Wakacyjny Cuckolding
Poznałem Anię i Roberta podczas wakacji w Chorwacji. Byli znacznie młodsi ode mnie – ona miała 26 lat, on 31, a ja 52 lata. To oni byli inicjatorami naszego poznania, zaczepili mnie w restauracji hotelowej. Od tego momentu spędzaliśmy wiele czasu razem podczas wakacji. Było miło spędzać czas z kimś młodszym, choć nie do końca rozumiałem, dlaczego chcieli tak chętnie spędzać czas z kimś z zupełnie innego pokolenia niż oni.
Szybko się do nich przekonałem, a oglądanie Ani w letnich strojach sprawiało mi wiele przyjemności, tym bardziej że była wyluzowana, wesoła i bardzo ładna. Robert natomiast był zupełnie inny, cichy, trochę zamknięty w sobie i ciągle z książką w ręku. Miałem wręcz wrażenie, że nasza znajomość była jego gestem dla Anki, aby po prostu miała z kim spędzać czas.
Pewnego wieczoru, kiedy siedzieliśmy u nich w apartamencie, pijąc drinki, Ania nagle zadała pytanie…
- Nie wybrałbyś się z nami na plażę naturystów?
- No, nie wiem… Nigdy na takiej nie byłem. – zapewne gdyby nie wypite drinki to bym, od razu odmówił ale po dwóch mocnych drinkach byłem skłonny na to się zgodzić.
- To co zabierzesz się ze mną?
Spojrzałem na Roberta i spytałem:
- To ty nie idziesz?
- Nie lubię plaży. – odparł.
- No to co pójdziemy jutro na plażę naturystów? Sama bym się bała ale z tobą chętnie się wybiorę.
Spojrzałem na Roberta i spytałem:
- Słyszysz co ona mówi? Mąż obok a ona chce ze mną opalać na golasa.
- To logiczne, lubi takie plaże a z tobą będzie bezpieczniejsza, więc ma to sens, bo ja na pewno nie pójdę…
- No dobra. Pójdę na tą plażę…
- Zajebiście! – ucieszyła się Ania i pocałowała mnie w policzek.
- Marek, dzięki. – powiedział Robert i widać że naprawdę był zadowolony że idę z jego żoną na plażę naturystów.
- Inne pokolenie. – pomyślałem. Sam nie wyobrażając sobie kogoś z moich znajomych umawiających się z żoną drugiego na nagie opalanie.
Na drugi dzień po śniadaniu Robert udał się do pokoju a my pojechaliśmy na popularną w okolicy plażę dla golasów.
Kiedy weszliśmy na jej teren zacząłem rozglądać się dyskretnie, było wiele osób obu płci i to w rożnym wielu.
- Gdzie się kładziemy? – spytałem.
- Może tam? – wskazała palcem miejsce dość mocno oddalone od największego skupiska nagusów.
- No dobrze.
Zajęło nam kilka minut zanim dotarliśmy na wskazane przez Anię miejsce. Jednak jak już dotarliśmy pora było się rozebrać. Poczułem lekkie skrępowanie, ale nie tylko… byłem trochę podniecony mimo że starałem się zachować dystans do całej sytuacji to jednak nie bardzo mi się to udawało.
Ania powoli zdejmowała ubranie i po dłuższej chwili była naga, odwrócona do mnie tyłem, pochyliła się a następne kucnęła rozkładając swój ręcznik plażowy. Stałem za nią nie mogąc oderwać wzroku od jej dupki a pochylając się ujrzałem jej obie dziurki wypięte w moją stronę. Stałem tak nagi za nią a wtedy ona obróciła wzrok w moją stronę a mój kutas naglę wyprężył się stając w pełnej erekcji.
- Przepraszam. – powiedziałem skrępowany swoim widocznym podnieceniem.
- Nie masz za co… – odparła dodając:
- Też jestem mokra na widok twojego kutasa. Po prostu biologia…. – powiedziała kładąc się na kocu.
Ja również szybko położyłem się na kocu, ale na brzuchu żeby schować mojego sterczącego kutasa.
Chwilę milczeliśmy aż w końcu Ania odezwała się z pytaniem:
- Nadal ci stoi?
- No trochę, ale już mniej.
- Pytam, bo muszę iść siku na wydmy a sama nie pójdę.
- Przepraszam, jednak ja nigdy nie byłe na takiej plaży i nigdy nie leżała obok mnie na plaży naga tak piękna dziewczyna.
- Dziękuję – powiedziała uśmiechając się i równocześnie obróciła się na ręczniku w moją stronę.
Jej noga znalazłam się na mojej a ja poczułem ciepło jej ciała.
- Nie pomagasz… – powiedziałem z uśmiechem spoglądając na jej nagie ciało.
- Wiesz co chyba już nie mogę czekać…. będziemy musieli się przenieść kawałek dalej…
- Dlaczego?
Nie musiała odpowiadać bo po chwili zrozumiałem co ma na myśli. Ania zeszła z koca i kucnęła obok niego a po chwili zaczęła sikać ostrym strumieniem moczu. Była odwrócona w moją stronę z rozłożonymi nogami i strumieniem moczu tryskającego pomiędzy jej nogi.
Ledwo dałem radę żeby nie chwycić kutasa w dłoń i sobie nie zwalić. Po chwili skończyła. Spojrzała na mnie mówiąc:
- Choć przenieśmy ręczniki.
Bez słowa wstałem wiedząc że za chwilę zobaczy że mój kutas ma pełną erekcję i nie wiele mu brakuje żeby eksplodować strumieniem spermy.
- Ale ci stoi. Masz fajnego fiuta taki prosty i chyba bardzo twardy… – powiedziała wesoło.
Ewidentnie czuła moje skrepowanie i bawiło ją to żeby wywołać u mnie jeszcze większe zażenowanie.
- Nie nabijaj się – mruknąłem speszony.
- Nie nabijam, naprawdę masz fajnego kutasa.
Nie chciałem kontynuować tej rozmowy, ogólnie najchętniej zapadłbym się pod ten piasek, ale musiałem sobie jakość poradzić z podnieceniem.
- Nie kładź się na brzuchu tylko na plecach, nie ściskaj go tak do piasku, nikt tu tego nie widzi.
- No dobra.
Położyłem się ze sterczącym kutasem licząc że na tyle jesteśmy oddaleni od innych plażowiczów że tego nie widać i zamknąłem oczy. Milczeliśmy chwilę a ja starałem się odganiać myśli od ciała Ani i tego co dziś widziałem na tej plaży. Mój kutas w końcu zaczął opadać i może był w częściowej erekcji ale nie sterczał chociaż jak maszt. Było bardzo przyjemnie i błogo, ciepło słoneczne nagrzewało nasze ciała. W pewnym momencie poczułem że Ania zmienia pozycję i kładzie głowę na moim mostku.
- Muszę na trochę zmienić pozycję, mogę? – spytała.
- Możesz. – odparłem bez przekonania, jej usta były z 20 cm mojego fiuta, bo właśnie w tym kierunku ułożyła głowę.
Kutas bezwiednie zaczął się prostować, jednak miałem dość walki o opanowanie mojego podniecenia. Już byłem pewny że Ania robi to specjalnie, prowokuje mnie, aby wywołać u mnie skrepowanie i podniecenie.
Mój sterczący kutas w pełnej erekcji zbliżył się mocno do twarzy Ani. Jednak ona nie zmieniła pozycji, leżąc bokiem dokładnie mogłem oglądać jej plecy i pośladki. Nagle Ania zerwała się na równe nogi. Spojrzałem na nią zaskoczony.
- Krem z Filtrem! Nie posmarowaliśmy się.
- No tak, zupełnie mi to wyszło z głowy.
Ania sięgnęła do torebki wyciągając sporą butelkę kremu.
- To ja najpierw ciebie posmaruje. Dobrze?
- No dobra.
- Zacznijmy od pleców. – powiedziała a ja grzecznie odwróciłem się na plecy.
Smarowanie zaczęła od nóg. Smarowała lejąc najpierw krem na dłonie i rozcierając je po moich łydkach a następnie udach. Kiedy doszła do pośladków, przerwała smarowanie i przeniosła się na moje ramiona.
- Jednak ma pewne zasady. – pomyślałem.
Kiedy skończyła smarowanie pleców chciałem się odwrócić przodem ale ona powiedziała krótko:
„Jeszcze nie skończyłam” i poczułem jej dłonie na moich pośladkach, jednak smarowała teraz inaczej, bardziej przypominało to masaż niż smarowanie kremem, poczułem jej mokre palce od kremu na moim rowku. Przeciągnęła palcami wzdłuż rowka zagłębiając się w niego i rozsmarowując i w tej okolicy krem z filtrem. Poczułem jej dotyk wyglądający na przypadkowy na swoich jądrach. Mój tyłek zdecydowanie smarowała dłużej niż inne części ciała tak mocno momentami że jej palec przez chwilę nawet zagłębił się w moim odbycie. Smarowanie było dziwne, ale i podniecające. Kiedy skończyła obróciłem się na plecy. Mój kutas sterczał, ale już przestałem się tym przejmować. Ponownie zaczęła od moich nóg a następnie skupiła się na moich barkach i klatce piersiowej. Kiedy wcierała krem w mój brzuch jej dłoń zahaczała o sterczącego kutasa jednak nawet tego nie skomentowała.
- Wiesz co to Cuckold?
Nagle spytała, spoglądając na mnie z uśmiechem w trakcie rozsmarowywania kremu na moich biodrach.
- Nie bardzo. – odparłem.
- To taka zdrada kontrolowana, albo zdrada prowokowana, różnie to nazywają.
- Jak kontrolowana?
- Taka, kiedy kobieta uprawia seks z kimś obcym w obecności męża.
- I on na to się zgadza?
- No tak, w cuckold to najczęściej inicjatywa męża.
Poczułem dłoń i balsam na moim fiucie jednak tylko przez chwilę. Zanim zdążyłem jakoś zareagować.
- Teraz ty mnie nasmaruj. – mówiąc to położyła się na brzuchu na swoim ręczniku. Kucnąłem przy niej i zacząłem nakładać krem na jej ciało.
- Wracając do Cuckold… Wiem że masz ochotę mnie wyruchać, ale nie chce teraz tego robić, umówmy się na wieczór i wyruchasz mnie przy mężu.
- Że co??
- Myślisz że to przypadek że chciał żebyśmy oboje poszli na plażę naturystów?
- – Myślałem że jesteście tak wyluzowani.
- No jesteśmy bardziej niż myślisz a ty pasujesz do nas.
- Dlaczego tak myślisz. Miedzy innymi dlatego że właśnie smarujesz mój tyłek i mocno naciskasz na moja dupkę, bzykać się teraz nie będziemy ale jak masz ochotę włóż mi paluszek do dupki to proszę….
- Ty robiłaś to samo.
- No wiem, i chciałam głębiej… To może być mocny sex jeśli nie będziesz miał zachamowań że mąż ogląda bo ma być odwrotnie. Masz mnie tak pieprzyć jakbyś chciał go poniżyć.
- No ale ja go lubię.
- Wiem, ale on tak lubi w seksie. To nie zmieni waszych relacji. Zgoda?
- Dobra, zgoda jak z nim to uzgodnisz.
- Już to zrobiłam:)
- Ok.
- No kończ to smarowanie bo nie wytrzymam do wieczora…
Wieczór Cuckold
Umówiliśmy się o 20 w ich apartamencie. Byłem podekscytowany, ale również spięty. Było mi trudno uwierzyć że jej mąż czegoś takiego pragnie, ale każdego kręci coś innego więc co tam, postanowiłem zaryzykować.
Kiedy zapukałem Ania otworzyła mi drzwi, rozejrzałem się za Robertem, nie było go w salonie.
- Robert będzie obserwował, ale wieczór będziemy spędzać razem jakby go nie było.
- Dobra. – odparłem. To nawet było lepsze niż dziwne skrępowanie.
Usiedliśmy razem w salonie Ania była ubrana tylko w mini spódniczkę oraz prześwitującą bluzeczkę przez którą bez problemu widać było jej piersi i sterczące sutki. Kiedy usiadła z jedną nogą zgiętą na kanapie moim oczom ukazała się jej cipka. Jak widać nie wiele miała na sobie ubrania… Na stole stało wino, ale otworzyliśmy to co ja przyniosłem, nalałem nam po kieliszku i zaczęliśmy rozmawiać o rannym pobycie na plaży.
Po kilku minutach przyszedł Rober usiadł w oddali od nas nawet się nie witając a jedynie lekko uśmiechnął.
- Byłam w szoku że się do mnie nie dobierałeś. – powiedziała nagle.
- No… fakt ciężko było mi się opanować.
- Kutas ci stał a ja tak bardzo chciałam wziętość go do buzi.
- No ale nie wzięłaś…
- To było trudne…
Wspominając o rannych sytuacjach Ania przylgnęła do mnie a jej doń znalazła się na moim kroczu. Starała się dłonią wyczuć mojego kutasa który po chwili już był twardy.
- Wstań. – powiedziała nagle.
Kiedy to zrobiłem, rozpięła mi rozporek i wyciągnęła kutasa, przez chwilę nim się bawiła aż w końcu zaczęła lizać mi jajka.
Spojrzałem na Roberta. Oglądając nas masował sobie kutasa przez spodnie. Ania w końcu włożyła kutasa do swoich ust i zaczęła ssać.
Po chwili wyciągnęła go na chwilę mówiąc:
- Kurwa naprawdę jaki on jest twardy! Nie mogę się doczekać aż mnie wyruchasz. Wsadź mi!
- Jeb mnie jak sukę! – powiedziała podnieconym głosem.
Prawie wykrzyczała swoje pragnienia, więc nie czekając dłużej obróciłem ją a ona wystawiła tyłek w moim kierunku. Sięgnąłem do jej cipki dłonią, była tak mokra że pozostało mi tylko w nią wejść.
Pierwsze pchnięcie było tak mocne że jęknęła a sofa na której się opierała przesunęła się trochę. Złapałem ją za biodra i zacząłem ruchać od tyłu. Mocno i wręcz brutalnie.
- Mężu on rucha lepiej niż ty! Uwielbiam jego fiuta. Jeb mnie! Mocniej!
Skoro o to prosiła więc pieprzyłem ją bez żadnej czułości wręcz mechanicznie, co chwilę pakując kutasa najgłębiej jak mogłem w jej pizdę. Czułem jakby była moją sex lalką do ruchania, która tylko pragnie mieć mojego kutasa w sobie.
- Widzisz jak się pieprzy żonę? – zawołała.
- Tak – odpowiedział Robert trzymając w dłoniach swojego niewielkiego kutasa.
- Wsadź mi w dupę! Proszę wyruchaj mnie w tyłek a zrobię dla ciebie wszystko!
Nie zastanawiając się co ma na myśli „wszystko” pośliniłem mój palec i lekko wcisnąłem w jej tyłek. Po chwili go wyciągnąłem dając jej do ust.
- Poliż i naśliń go. – powiedziałem.
Ania zaczęła wylizywać mój palec a następnie pokryła do dużą ilością śliny i który po chwili wsunąłem w jej dupę. Czułem że jest gotowa więc wszedłem kutasem w jej dupę i zacząłem powoli ją pieprzyć.
- Czym cię suko pieprzę? – spytałem.
- Chujem, jebiesz mnie w dupę swoim chujem!
Jej słowa jeszcze bardziej mnie podnieciły. Rober walił sobie konia intensywnie.
- Przestań proszę na chwilę muszę wysikać.
Dobrze wiedziałem że tylko tak mówi.
- To lej suko! – mówiąc to wepchnąłem kutasa najgłębiej jak mogłem a po chwili poczułem jak z jej cipki tryska mocz, zalewając uda i moje nogi.
- Tego chciałaś suko?
Jęknęła a po chwili odpowiedziała.
- Nie tylko tego…
- To czego chcesz suko?
- Wylizać ci dupę!
- Połóż się. – rozkazałem jej zdecydowanie. Natychmiast położyła się na dywanie a ja kucnąłem nad jej twarzą na tyle nisko żeby mogła sięgnąć językiem do mojego otworka. Jak tylko poczułem jej język w okolicach odbytu usiadłem na jej twarzy a jej język wszedł w mój tyłek. Lizała mnie tak dobre z 10 minut ja w tym czasie waliłem sobie konia.
Kiedy w końcu zapragnąłem w nią ponownie wejść usiadłem na kanapie a ona na mnie. Jej maż mógł oglądać dokładnie unoszący się i opadający tyłek zony na moim kutasie. Podniecenie było już tak dłużą że w końcu poinformowałem ją że muszę się spuścić.\
- Zrób to we mnie powiedziała i przyspieszyła nadziewanie się na mojego kutasa. Po 2 minutach wstrzeliłem wręcz olbrzymią ilością spermy w jej cipkę. Jeszcze przez chwilę ujeżdżała mnie aż w końcu wyszeptała „ usiądź na fotelu i napij się wina”. Po tych słowach zeszła ze mnie a ja usiadłem na wolnym fotelu obok kanapy.
Ania usiadła na kanapie z rozłożonymi nogami, a moje nasienie ciekło z jej cipki.
- Wyliż mi. – powiedziała do męża, a on ulegle podszedł do niej i zaczął lizać jej cipkę i moją spermę. Wszystko było dla mnie nowe i dziwne ale tego zupełnie nie przewidziałem. Spoglądałem na tą scenę z mieszanymi uczuciami, czegoś takiego nigdy nie doświadczyłem przecież. Kidy skończył ulegle wylizywać jej cipkę. Ania skierowała głowę w moim kierunku i spytała.
- Może mnie wyruchać?
- Mnie pytasz?
- Tak, od ciebie zależy czy jego mały kutas wejdzie dziś we mnie.
- Może – odparłem bo co miałem powiedzieć to było następne coś co mnie zaskoczyło.
Ich sex był krótki i trochę nieporadny już po chyba minucie było po wszystkim. Robert zapiął spodnie i bez słowa wyszedł, pozostawiając nas samych.
- Wiem pewnie nie tego się spodziewałeś? – spytała Ania wycierając z resztek spermy swoją cipkę.
- No to było… dziwne i pokręcone.
- Jednak nie uciekłeś a twój kutas ma nadal wzwód.
- Wiem i to jest jeszcze w tym dziwniejsze.
Ubrałem się i z szumem myśli w głowie opuściłem ich apartament. Kiedy rano poszedłem na śniadanie ich nie było. Okazało się że to był ich ostatnio dzień pobytu i wyjechali wcześnie rano.
Dziwnie się poczułem. Trochę wykorzystany a trochę rozczarowany że nawet się nie pożegnali, jednak z drugiej strony trochę im się nie dziwiłem. Zrealizowali w bezpieczny sposób swoją fantazję.
Leżąc wieczorem otrzymałem SMS od Ani nawet nie wiedziałem że ma mój numer „ Ciągle myślę o twoim kutasie i Tobie. Mam nadzieję że to kiedyś powtórzymy. Pozdrawiamy Ania i Robert”.
I tak skończył wakacyjny Cuckolding, które się przerodziło w coś naprawdę mocno pokręconego, ale to już inna historia…