Ola i Rober

Znajomość z czata

Ola i Rober – odrobina perwersji.

Robert przyszedł do mieszkania Oli z lekką tremą przed tym, co go czeka. Nigdy wcześniej u niej nie był i wiedział, czy jest w stanie jej pomóc w tym o co go poprosiła a zależało mu na tym bardzo bo Ola bardzo mu się podobała. Ale gdy tylko przekroczył próg, wszystkie jego obawy zniknęły.
Ola przywitała go z szerokim uśmiechem na twarzy i zaprowadziła prosto do kuchni, gdzie zasiedli do stołu. „Więc jesteś tutaj, aby pomóc mi w zadaniu domowym z rachunku różniczkowego?” zapytała.
„Tak” – odpowiedział Robert. – Pomyślałem, że mogę pomóc.
Gdy zabrali się do pracy, Ola nalała im obojgu czerwonego wina. Upiła łyk i westchnęła z zadowoleniem. „To takie dobre” – powiedziała. „Uwielbiam pić wino podczas pracy w domu”.
Robert nie mógł nie zauważyć, jak Ola wydawała się bardziej zrelaksowana, kiedy piła. Coraz bardziej go pociągała i nie mógł oderwać od niej wzroku. W miarę jak kontynuowali pracę, ich rozmowa stała się bardziej zalotna i zabawna.
W końcu, po tym, co wydawało się godzinami, dokończyli pracę domową. Ola wstała od stołu i wyciągnęła ręce nad głowę. „No cóż, myślę, że nam się to udało!” wykrzyknęła.
Robert uśmiechnął się do niej i również wstał. „Tak, świetna robota” – powiedział.
Gdy szli w stronę drzwi wejściowych, Ola odwróciła się do Roberta i chwyciła go za ramię. „Hej, poczekaj” – powiedziała. – Chcesz zostać jeszcze na chwilę? Przydałoby mi się towarzystwo.
Robert wahał się przez chwilę, po czym skinął głową. – Jasne – powiedział.
Chwyciła go za rękę i skierowała do sypialni, kiedy tylko do niej weszli Ola zamknęła drzwi za nimi i oparła się o nie. – W porządku – powiedziała. – Rozbierzmy się.
Robert bez wahania zaczął się rozbierać i dołączył do Oli która naga stanęła na środku sypialni. Stali tak przez chwilę, przyglądając się sobie nawzajem. W końcu Ola wyciągnęła rękę i chwyciła kutasa Roberta. – Więc jesteś na to gotowy? zapytała.
„Bardziej niż kiedykolwiek” – odpowiedział Robert.

Czytaj dalej

sex randki

Zaskakujący prezent urodzinowy

Zaskakujący prezent

Zaskakujący prezent urodzinowy

Nie przepadam za swoimi urodzinami zawsze mnie irytowały imprezy urodzinowe. Poprosiłem wiec żonę, żeby nic nie przygotowywała, zero spraszania znajomych i alkoholowej imprezy, na której moja sama obecność była dla mnie udręką. Większość naszych znajomych było nudnych i nigdy nie miało nic interesującego do powiedzenia. Żona obiecała, że Tym razem zorganizuje urodziny tak że na pewno będę zadowolony.

Urodziny moje wypadały w niedziele więc tego dnia chociaż pospałem trochę dłużej i wstałem dopiero ok 10 rano planując w myślach obijania się przez cały dzień. Żona pocałowała mnie i złożyła krótkie życzenia urodzinowe a następnie poinformowała mnie, że moje urodziny będą ok 17.00 więc żebym był gotowy.

Przypomniałem jej poirytowany lekko, że nie chce żadnych spotkań towarzyskich i wole spędzić je ze swoją żoną. „Kochanie, będzie jeden tylko gość i na pewno Ci się spodoba.” – powiedziała z dziwnym uśmiechem. Dowiedziałem się też, że nie muszę się specjalnie ubierać, bo to będzie kameralne spotkanie na luzach. Kiedy nadeszła wyznaczona godzina usłyszałem dzwonek do drzwi a moja żona wręcz pobiegła, żeby je otworzyć pierwsza.

Kiedy zobaczyłem gościa byłem totalnie zaskoczony. Gościem tym była dziewczyna, której nie znałem. Przeleciałem w myślach poznane koleżanki żony, ale żadnej stojąca przede mną dziewczyna nie przypominała. Była ładna o urodzie zbliżonej do mojej żony w dość krótkich włosach i czerwonej sukience.

sex telefon

– To jest Jola. – przedstawiła mi nieznajomą.

Z rozbawienie spoglądały obie na moją zaskoczona minę.

„Widzę mężu, że jesteś zaskoczony, ale to Jola jest Twoim prezentem.” – powiedziała z uśmiechem.

„Nie rozumiem”

„Już tłumaczę kochanie. Wiem, że ciągle po kryjomu czytasz sex opowiadania, oglądasz filmy porno a bardzo częstym tematem tego co czytasz i oglądasz jest cuckold. Dlatego też, postanowiła Ci zrobić cuckold z tym, że to ja będę obserwowała. Nie chcę żebyś zaczął mnie zdradzać a już jak masz się z kimś innym bzyknąć to chciałabym to widzieć. Raz za jakiś czas pozwolę ci na takie szaleństwo.”

„Przestań… nie trzeba… to tylko takie wygłupy… Przecież każdy facet ogląda jakieś porno…”. – próbowałem oponować.

„Kochamy się kotku, więc nie spieprzmy tego, przecież to tylko sex. Ty jak będziesz chciał możesz mi też zaproponować swój cuckold zapewne się zgodzę. Też czytam opowiadania erotyczne i też oglądam filmy porno gdybyś nie wiedział. Mam też swoje fantazje ja lubię bukkake, uległości i trochę delikatnego SM …, ale dziś to Twoje urodziny”

„Co ty mówisz…” oponowałem z niezbyt dużą siłą.

„Mam tylko nadzieje, że nie przyniesiesz mi wstydu i staniesz na wysokości zadania. Jolu rozbierz się…”

Milcząca i tylko uśmiechająca się do nas Jolka sprawnie zrzuciła z siebie ubranie. Stała przede mną naga i mimo obecności żony nie byłem wstanie opanować erekcji.

Jolka po chwili kucnęła i na czworaka powoli zaczęła się do mnie zbliżać jak jakaś kotka. Stałem skrępowany nadal nie wiedziałem czy to na serio mój prezent czy tylko złośliwy żart, a kiedy ulegnę wdziękowi Jolki żona wpadnie w szał a ja będę urodziny spędzał w hotelu.

Zaskakujący prezent

Kiedy Jolka znalazła się przy mnie sięgnęła ręka do mojego rozporka. Zatrzymałem jej dłoń i spojrzałem na żonę.

„Nie krępuj się ja naprawdę również chcę tego. „

Na te słowa cofnąłem dłoń zatrzymującą zapędy Jolki. Ona sprawnym ruchem przy pomocy tylko jednej dłoni rozpięła mi rozporek i wyciągnęła sterczącego kutasa. Przez chwilę masowała go dłonią a on stał się jeszcze większy aż w końcu pochyliła się i wzięła mojego kutasa do ust. Poczułem jej ciepłe wargi na swoim członku a po chwili jej mokry język, którym zaczął lizać główkę mojego penisa. Jolka odchyliła lekko głowę a mój cały kutas schował się we wnętrzu jej ust. Zaczęła mi go obciągać rytmicznie ustami. Co chwile znikał w ich wnętrzu a jej język starał się jak najmocniej ocieraj się wtedy o mojego kutasa.

Zaskakujący prezent

„Weź ja do sypialni” – usłyszałem głos żony.

Spojrzałem na nią przyglądała się nam z nieukrywanym podnieceniem. Jolka wstała i w trójkę poszliśmy do naszej sypialni.

Moja żona usiadła na skraju łóżka a Jolka położyła się na jego środku na plecach. Rozłożyła swoje zgrabne nogi zachęcając żebym wszedł w jej dziurkę. I tak zrobiłem, położyłem się na niej a mój kutas wsunął się bez problemu w jej szparkę. Leżąc na niej i spoglądając jej w oczy zacząłem ja pieprzyć, patrzyła na mnie podnieconym wzorkiem z wyzywającą miną, która mówiła jedno „rżnij mnie”.

Spojrzałem na zonę siedziała blisko przyglądając się jak uprawiamy seks nie mówiła nic, ale była jeszcze mocniej podniecona niż kiedy Jolka robiła mi Loda.

Moja żona przesunęła się w końcu obok nas ocierając się o nasze ciała. Uniosła głowę i pocałowała mnie w usta. Po chwili poczułem jej dłoń na moim pośladku, zaczęła dociskać moje biodra do łona Jolki jeszcze mocniej.

„Rznij ją!” – zawołała głośno.

I tak też robiłem jeszcze mocniej wchodziłem we jej szparkę a dłoń mojej żony na moich pośladkach jeszcze mocniej mnie podnieciła.

„Zaraz się spuszczę” – wyszeptałem.

Moja żona na te słowa najpierw pośliniła swój palec wkładając go do ust a następnie swoją dłoń skierowała w okolice mojego odbytu. Poczułem jej palec drażniące jego okolice.

Z mojego gardła wydobył się dźwięk rozkoszy a moja sperma wystrzeliła w cipkę Jolki. Ten dodatkowy bodziec, który zorganizowała moja żona nie dał mi już szansy opanowania podniecenia. Palec żony lekko wszedł do mojego odbytu a to spowodowało, że następny wystrzał nasienia był jeszcze mocniejszy. Pozbyłem się całego ładunku nasienia a na mojej twarzy ukazał się uśmiech i błogość relaksu.  Zszedłem z Jolki i położyłem się obok zony. Wszyscy roześmieli się głośno. Leżeliśmy tak przez chwilę w milczeniu aż w końcu moja żona zaprosiła nas na urodzinową kolację.

Tak to były urodziny które w końcu mnie satysfakcjonowały, wiedziałem też, że rutynowy sex z żoną niebawem zamieni się w coś znacznie ciekawszego….

sex randki
sex randki dla samotnych

 

sex randki

Uległa suczka cz.3

Uległa suczka cz.3

Uległa suczka cz.3

Nadal nie wiedziałem do końca czy nasze zabawy w uległość Agnieszki spełniają jej oczekiwania. Inaczej to ujmę wiedziałem, że jej się podobało, bo całe jej ciało mi to mówiło, ale czułem, że chce jeszcze więcej tylko pytanie czego więcej…

Tym razem naprawdę chciałem ją zaskoczyć, miałem dylematy czy nie przesadzam, ale co to za życie bez ryzyka?

Siedzieliśmy jak zwykle po kąpieli przy TV popijając lekkie drinki z niewielką ilością alkoholu. Oczywiście Agnieszka jak zwykle musiała mnie prowokować brakiem majtek. Jej naturalność w okazywaniu nagości mnie mocno podniecała i chyba Ona to wyczuła, dlatego tak mnie tym szczuła.

Mimo że drinki były bardzo lekkie jakoś dziwnie poczułem szybko szmer w głowie i dużą jak na mnie odwagę erotyczną.

„Idę siku” – powiedziała Agnieszka wstając z sofy.

Odczekałem chwilę i poszedłem za nią i bez pukania wszedłem do toalety. Siedziała na sedesie, ale mój widok wcale jej nie speszył.

Opuściłem spodenki i wsadziłem jej kutasa w usta, jakby to było normalne i jakbyśmy to robili wiele razy.

„Ssij suko!” powiedziałem głośno.

Pochyliła się nad moim kutasem i zaczęła ssać.

Nogą rozsunąłem jej uda, żeby zobaczyć cipkę.

„Lej suko”

„Nie skupię się” powiedziała wyciągając kutasa z ust.

„Sikaj!”

Mówiąc to wcisnąłem jej kutasa aż do gardła, zadławiła się lekko, ale ponownie zaczęła ssać. Po chwili usłyszałem spływający mocz. Agnieszka sikała równocześnie obciągając mi kutasa.

Kiedy skończyła chciała sięgnąć po papier, ale powiedziałem krótko „Nie” i podniosłem ją z sedesu kierując ją w kierunku pralki. Zrozumiała od razu, oparła się o pralkę wypinając dupę.

Wszedłem w jej mokrą cipę od soków i niewytartego moczu. Zacząłem ja pieprzyć od razu ostro wręcz brutalnie dociskając do pralki, która zaczęła się ruszać wraz z nią.

Pieprzyłem ją spoglądając w lustro, w którym było widać, nas jak z scenę z pornola.

„Patrz” powiedziałem, żeby obróciła wzrok w stronę lustra.

Zaczęła się przyglądać nam jak pieprze ja od tyłu. Pojękiwała głośno przy każdym pchnięciu, ale to był początek tego co planowałem. W końcu przerwałem zrzuciłem z siebie całe ubranie a z niej koszulkę złapałem za rękę ciągnąc do sypialni, gdzie przygotowałem twardy materac i dwa dilda. Jeden ten co wkładałem jej w tyłek a drugi w kształcie realistycznego kutasa sporej wielkości.

Kazałem się jej położyć na materac stając nad nią, wyglądała na bezbronną i całkowicie mi oddaną. Kucnąłem nad nią podając jej do ust nowe duże dildo zaczęła je ssać. Po chwili dołączyłem do tego swojego kutasa. Agnieszka zajęła się jednym i drugim.

„Chciałabyś dwa takie prawdziwe kutasy suko?”

Spojrzała na mnie speszona, ale nie odpowiedziała.

„Chciałabyś dwa takie prawdziwe kutasy suko?” – powtórzyłem

„Tak” odparła niepewnie.

„Myślisz o tym, że rzną cię dwa kutas?”

„Tak bym chciała…” Mówiąc to zaczęła z olbrzymiej intensywności lizać sztucznego fiuta.

„Co jeszcze byś chciała?”

„Żebyście mnie ruchali jak tylko chcą jak kurwę i szatę”

Ja w tym czasie sięgnąłem po drugie dildo i po chwili miała je włożone w swój odbyt. Poruszałem nim lekko a Ona zaczęła lizać teraz mojego fiuta.

Wyciągnąłem kutasa z jej ust i wsadziłem go w jej cipkę teraz miała dwie zabawki w swoich otworach.

„Co jeszcze chcesz”

„Chce żebyście później się na mnie spuścili.”

„Gdzie?”

„Na twarz albo dupę tam, gdzie ty wolisz…”

Jej zwierzenia tak mnie podnieciły, że musiałem zmienić swój plan wyciągnąłem większe dildo z jej cipki i ponownie wsadziłem w jej usta. Wylizywała je ze swoich soków ze smakiem a ja w tym czasie wystrzeliłem sperma na jej buzie i dildo z którego spływało moje nasienie.

Zaczęła zlizywać z dwóch fiutów moją spermę.

„Tak byś chciała suko?”

„Tak” odparła i jakby chciała tym udowodnić jak bardzo tego chce wsadziła sobie mojego kutasa aż do gardła. Sztucznym ospermionym fiutem zaczęła pocierać po jej policzku, kiedy robiła „głębokie gardło” na jeszcze sterczącym moim fiucie.

W końcu opadliśmy na materac z uśmiechami na twarzy.

Milczeliśmy przez chwilę aż w końcu odezwała się Agnieszka.

„To tylko takie fantazje, ale dziękuję było super”

„Może i fantazję, ale fantazje trzeba realizować” powiedziałem zamyślony.

„No co Ty to naprawdę fantazja” – odparła, ale jej uśmiech mówił co innego…

Poprzednie części sex opowiadania „uległa suczka” znajdziecie pod tymi linkami:

https://zarwij.pl/sex-opowiadania/ulegla-suczka/

https://zarwij.pl/sex-opowiadania/ulegla-suczka-cz-2/

sex telefon

 

sex randki

Mamuśka

mamuśka

Mamuśka – sex opowiadanie

Ożeniłem się bardzo młodo, bo mając 24 lata, do dziś nie bardzo rozumiem co strzeliło mi do głowy, że Weronika została moją żoną. Była ładna i młodsza od mnie o dwa lata i tak naprawdę to Ona wymusiła na mnie ślub a ja się zgodziłem.  Nasze małżeństwo było dość krótkie i burzliwe, bo na trzecią rocznicę naszego ślubu dowiedziałem się, że moja ukochana rżnie się od 2 lat z kolegą z biura. Jak się o tym dowiedziałem? Inny jej kolega w końcu doniósł mi o jej zdradzie wysyłając mi obszernego sms-a. Weronika nawet nie próbowała zaprzeczać jeszcze tej nocy wyprowadziła się… do swojego kochanka.

Szok przeszedł szybko, bo tak naprawdę nie pasowaliśmy do siebie, więc raczej nie odczułem boleśnie zdrady a raczej ulgę, że w końcu się to skończyło. Nie mieliśmy dzieci, a naszym jedynym wspólnym majątkiem było tylko mieszkanie, więc wziąłem kredyt i zapłaciłem jej za jej część mieszkania i rozwód odbył się sprawnie.

sex telefon

Kiedy ruszyła sprawa rozwodowa i rozeszła się wieść u naszych znajomych oni zaczęli dzwonić, aby zobaczyć, jak sobie radzę i zaoferować wsparcie. Dostałem telefony od moich nawet dawnych znajomych z którymi teraz widywałem się co najwyżej przelotnie, kilku naszych wspólnych przyjaciół, a nawet paru przyjaciółek Weroniki z dzieciństwa i którymi miałem okazję poznać się bliżej. Praktycznie wszyscy, którzy dzwonili, zgadzali się co do jednego: Weronika była idiotką.

Kilka tygodni po rozwodzie zadzwoniła do mnie matka Weroniki. Bożena młodo urodziła Weronikę wiec było młoda jak na teściową, bo miała 43 lata. Lata temu rozwiodła się z ojcem Weroniki i ponownie wyszła za mąż za mężczyznę o imieniu Tomasz. Zawsze świetnie dochodziłem do porozumienia z matką Weroniki, od początku chciała żebym jej mówił po imieniu a w sporach moich z jej córką częściej stawała za mną niż za własnym dzieckiem.

Czytaj dalej

sex randki

Kolacja urodzinowa żony

Kolacja urodzinowa żony

Kolacja urodzinowa żony

Z moją żona Julią byliśmy małżeństwem ponad 3 lata, nie mieliśmy żadnych problemów które często dobijają związek jak np. finanse czy też seks. Jednak po 3 latach iskra pożądania między nami zaczęły wygasać. Seks stał się bardziej rutyną niż żądzą, za każdym razem był taki sam a jeszcze do niedawna nas seks był gorący, nieprzewidywalny, sprośny i bywało, że mocno zboczony, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Zbliżały się urodziny Juli, więc postanowiłem spróbować trochę rozgrzać ponownie atmosferę naszego małżeństwa.

„Mój pomysł na Twoje urodziny mam taki, że masz mnie do dyspozycji cały dzień i noc i to do każdej dyspozycji i zrobię dla Ciebie co tylko zechcesz” – powiedziałem licząc, że rozumie, że mam na myśli również sprawy łóżkowe.

Jej oczy zabłysły i pojawił się uśmiech na twarzy, „Chcę zostać w domu i chcę żebyś zrobił kolację, a potem żebyśmy spędzili razem wieczór robiąc to, na co będę miała ochotę”.

„Oczywiście kochanie” – odparłem.

Czytaj dalej

sex randki

Mamusia studentki

Mamusia studentki

Mamusia studentki – wspomnienia profesora. Cz.1

sex opowiadanie

Byłem wykładowcą na uczelni, byłem już po pięćdziesiątce i wiele widziałem, ale nadal na mnie robiły wrażenie młode atrakcyjne studentki było ich tak wiele, że zastanawiałem się czy czasem to nie ich wygląd jest głównym kryterium przyjęcia.

Na uczelnie trafiłem grubo po trzydziestce więc tam tkwiłem już od 15 lat, lata leciały a studenci przychodzili ciągłe w wieku ok 19-22 lat. Twarze się zmieniały, ale ich wiek nie. Tylko stroje stawały się coraz bardziej odważne i wyzywające. Nie raz przyglądałem się ponętnym dziewczyną czy to na moich wykładach czy też na korytarzach uczelnianych, ale nigdy nie miałem z żadną bliższych kontaktów starałem się być „profesjonalistą” i nie łamać też przepisów uczelni.

Na rozpoczęciu roku poznałem nową studentkę Edytę i jej mamę Izę. Edyta miała uczęszczać na jeden z moich trudniejszych przedmiotów i obawiała się, że nie jest wystarczająco dobra z matematyki, aby poradzić sobie z materiałem. Nasza trójka rozmawiała przez ponad godzinę w klasie, o zakresie zajęć i ogólnie o życiu na uczelni. Dowiedziałem się, że jej mama również jest absolwentką tej uczelni.

Nie było wątpliwości, że Iza była mamą Edyty. Iza była w wieku ok 40 lat widać, że urodziła Edytę w młodym wieku, była wysoka i zgrabna, z długimi, ciemnobrązowymi włosami. Jej córka była niemal wierną kopią swojej matki. Była co prawda trochę niższa, ale miała włosy tego samego koloru, tylko krótsze a twarz bardzo podobną, mimo różnicy wieku obie były tak samo zgrabne i zadbane.

Edyta musiała udać się na spotkanie z innym wykładowcą, zostawiając swoją mamę i mnie samych. Wymienialiśmy się historiami z czasów studiów, pokazywaliśmy na smartfonach sobie nasze stare zdjęcia z czasów studenckich, nabijając się z ubrań i włosów jakie się nosiło w tamtych czasach. Kiedy Iza zapytała, czy mogłabym oprowadzić ją po kampusie, żeby zobaczyć, co się zmieniło, chętnie się zgodziłam. Cieszyłem się z jej towarzystwa, tym bardziej że dzień był ciepły i słoneczny idealny na zwiedzanie. Prawdę mówiąc, nie mogłem się doczekać, kiedy zobaczę dziewczęta z pierwszego roku, które przebijają się w tym, która pokaże najwięcej swojego zgrabnego, wysportowanego ciała.

Iza wspominała o tym czy innym budynku, gdzie miała zajęcia i opowiadała anegdoty o swoich wykładowcach. W pewnym momencie mijało nas trójka młodych studentek pierwszego roku, jedna ubrana w niewiarygodnie obcisłe spodnie dresowych i w skąpym staniku sportowym, druga w mocno wyciętych szortach, które nie zakrywały większość jej pośladków, a trzecia w bluzeczce i spódniczce, która odsłoniłaby jej tyłek, gdyby się tylko pochyliła.

Zamilkłem, kiedy nas mijały a Iza powiedziała: „Kiedyś też nosiłam podobne rzeczy”.

„Co, proszę?” – widok tych seksownych młodych ciał wybił mnie całkowicie z rozmowy.

– Wiesz, profesorze, to było naprawdę oczywiste, że oglądasz się za tyłkami tych dziewczyn.

Speszyłem się mocno, krew napłynęła mi do twarzy czułem się jak nastolatek złapany na podglądaniu koleżanek w szatni.

„Przepraszam. Chyba masz rację. Jakoś nie mogę się nadal przyzwyczaić do tak wyzwolonych dziewcząt. – powiedziałem.

– Oglądałeś też tyłek Edyty, kiedy wcześniej wychodziła z twojego biura – powiedziała Jody bardziej poważnie.

„Nie, bez przesady… przyglądałem się jej długim pięknym włosom a nie jej pupie!” – zaprotestowałem.

 

– Wiem, że patrzyłeś na tyłek mojej córki, więc chyba nie mogę zarejestrować jej na Twoich zajęciach. Wyglądasz na „psa na baby” – powiedziała poważnie.

– Naprawdę bardzo mi przykro, że tak to odebrałaś, ale Ty decydujesz. Jeszcze raz przepraszam.

Iza wpatrywała się we mnie, gdy staliśmy na środku campusu. Myślałem, że naprawdę przekroczyłem granicę, nawet jeśli myślałem, że Ona przesadza.

„Czy wiesz, co zamierzam zrobić?” powiedziała głośno.

— Naprawdę przepraszam…

„Zamierzam postawić ci piwo, oto co zamierzam!” Jody się roześmiała.

„Lubię mężczyzn, którzy potrafią docenić widok ładnego tyłka nawet jak to tyłek mojej córki, zresztą Ci młodzi mężczyźni też są całkiem, całkiem…”

Ulżyło mi, ale nadal byłem zmieszany i chciałem zmienić temat, bo poczułem się nie pewnie.

„Więc, czy są jakieś inne budynki, które chcesz zobaczyć?” – spytałem.

„Chcę zobaczyć mój akademik dla studentów pierwszego roku” – powiedziała radośnie.

Gdy się znaleźliśmy w akademiku byłam zaskoczony, gdy Iza impulsywnie chwyciła mnie za rękę i poprowadziła na klatkę schodową. Poprowadziła mnie w dół na poziom -1, po czym nagle się zatrzymała.

„Czy wiesz, co się tam stało?” zapytała, wskazując na dwa dolne stopnie schodów.

„Nie mam pojęcia” – odparłem.

„Tu uprawiałam pierwszy raz sex w akademiku z przystojnym Tomkiem i właśnie tu straciłam dziewictwo. Właśnie tu był mój pierwszy raz.” Iza mówiąc to roześmiała się widać było, że miłe wspomnienia wróciły.

„Hmm schody to nie najlepsze miejsce na pierwszy seks dość tu… niewygodnie.”

Iza ponownie się roześmiała, a po chwili cichym głosem powiedziała „Chyba że jest się pochylonym o barierki a on podnosi twoją spódniczkę, rozrywa rajstopy i bierze cię od tyłu…”

„Rany, ja powiedziałam to głośno!” zaczerwieniła się tym razem Ona po tym wyznaniu.

„Nie zauważyłam, że mówię to na głos.” dodała.

Wyszliśmy z akademika i po chwili natrafiliśmy na jej córkę.

„Hej mamo! Witam ponownie profesorze. Dobrze się bawiłaś, mamusiu?

„Tak, świetnie się bawiliśmy. Profesor tutaj był dobrym towarzyszem.

„Czy miałeś dużo zabawy, czy dużo, dużo zabawy?” – spytała Edyta z dwuznacznym uśmiechem.

Iza spojrzała na córkę lodowatym spojrzenie mówiąc „Jak powiedziałem, to była świetna zabawa”.

Musiałem wrócić do zajęć wiec pożegnałem obie Panie. Kiedy odchodziłem Iza rzuciła w moja stronę „Obiecałam piwo, więc mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.”

„Bardzo chętnie” odparłem oddalając się.

W ciągu następnych kilku tygodni byłem zajęty bardzo na uczelni, nie myślałem o wielu innych rzeczach. Z Edytą wymienialiśmy poranne uprzejmości w klasie i prosiłem ją niekiedy, żeby pozdrowiła ode mnie mamą. Edyta radziła sobie w mojej klasie znacznie lepiej niż się spodziewałem, była lepsza z matematyki niż mówiły oceny z jej szkoły średniej.

Iza znalazła mój adres e-mail na stronie internetowej uczelni i odezwała się do mnie wspominając obiecane piwo. Podałem jej prywatny email i zaczęliśmy korespondować.  Dowiedziałem się, że ma męża, który był ojcem Edyty. Iza była asystentką prezesa w dużej światowej korporacji, ale porzuciła pracę skupiając się na wychowywaniu dwójki dzieci, bo Edyta miła jeszcze młodszego o cztery lata brata.

Po kilku przyjacielskich wymianach e-maili na początku semestru Iza zaczęła dodawać dwuznaczne komentarze do swoich listów typu: „Nadal spoglądasz na tyłki studentek?”, „Powiedziałam Edycie, żeby uważała na swój tyłek, bo pożerasz go wzrokiem” a później coraz odważniejsze „Jesteś fanem tylko tyłków czy piersi i pizdeczek też?”.

Bawiły mnie te prowokacje i parę razy odpowiedziałem nie mniej prowokacyjnie, ale po jakimś czasie korespondencja była już tylko sporadyczna aż w końcu zupełnie wygasła.

Jakiś miesiąc później od ostatniego e-maila po zajęcia podeszła do mnie Edyta mówiąc, że ​​jej mama przyjeżdża i chce zabrać mnie, ją i jej współlokatorkę z akademika na miłą kolację w hotelu, w którym się zatrzyma.

Zgodziłem się co bardzo ucieszyło Edytę.

– Super, profesorze! Mama ucieszy się, gdy to usłyszy!”

Obróciła się na pięcie i wyszła z klasy a ja oczywiście nie odpuściłem sobie spojrzenia na jej jędrny tyłek.

Wieczorem wysłałem e-mail do Izy z podziękowaniem za zaproszenie. „Dzięki za zaproszenie na piątek. Nie mogę się doczekać ponownego spotkania.”

Iza odpowiedziała szybko. – „Edytka właśnie dzwoniła. Ja też nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że spędzimy z sobą wiele miłych chwil…”

Odpowiedź znowu była dwuznaczna, ale już przyzwyczaiłem się do tego stylu Izy.

Kolacja

Nadszedł piątek miasto i kampus wypełnił się balującymi studentami, my umówiliśmy się w bardzo ekskluzywnej restauracji, ale trochę później niż wcześniej planowano, bo Edyta miała zajęcie sportowe i chciała trochę czasu na odświeżenie się.

Przyjechałem ostatni inni już siedzieli w restauracji. Edyta była ubrana w niewiarygodnie krótką sukienkę sięgającą do pośladków. Nie wiedziałem, czy ma chłopaka, ale już mu zazdrościłem.

Współlokatorka Kasia, była znacznie niższa, ale miała bardzo wysportowaną budowę ciała. Jej duże piersi wyglądały jakby toczyły nieustanną walkę z sukienką i czaiły się tylko żeby zwiać z obcisłej sukienki. Musiała nieustannie poprawiać się żebyśmy nie zobaczyli więcej niż chciała nam pokazać.

Iza była ubrana w seksowną krótką sukienkę, było widać, że nie ma też na sobie stanika. Wyglądała obłędnie i mogła spokojnie konkurować swoim wyglądem z dwójką studentek.

Rozmowa przy obiedzie była beztroska i bardzo wesoła. Po zakończeniu głównego dania studentki przeprosiły, że muszą nas opuścić. Widząc sukienki dziewczyn, pomyślałem, że będą się dobrze bawić. Było oczywiste, że wystroiły się tak seksownie na jakąś imprezę a nie na kolację z nami.

Edyta pochyliła się, by pocałować matkę, mówiąc: „Dobranoc mamo, kocham cię. Mam nadzieję, że deser Ci się spodoba!” Jody posłała jej zimne spojrzenie, ale zanim coś odpowiedziała dziewczyny zniknęły za drzwiami restauracji.

Zrezygnowaliśmy z deseru, wybierając zamiast tego aperitif, a następnie kawę.  Chociaż kiedy kelner zaproponował jako jeden z deserów lody i ja odmówiłem, pochyliła się w moja stronę i wyszeptała „Nie lubisz lodów? Troszkę jestem zawiedziona…”. Uśmiechnąłem się tylko nie znajdując na ten moment ciętej riposty.

Podziękowałam Izie za wspaniały wieczór i wspaniałą kolację. Gdy przekopywała torbę w poszukiwaniu czegoś, znowu zaczęła się ze mną drażnić. – Widziałem dziś wieczorem, jak rozbierałeś Edytę i Kasię oczami. Jesteś nadal niepoprawny!”

„Nie rozbierałem! Poza tym nie musiałem niewiele zakrywały ich stroje!”

„Zresztą Ty strojem i seksownym wyglądem możesz konkurować z Edytą i Kasią i sam nie wiem kto by to porównanie wygrał…”

 „Profesorze, jesteś dobry w komplementach. Doceniam to bardzo.”

„No cóż, dobranoc, pora kończyć kolację profesorze. Było wspaniale. Chyba że…”

Spojrzałem pytająco a Ona pod stołem podała mi kartę hotelową do pokoju. To właśnie tego szukała przed chwilą w torebce.

„Jeśli nie chcesz skończyć tylko na gapieniu się na mój tyłek jak będę opuszczała restaurację to zapraszam do pokoju za 15 minut idę się odświeżyć numer pokoju masz na karcie.”

Iza wstała i uśmiechnęła się do mnie. Potem odwróciła się i wyszła z restauracji po drodze regulując rachunek. Na myśl o seksie z Izą mój kutas stał się twardszy, podszedłem do barku i zamówiłem drinka, żeby przeleciało to jakoś 15 minut. Przecież to było oczywiste, że nie opuszczę teraz hotelu. Pokój, na który wskazywał klucz był na najwyższym piętrze i od razu wiedziałem, że to luksusowy apartament. Otworzyłem kartą drzwi wchodząc wyłożonego płytkami przedsionka i wszedłem do salonu. Apartament był większy niż myślałem, bo szum prysznica brzmiał bardzo w oddali. Salon był urządzony gustownie i całkiem sporych rozmiarów. Znajdowały się tam przesuwne drzwi, które otwierały się na balkon. Widok z balkonu wychodził na panoramę miasta. Drzwi łazienki były uchylone, słyszałem prysznic, więc zdjąłem ubranie zostając tylko w spodenkach i pchnąłem drzwi do łazienki.

Prysznic był duży, przeszklony, wyposażonym w deszczownice. Kiedy wszedłem, kabina prysznicowa była wypełniona parą, zasłaniając widok wszystkiego w środku. Po chwili wyjrzała z kabiny Iza, jej zgrabne ciało zupełnie nie odzwierciedlało jej wieku i dwójki urodzonych dzieci. Miała jędrne piersi z mocno stojącymi sutkami, cipkę z wypielęgnowanym delikatnym owłosieniem i talie którą by chciał chwycić każdy mężczyzna.

Spojrzała na mnie a następnie na wybrzuszenie w moich spodenkach, zsunąłem spodenki a Iza przygryzła lekko wargę przyglądając się mojemu kutasowi. Złapała mnie za rękę i pociągnęła do środka.

„Cieszę się, że przyszedłeś” – powiedziała a następnie sięgnęła po kostkę mydła i zaczęła nim krążyć po swoim jędrny biuście. Następnie położyła drugą rękę na swojej cipce i zaczęła masować łechtaczkę. Robiąc te wszystkie czynności wpatrywała się w mojego fiuta,

Objąłem dłońmi jej głowę położyłem usta na jej ustach przywitałem jej wargi namiętnym pocałunkiem. Mój język krążył w jej ustach, kiedy moje ręce zsunęły się po jej mokrych plecach i mocno chwyciły jej pośladki.

– Niezły tyłek, mówię to jako ekspert od kobiecych tyłków – wyszeptałem jej do ucha, wywołując jej śmiech.

– Kiedy pomyślałeś pierwszy raz, żeby mnie zerżnąć? – szepnęła mi do ucha lekko je podgryzając.

– Jak opowiadałaś o seksie w akademiku. – wyszeptałem.

Pocałowaliśmy się ponownie, mocniej, a jej dłoń zsunęła się po mojej klatce piersiowej i brzuchu, w końcu owijając palcami mojego fiuta. Delikatnie głaskała mojego kutasa, doprowadzając mnie do pełnej erekcji.

Całując się moja ręka wsunęła się między jej nogi i aż trafiły do jej cipki. Jej cipka była ciepła i mokra. Czułem jak jej ciało, kiedy palcami wyczułem jej łechtaczkę.

„O tak…” powiedziała.

Trzymałem dłoń ocierając się o jej łechtaczkę, podczas gdy wsuwałem dwa palce w jej cipkę. Przycisnęła rękę do mojej, aby zwiększyć nacisk na łechtaczkę i żeby moje palce weszły głębiej. Niemal natychmiast jej oddech przyspieszył i stał się płytszy, gdy poruszała biodrami, by ocierać się o moją dłoń.

Chciała w tym momencie coś chyba powiedzieć, ale nie zdążyła, przeszyły ją fale ostrego orgazmu. Moje palce wciąż w niej były, kiedy odrzuciła głowę do tyłu i głośno krzyknęła, gdy orgazm opanował jej całe ciało. Minęło kilka sekund, zanim fale przyjemności opadły.

– Dziękuję, nawet nie wiesz, jak tego potrzebowałam – wyszeptała.

– Potrafię się odwdzięczyć – dodała.

Klęknęła na kolana i zaczęła głaskać mojego kutasa od głowy do podstawy i z powrotem. Odsunęła mojego fiuta, żeby jej nie przeszkadzał zaczęła lizać mi jajka. Lizała każde jądro osobno a następnie każda kulkę brała całą do ust, w końcu jej usta skierowały się w stronę kutasa który po chwili znalazł się w jej ciepłych i mokrych ustach. Trzymając moje jaja w dłoni i masując, zaczęła wpychać mojego kutasa głębiej w usta. Jej język bawił się każdym nerwem wzdłuż mojego trzonu, prawie zmuszając mnie do spuszczenia się w jej usta.

„Podniecasz mnie tak że mogę się spuścić a jeszcze tego nie chcę.” – powiedziałem podnosząc ją na nogi. Żeby wynagrodzić jej przerwanie zabawy pochyliłem się i zacząłem drażnić językiem jej sutki. W pewnym momencie ugryzłem delikatnie jeden z sutków.

Syknęła z bólu i po chwili wyszeptała:

„Możesz je ugryźć. Uwielbiam to. Tak bardzo boli, ale jeszcze bardziej podnieca.”

„Dziś wieczorem chcę, żebyś robił to, co chcesz, gdzie chcesz, jak chcesz, nawet jeśli powiem nie. Chcę, żebyś traktowała mnie jak brudną, małą kurewkę” – poinstruowała mnie Iza, kiedy wciąż cieszyłem się ssaniem i gryzieniem jej sutka.

„Czy możesz to dla mnie zrobić?” – spytała.

– Tak. – odparłem przygryzając jej sutek jeszcze mocniej.

Syknęła z bólu a ja obróciłem ją i przycisnąłem do szklanej ściany prysznica, przyciskając jej piersi do szyby. Przez chwilę żałowałam, że nie mogę zobaczyć, jak to wygląda z zewnątrz. Zdjęcie z tą sceną chętnie bym sobie powiesił w salonie.

Sięgnąłem między jej nogi i wsunąłem dwa palce w jej cipkę. Iza posłusznie rozłożyła nogi, a ja przycisnąłem mojego fiuta do jej tyłka.

Chwyciłem mojego fiuta i zacząłem wpychać go w nią. Jej cipka była ładna i ciasna, ciaśniejsza niż niektóre znacznie młodszych dziewczyny, które pieprzyłem. Iza pchnęła biodrami mojego fiuta, wpuszczając mnie głębiej w swoją ciepłą, mokrą pizdeczkę. Jęknąłem głośno, pieprząc ją coraz głębiej i głębiej.

– Jestem ciasna prawda?

– Nawet bardzo, odparłem z przekonaniem.

– Poczekaj, aż wsadzisz mi w dupę tam jest jeszcze ciaśniej.

Jej słowa jeszcze bardziej mnie podnieciły trudno było mi zapanować nad swoim podnieceniem, tyle jeszcze możemy przyjemności zrobić więc nie czas na to, żeby się spuścić.

Chwyciłem garść jej włosów szarpiąc jej głowę do tyłu i wbijając kutasa mocniej i szybciej w jej ciasną dziurkę. Jęknęła bardzo głośno, gdyż kolejny orgazm zaczął promieniować z jej podnieconego ciała.

Kiedy doszła do siebie klęknęła przede mną jak uległa suka czekająca na rozkazy.

„Wyliż mi kutasa ze swoich soków” – powiedziałem.

Była w tym niesamowicie doświadczona i dokładnie lizała mi każdy kawałek mojego kutasa i jajek. To było cudowne uczucie.

Podniosłem ją z kolan, położyłem ręce na jej twardym tyłku i podniosłem ją. Zaniosłem ją do rogu kabiny prysznicowej i popchnąłem w kąt.

„Czy któryś z twoich kutasów na uczelni pieprzył cię tak jak ja?”

Nie czekałem na odpowiedź. Rżałem ja jak najgłębiej mogłem dociskając ją do rogu kabiny. Podniosłem po chwili ja trochę wyżej, bo chciałem dobrać się do jej dupki. Jak było to już możliwie wepchnąłem palec w jej odbyt.

„Oh! Co robisz profesorze? Oj boli! Uspokój się!”

Nie przejmując się jej słowami i nie przerywając pieprzenia ją w cipkę wsunąłem dwa palce głębiej w jej tyłek. Wydała te zwierzęce dźwięki podniecenia, kiedy gwałciłem jej dupka i nie oponowała ponownie.

 

Teraz jeździła w górę i w dół na moim fiucie w rytm moich bioder. W końcu poczułem, że znowu dochodzi.

— Oooch — jęknęła podniecona. Podobał mi się ten dźwięk dziwki, której właśnie pogwałciłem tyłek. Jej ruchy zwolniły, gdy fale jej orgazmu opadły. Wysunąłem palce z jej tyłka, gdy zsunęła się po moich biodrach, aby z powrotem postawić stopy na ziemi.

– Jeszcze nie doszedłeś, profesorze. Co mam dla Ciebie zrobić?

„Dojdę, kiedy będę gotowy. Dostanę swój orgazm. Jeszcze z tobą nie skończyłem, moja kurewko.”

Otworzyłem drzwi prysznica i wyszliśmy. Wzięłam ręcznik i wytarłam Izę, korzystając z okazji, by dobrze wymacać jej całe ciało. Wytarła mnie, zwracając szczególną uwagę na mój wciąż twardy członek, a także mój tyłek. Czułem jej palce na pośladkach i moim odbycie, który klika razy dotknęła palcem. Założyliśmy hotelowe szlafroki i weszliśmy do salonu. Nalałem nam po lampce wina. Piłem swoją siedząc na kanapie. Iza na przemian popijała swoje wino i ssała mojego fiuta. Leżała wzdłuż kanapy wiec mogłem popijając wino oglądać jej wypięty tyłek.

Nagle usłyszałem trzask otwieranych drzwi, a w drzwiach stanęła jej córka Edyta.

Zamurowało mnie, ale Iza nie wyglądała na zaskoczoną, podniosła tylko głowę na chwilę. Mówiąc „no w końcu jesteś” i wróciła do lizania mojego kutasa.

Spojrzałem na nią zaskoczony czekając na wyjaśnienie.

„Tak jak mówiłam dziś możesz robić co tylko zechcesz, gdzie zechcesz, ale też z kim zechcesz…”

Koniec cz. 1

Więcej opowiadań erotycznych znajdziecie na stronie głównej naszego portalu zarwij.pl. 

sex telefon

sex randki

Moje fantazje z żoną cz.1

Moje fantazje

Moje fantazje z żoną cz.1 – opowiadania erotycznego

Moja żona i ja jesteśmy małżeństwem prawie 10 lat, wiele lat temu nasze życie seksualne było pełne przygód i dzikiej namiętności powoli namiętność wygasała i staliśmy się coraz bardziej konserwatywni i oziębli.

Moja żona jest piękną 34 letnią kobietą, o jasnych włosach, delikatnej jasnej skórze i zgrabnej sylwetce. Nie wyglądała na 34 lata a na znacznie młodszą dziewczynę. Wielu znajomych w pracy mi zazdrościło posiadania takiej kobiety a ja byłem z tego zawsze dumny.

Miewałem nie raz fantazję na temat oglądania jej z innym mężczyzną, temat mnie tak wciągnął, że strony Internetowe XXX o tematyce cuckold przeglądałem godzinami. W końcu postanowiłem powiedzieć o swoich fantazjach żonę, powoli tłumaczyłem jej na czym to polega. Iwona słuchała mnie w milczeniu, ale nie usłyszałem od niej słów potępienia ani aprobaty.

Jakieś dwa tygodnie później, kiedy uprawialiśmy seks, czułem, że nie jest on szczególnie satysfakcjonujące dla Iwony.  Zacząłem więc szeptać do niej o tym, jak bierze do buzi innego kutasa, chciałem poznać jej reakcję, czy może się trochę podnieci. Zaczęła mnie po chwili namiętnie całować i była wyraźnie chętna do dalszych fantazji, więc kontynuowałem dalej, opowiadając jej jak obcy facet wpycha jej dużego kutasa w cipkę i zaczyna ją pieprzyć.

Uśmiechnęła się bardzo seksownym uśmiechem, jednocześnie całując mnie coraz bardziej namiętnie, ocierając się o kutasa swoimi biodrami. Byłem pewien, że przez jej umysł krążyły bardzo niegrzeczne myśli.

Masz kogoś z kim byś to zrobiła? – spytałem cicho, na te słowa jej język wszedł głęboko w moje usta, a po chwili oderwała się od nich szepcząc mi do ucha „Może”. „Myślisz, że chciałby cię On pieprzyć?” spytałem ciągnąc naszą fantazję. Nic nie mówiąc więcej zaczęliśmy się całować jak nigdy przedtem Ona była niesamowicie podniecona a ja ledwo opanowałem wystrzał spermy. Zwolniłem, bojąc się, że w każdej chwili spuszczę się i popsuję fantazję i ten nastrój.

„Rozmawiałaś z kimś na ten temat?” – szepnąłem, mając nadzieję, że odpowiedź będzie brzmiała „Tak”.

Iwona znów zaczęła mnie całować mocniej, jej oddech stał się cięższy. ” Po tym co mi powiedziałeś i pokazałeś dwa tygodnie temu rozmawiałem o tym z Adamem. Zgodził się, jeżeli na pewno tego chcesz…”

Przerwała na moment swój wywód i zsunęła się niżej biorąc mojego kutasa w usta. Ssała mi po patrząc prosto w oczy ” Tak bym mu ssała…” powiedziała.

Zaczęła mi rytmicznie obciągać a ja próbowałem nie dojść, chciałem tej zabawy więcej i liczyłem, że jeszcze tej nocy zobaczę, jak Adam rżnie moją żonę.

Odsunąłem jej głowę z mojego penisa mówiąc ” Zadzwoń do niego”.

„Kiedy?” spytała zaskoczona. Teraz niech przyjedzie teraz… – powiedziałem podnieconym głosem.

Koniec cz.1

sextelefon
Tani sextelefon
sex randki