nagości mnie mocno podniecała i chyba Ona to wyczuła, dlatego tak mnie tym szczuła.

Mimo że drinki były bardzo lekkie jakoś dziwnie poczułem szybko szmer w głowie i dużą jak na mnie odwagę erotyczną.

„Idę siku” – powiedziała Agnieszka wstając z sofy.

Czytaj dalej

Mamuśka

mamuśka

Mamuśka – sex opowiadanie

Ożeniłem się bardzo młodo, bo mając 24 lata, do dziś nie bardzo rozumiem co strzeliło mi do głowy, że Weronika została moją żoną. Była ładna i młodsza od mnie o dwa lata i tak naprawdę to Ona wymusiła na mnie ślub a ja się zgodziłem.  Nasze małżeństwo było dość krótkie i burzliwe, bo na trzecią rocznicę naszego ślubu dowiedziałem się, że moja ukochana rżnie się od 2 lat z kolegą z biura. Jak się o tym dowiedziałem? Inny jej kolega w końcu doniósł mi o jej zdradzie wysyłając mi obszernego sms-a. Weronika nawet nie próbowała zaprzeczać jeszcze tej nocy wyprowadziła się… do swojego kochanka.

Szok przeszedł szybko, bo tak naprawdę nie pasowaliśmy do siebie, więc raczej nie odczułem boleśnie zdrady a raczej ulgę, że w końcu się to skończyło. Nie mieliśmy dzieci, a naszym jedynym wspólnym majątkiem było tylko mieszkanie, więc wziąłem kredyt i zapłaciłem jej za jej część mieszkania i rozwód odbył się sprawnie.

sex telefon

Kiedy ruszyła sprawa rozwodowa i rozeszła się wieść u naszych znajomych oni zaczęli dzwonić, aby zobaczyć, jak sobie radzę i zaoferować wsparcie. Dostałem telefony od moich nawet dawnych znajomych z którymi teraz widywałem się co najwyżej przelotnie, kilku naszych wspólnych przyjaciół, a nawet paru przyjaciółek Weroniki z dzieciństwa i którymi miałem okazję poznać się bliżej. Praktycznie wszyscy, którzy dzwonili, zgadzali się co do jednego: Weronika była idiotką.

Kilka tygodni po rozwodzie zadzwoniła do mnie matka Weroniki. Bożena młodo urodziła Weronikę wiec było młoda jak na teściową, bo miała 43 lata. Lata temu rozwiodła się z ojcem Weroniki i ponownie wyszła za mąż za mężczyznę o imieniu Tomasz. Zawsze świetnie dochodziłem do porozumienia z matką Weroniki, od początku chciała żebym jej mówił po imieniu a w sporach moich z jej córką częściej stawała za mną niż za własnym dzieckiem.

Czytaj dalej