Sex przygoda z kolegą z pracy.
Pracowałam w niewielkiej firmie budowlanej. Przewagę stanowili mężczyźni, ale nie przeszkadzało mi to. Byliśmy zgraną paczką. Spędzaliśmy sporo czasu ze sobą i po pracy. Wspólne wyjazdy i imprezy.
Umówiliśmy się na imprezę Andrzejkową u mnie, moje mieszkanie jest dość duże. Impreza bardzo szybko się rozkręciła, alkohol szedł w zawrotnym tempie, jednak wszyscy dobrze się trzymali. Około godziny drugiej praktycznie nikogo już nie było. Został tylko Marek, mój ulubieniec. Całą imprezę był dla mnie bardzo miły i prowokujący.
– Zostaliśmy sami.
Mówiąc to, ruszył w moją stronę. Zatrzymał się przede mną, rozpiął pasek i zsunął spodnie. Nie czekałam na nic więcej, objęłam ustami sterczącego kutasa. Pieściłam go językiem wokół żołędzia, wkładałam, aż po same gardło do buzi. Złapał mnie za głowę i zaczął posuwać mnie w usta i dopychać kutasa jak najgłębiej. Poczułam, że zbliża się wytrysk, jeszcze mocniej przycisnął moją głowę do kutasa. Poczułam, jak tryska do mej buzi. Jeszcze przez chwilę trzymałam go w ustach, potem oblizałam całego. Wszystko połknęłam, pierwszy raz w życiu.
Sądziłam, że na tym koniec, jednak on był gotowy na dalsze igraszki. Swobodnym ruchem popchnął mnie na pobliskie łóżko, włożył prężnego fiuta w moją gorącą cipkę patrząc mi głęboko w oczy. Byłam bardzo mokra, Marek zaczął mnie mocno posuwać. Zmysłowo oblizał moje usta. Pieścił moje nabrzmiałe piersi. Wodził palcami wokół sutków, które były już bardzo wrażliwe.
Głośno jęczałam z rozkoszy, ale nie chciałam kończyć tej przyjemności za szybko. Zaproponowałam zmianę pozycji. Obróciłam się do pozycji “na pieska”. Marek znów chwycił mnie za włosy, przyciągnął do siebie i rżnął, jak oszalały. Jego ruchy stawały się mocniejsze. Jęczałam i z bólu, i z rozkoszy.
– Ciszej suczko!
Przytrzymał mnie zdecydowanie i posuwał jeszcze mocniej. Czułam, jak kutas dobija do końca mojej pochwy. Pieprzył mnie ostro, a ja jęczałam jeszcze głośniej. Było tak dobrze, Marek poczuł, że dochodzę, wykonał jeszcze kilka głębokich ruchów. Po chwili czułam jego gorącą spermę. Opadł obok mnie, leżeliśmy tak jeszcze kilka minut.
