Kolacja urodzinowa żony

Kolacja urodzinowa żony

Kolacja urodzinowa żony

Z moją żona Julią byliśmy małżeństwem ponad 3 lata, nie mieliśmy żadnych problemów które często dobijają związek jak np. finanse czy też seks. Jednak po 3 latach iskra pożądania między nami zaczęły wygasać. Seks stał się bardziej rutyną niż żądzą, za każdym razem był taki sam a jeszcze do niedawna nas seks był gorący, nieprzewidywalny, sprośny i bywało, że mocno zboczony, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Zbliżały się urodziny Juli, więc postanowiłem spróbować trochę rozgrzać ponownie atmosferę naszego małżeństwa.

„Mój pomysł na Twoje urodziny mam taki, że masz mnie do dyspozycji cały dzień i noc i to do każdej dyspozycji i zrobię dla Ciebie co tylko zechcesz” – powiedziałem licząc, że rozumie, że mam na myśli również sprawy łóżkowe.

Jej oczy zabłysły i pojawił się uśmiech na twarzy, „Chcę zostać w domu i chcę żebyś zrobił kolację, a potem żebyśmy spędzili razem wieczór robiąc to, na co będę miała ochotę”.

“Oczywiście kochanie” – odparłem.

Czytaj dalej

sex randki

Mamusia studentki

Mamusia studentki

Mamusia studentki – wspomnienia profesora. Cz.1

sex opowiadanie

Byłem wykładowcą na uczelni, byłem już po pięćdziesiątce i wiele widziałem, ale nadal na mnie robiły wrażenie młode atrakcyjne studentki było ich tak wiele, że zastanawiałem się czy czasem to nie ich wygląd jest głównym kryterium przyjęcia.

Na uczelnie trafiłem grubo po trzydziestce więc tam tkwiłem już od 15 lat, lata leciały a studenci przychodzili ciągłe w wieku ok 19-22 lat. Twarze się zmieniały, ale ich wiek nie. Tylko stroje stawały się coraz bardziej odważne i wyzywające. Nie raz przyglądałem się ponętnym dziewczyną czy to na moich wykładach czy też na korytarzach uczelnianych, ale nigdy nie miałem z żadną bliższych kontaktów starałem się być „profesjonalistą” i nie łamać też przepisów uczelni.

Na rozpoczęciu roku poznałem nową studentkę Edytę i jej mamę Izę. Edyta miała uczęszczać na jeden z moich trudniejszych przedmiotów i obawiała się, że nie jest wystarczająco dobra z matematyki, aby poradzić sobie z materiałem. Nasza trójka rozmawiała przez ponad godzinę w klasie, o zakresie zajęć i ogólnie o życiu na uczelni. Dowiedziałem się, że jej mama również jest absolwentką tej uczelni.

Nie było wątpliwości, że Iza była mamą Edyty. Iza była w wieku ok 40 lat widać, że urodziła Edytę w młodym wieku, była wysoka i zgrabna, z długimi, ciemnobrązowymi włosami. Jej córka była niemal wierną kopią swojej matki. Była co prawda trochę niższa, ale miała włosy tego samego koloru, tylko krótsze a twarz bardzo podobną, mimo różnicy wieku obie były tak samo zgrabne i zadbane.

Edyta musiała udać się na spotkanie z innym wykładowcą, zostawiając swoją mamę i mnie samych. Wymienialiśmy się historiami z czasów studiów, pokazywaliśmy na smartfonach sobie nasze stare zdjęcia z czasów studenckich, nabijając się z ubrań i włosów jakie się nosiło w tamtych czasach. Kiedy Iza zapytała, czy mogłabym oprowadzić ją po kampusie, żeby zobaczyć, co się zmieniło, chętnie się zgodziłam. Cieszyłem się z jej towarzystwa, tym bardziej że dzień był ciepły i słoneczny idealny na zwiedzanie. Prawdę mówiąc, nie mogłem się doczekać, kiedy zobaczę dziewczęta z pierwszego roku, które przebijają się w tym, która pokaże najwięcej swojego zgrabnego, wysportowanego ciała.

Iza wspominała o tym czy innym budynku, gdzie miała zajęcia i opowiadała anegdoty o swoich wykładowcach. W pewnym momencie mijało nas trójka młodych studentek pierwszego roku, jedna ubrana w niewiarygodnie obcisłe spodnie dresowych i w skąpym staniku sportowym, druga w mocno wyciętych szortach, które nie zakrywały większość jej pośladków, a trzecia w bluzeczce i spódniczce, która odsłoniłaby jej tyłek, gdyby się tylko pochyliła.

Zamilkłem, kiedy nas mijały a Iza powiedziała: „Kiedyś też nosiłam podobne rzeczy”.

“Co, proszę?” – widok tych seksownych młodych ciał wybił mnie całkowicie z rozmowy.

– Wiesz, profesorze, to było naprawdę oczywiste, że oglądasz się za tyłkami tych dziewczyn.

Speszyłem się mocno, krew napłynęła mi do twarzy czułem się jak nastolatek złapany na podglądaniu koleżanek w szatni.

“Przepraszam. Chyba masz rację. Jakoś nie mogę się nadal przyzwyczaić do tak wyzwolonych dziewcząt. – powiedziałem.

– Oglądałeś też tyłek Edyty, kiedy wcześniej wychodziła z twojego biura – powiedziała Jody bardziej poważnie.

„Nie, bez przesady… przyglądałem się jej długim pięknym włosom a nie jej pupie!” – zaprotestowałem.

 

– Wiem, że patrzyłeś na tyłek mojej córki, więc chyba nie mogę zarejestrować jej na Twoich zajęciach. Wyglądasz na “psa na baby” – powiedziała poważnie.

– Naprawdę bardzo mi przykro, że tak to odebrałaś, ale Ty decydujesz. Jeszcze raz przepraszam.

Iza wpatrywała się we mnie, gdy staliśmy na środku campusu. Myślałem, że naprawdę przekroczyłem granicę, nawet jeśli myślałem, że Ona przesadza.

„Czy wiesz, co zamierzam zrobić?” powiedziała głośno.

— Naprawdę przepraszam…

„Zamierzam postawić ci piwo, oto co zamierzam!” Jody się roześmiała.

“Lubię mężczyzn, którzy potrafią docenić widok ładnego tyłka nawet jak to tyłek mojej córki, zresztą Ci młodzi mężczyźni też są całkiem, całkiem…”

Ulżyło mi, ale nadal byłem zmieszany i chciałem zmienić temat, bo poczułem się nie pewnie.

„Więc, czy są jakieś inne budynki, które chcesz zobaczyć?” – spytałem.

„Chcę zobaczyć mój akademik dla studentów pierwszego roku” – powiedziała radośnie.

Gdy się znaleźliśmy w akademiku byłam zaskoczony, gdy Iza impulsywnie chwyciła mnie za rękę i poprowadziła na klatkę schodową. Poprowadziła mnie w dół na poziom -1, po czym nagle się zatrzymała.

„Czy wiesz, co się tam stało?” zapytała, wskazując na dwa dolne stopnie schodów.

„Nie mam pojęcia” – odparłem.

„Tu uprawiałam pierwszy raz sex w akademiku z przystojnym Tomkiem i właśnie tu straciłam dziewictwo. Właśnie tu był mój pierwszy raz.” Iza mówiąc to roześmiała się widać było, że miłe wspomnienia wróciły.

„Hmm schody to nie najlepsze miejsce na pierwszy seks dość tu… niewygodnie.”

Iza ponownie się roześmiała, a po chwili cichym głosem powiedziała „Chyba że jest się pochylonym o barierki a on podnosi twoją spódniczkę, rozrywa rajstopy i bierze cię od tyłu…”

„Rany, ja powiedziałam to głośno!” zaczerwieniła się tym razem Ona po tym wyznaniu.

„Nie zauważyłam, że mówię to na głos.” dodała.

Wyszliśmy z akademika i po chwili natrafiliśmy na jej córkę.

“Hej mamo! Witam ponownie profesorze. Dobrze się bawiłaś, mamusiu?

„Tak, świetnie się bawiliśmy. Profesor tutaj był dobrym towarzyszem.

„Czy miałeś dużo zabawy, czy dużo, dużo zabawy?” – spytała Edyta z dwuznacznym uśmiechem.

Iza spojrzała na córkę lodowatym spojrzenie mówiąc „Jak powiedziałem, to była świetna zabawa”.

Musiałem wrócić do zajęć wiec pożegnałem obie Panie. Kiedy odchodziłem Iza rzuciła w moja stronę „Obiecałam piwo, więc mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.”

„Bardzo chętnie” odparłem oddalając się.

W ciągu następnych kilku tygodni byłem zajęty bardzo na uczelni, nie myślałem o wielu innych rzeczach. Z Edytą wymienialiśmy poranne uprzejmości w klasie i prosiłem ją niekiedy, żeby pozdrowiła ode mnie mamą. Edyta radziła sobie w mojej klasie znacznie lepiej niż się spodziewałem, była lepsza z matematyki niż mówiły oceny z jej szkoły średniej.

Iza znalazła mój adres e-mail na stronie internetowej uczelni i odezwała się do mnie wspominając obiecane piwo. Podałem jej prywatny email i zaczęliśmy korespondować.  Dowiedziałem się, że ma męża, który był ojcem Edyty. Iza była asystentką prezesa w dużej światowej korporacji, ale porzuciła pracę skupiając się na wychowywaniu dwójki dzieci, bo Edyta miła jeszcze młodszego o cztery lata brata.

Po kilku przyjacielskich wymianach e-maili na początku semestru Iza zaczęła dodawać dwuznaczne komentarze do swoich listów typu: „Nadal spoglądasz na tyłki studentek?”, „Powiedziałam Edycie, żeby uważała na swój tyłek, bo pożerasz go wzrokiem” a później coraz odważniejsze „Jesteś fanem tylko tyłków czy piersi i pizdeczek też?”.

Bawiły mnie te prowokacje i parę razy odpowiedziałem nie mniej prowokacyjnie, ale po jakimś czasie korespondencja była już tylko sporadyczna aż w końcu zupełnie wygasła.

Jakiś miesiąc później od ostatniego e-maila po zajęcia podeszła do mnie Edyta mówiąc, że ​​jej mama przyjeżdża i chce zabrać mnie, ją i jej współlokatorkę z akademika na miłą kolację w hotelu, w którym się zatrzyma.

Zgodziłem się co bardzo ucieszyło Edytę.

– Super, profesorze! Mama ucieszy się, gdy to usłyszy!”

Obróciła się na pięcie i wyszła z klasy a ja oczywiście nie odpuściłem sobie spojrzenia na jej jędrny tyłek.

Wieczorem wysłałem e-mail do Izy z podziękowaniem za zaproszenie. „Dzięki za zaproszenie na piątek. Nie mogę się doczekać ponownego spotkania.”

Iza odpowiedziała szybko. – „Edytka właśnie dzwoniła. Ja też nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że spędzimy z sobą wiele miłych chwil…”

Odpowiedź znowu była dwuznaczna, ale już przyzwyczaiłem się do tego stylu Izy.

Kolacja

Nadszedł piątek miasto i kampus wypełnił się balującymi studentami, my umówiliśmy się w bardzo ekskluzywnej restauracji, ale trochę później niż wcześniej planowano, bo Edyta miała zajęcie sportowe i chciała trochę czasu na odświeżenie się.

Przyjechałem ostatni inni już siedzieli w restauracji. Edyta była ubrana w niewiarygodnie krótką sukienkę sięgającą do pośladków. Nie wiedziałem, czy ma chłopaka, ale już mu zazdrościłem.

Współlokatorka Kasia, była znacznie niższa, ale miała bardzo wysportowaną budowę ciała. Jej duże piersi wyglądały jakby toczyły nieustanną walkę z sukienką i czaiły się tylko żeby zwiać z obcisłej sukienki. Musiała nieustannie poprawiać się żebyśmy nie zobaczyli więcej niż chciała nam pokazać.

Iza była ubrana w seksowną krótką sukienkę, było widać, że nie ma też na sobie stanika. Wyglądała obłędnie i mogła spokojnie konkurować swoim wyglądem z dwójką studentek.

Rozmowa przy obiedzie była beztroska i bardzo wesoła. Po zakończeniu głównego dania studentki przeprosiły, że muszą nas opuścić. Widząc sukienki dziewczyn, pomyślałem, że będą się dobrze bawić. Było oczywiste, że wystroiły się tak seksownie na jakąś imprezę a nie na kolację z nami.

Edyta pochyliła się, by pocałować matkę, mówiąc: „Dobranoc mamo, kocham cię. Mam nadzieję, że deser Ci się spodoba!” Jody posłała jej zimne spojrzenie, ale zanim coś odpowiedziała dziewczyny zniknęły za drzwiami restauracji.

Zrezygnowaliśmy z deseru, wybierając zamiast tego aperitif, a następnie kawę.  Chociaż kiedy kelner zaproponował jako jeden z deserów lody i ja odmówiłem, pochyliła się w moja stronę i wyszeptała „Nie lubisz lodów? Troszkę jestem zawiedziona…”. Uśmiechnąłem się tylko nie znajdując na ten moment ciętej riposty.

Podziękowałam Izie za wspaniały wieczór i wspaniałą kolację. Gdy przekopywała torbę w poszukiwaniu czegoś, znowu zaczęła się ze mną drażnić. – Widziałem dziś wieczorem, jak rozbierałeś Edytę i Kasię oczami. Jesteś nadal niepoprawny!”

„Nie rozbierałem! Poza tym nie musiałem niewiele zakrywały ich stroje!”

„Zresztą Ty strojem i seksownym wyglądem możesz konkurować z Edytą i Kasią i sam nie wiem kto by to porównanie wygrał…”

 „Profesorze, jesteś dobry w komplementach. Doceniam to bardzo.”

„No cóż, dobranoc, pora kończyć kolację profesorze. Było wspaniale. Chyba że…”

Spojrzałem pytająco a Ona pod stołem podała mi kartę hotelową do pokoju. To właśnie tego szukała przed chwilą w torebce.

„Jeśli nie chcesz skończyć tylko na gapieniu się na mój tyłek jak będę opuszczała restaurację to zapraszam do pokoju za 15 minut idę się odświeżyć numer pokoju masz na karcie.”

Iza wstała i uśmiechnęła się do mnie. Potem odwróciła się i wyszła z restauracji po drodze regulując rachunek. Na myśl o seksie z Izą mój kutas stał się twardszy, podszedłem do barku i zamówiłem drinka, żeby przeleciało to jakoś 15 minut. Przecież to było oczywiste, że nie opuszczę teraz hotelu. Pokój, na który wskazywał klucz był na najwyższym piętrze i od razu wiedziałem, że to luksusowy apartament. Otworzyłem kartą drzwi wchodząc wyłożonego płytkami przedsionka i wszedłem do salonu. Apartament był większy niż myślałem, bo szum prysznica brzmiał bardzo w oddali. Salon był urządzony gustownie i całkiem sporych rozmiarów. Znajdowały się tam przesuwne drzwi, które otwierały się na balkon. Widok z balkonu wychodził na panoramę miasta. Drzwi łazienki były uchylone, słyszałem prysznic, więc zdjąłem ubranie zostając tylko w spodenkach i pchnąłem drzwi do łazienki.

Prysznic był duży, przeszklony, wyposażonym w deszczownice. Kiedy wszedłem, kabina prysznicowa była wypełniona parą, zasłaniając widok wszystkiego w środku. Po chwili wyjrzała z kabiny Iza, jej zgrabne ciało zupełnie nie odzwierciedlało jej wieku i dwójki urodzonych dzieci. Miała jędrne piersi z mocno stojącymi sutkami, cipkę z wypielęgnowanym delikatnym owłosieniem i talie którą by chciał chwycić każdy mężczyzna.

Spojrzała na mnie a następnie na wybrzuszenie w moich spodenkach, zsunąłem spodenki a Iza przygryzła lekko wargę przyglądając się mojemu kutasowi. Złapała mnie za rękę i pociągnęła do środka.

„Cieszę się, że przyszedłeś” – powiedziała a następnie sięgnęła po kostkę mydła i zaczęła nim krążyć po swoim jędrny biuście. Następnie położyła drugą rękę na swojej cipce i zaczęła masować łechtaczkę. Robiąc te wszystkie czynności wpatrywała się w mojego fiuta,

Objąłem dłońmi jej głowę położyłem usta na jej ustach przywitałem jej wargi namiętnym pocałunkiem. Mój język krążył w jej ustach, kiedy moje ręce zsunęły się po jej mokrych plecach i mocno chwyciły jej pośladki.

– Niezły tyłek, mówię to jako ekspert od kobiecych tyłków – wyszeptałem jej do ucha, wywołując jej śmiech.

– Kiedy pomyślałeś pierwszy raz, żeby mnie zerżnąć? – szepnęła mi do ucha lekko je podgryzając.

– Jak opowiadałaś o seksie w akademiku. – wyszeptałem.

Pocałowaliśmy się ponownie, mocniej, a jej dłoń zsunęła się po mojej klatce piersiowej i brzuchu, w końcu owijając palcami mojego fiuta. Delikatnie głaskała mojego kutasa, doprowadzając mnie do pełnej erekcji.

Całując się moja ręka wsunęła się między jej nogi i aż trafiły do jej cipki. Jej cipka była ciepła i mokra. Czułem jak jej ciało, kiedy palcami wyczułem jej łechtaczkę.

„O tak…” powiedziała.

Trzymałem dłoń ocierając się o jej łechtaczkę, podczas gdy wsuwałem dwa palce w jej cipkę. Przycisnęła rękę do mojej, aby zwiększyć nacisk na łechtaczkę i żeby moje palce weszły głębiej. Niemal natychmiast jej oddech przyspieszył i stał się płytszy, gdy poruszała biodrami, by ocierać się o moją dłoń.

Chciała w tym momencie coś chyba powiedzieć, ale nie zdążyła, przeszyły ją fale ostrego orgazmu. Moje palce wciąż w niej były, kiedy odrzuciła głowę do tyłu i głośno krzyknęła, gdy orgazm opanował jej całe ciało. Minęło kilka sekund, zanim fale przyjemności opadły.

– Dziękuję, nawet nie wiesz, jak tego potrzebowałam – wyszeptała.

– Potrafię się odwdzięczyć – dodała.

Klęknęła na kolana i zaczęła głaskać mojego kutasa od głowy do podstawy i z powrotem. Odsunęła mojego fiuta, żeby jej nie przeszkadzał zaczęła lizać mi jajka. Lizała każde jądro osobno a następnie każda kulkę brała całą do ust, w końcu jej usta skierowały się w stronę kutasa który po chwili znalazł się w jej ciepłych i mokrych ustach. Trzymając moje jaja w dłoni i masując, zaczęła wpychać mojego kutasa głębiej w usta. Jej język bawił się każdym nerwem wzdłuż mojego trzonu, prawie zmuszając mnie do spuszczenia się w jej usta.

„Podniecasz mnie tak że mogę się spuścić a jeszcze tego nie chcę.” – powiedziałem podnosząc ją na nogi. Żeby wynagrodzić jej przerwanie zabawy pochyliłem się i zacząłem drażnić językiem jej sutki. W pewnym momencie ugryzłem delikatnie jeden z sutków.

Syknęła z bólu i po chwili wyszeptała:

„Możesz je ugryźć. Uwielbiam to. Tak bardzo boli, ale jeszcze bardziej podnieca.”

„Dziś wieczorem chcę, żebyś robił to, co chcesz, gdzie chcesz, jak chcesz, nawet jeśli powiem nie. Chcę, żebyś traktowała mnie jak brudną, małą kurewkę” – poinstruowała mnie Iza, kiedy wciąż cieszyłem się ssaniem i gryzieniem jej sutka.

„Czy możesz to dla mnie zrobić?” – spytała.

– Tak. – odparłem przygryzając jej sutek jeszcze mocniej.

Syknęła z bólu a ja obróciłem ją i przycisnąłem do szklanej ściany prysznica, przyciskając jej piersi do szyby. Przez chwilę żałowałam, że nie mogę zobaczyć, jak to wygląda z zewnątrz. Zdjęcie z tą sceną chętnie bym sobie powiesił w salonie.

Sięgnąłem między jej nogi i wsunąłem dwa palce w jej cipkę. Iza posłusznie rozłożyła nogi, a ja przycisnąłem mojego fiuta do jej tyłka.

Chwyciłem mojego fiuta i zacząłem wpychać go w nią. Jej cipka była ładna i ciasna, ciaśniejsza niż niektóre znacznie młodszych dziewczyny, które pieprzyłem. Iza pchnęła biodrami mojego fiuta, wpuszczając mnie głębiej w swoją ciepłą, mokrą pizdeczkę. Jęknąłem głośno, pieprząc ją coraz głębiej i głębiej.

– Jestem ciasna prawda?

– Nawet bardzo, odparłem z przekonaniem.

– Poczekaj, aż wsadzisz mi w dupę tam jest jeszcze ciaśniej.

Jej słowa jeszcze bardziej mnie podnieciły trudno było mi zapanować nad swoim podnieceniem, tyle jeszcze możemy przyjemności zrobić więc nie czas na to, żeby się spuścić.

Chwyciłem garść jej włosów szarpiąc jej głowę do tyłu i wbijając kutasa mocniej i szybciej w jej ciasną dziurkę. Jęknęła bardzo głośno, gdyż kolejny orgazm zaczął promieniować z jej podnieconego ciała.

Kiedy doszła do siebie klęknęła przede mną jak uległa suka czekająca na rozkazy.

„Wyliż mi kutasa ze swoich soków” – powiedziałem.

Była w tym niesamowicie doświadczona i dokładnie lizała mi każdy kawałek mojego kutasa i jajek. To było cudowne uczucie.

Podniosłem ją z kolan, położyłem ręce na jej twardym tyłku i podniosłem ją. Zaniosłem ją do rogu kabiny prysznicowej i popchnąłem w kąt.

„Czy któryś z twoich kutasów na uczelni pieprzył cię tak jak ja?”

Nie czekałem na odpowiedź. Rżałem ja jak najgłębiej mogłem dociskając ją do rogu kabiny. Podniosłem po chwili ja trochę wyżej, bo chciałem dobrać się do jej dupki. Jak było to już możliwie wepchnąłem palec w jej odbyt.

“Oh! Co robisz profesorze? Oj boli! Uspokój się!”

Nie przejmując się jej słowami i nie przerywając pieprzenia ją w cipkę wsunąłem dwa palce głębiej w jej tyłek. Wydała te zwierzęce dźwięki podniecenia, kiedy gwałciłem jej dupka i nie oponowała ponownie.

 

Teraz jeździła w górę i w dół na moim fiucie w rytm moich bioder. W końcu poczułem, że znowu dochodzi.

— Oooch — jęknęła podniecona. Podobał mi się ten dźwięk dziwki, której właśnie pogwałciłem tyłek. Jej ruchy zwolniły, gdy fale jej orgazmu opadły. Wysunąłem palce z jej tyłka, gdy zsunęła się po moich biodrach, aby z powrotem postawić stopy na ziemi.

– Jeszcze nie doszedłeś, profesorze. Co mam dla Ciebie zrobić?

„Dojdę, kiedy będę gotowy. Dostanę swój orgazm. Jeszcze z tobą nie skończyłem, moja kurewko.”

Otworzyłem drzwi prysznica i wyszliśmy. Wzięłam ręcznik i wytarłam Izę, korzystając z okazji, by dobrze wymacać jej całe ciało. Wytarła mnie, zwracając szczególną uwagę na mój wciąż twardy członek, a także mój tyłek. Czułem jej palce na pośladkach i moim odbycie, który klika razy dotknęła palcem. Założyliśmy hotelowe szlafroki i weszliśmy do salonu. Nalałem nam po lampce wina. Piłem swoją siedząc na kanapie. Iza na przemian popijała swoje wino i ssała mojego fiuta. Leżała wzdłuż kanapy wiec mogłem popijając wino oglądać jej wypięty tyłek.

Nagle usłyszałem trzask otwieranych drzwi, a w drzwiach stanęła jej córka Edyta.

Zamurowało mnie, ale Iza nie wyglądała na zaskoczoną, podniosła tylko głowę na chwilę. Mówiąc „no w końcu jesteś” i wróciła do lizania mojego kutasa.

Spojrzałem na nią zaskoczony czekając na wyjaśnienie.

„Tak jak mówiłam dziś możesz robić co tylko zechcesz, gdzie zechcesz, ale też z kim zechcesz…”

Koniec cz. 1

Więcej opowiadań erotycznych znajdziecie na stronie głównej naszego portalu zarwij.pl. 

sex telefon

sex randki

Moje fantazje z żoną cz.1

Moje fantazje

Moje fantazje z żoną cz.1 – opowiadania erotycznego

Moja żona i ja jesteśmy małżeństwem prawie 10 lat, wiele lat temu nasze życie seksualne było pełne przygód i dzikiej namiętności powoli namiętność wygasała i staliśmy się coraz bardziej konserwatywni i oziębli.

Moja żona jest piękną 34 letnią kobietą, o jasnych włosach, delikatnej jasnej skórze i zgrabnej sylwetce. Nie wyglądała na 34 lata a na znacznie młodszą dziewczynę. Wielu znajomych w pracy mi zazdrościło posiadania takiej kobiety a ja byłem z tego zawsze dumny.

Miewałem nie raz fantazję na temat oglądania jej z innym mężczyzną, temat mnie tak wciągnął, że strony Internetowe XXX o tematyce cuckold przeglądałem godzinami. W końcu postanowiłem powiedzieć o swoich fantazjach żonę, powoli tłumaczyłem jej na czym to polega. Iwona słuchała mnie w milczeniu, ale nie usłyszałem od niej słów potępienia ani aprobaty.

Jakieś dwa tygodnie później, kiedy uprawialiśmy seks, czułem, że nie jest on szczególnie satysfakcjonujące dla Iwony.  Zacząłem więc szeptać do niej o tym, jak bierze do buzi innego kutasa, chciałem poznać jej reakcję, czy może się trochę podnieci. Zaczęła mnie po chwili namiętnie całować i była wyraźnie chętna do dalszych fantazji, więc kontynuowałem dalej, opowiadając jej jak obcy facet wpycha jej dużego kutasa w cipkę i zaczyna ją pieprzyć.

Uśmiechnęła się bardzo seksownym uśmiechem, jednocześnie całując mnie coraz bardziej namiętnie, ocierając się o kutasa swoimi biodrami. Byłem pewien, że przez jej umysł krążyły bardzo niegrzeczne myśli.

Masz kogoś z kim byś to zrobiła? – spytałem cicho, na te słowa jej język wszedł głęboko w moje usta, a po chwili oderwała się od nich szepcząc mi do ucha „Może”. “Myślisz, że chciałby cię On pieprzyć?” spytałem ciągnąc naszą fantazję. Nic nie mówiąc więcej zaczęliśmy się całować jak nigdy przedtem Ona była niesamowicie podniecona a ja ledwo opanowałem wystrzał spermy. Zwolniłem, bojąc się, że w każdej chwili spuszczę się i popsuję fantazję i ten nastrój.

„Rozmawiałaś z kimś na ten temat?” – szepnąłem, mając nadzieję, że odpowiedź będzie brzmiała „Tak”.

Iwona znów zaczęła mnie całować mocniej, jej oddech stał się cięższy. ” Po tym co mi powiedziałeś i pokazałeś dwa tygodnie temu rozmawiałem o tym z Adamem. Zgodził się, jeżeli na pewno tego chcesz…”

Przerwała na moment swój wywód i zsunęła się niżej biorąc mojego kutasa w usta. Ssała mi po patrząc prosto w oczy ” Tak bym mu ssała…” powiedziała.

Zaczęła mi rytmicznie obciągać a ja próbowałem nie dojść, chciałem tej zabawy więcej i liczyłem, że jeszcze tej nocy zobaczę, jak Adam rżnie moją żonę.

Odsunąłem jej głowę z mojego penisa mówiąc ” Zadzwoń do niego”.

“Kiedy?” spytała zaskoczona. Teraz niech przyjedzie teraz… – powiedziałem podnieconym głosem.

Koniec cz.1

sextelefon
Tani sextelefon
sex randki

Wujek Andrzej – sex opowiadanie

Wujek Andrzej

Wujek Andrzej – część 1

Mam na imię Sandra i mam 26 lat jestem biseksualna więc przez całe życie miałam skomplikowany związek z moją seksualnością. Moje skłonności bi były źródłem niesamowitych przyjemności, ale również wielu problemów. Zrobiłam w swoim życiu wiele niemoralnych i zdeprawowanych rzeczy, nie raz czułam po nich kaca moralnego, ale z drugiej strony uwielbiałam też to, że je zrobiłam. Zrozumiałam, że bez względu na to jak się czuję po tym co zrobiłam zawsze wiedziałam, że było warto. Cieszyło mnie, że będę miała co wspominać na stare lata, ale też przyjęłam siebie jako po prostu jestem, czyli że kocham być niegrzeczną.

Czytaj dalej

sex randki

Pragnienie kutasa – perwersyjny wieczór.

Pragnienie kutasa

Pragnienie kutasa – perwersyjny wieczór.

Często z Agą lubimy rozmawiać o seksie, nie ma dla nas tematów tabu. Staramy się sobie urozmaicać życie erotyczne jak się da, gdyż jak większość ludzi lubimy sex. Może z tą różnicą, że my nie teoretyzujemy, a raczej praktykujemy to, co nam tylko przyjdzie do głowy.

W czasie pewnego wieczoru doszliśmy do wniosku, że pora bardziej urozmaicić nasz sex i spróbujemy wiele nowych rzeczy, jakich wcześniej nie robiliśmy. Każdy miał coś przygotować jakiś własny pomysł na urozmaicenie wieczoru. Jedno tylko było wiadome wieczór będzie długi, a co nam szczególnie się spodoba dodamy do naszych codzienny sex zabaw.
Długo czekaliśmy na ten piątkowy wieczór pełni sex, ale i obaw, ja maiłem klika pomysłów, które chciałem wcielić w życie i pewnie Aga też. Każdy miał napisać na kartce, czego by chciał, żeby nie być aż tak mocno zaskoczonym i się przygotował mentalnie do tego „wyzwania”.

Podaliśmy sobie kartki. Siedząc przy piwie każdy w skupieniu i w pełnym zaciekawieniu i chyba już lekkim podnieceniu analizował oczekiwania drugiej strony. Nie mieliśmy nic komentować, zasada była jasna, każdy zgadza się na wszystko. Czytając oczekiwania Agi moje podniecenie rosło, ale i zaniepokojenie czy zrobię to tak jak oczekuje czy dobrze wszystko z tych zdawkowych zdań zrozumiałem.

– To, co idziemy się kąpać razem? Raczej stwierdziła niż spytała, bo tak miało to wyglądać wg pierwszego mojego punktu.
– To idziemy. – potwierdziłem skwapliwie, ale dość spięty sam nie wiedząc, dlaczego.
Weszliśmy do łazienki, pocałowałem ją w usta i spojrzałem na nas w lustro, staliśmy naprzeciwko siebie jeszcze całkiem ubrani, ale już dziwnie mocno podnieceni.
Zacząłem ściągać jej bluzkę i rozpinać spodnie ona również zaczęła mnie rozbierać, choć robiąc to nawzajem trochę sobie przeszkadzaliśmy, ale to też było miłe.

Spojrzałem w lustro i zobaczyłem nas stojących nago, mój kutas już był w pełnym wzwodzie, Aga trzymała go dłonią lekko nim ruszając. Uwielbiała zabawy moim kutasem i nigdy nie mogła przepuścić takiej okazji, żeby go nie dotknąć. Odkręciłem wodę w kabinie prysznicowej i oboje weszliśmy do niej. Woda ciekła strumieniami po naszych ciałach, a po cipce Agi strumień wody spływał między jej nogi co mnie bardzo kręciło.
– Umyć Cię suczko?
Tak właśnie chciała, żeby ją nazywał to było jedno z życzeń z kartki, ale nie tylko tak, ale i bardziej mocniej jednak na razie się hamowałem musiałem do tego „dojrzeć”.

– Nie pytaj rób, co chcesz. – odpowiedziała.
Upss – pomyślałem zapomniałem, że chciała żebym był zdecydowany. Sięgnąłem po gąbkę, nalałem płynu do kąpieli i powoli zacząłem mydlić jej ciało, zaczynając od jej piersi i ramion, powoli posuwałem się niżej mydląc ją dokładnie całe ciało, po chwili namydlałem jej cipkę i pupę oraz nogi. Kiedy odłożyłem gąbkę sięgnąłem dłonią do jej cipki myjąc ją, dotykając jej warg sromowych, by po chwili zająć się jej dupką. Czułem między pośladkami jej otworek, do którego jakby mimowolnie wsuwałem namydlany i mokry palec i przez chwilę wszedł w nią dość głęboko.

– Teraz ja – powiedziała biorąc gąbkę.
Zaczęła mnie namydlać bardzo mocno krążąc gąbka po moim ciele.  Na chwilę chwyciła kutasa w dłoń zsuwając z niego skórkę i również jego mocno namydlając a potem obmyła strumieniem ciepłej wody. Nie zapomniała również o mojej pupie, myła ją sama dłonią drażniąc przy tym jakby specjalnie mój otworek. Było to przyjemne i podniecające, jednak przerwała nagle te chwile przyjemności mówiąc nagle:
– Chce mi się sikać.
– To sikaj – odpowiedziałem podniecony, gdyż zawsze mnie kręcił widok, kiedy sika, choć nieczęsto to widziałem.
– Ja chcę na twojego kutasa – dodała.

Mój kutas jeszcze bardziej się wyprostował, kiedy to usłyszałem. Kucnąłem na dnie brodzika, mimo, iż był nieduży, czekając na to, co się stanie. Aga stanęła nade mną w rozkroku prosto nad moi sterczącym kutasem i po chwili poczułem i zobaczyłem strumień jej moczu spadający jak wodospad prosto na mojego chuja.

Poczułem ciepło, spływające po nim a widok cieknącej moczem cipki tak na mnie podziałał, że myślałem, że się spuszczę, jednak opanowałem podniecenie. Aga sikała dość długo, a mocz pryskał po mim ciele trafiając również w moją twarz, jednak to mi nie przeszkadzało, sytuacja była taka inna, perwersyjna i dziwna, że chciałem tylko teraz właśnie jej wylizać.

kutasa

Ona wiedziała, co ma zrobić przecież to był jedno z moich życzeń, podeszła wprost nad moją twarz, ostatnie krople spadały na mnie i kucnęła siadając prosto mi na twarzy.

Poczułem zapach jej cipki, smak wody, moczu i jej soczków. Mój język chodził po jej wnętrzu jak oszalały, wylizując wszystkie jej smaki, pragnąc wejść w nią głębiej. Jednak niedługo się tym miałem czas zabawić, a może długo tylko czas tak szybko przeleciał? Po chwili usiadła tak żeby mógł bardziej sięgnąć jej drugi otworek, jej mokrą dupcię z otworkiem, który nie mniej lubię i który mnie i tak samo podnieca.

Lizałem jej tyłek wkładając język i trochę tracąc oddech, ale co jakiś czas dawała mi odetchnąć podnosząc na chwilę swoją krągłą pupę, żeby za chwilę znowu usadowić się na mojej twarzy, gdzie nadziewała się na mój sterczący język, który wchodził w nią dość głęboko. Jednak nie wszystko może trwać wiecznie po paru minutach zabaw obiema dziurkami wstała a ja za nią. Wyszliśmy opłukani z pod prysznica.
Patrząc w lustro spojrzałem na nią i już widziałem, że chcę jej zasadzić kutasa od tyłu.

– Wypnij dupkę suko – powiedziałem zdecydowanie.
Oparła się o umywalkę, a ja jednym pchnięciem byłem już w niej, patrząc w lustro widzieliśmy swoje podniecone twarze. Słychać było tylko miarowe uderzenia ciała o ciało tak charakterystyczne do ostrego pieprzenia.

– Jesteś moją suką – powiedziałem głośno.
– Tak rżnij mnie w cipę – odpowiedziała podnieconym głosem.
Jebałem ją mocno przez wiele minut, a ona pojękiwała z rozkoszy.
– Kim jesteś? – Spytałem podniecony nie przerywając pieprzenia.
– Jestem twoją dziwką – powiedziała łamiący m się głosem z podniecenia.
– I kim jeszcze?
– Twoją kurwą i suką
Czułem, że jej słowa mogą doprowadzić, że moja sperma tego nie wytrzyma, więc powoli wyszedłem z niej, żeby opanować podniecenie, przecież to miał być długi wieczór.
– Obciągnij mi suko.

Klęknęła, biorąc mojego kutasa w usta, wsuwała go sobie całego, żeby już po chwili lizać jego główkę.
Widziałem w lustrze jak mój kutas znika w jej buzi, jak go liże, ociera nim swoje policzki, żeby po chwili ponownie znalazł się w jej ustach.
Po długich minutach takiego pieprzenia i obciągania w łazience wiedziałem, że pora przenieść się na łóżko. Szybko się w nim znaleźliśmy jakbyśmy się bali, że ktoś nam je zajmie.  Sięgnąłem do szafy wyciągając jej gumowe dildo. Wcześniej służyło ono tylko do jakiś żartów, ale dziś wg jej kartki miało służyć zupełnie do czegoś innego… Otarłem nim o jej buzię, żeby po chwili znalazł się w jej ustach.

kutasa– Ssij suko.

Zaczęła go lizać, całować i ssać jak mojego fiuta, położyła się bokiem, a ja po chwili już byłem w jej cipce. Ona lizała sztucznego fiuta, a ja ją posuwałem od tyłu. Pieprzyłem ją tak dłuższą chwilę, następnie zmieniłem dziurkę i wsunąłem kutasa w dupę. Wszedł dość łatwo, do końca. Powoli zacząłem ją posuwach w tyłek. Wiedziałem, że nie o to jej chodziło, bo po chwili sama wsunęła sobie dildo w cipkę.

Posuwałem ją na dwa baty, dwa kutasy były w niej równocześnie, chwyciłem sam trzymane przez nią dildo, żeby w jednym rytmie posuwać ją w obie dziurki. Posuwałem ją tak wiele minut jednym rytmem rozpychając jej dupkę i cipkę. Po paru minutach położyliśmy się na chwilę, żeby odsapnąć i trochę uspokoić nasze żądze. Jednak Aga poprosiła, żebym obrócił się na brzuchu i już po chwili jak to zrobiłem poczułem jej mokry język między moimi pośladkami.

Lizała je wzdłuż rowka, co chwilę zatrzymując się na mojej dziurce. Lizała i tyłek, drażniąc coraz odważniej otworek mokrym palcem. Po chwili wsunęła go całego, drugą rękę wsunęła pod mój brzuch i bez ceregieli trzepała mi kutasa. Jej palec, co chwilę penetrował moją dziurkę, a ręka trzepała kutasa w szybkim tempie.

Wiedziałem, że Aga chce żebym się spuścił i po chwili poczułem jak moja ciepła sperma strzela wprost na mój brzuch, pościel i jej dłoń. Odwróciłem się na plecy, Aga dalej trzepała mi konia, ale robiła to już delikatnie. Nachyliła głowę i polizała kutasa, zlizując z niego dość duże ilości spermy.
– No i miała być całą noc.
– Nie marudź było super – odpowiedziała wtulając się we mnie.
– Innym razem może uda nam się dłużej – dodała.

 
 
 
sextelefon
sex randki

Dwa spusty w jeden wieczór – seks na dwa baty.

Dwa spusty w jeden wieczór.

Dwa spusty w jeden wieczór – seks na dwa baty. Pierwsza moja nietypowy sex historia. Uważam, że każda kobieta powinna zaspakajać swoje pragnienia.

Kolejny wieczór i kolejny rutynowy sex. Nie narzekam na seks z Arkiem, ale ostatnio nic się nie działo. Ten sam schemat i te same doznania. Wyczułam nawet jego lekkie znudzenie i brak chęci zaspokojenia moich potrzeb i pragnień.

Wzięliśmy wspólny prysznic i udaliśmy się do sypialni. Bez “gry wstępnej” zabrał się do rzeczy. Nie powiem, że byłam z tego bardzo zadowolona. Od czasu do czasu mógłby być niewielki wstęp. Stosunek trwał kilka minut. Posuwał mnie w tradycyjnej pozycji, potem na łyżeczkę a skończył, kiedy leżałam na brzuchu. Spuścił się z dużym zadowoleniem na plecy, które natychmiast mi wytarł.

Gadżet

Położył się obok mnie. Nie byłam zaspokojona i miałam ochotę na coś innego. Wstałam i udałam się do szuflady, by wyciągnąć sztucznego penisa. Ułożyłam się w pozycji przypominającej pieska, pośliniłam dildo i powoli wsunęłam je do cipki. Wkładałam je z każdym ruchem znacznie głębiej. Spojrzałam na Arka. Patrzył na znikającego sztucznego penisa z dużym zdziwieniem i chyba narastającym podnieceniem. Patrzył, jak posuwam się sztucznym fiutem, to chyba nakręciło mnie jeszcze bardziej a moja cipka robiła się wilgotniejsza, wydzielała znaczną ilość soków.

Czytaj dalej

sex randki