Ola i Rober

Znajomość z czata

Ola i Rober – odrobina perwersji.

Robert przyszedł do mieszkania Oli z lekką tremą przed tym, co go czeka. Nigdy wcześniej u niej nie był i wiedział, czy jest w stanie jej pomóc w tym o co go poprosiła a zależało mu na tym bardzo bo Ola bardzo mu się podobała. Ale gdy tylko przekroczył próg, wszystkie jego obawy zniknęły.
Ola przywitała go z szerokim uśmiechem na twarzy i zaprowadziła prosto do kuchni, gdzie zasiedli do stołu. „Więc jesteś tutaj, aby pomóc mi w zadaniu domowym z rachunku różniczkowego?” zapytała.
„Tak” – odpowiedział Robert. – Pomyślałem, że mogę pomóc.
Gdy zabrali się do pracy, Ola nalała im obojgu czerwonego wina. Upiła łyk i westchnęła z zadowoleniem. „To takie dobre” – powiedziała. „Uwielbiam pić wino podczas pracy w domu”.
Robert nie mógł nie zauważyć, jak Ola wydawała się bardziej zrelaksowana, kiedy piła. Coraz bardziej go pociągała i nie mógł oderwać od niej wzroku. W miarę jak kontynuowali pracę, ich rozmowa stała się bardziej zalotna i zabawna.
W końcu, po tym, co wydawało się godzinami, dokończyli pracę domową. Ola wstała od stołu i wyciągnęła ręce nad głowę. „No cóż, myślę, że nam się to udało!” wykrzyknęła.
Robert uśmiechnął się do niej i również wstał. „Tak, świetna robota” – powiedział.
Gdy szli w stronę drzwi wejściowych, Ola odwróciła się do Roberta i chwyciła go za ramię. „Hej, poczekaj” – powiedziała. – Chcesz zostać jeszcze na chwilę? Przydałoby mi się towarzystwo.
Robert wahał się przez chwilę, po czym skinął głową. – Jasne – powiedział.
Chwyciła go za rękę i skierowała do sypialni, kiedy tylko do niej weszli Ola zamknęła drzwi za nimi i oparła się o nie. – W porządku – powiedziała. – Rozbierzmy się.
Robert bez wahania zaczął się rozbierać i dołączył do Oli która naga stanęła na środku sypialni. Stali tak przez chwilę, przyglądając się sobie nawzajem. W końcu Ola wyciągnęła rękę i chwyciła kutasa Roberta. – Więc jesteś na to gotowy? zapytała.
„Bardziej niż kiedykolwiek” – odpowiedział Robert.

Czytaj dalej

sex randki

Spotkanie po długiej rozłące

Spotkanie po długiej rozłące

Spotkanie po długiej rozłące

Oboje byliśmy spragnieni seksu, już tak dawno go nie uprawialiśmy a tu ledwo Monika przekroczyła próg domu natychmiast zjechało się pół rodziny. Z jednej strony cieszyliśmy się z tej wizyty, ale z drugiej gdy tylko spoglądaliśmy na siebie nasze spojrzenia mówiły jedno” „Chcemy się rżnąć” i wiedzieliśmy że długo z tym uczuciem nie jesteśmy wstanie walczyć. Nie raz w rozmowach telefonicznych nakręcaliśmy nawzajem snując wizję seksu kiedy tylko się spotkamy. No a teraz… siedzimy uśmiechając się do wszystkich z wysokim tętnem i ledwo ukrywanym podnieceniem. Rodzinka postanowiła zostać na noc co w normalnych warunkach by nas ucieszyło, ale tym razem było dla nas katastrofą bo mieszkanie małe a osób sporo. Kiedy jednak postanowili po obiedzie pojechać na lody wykręciliśmy się z tego wyjazdu chociaż lody uwielbiamy ale teraz jedyny lód jaki mnie interesował to mój kutas w ustach Moniki.

Czytaj dalej

sex randki

Siostra studentka

Siostra studentka

Siostra studentka – sex opowiadanie.

„Musimy porozmawiać.” – usłyszałem rano od żony a to nie wróżyło nic dobrego. Po pracy chciała ze mną „porozmawiać”, przez co humoru w robocie nie miałem, bo zastanawiałem się do czego znowu się doczepi. W pracy musiałem zostać po godzinach, ale nie oponowałem czym później będzie „rozmowa” tym lepiej dla mojego zdrowia.

Wróciłem do domu trochę zmęczony ok 18, a w progu stała wkurzona żona.

– Dopiero z pracy? Mieliśmy pogadać! – zaczęła wrzeszczeć.

– Musiałem zostać, ale ok rozmawiajmy. Przecież nie muszę jeść ważniejsza jest rozmowa. – powiedziałem sarkastycznie.

– Moja siostra zdała na studia i się przeprowadza od rodziców do akademika w naszym mieście.

Siostra mojej żony była znacznie młodsza od niej, bo aż o 9 lat i mieszkała z rodzicami żony w małej miejscowości ok 90 km od nas.

– To dobrze, że zdała. W czym problem mam ją zawieść do akademika czy co?

– Czyś Ty zwariował! Ona do akademika? Całe życie prawie na wsi a tu życie w akademiku? Nie wiesz czym to się skończy?!

– O co ci kurwa chodzi…. Przestań krzyczeć i powiedz w czym rzecz. – powiedziałem poirytowany.

– Jak co w czym? Jak ma studiować to niech zamieszka z nami! Tak jej powiedziałam i tyle. Zaraz jej dzieciaka zrobią albo wpadnie w złe towarzystwo. Tak będziemy mieć kontrole!

seks telefon

– Hmm a moje zdanie się tu liczy?

– No przecież właśnie rozmawiamy!

– Nie rozmawiasz a wrzeszczysz, mimo że masz do mnie Ty interes. Zapewne i tak już z nią uzgodniłaś, że zamieszka z nami. Prawda?

– No tak, przecież Ty nie będziesz robić problemu dla mojej siostry! Prawda?

– Nie mogłaś tego spokojniej mi wyjaśnić? Jakoś milej może podczas wieczornego seksu w ramach wdzięczności…

– Seksu? Wiesz, że nie lubię seksu! To co pojedziesz po nią?

– Oczywiście mogę zaraz jechać, jak chcesz! – powiedziałem ze złością, ale żona nie załapała mojego sarkazmu.

– No super kotku, to zrobię ci kanapki i pojedziesz przed północą pewnie będziecie z powrotem. – powiedziała ciepło a jej złość jakby na chwilę zniknęła.

Zamurował mnie, opanowując emocje odparłem złośliwie:

– No to dobry nawet pomysł z twoją siostrą, może ktoś jeszcze w tym domu oprócz mnie będzie lubił sex!

– Gadaj sobie zdrów, moja siostra nie poleci na takiego łysego dziada jak Ty. Ja tylko taka głupia byłam…

Wkurzony kazałem zadzwonić żonie do siostry, że jadę i wsiadłem w samochód i ruszyłem nie czekając na kanapki. Postanowiłem zjeść spokojnie na jakieś stacji benzynowej, bo i tak musiałem zatankować.

Jej siostrę Olę znałem słabo, rzadko nas odwiedzała a do rodziców żony my też nie często zaglądaliśmy.

Kiedy dojechałem na miejsce przed domem czekała już Olka była ładniejsza od mojej żony Katarzyny. Biusty miały zbliżonej wielkości, ale miała zdecydowanie ładniejsza buzie i śliczne długie włosy i była sporo młodsza.

Przywitała się ze mną całując mnie w policzek. Zapakowałem bagaże i ruszyliśmy.

Już się ściemniało wiec jechałem wolno a zresztą nie spieszyło mi się do domu.

Milczeliśmy przez jakiś czas aż w końcu Ola się odezwała:

– Chyba nie jesteś zachwycony, że zamieszkam z Wami?

– Nie dlaczego?

– Siostra mi mówiła…

– Nie chodziło o Ciebie tylko o jej wrzaski, zresztą szkoda mówić…

– Nie układa się Wam?

– Nie ma co się układać ona się tylko czepia i krzyczy.

– No wiem a do tego seksu nie lubi…

– O widzę, że blisko jesteście jak kiedyś…

Powiedziała, że chciałeś seksu, a jak Ci odmówiła to powiedziałeś podobno, że może mnie zaliczysz…

– To było w złości i nic takiego nie powiedziałem, stwierdziłem tylko że może będzie tu w końcu jakaś osoba, która oprócz mnie lubi seks.

– Ja lubię seks – odparła.

– Pozazdrościć twojemu chłopakowi.

– Nie mam chłopaka.

– Zapewne niebawem będziesz mieć. Możemy zmienić temat, ten temat mnie frustruje…

– Rozumiem. Możemy zatrzymać się na siku?

– Za 15km będzie stacja – odparłem.

– Wolę do lasku.

– Trochę już ciemno, ale ok. Jak musisz nie ma sprawy zaraz gdzieś staniemy.

Znalazłem drogę leśną w którą wjechałem i stanąłem po jakiś 50m.

– No to idź sikać.

– Tobie się nie chce?

– Może trochę, ale i tak zatrzymamy się na stacji na kawę.

– Ciemno trochę czy możesz iść ze mną?

– Dobra.

Wysiedliśmy z samochodu i odeszliśmy kawałek od pojazdu. Olka kucnęła a ja szybko obróciłem się tyłem do niej.

– Nie musisz się obracać wstydliwa nie jestem aż tak.

Kiedy skończyła sikać i wstała ja nadal stałem obrócony tyłem nie wiedząc czy już naciągnęła majtki na pupę.  Podeszła do mnie i objęła mnie od tyłu.

– Nie wiem, dlaczego moja siostra tak się Ciebie czepia…. Miły jesteś…

Jej ręce, które mnie obejmowały przesunęła niżej na poziom mojego rozporka. Poczułem je na swoim penisie, który drgnął. Już dawno żadna kobieta nie dotykała mnie w to miejsce nawet przez spodnie.

– Ogólnie zawsze mi się podobałeś, ale byłeś mojej siostry.

Mówiąc to zaczęła rozpinać mi rozporek.

Drżącym z podniecenia głosem odparłem „Ona mnie nazywa łysym dziadem”.

Ola sprawnie wydobyła z moich spodenek kutasa, który stał na baczność w pełnej erekcji.

– Ja lubię mężczyzn bez włosów to jest bardzo męskie…

Obejmując mnie ciągle od tyłu bawiła się moim kutasem a ja coraz ciężej oddychałem.

– I co nie chcesz siku?

– Nie odparłem zresztą teraz to wręcz nie możliwe.

– Skoro nie chcesz siku to może to chcesz…. Puściła mnie z objęcia i stanęła naprzeciwko mnie, aby po chwili kucnąć a jej głowa znalazła się przy mim kutasie.

– Może mam ci obciągnąć?

– Chcesz to zrobić? Na pewno? – spytałem podnieconym głosem.

sex randki
sex randki dla samotnych

– Na pewno. – odparła i po chwili już trzymała mojego kutasa w ustach. Zaczęła najpierw bawić się sama główką, lizać ją i zanurzać główkę w swoich mokrych ustach jednocześnie drażniąc końcówka języka. Po dłuższej chwili mój kutas zniknął cały w jej buzi. Rytmicznie obciągała go a ja czułem, że za moment eksploduję.

Wtedy wstała mówiąc „zawsze chciałam być wyruchana na masce wozu” i następnie oparła się o mój samochód wypinając pośladki.

Podszedłem do niej ze sterczącym kutasem, sięgnąłem pod spódniczkę do jej majtek i jednym ruchem je zerwałem. Jęknęła z podniecenia a ja sięgnąłem dłonią do jej krocza. Poczułem jej delikatne wargi sromowej i mokre wnętrze jej cipki. Wsuwałem dwa palce. A ona ponownie jęknęła. Przez chwilę posuwałem ją delikatnie palcami. Jej wąska cipka ledwo pomieściła moje palce. Czułem, jak ocierają się o ścianki jej pochwy, ale nie nimi chciałem ja pieprzyć.

Wyprostowałem się i skierowałem kutasa między jej pośladki i powoli wsadziłem kutasa w jej mokrą szparę. Rytmicznie wciskałem kutasa w jej wnętrze mocno dociskając jej ciało do boku samochodu. Jęczała głośno na szczęście było już ciemno tak że nikt z drogi nie mógł dojrzeć co robimy.

– Zaraz się spuszczę. – szepnąłem podniecony.

-Zaczekaj – odparła i wysunęła mojego kutasa ze swojego wnętrza, aby przed nim kucnąć. Trzymałem teraz kutasa przed jej twarzą waląc sobie, aby po chwili wystrzelić strumieniem gęstej spermy. Nasienie zalało jej twarz i włosy. Kiedy skończyłem wstała i z uśmiechem wsiadła do samochodu.

– zapaliłem światło we wnętrzu, miała spermę na włosach twarzy i bluzce.

– Przeprasza. – powiedziałem pokazując jej w lusterku jak wygląda.

– O wyglądam jak po bukkake, spory zapas miałeś – powiedziała wesoło.

Podałem jej ręcznik i wytarła twarz. Odszukała w bagażach majtki i nałożyła na siebie.

– Nie pojadę przecież do siostry bez majtek.

Oboje roześmialiśmy się i ruszyliśmy w dalszą drogę. Pierwszy raz od dawna czułem się rozluźniony i wręcz szczęśliwy i wisiało mi to kompletnie czy kiedyś Ola czasem się nie wygada siostrze o naszej „przygodzie”.

Więcej opowiadań erotycznych znajdziecie na stronie głównej naszego serwisu.

 

sex randki

Zabawa karciana

Zabawa karciana

Zabawa karciana – sex opowiadanie dla dorosłych.

Kiedy wprowadziliśmy się do nowego mieszkania nie liczyliśmy na blisko sąsiedzkie znajomości. My byliśmy już grubo po trzydziestce a praktycznie wszyscy pozostali lokatorzy bloku to były głównie młode małżeństwa w wieku ok 25 lat. Inny wiek to najczęściej inne zainteresowania i również inne spojrzenie na życie w tym towarzyskie.

Jednak Kamila i Adrian byli trochę inni od pozostałych mieszkańców ewidentnie bardziej szukali kontaktu z nami niż ze swoimi rówieśnikami z bloku. Spotykaliśmy się coraz częściej na stopie towarzyskiej to przy kawie a innym razem przy jakimś alkoholu. On dziennikarz a Ona nauczycielka w zerówce. Zawsze weseli i elokwentni, ale też nie stroniący od dobrej zabawy. Często ich żarty miały podteksty erotyczne które nie raz zamieniały się w lekki flirt, gdzie Adrian podrywał moją Magdę a mnie prowokowała erotycznymi zaczepkami Kamila. Widać było, że oboje przy tym dobrze się bawią mi również nie przeszkadzało „dostawianie się” do nas tak młodych osób, wręcz trochę łechtało nasze Ego. Mieliśmy swoje lata i dystans do życia i wiedzieliśmy, że naszego związku nie da się rozwalić byle flirtem.

Często oglądaliśmy razem filmy w TV czy też słuchaliśmy muzyki parę razy zagraliśmy też w karty a raz w szachy. Był lipiec, kiedy tak wyszło, że każdy z nas czworga miał urlop w pracy, a że nie mieliśmy żadnych planów wyjazdowych spotykaliśmy się praktycznie codziennie wieczorami na wspólne kolacje i spędzanie czasu. Na zmianę raz spotkanie było u Nas raz u nich.

sex telefon

Urodziny Kamili

11 lipca urodziny miała Kamila i zostaliśmy zaproszeni na imprezkę, spodziewaliśmy się tym razem większego grona, ale byliśmy zaproszeni tylko my. Co nie ukrywam bardzo nam pasowało, bo świetnie czuliśmy się w ich towarzystwie. Tym razem poszło znacznie więcej alkoholu niż zawsze więc atmosfera mocno się rozluźniła Kamila usiadła mi na kolanach a Adrian coraz goręcej obłapywał Magdę. Bawiliśmy się świetnie aż Kamila, która była gospodynią tego wieczoru zaproponowała grę w karty. Wszyscy podeszli do jej propozycji nie zbyt entuzjastycznie, ale Ona wyjaśniła, że to będzie inna zabawa karciana. Każdy pobiera jedną kartę ten kto otrzyma najwyższą daje jeden rozkaz osobie, która ma najniższą kartę a ta musi go wykonać.

Zaczęliśmy się śmiać, że ktoś może zaproponować skok z okna i co wtedy, ale po pierwsze impreza była na parterze a po drugie rozkazy miały być bez „przegięć”.

Ku mojemu rozczarowaniu Kamila opuściła moje kolana i usiadła z boku i zaczęliśmy grę.

Pierwszy wygrała Kamila losując króla a ja otrzymałem najsłabszą kartę ze wszystkich, czyli dziewiątkę i z niepokojem czekałem na rozkaz.

„Pocałuj Magdę, ale tak gorąco.” – powiedziała.

Co miałem zrobić? Zakład to zakład zresztą nie krępowało mnie to. Magda śmiejąc się głośno przysunęła się do mnie i zaczęliśmy się całować. Było bardzo namiętnie nasze języki spotykały się w ustach Magdy i całowaliśmy się zachłannie aż poczułem podniecenie. Kiedy skończyliśmy spojrzałem na Kamilę.

„Pocałunek na pewno był gorący jak sobie życzyłaś.” – powiedziałem ze satysfakcją.

Kamila i Adrian zaczęli się śmiać i bić nam brawo i po chwili wróciliśmy do gry.

Tym razem zwycięzcą była Magda a przegraną Kamila.

Wszyscy spojrzeli z zainteresowaniem na Magdę jaki będzie rozkaz.

„Pocałujcie się tak jak My się całowaliśmy.” – powiedziała.

Kamila wygięła usta pokazując sztuczne niezadowolenie mówiąc:

„Nie ściągaj ze mnie, wymyśl coś nowego.”

„No dobra, sama tego chciałaś” zagroziła śmiejąc się Magda.

„Pokaż cycki. Tak ich Ci zazdroszczę, że chcę je zobaczyć.”

„No dobra.” – odparła Kamila.

Ze śmiechem zaczęła zdejmować bluzkę, pod którą nie miała stanika. Oczom naszym ukazały się przepiękne jędrne piersi Kamili. Byliśmy mocno wstawieni więc nie wydawało nam się w tym nic niestosownego.

„Mogę?” – spytała Magda sięgając dłonią w stronę nagich piersi.

„Jasne, pomacaj, jak chcesz.” – odparła Kamila.

Całą sytuację skomentował Adrian ze śmiechem: „Nie spodziewałem się, że One mają ciągotki lesbijskie”.

„Po prostu zazdroszczę jej młodych piersi i chcę zobaczyć jakie są w dotyku, a ciągotek takich nie mam wolę mężczyzn.” – odparła Magda macając piersi Kamili.

Zanim nasza zabawa karciana się rozkręciła zabrakło nam alkoholu, a że w domu też już nie posiadaliśmy żadnej butelki wina Adrian zaproponował, żeby pójść do sklepu nocnego. Chciałem z nim iść, ale chęć wyjścia i złapania świeżego powietrza zaoferowała Magda. Do sklepu był spory kawałek jakieś 20 minut spaceru wiec zdecydowanie we dwoje było raźniej. Zgodziliśmy się z Kamilą na takie rozwiązanie, bo my zupełnie nie mieliśmy ochoty na nocny spacer.

„Grajcie sobie dalej a my będziemy za jakieś 40 minut.” – powiedział Adrian.

Ubrali się szybko a Kamila założyła ponownie bluzkę na swoje jędrne piersi.  Kiedy wyszli Kamila wzięła karty do ręki i spojrzała na mnie.

„To co gramy?”

„Dobra.” Odparłem podekscytowany i trochę podniecony. Ta gra była coraz mocniej erotyczna a ewidentnie Kamila lubiła flirtować ze mną. Jej piersi, na które tylko zerkałem ukradkiem bardzo mi się spodobały i chętnie bym się z nimi bliżej zapoznał.

 

Tym razem wygrałem ja. Kamila spojrzała na mnie czekając na zadanie.

„Jakie lubisz pozycje seksualne?”

„Tylko tyle? Słabo wykorzystujesz swoją wybraną, ale ok już mówię.”

„Lubię… sex od tyłu i na jeźdźca a do tego lubię seks oralny w obie strony a i mam słabość do starszych bardziej dojrzałych mężczyzn.”

„Rozumiem.” – odparłem lekko zmieszany, bo dostałem więcej informacji niż oczekiwałem i żeby zmienić temat zacząłem rozdawać karty.

Tym razem wygrała Kamila spojrzała na mnie mówiąc „Masz się czego bać.” i roześmiała się głośno.

„No czekam…” Powiedziałem prowokacyjnym głosem.

„Pokaż fiuta.” – powiedziała.

Po jej minie widziałem, że nie żartuje. Wstałem i sięgnąłem do rozporka spodni spojrzałem na nią mówiąc „jesteś pewny”.

„Jestem i pora się śpieszyć za 30 minut będą.” – jej głos był inny jakiś zmieniony i poważniejszy mimo wypitego alkoholu.

Stanąłem przed nią i rozpiąłem rozporek, odsunąłem spodenki a na zewnątrz wyskoczył mój stojący kutas.

Stałem tak przed nią ze sterczącym kutasem.

„Mogę?” – spytała sięgając ręką do kutasa.

„Tak.” – odparłem a Ona pochylając się mogła zobaczyć jak mój kutas staje już w pełnym wzwodzie.

Wzięła go delikatnie do ręki i zaczęła nim ruszać, spojrzała w górę na mnie nie przerywając obciągania dłonią.

Myślałem tylko wtedy o jednym, żeby się pochyliła i wzięła go do ust. I jakby czytała w myślach, bo jej wzrok skierował się na mojego penisa a jej głowa po chwili pochyliła się nad nim. Poczułem jej ciepły oddech na swoim kutasie a po chwili jej usta delikatnie go dotknęły. Kutas drgnął dotykając jej twarzy a ja poczułem, jak wkłada go sobie do ust. Wzdychałem z zachwytu, Kamila właśnie obciągała mi. Zapomniałem przez chwilę o tym, że zapewne niebawem wrócą i nie analizowałem, że to może skomplikować wszystko. Chciałem tylko żeby mi obciągała nic innego w tej chwili nie liczyło się.

Lizała mi go jakieś 3 minuty i spojrzała ponownie na mnie w górę.

„Wrócą za 15 minut. Chcesz się ruchać?” – spytała.

„Tak.” – odparłem.

„Masz gumki?”

„Nie mam” – moja chęć pieprzenia się z Kamilą właśnie odpływała.

„Wsadź mi w dupę.” – powiedziała i zaczęła szybko zdejmować ubranie. Ja nie rozbierałem się, nie chciałem w panice ubierać się jak by wrócili.

Kamila wypięła dupę opierając się o narożnik, na którym siedzieliśmy zawsze u nich.

„Poliż mnie.” – powiedziała.

Kucnąłem za nią i rozsunąłem jej pośladki zacząłem penetrować językiem jej cipkę a później przesuwać się w górę, kiedy mój język trafił na jej odbyt jęknęła z podniecenia, więc śliniąc mocno język wcisnąłem go trochę do środka. Jej dziurka była od mojej śliny coraz bardziej mokra.

„Wsadź mi kurwa… wsadź…” – zawołała z podnieceniem w głosie.

Wstałem i trzymając w dłoni kutasa nakierowałem go na jej tyłek. Mój kutas wszedł za pierwszym razem we wnętrze jej dupki. Zacząłem powoli ją posuwać w tyłek a Ona pojękiwała z podniecenia. Wiedzieliśmy oboje, że nie mieliśmy zbyt dużo czasu na te zabawy.

Kamila powiedziała „Spuść się we mnie”

Nie było na co czekać więc wystrzeliłem we wnętrze jej dupki salwę spermy, która rozpływała się w jej wnętrzu. Kamila jęczała głośno, kiedy głębokimi ruchami w jej tyłek pozbywałem się całego ładunku nasienia. Kiedy skończyliśmy, Kamila pocałowała mnie w usta i zaczęła się ubierać. Ja również szybko ogarnąłem się zapinając rozporek i rozglądając czy nie mam na spodniach żadnej mokrej plamy po naszych zabawach.

Usiedliśmy w końcu obok w milczeniu, ale nie mieliśmy kaca moralnego po naszm spontanicznym seksie a raczej każdy z nas myślał co zrobimy następnym razem…, bo dobrze wiedzieliśmy, że na tym dzisiejszym seksie się nie skończy.

Wrócili bardzo późno co przed ich wejściem skomentowała Kamila „Straciliśmy tyle ruchania…”. Okazało się, że w sklepie była konkretna kolejka i że po drodze mocno wytrzeźwieli więc w końcu doszliśmy do wniosku, że dalszą grę przełożymy na inny termin.

Kamila żegnając się ze mną pocałunkiem w policzek otarła się dłonią o mój rozporek a na jej buzi ukazał się lekki uśmiech.

Byłem bardzo ciekawy następnej zabawy karcianej….

sex randki
sex randki dla samotnych
sex randki

Uległa suczka cz.3

Uległa suczka cz.3

Uległa suczka cz.3

Nadal nie wiedziałem do końca czy nasze zabawy w uległość Agnieszki spełniają jej oczekiwania. Inaczej to ujmę wiedziałem, że jej się podobało, bo całe jej ciało mi to mówiło, ale czułem, że chce jeszcze więcej tylko pytanie czego więcej…

Tym razem naprawdę chciałem ją zaskoczyć, miałem dylematy czy nie przesadzam, ale co to za życie bez ryzyka?

Siedzieliśmy jak zwykle po kąpieli przy TV popijając lekkie drinki z niewielką ilością alkoholu. Oczywiście Agnieszka jak zwykle musiała mnie prowokować brakiem majtek. Jej naturalność w okazywaniu nagości mnie mocno podniecała i chyba Ona to wyczuła, dlatego tak mnie tym szczuła.

Mimo że drinki były bardzo lekkie jakoś dziwnie poczułem szybko szmer w głowie i dużą jak na mnie odwagę erotyczną.

„Idę siku” – powiedziała Agnieszka wstając z sofy.

Odczekałem chwilę i poszedłem za nią i bez pukania wszedłem do toalety. Siedziała na sedesie, ale mój widok wcale jej nie speszył.

Opuściłem spodenki i wsadziłem jej kutasa w usta, jakby to było normalne i jakbyśmy to robili wiele razy.

„Ssij suko!” powiedziałem głośno.

Pochyliła się nad moim kutasem i zaczęła ssać.

Nogą rozsunąłem jej uda, żeby zobaczyć cipkę.

„Lej suko”

„Nie skupię się” powiedziała wyciągając kutasa z ust.

„Sikaj!”

Mówiąc to wcisnąłem jej kutasa aż do gardła, zadławiła się lekko, ale ponownie zaczęła ssać. Po chwili usłyszałem spływający mocz. Agnieszka sikała równocześnie obciągając mi kutasa.

Kiedy skończyła chciała sięgnąć po papier, ale powiedziałem krótko „Nie” i podniosłem ją z sedesu kierując ją w kierunku pralki. Zrozumiała od razu, oparła się o pralkę wypinając dupę.

Wszedłem w jej mokrą cipę od soków i niewytartego moczu. Zacząłem ja pieprzyć od razu ostro wręcz brutalnie dociskając do pralki, która zaczęła się ruszać wraz z nią.

Pieprzyłem ją spoglądając w lustro, w którym było widać, nas jak z scenę z pornola.

„Patrz” powiedziałem, żeby obróciła wzrok w stronę lustra.

Zaczęła się przyglądać nam jak pieprze ja od tyłu. Pojękiwała głośno przy każdym pchnięciu, ale to był początek tego co planowałem. W końcu przerwałem zrzuciłem z siebie całe ubranie a z niej koszulkę złapałem za rękę ciągnąc do sypialni, gdzie przygotowałem twardy materac i dwa dilda. Jeden ten co wkładałem jej w tyłek a drugi w kształcie realistycznego kutasa sporej wielkości.

Kazałem się jej położyć na materac stając nad nią, wyglądała na bezbronną i całkowicie mi oddaną. Kucnąłem nad nią podając jej do ust nowe duże dildo zaczęła je ssać. Po chwili dołączyłem do tego swojego kutasa. Agnieszka zajęła się jednym i drugim.

„Chciałabyś dwa takie prawdziwe kutasy suko?”

Spojrzała na mnie speszona, ale nie odpowiedziała.

„Chciałabyś dwa takie prawdziwe kutasy suko?” – powtórzyłem

„Tak” odparła niepewnie.

„Myślisz o tym, że rzną cię dwa kutas?”

„Tak bym chciała…” Mówiąc to zaczęła z olbrzymiej intensywności lizać sztucznego fiuta.

„Co jeszcze byś chciała?”

„Żebyście mnie ruchali jak tylko chcą jak kurwę i szatę”

Ja w tym czasie sięgnąłem po drugie dildo i po chwili miała je włożone w swój odbyt. Poruszałem nim lekko a Ona zaczęła lizać teraz mojego fiuta.

Wyciągnąłem kutasa z jej ust i wsadziłem go w jej cipkę teraz miała dwie zabawki w swoich otworach.

„Co jeszcze chcesz”

„Chce żebyście później się na mnie spuścili.”

„Gdzie?”

„Na twarz albo dupę tam, gdzie ty wolisz…”

Jej zwierzenia tak mnie podnieciły, że musiałem zmienić swój plan wyciągnąłem większe dildo z jej cipki i ponownie wsadziłem w jej usta. Wylizywała je ze swoich soków ze smakiem a ja w tym czasie wystrzeliłem sperma na jej buzie i dildo z którego spływało moje nasienie.

Zaczęła zlizywać z dwóch fiutów moją spermę.

„Tak byś chciała suko?”

„Tak” odparła i jakby chciała tym udowodnić jak bardzo tego chce wsadziła sobie mojego kutasa aż do gardła. Sztucznym ospermionym fiutem zaczęła pocierać po jej policzku, kiedy robiła „głębokie gardło” na jeszcze sterczącym moim fiucie.

W końcu opadliśmy na materac z uśmiechami na twarzy.

Milczeliśmy przez chwilę aż w końcu odezwała się Agnieszka.

„To tylko takie fantazje, ale dziękuję było super”

„Może i fantazję, ale fantazje trzeba realizować” powiedziałem zamyślony.

„No co Ty to naprawdę fantazja” – odparła, ale jej uśmiech mówił co innego…

Poprzednie części sex opowiadania „uległa suczka” znajdziecie pod tymi linkami:

https://zarwij.pl/sex-opowiadania/ulegla-suczka/

https://zarwij.pl/sex-opowiadania/ulegla-suczka-cz-2/

sex telefon

 

sex randki

Kolacja urodzinowa żony

Kolacja urodzinowa żony

Kolacja urodzinowa żony

Z moją żona Julią byliśmy małżeństwem ponad 3 lata, nie mieliśmy żadnych problemów które często dobijają związek jak np. finanse czy też seks. Jednak po 3 latach iskra pożądania między nami zaczęły wygasać. Seks stał się bardziej rutyną niż żądzą, za każdym razem był taki sam a jeszcze do niedawna nas seks był gorący, nieprzewidywalny, sprośny i bywało, że mocno zboczony, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Zbliżały się urodziny Juli, więc postanowiłem spróbować trochę rozgrzać ponownie atmosferę naszego małżeństwa.

„Mój pomysł na Twoje urodziny mam taki, że masz mnie do dyspozycji cały dzień i noc i to do każdej dyspozycji i zrobię dla Ciebie co tylko zechcesz” – powiedziałem licząc, że rozumie, że mam na myśli również sprawy łóżkowe.

Jej oczy zabłysły i pojawił się uśmiech na twarzy, „Chcę zostać w domu i chcę żebyś zrobił kolację, a potem żebyśmy spędzili razem wieczór robiąc to, na co będę miała ochotę”.

„Oczywiście kochanie” – odparłem.

Czytaj dalej

sex randki

Mamusia studentki

Mamusia studentki

Mamusia studentki – wspomnienia profesora. Cz.1

sex opowiadanie

Byłem wykładowcą na uczelni, byłem już po pięćdziesiątce i wiele widziałem, ale nadal na mnie robiły wrażenie młode atrakcyjne studentki było ich tak wiele, że zastanawiałem się czy czasem to nie ich wygląd jest głównym kryterium przyjęcia.

Na uczelnie trafiłem grubo po trzydziestce więc tam tkwiłem już od 15 lat, lata leciały a studenci przychodzili ciągłe w wieku ok 19-22 lat. Twarze się zmieniały, ale ich wiek nie. Tylko stroje stawały się coraz bardziej odważne i wyzywające. Nie raz przyglądałem się ponętnym dziewczyną czy to na moich wykładach czy też na korytarzach uczelnianych, ale nigdy nie miałem z żadną bliższych kontaktów starałem się być „profesjonalistą” i nie łamać też przepisów uczelni.

Na rozpoczęciu roku poznałem nową studentkę Edytę i jej mamę Izę. Edyta miała uczęszczać na jeden z moich trudniejszych przedmiotów i obawiała się, że nie jest wystarczająco dobra z matematyki, aby poradzić sobie z materiałem. Nasza trójka rozmawiała przez ponad godzinę w klasie, o zakresie zajęć i ogólnie o życiu na uczelni. Dowiedziałem się, że jej mama również jest absolwentką tej uczelni.

Nie było wątpliwości, że Iza była mamą Edyty. Iza była w wieku ok 40 lat widać, że urodziła Edytę w młodym wieku, była wysoka i zgrabna, z długimi, ciemnobrązowymi włosami. Jej córka była niemal wierną kopią swojej matki. Była co prawda trochę niższa, ale miała włosy tego samego koloru, tylko krótsze a twarz bardzo podobną, mimo różnicy wieku obie były tak samo zgrabne i zadbane.

Edyta musiała udać się na spotkanie z innym wykładowcą, zostawiając swoją mamę i mnie samych. Wymienialiśmy się historiami z czasów studiów, pokazywaliśmy na smartfonach sobie nasze stare zdjęcia z czasów studenckich, nabijając się z ubrań i włosów jakie się nosiło w tamtych czasach. Kiedy Iza zapytała, czy mogłabym oprowadzić ją po kampusie, żeby zobaczyć, co się zmieniło, chętnie się zgodziłam. Cieszyłem się z jej towarzystwa, tym bardziej że dzień był ciepły i słoneczny idealny na zwiedzanie. Prawdę mówiąc, nie mogłem się doczekać, kiedy zobaczę dziewczęta z pierwszego roku, które przebijają się w tym, która pokaże najwięcej swojego zgrabnego, wysportowanego ciała.

Iza wspominała o tym czy innym budynku, gdzie miała zajęcia i opowiadała anegdoty o swoich wykładowcach. W pewnym momencie mijało nas trójka młodych studentek pierwszego roku, jedna ubrana w niewiarygodnie obcisłe spodnie dresowych i w skąpym staniku sportowym, druga w mocno wyciętych szortach, które nie zakrywały większość jej pośladków, a trzecia w bluzeczce i spódniczce, która odsłoniłaby jej tyłek, gdyby się tylko pochyliła.

Zamilkłem, kiedy nas mijały a Iza powiedziała: „Kiedyś też nosiłam podobne rzeczy”.

„Co, proszę?” – widok tych seksownych młodych ciał wybił mnie całkowicie z rozmowy.

– Wiesz, profesorze, to było naprawdę oczywiste, że oglądasz się za tyłkami tych dziewczyn.

Speszyłem się mocno, krew napłynęła mi do twarzy czułem się jak nastolatek złapany na podglądaniu koleżanek w szatni.

„Przepraszam. Chyba masz rację. Jakoś nie mogę się nadal przyzwyczaić do tak wyzwolonych dziewcząt. – powiedziałem.

– Oglądałeś też tyłek Edyty, kiedy wcześniej wychodziła z twojego biura – powiedziała Jody bardziej poważnie.

„Nie, bez przesady… przyglądałem się jej długim pięknym włosom a nie jej pupie!” – zaprotestowałem.

 

– Wiem, że patrzyłeś na tyłek mojej córki, więc chyba nie mogę zarejestrować jej na Twoich zajęciach. Wyglądasz na „psa na baby” – powiedziała poważnie.

– Naprawdę bardzo mi przykro, że tak to odebrałaś, ale Ty decydujesz. Jeszcze raz przepraszam.

Iza wpatrywała się we mnie, gdy staliśmy na środku campusu. Myślałem, że naprawdę przekroczyłem granicę, nawet jeśli myślałem, że Ona przesadza.

„Czy wiesz, co zamierzam zrobić?” powiedziała głośno.

— Naprawdę przepraszam…

„Zamierzam postawić ci piwo, oto co zamierzam!” Jody się roześmiała.

„Lubię mężczyzn, którzy potrafią docenić widok ładnego tyłka nawet jak to tyłek mojej córki, zresztą Ci młodzi mężczyźni też są całkiem, całkiem…”

Ulżyło mi, ale nadal byłem zmieszany i chciałem zmienić temat, bo poczułem się nie pewnie.

„Więc, czy są jakieś inne budynki, które chcesz zobaczyć?” – spytałem.

„Chcę zobaczyć mój akademik dla studentów pierwszego roku” – powiedziała radośnie.

Gdy się znaleźliśmy w akademiku byłam zaskoczony, gdy Iza impulsywnie chwyciła mnie za rękę i poprowadziła na klatkę schodową. Poprowadziła mnie w dół na poziom -1, po czym nagle się zatrzymała.

„Czy wiesz, co się tam stało?” zapytała, wskazując na dwa dolne stopnie schodów.

„Nie mam pojęcia” – odparłem.

„Tu uprawiałam pierwszy raz sex w akademiku z przystojnym Tomkiem i właśnie tu straciłam dziewictwo. Właśnie tu był mój pierwszy raz.” Iza mówiąc to roześmiała się widać było, że miłe wspomnienia wróciły.

„Hmm schody to nie najlepsze miejsce na pierwszy seks dość tu… niewygodnie.”

Iza ponownie się roześmiała, a po chwili cichym głosem powiedziała „Chyba że jest się pochylonym o barierki a on podnosi twoją spódniczkę, rozrywa rajstopy i bierze cię od tyłu…”

„Rany, ja powiedziałam to głośno!” zaczerwieniła się tym razem Ona po tym wyznaniu.

„Nie zauważyłam, że mówię to na głos.” dodała.

Wyszliśmy z akademika i po chwili natrafiliśmy na jej córkę.

„Hej mamo! Witam ponownie profesorze. Dobrze się bawiłaś, mamusiu?

„Tak, świetnie się bawiliśmy. Profesor tutaj był dobrym towarzyszem.

„Czy miałeś dużo zabawy, czy dużo, dużo zabawy?” – spytała Edyta z dwuznacznym uśmiechem.

Iza spojrzała na córkę lodowatym spojrzenie mówiąc „Jak powiedziałem, to była świetna zabawa”.

Musiałem wrócić do zajęć wiec pożegnałem obie Panie. Kiedy odchodziłem Iza rzuciła w moja stronę „Obiecałam piwo, więc mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.”

„Bardzo chętnie” odparłem oddalając się.

W ciągu następnych kilku tygodni byłem zajęty bardzo na uczelni, nie myślałem o wielu innych rzeczach. Z Edytą wymienialiśmy poranne uprzejmości w klasie i prosiłem ją niekiedy, żeby pozdrowiła ode mnie mamą. Edyta radziła sobie w mojej klasie znacznie lepiej niż się spodziewałem, była lepsza z matematyki niż mówiły oceny z jej szkoły średniej.

Iza znalazła mój adres e-mail na stronie internetowej uczelni i odezwała się do mnie wspominając obiecane piwo. Podałem jej prywatny email i zaczęliśmy korespondować.  Dowiedziałem się, że ma męża, który był ojcem Edyty. Iza była asystentką prezesa w dużej światowej korporacji, ale porzuciła pracę skupiając się na wychowywaniu dwójki dzieci, bo Edyta miła jeszcze młodszego o cztery lata brata.

Po kilku przyjacielskich wymianach e-maili na początku semestru Iza zaczęła dodawać dwuznaczne komentarze do swoich listów typu: „Nadal spoglądasz na tyłki studentek?”, „Powiedziałam Edycie, żeby uważała na swój tyłek, bo pożerasz go wzrokiem” a później coraz odważniejsze „Jesteś fanem tylko tyłków czy piersi i pizdeczek też?”.

Bawiły mnie te prowokacje i parę razy odpowiedziałem nie mniej prowokacyjnie, ale po jakimś czasie korespondencja była już tylko sporadyczna aż w końcu zupełnie wygasła.

Jakiś miesiąc później od ostatniego e-maila po zajęcia podeszła do mnie Edyta mówiąc, że ​​jej mama przyjeżdża i chce zabrać mnie, ją i jej współlokatorkę z akademika na miłą kolację w hotelu, w którym się zatrzyma.

Zgodziłem się co bardzo ucieszyło Edytę.

– Super, profesorze! Mama ucieszy się, gdy to usłyszy!”

Obróciła się na pięcie i wyszła z klasy a ja oczywiście nie odpuściłem sobie spojrzenia na jej jędrny tyłek.

Wieczorem wysłałem e-mail do Izy z podziękowaniem za zaproszenie. „Dzięki za zaproszenie na piątek. Nie mogę się doczekać ponownego spotkania.”

Iza odpowiedziała szybko. – „Edytka właśnie dzwoniła. Ja też nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że spędzimy z sobą wiele miłych chwil…”

Odpowiedź znowu była dwuznaczna, ale już przyzwyczaiłem się do tego stylu Izy.

Kolacja

Nadszedł piątek miasto i kampus wypełnił się balującymi studentami, my umówiliśmy się w bardzo ekskluzywnej restauracji, ale trochę później niż wcześniej planowano, bo Edyta miała zajęcie sportowe i chciała trochę czasu na odświeżenie się.

Przyjechałem ostatni inni już siedzieli w restauracji. Edyta była ubrana w niewiarygodnie krótką sukienkę sięgającą do pośladków. Nie wiedziałem, czy ma chłopaka, ale już mu zazdrościłem.

Współlokatorka Kasia, była znacznie niższa, ale miała bardzo wysportowaną budowę ciała. Jej duże piersi wyglądały jakby toczyły nieustanną walkę z sukienką i czaiły się tylko żeby zwiać z obcisłej sukienki. Musiała nieustannie poprawiać się żebyśmy nie zobaczyli więcej niż chciała nam pokazać.

Iza była ubrana w seksowną krótką sukienkę, było widać, że nie ma też na sobie stanika. Wyglądała obłędnie i mogła spokojnie konkurować swoim wyglądem z dwójką studentek.

Rozmowa przy obiedzie była beztroska i bardzo wesoła. Po zakończeniu głównego dania studentki przeprosiły, że muszą nas opuścić. Widząc sukienki dziewczyn, pomyślałem, że będą się dobrze bawić. Było oczywiste, że wystroiły się tak seksownie na jakąś imprezę a nie na kolację z nami.

Edyta pochyliła się, by pocałować matkę, mówiąc: „Dobranoc mamo, kocham cię. Mam nadzieję, że deser Ci się spodoba!” Jody posłała jej zimne spojrzenie, ale zanim coś odpowiedziała dziewczyny zniknęły za drzwiami restauracji.

Zrezygnowaliśmy z deseru, wybierając zamiast tego aperitif, a następnie kawę.  Chociaż kiedy kelner zaproponował jako jeden z deserów lody i ja odmówiłem, pochyliła się w moja stronę i wyszeptała „Nie lubisz lodów? Troszkę jestem zawiedziona…”. Uśmiechnąłem się tylko nie znajdując na ten moment ciętej riposty.

Podziękowałam Izie za wspaniały wieczór i wspaniałą kolację. Gdy przekopywała torbę w poszukiwaniu czegoś, znowu zaczęła się ze mną drażnić. – Widziałem dziś wieczorem, jak rozbierałeś Edytę i Kasię oczami. Jesteś nadal niepoprawny!”

„Nie rozbierałem! Poza tym nie musiałem niewiele zakrywały ich stroje!”

„Zresztą Ty strojem i seksownym wyglądem możesz konkurować z Edytą i Kasią i sam nie wiem kto by to porównanie wygrał…”

 „Profesorze, jesteś dobry w komplementach. Doceniam to bardzo.”

„No cóż, dobranoc, pora kończyć kolację profesorze. Było wspaniale. Chyba że…”

Spojrzałem pytająco a Ona pod stołem podała mi kartę hotelową do pokoju. To właśnie tego szukała przed chwilą w torebce.

„Jeśli nie chcesz skończyć tylko na gapieniu się na mój tyłek jak będę opuszczała restaurację to zapraszam do pokoju za 15 minut idę się odświeżyć numer pokoju masz na karcie.”

Iza wstała i uśmiechnęła się do mnie. Potem odwróciła się i wyszła z restauracji po drodze regulując rachunek. Na myśl o seksie z Izą mój kutas stał się twardszy, podszedłem do barku i zamówiłem drinka, żeby przeleciało to jakoś 15 minut. Przecież to było oczywiste, że nie opuszczę teraz hotelu. Pokój, na który wskazywał klucz był na najwyższym piętrze i od razu wiedziałem, że to luksusowy apartament. Otworzyłem kartą drzwi wchodząc wyłożonego płytkami przedsionka i wszedłem do salonu. Apartament był większy niż myślałem, bo szum prysznica brzmiał bardzo w oddali. Salon był urządzony gustownie i całkiem sporych rozmiarów. Znajdowały się tam przesuwne drzwi, które otwierały się na balkon. Widok z balkonu wychodził na panoramę miasta. Drzwi łazienki były uchylone, słyszałem prysznic, więc zdjąłem ubranie zostając tylko w spodenkach i pchnąłem drzwi do łazienki.

Prysznic był duży, przeszklony, wyposażonym w deszczownice. Kiedy wszedłem, kabina prysznicowa była wypełniona parą, zasłaniając widok wszystkiego w środku. Po chwili wyjrzała z kabiny Iza, jej zgrabne ciało zupełnie nie odzwierciedlało jej wieku i dwójki urodzonych dzieci. Miała jędrne piersi z mocno stojącymi sutkami, cipkę z wypielęgnowanym delikatnym owłosieniem i talie którą by chciał chwycić każdy mężczyzna.

Spojrzała na mnie a następnie na wybrzuszenie w moich spodenkach, zsunąłem spodenki a Iza przygryzła lekko wargę przyglądając się mojemu kutasowi. Złapała mnie za rękę i pociągnęła do środka.

„Cieszę się, że przyszedłeś” – powiedziała a następnie sięgnęła po kostkę mydła i zaczęła nim krążyć po swoim jędrny biuście. Następnie położyła drugą rękę na swojej cipce i zaczęła masować łechtaczkę. Robiąc te wszystkie czynności wpatrywała się w mojego fiuta,

Objąłem dłońmi jej głowę położyłem usta na jej ustach przywitałem jej wargi namiętnym pocałunkiem. Mój język krążył w jej ustach, kiedy moje ręce zsunęły się po jej mokrych plecach i mocno chwyciły jej pośladki.

– Niezły tyłek, mówię to jako ekspert od kobiecych tyłków – wyszeptałem jej do ucha, wywołując jej śmiech.

– Kiedy pomyślałeś pierwszy raz, żeby mnie zerżnąć? – szepnęła mi do ucha lekko je podgryzając.

– Jak opowiadałaś o seksie w akademiku. – wyszeptałem.

Pocałowaliśmy się ponownie, mocniej, a jej dłoń zsunęła się po mojej klatce piersiowej i brzuchu, w końcu owijając palcami mojego fiuta. Delikatnie głaskała mojego kutasa, doprowadzając mnie do pełnej erekcji.

Całując się moja ręka wsunęła się między jej nogi i aż trafiły do jej cipki. Jej cipka była ciepła i mokra. Czułem jak jej ciało, kiedy palcami wyczułem jej łechtaczkę.

„O tak…” powiedziała.

Trzymałem dłoń ocierając się o jej łechtaczkę, podczas gdy wsuwałem dwa palce w jej cipkę. Przycisnęła rękę do mojej, aby zwiększyć nacisk na łechtaczkę i żeby moje palce weszły głębiej. Niemal natychmiast jej oddech przyspieszył i stał się płytszy, gdy poruszała biodrami, by ocierać się o moją dłoń.

Chciała w tym momencie coś chyba powiedzieć, ale nie zdążyła, przeszyły ją fale ostrego orgazmu. Moje palce wciąż w niej były, kiedy odrzuciła głowę do tyłu i głośno krzyknęła, gdy orgazm opanował jej całe ciało. Minęło kilka sekund, zanim fale przyjemności opadły.

– Dziękuję, nawet nie wiesz, jak tego potrzebowałam – wyszeptała.

– Potrafię się odwdzięczyć – dodała.

Klęknęła na kolana i zaczęła głaskać mojego kutasa od głowy do podstawy i z powrotem. Odsunęła mojego fiuta, żeby jej nie przeszkadzał zaczęła lizać mi jajka. Lizała każde jądro osobno a następnie każda kulkę brała całą do ust, w końcu jej usta skierowały się w stronę kutasa który po chwili znalazł się w jej ciepłych i mokrych ustach. Trzymając moje jaja w dłoni i masując, zaczęła wpychać mojego kutasa głębiej w usta. Jej język bawił się każdym nerwem wzdłuż mojego trzonu, prawie zmuszając mnie do spuszczenia się w jej usta.

„Podniecasz mnie tak że mogę się spuścić a jeszcze tego nie chcę.” – powiedziałem podnosząc ją na nogi. Żeby wynagrodzić jej przerwanie zabawy pochyliłem się i zacząłem drażnić językiem jej sutki. W pewnym momencie ugryzłem delikatnie jeden z sutków.

Syknęła z bólu i po chwili wyszeptała:

„Możesz je ugryźć. Uwielbiam to. Tak bardzo boli, ale jeszcze bardziej podnieca.”

„Dziś wieczorem chcę, żebyś robił to, co chcesz, gdzie chcesz, jak chcesz, nawet jeśli powiem nie. Chcę, żebyś traktowała mnie jak brudną, małą kurewkę” – poinstruowała mnie Iza, kiedy wciąż cieszyłem się ssaniem i gryzieniem jej sutka.

„Czy możesz to dla mnie zrobić?” – spytała.

– Tak. – odparłem przygryzając jej sutek jeszcze mocniej.

Syknęła z bólu a ja obróciłem ją i przycisnąłem do szklanej ściany prysznica, przyciskając jej piersi do szyby. Przez chwilę żałowałam, że nie mogę zobaczyć, jak to wygląda z zewnątrz. Zdjęcie z tą sceną chętnie bym sobie powiesił w salonie.

Sięgnąłem między jej nogi i wsunąłem dwa palce w jej cipkę. Iza posłusznie rozłożyła nogi, a ja przycisnąłem mojego fiuta do jej tyłka.

Chwyciłem mojego fiuta i zacząłem wpychać go w nią. Jej cipka była ładna i ciasna, ciaśniejsza niż niektóre znacznie młodszych dziewczyny, które pieprzyłem. Iza pchnęła biodrami mojego fiuta, wpuszczając mnie głębiej w swoją ciepłą, mokrą pizdeczkę. Jęknąłem głośno, pieprząc ją coraz głębiej i głębiej.

– Jestem ciasna prawda?

– Nawet bardzo, odparłem z przekonaniem.

– Poczekaj, aż wsadzisz mi w dupę tam jest jeszcze ciaśniej.

Jej słowa jeszcze bardziej mnie podnieciły trudno było mi zapanować nad swoim podnieceniem, tyle jeszcze możemy przyjemności zrobić więc nie czas na to, żeby się spuścić.

Chwyciłem garść jej włosów szarpiąc jej głowę do tyłu i wbijając kutasa mocniej i szybciej w jej ciasną dziurkę. Jęknęła bardzo głośno, gdyż kolejny orgazm zaczął promieniować z jej podnieconego ciała.

Kiedy doszła do siebie klęknęła przede mną jak uległa suka czekająca na rozkazy.

„Wyliż mi kutasa ze swoich soków” – powiedziałem.

Była w tym niesamowicie doświadczona i dokładnie lizała mi każdy kawałek mojego kutasa i jajek. To było cudowne uczucie.

Podniosłem ją z kolan, położyłem ręce na jej twardym tyłku i podniosłem ją. Zaniosłem ją do rogu kabiny prysznicowej i popchnąłem w kąt.

„Czy któryś z twoich kutasów na uczelni pieprzył cię tak jak ja?”

Nie czekałem na odpowiedź. Rżałem ja jak najgłębiej mogłem dociskając ją do rogu kabiny. Podniosłem po chwili ja trochę wyżej, bo chciałem dobrać się do jej dupki. Jak było to już możliwie wepchnąłem palec w jej odbyt.

„Oh! Co robisz profesorze? Oj boli! Uspokój się!”

Nie przejmując się jej słowami i nie przerywając pieprzenia ją w cipkę wsunąłem dwa palce głębiej w jej tyłek. Wydała te zwierzęce dźwięki podniecenia, kiedy gwałciłem jej dupka i nie oponowała ponownie.

 

Teraz jeździła w górę i w dół na moim fiucie w rytm moich bioder. W końcu poczułem, że znowu dochodzi.

— Oooch — jęknęła podniecona. Podobał mi się ten dźwięk dziwki, której właśnie pogwałciłem tyłek. Jej ruchy zwolniły, gdy fale jej orgazmu opadły. Wysunąłem palce z jej tyłka, gdy zsunęła się po moich biodrach, aby z powrotem postawić stopy na ziemi.

– Jeszcze nie doszedłeś, profesorze. Co mam dla Ciebie zrobić?

„Dojdę, kiedy będę gotowy. Dostanę swój orgazm. Jeszcze z tobą nie skończyłem, moja kurewko.”

Otworzyłem drzwi prysznica i wyszliśmy. Wzięłam ręcznik i wytarłam Izę, korzystając z okazji, by dobrze wymacać jej całe ciało. Wytarła mnie, zwracając szczególną uwagę na mój wciąż twardy członek, a także mój tyłek. Czułem jej palce na pośladkach i moim odbycie, który klika razy dotknęła palcem. Założyliśmy hotelowe szlafroki i weszliśmy do salonu. Nalałem nam po lampce wina. Piłem swoją siedząc na kanapie. Iza na przemian popijała swoje wino i ssała mojego fiuta. Leżała wzdłuż kanapy wiec mogłem popijając wino oglądać jej wypięty tyłek.

Nagle usłyszałem trzask otwieranych drzwi, a w drzwiach stanęła jej córka Edyta.

Zamurowało mnie, ale Iza nie wyglądała na zaskoczoną, podniosła tylko głowę na chwilę. Mówiąc „no w końcu jesteś” i wróciła do lizania mojego kutasa.

Spojrzałem na nią zaskoczony czekając na wyjaśnienie.

„Tak jak mówiłam dziś możesz robić co tylko zechcesz, gdzie zechcesz, ale też z kim zechcesz…”

Koniec cz. 1

Więcej opowiadań erotycznych znajdziecie na stronie głównej naszego portalu zarwij.pl. 

sex telefon

sex randki