Wyruchałem moją pijaną laskę.

Wyruchałem moją pijaną laskę.

Opowiadania Erotyczne

Była już ok 1 w nocy, a moja dziewczyna nie wracała z „babskiego wieczoru”, który systematycznie sobie urządzała z koleżankami, co parę miesięcy. Denerwowałem się trochę, bo ani nie zadzwoniła, ani nie odbierała telefonu. W końcu usłyszałem dzwonek do drzwi, miała swój klucz, ale pewnie nie chciało jej się szukać w torebce. Kiedy otworzyłem wszystko stało się jasne, w drzwiach stała mocno wstawiona Sandra.
– Jestem – powiedziała, tak jakbym jej przed sobą nie widział.
– Widzę, że jesteś – odparłem trochę zły, bo wróciła bardzo późno nie informując, co się z nią dzieje. Jednak takich tematów nie ma, co poruszać z podpitymi więc nic nie powiedziałem.

– I co robimy kochanie? – spytała, kiedy z lekkim trudem zdejmowała buty.
Obserwowałem to z niepokojem, gotowy na chwycenie jej, gdyby prawa grawitacji wygrały z moją laską. Dała radę, rozrzuciła buty po przedpokoju i dosłownie wpadła na kanapę. Usiadła w rozkroku wręcz z rozwalonymi na bok nogami, a nie jak zawsze z pełną dystynkcji klasą ukrywającą pod spódniczka swoje wdzięki. Zerknąłem na jej czerwone majtki, które prezentowała w całej okazałości.
– I co robimy? – ponowiła pytanie.
Oderwałem wzrok od jej krocza mówiąc w lekkim zamyśleniu:
– Idziemy spać, już po pierwszej w nocy, a Tobie trzeba snu. Mocno się wstawiłaś.
– Nie wstawiłam, a upiłam. Ten dzień tak się nie skończy.
Kończąc zdanie chwyciła za mój pasek od spodni i przyciągnęła mnie do siebie. Stałem przed nią, a ona siedząc na kanapie spoglądała na mnie z dołu.

– Skorzystaj z okazji i zrób ze mną, co zechcesz.
– Nie rozumiem – udałem głupiego.
– Dobrze rozumiesz, ale jak nie rozumiesz, to ci podpowiem.
W tym momencie zamilkła, bo sięgnęła po stojącą butelkę coli. Napiła się z butelki. Kiedy już zaspokoiła pragnienie dokończyła zaczętą wypowiedź:
Wyruchaj mnie dziś!
– Pijaną? Jesteś upita.
– No właśnie i nie mam hamulców.
– Nie, kładź się spać – mój ton był bardzo poważny.
– No właśnie – powiedziała to w taki sposób, z takim rozczarowaniem, że nie wiem, co we mnie wstąpiło.
Może już zerkanie na jej majtki nakręciło mnie trochę, a może dlatego, że fantazjowałem kiedyś, by przelecieć ją pijaną. Rozpiąłem bez słowa rozporek i wyciągnąłem jeszcze nie do końca twardego kutasa.
– To rozumiem – odparła przysuwając się bliżej mnie.

Chwyciła w rękę penisa i zaczęła go pobudzać. Kutas zareagował natychmiast. Bawiła się nim tak przez chwilę, ale ja chciałem czegoś więcej. Chwyciłem ją za włosy dociskając jej usta do mojego krocza, fiut wszedł, a ja pchnąłem jeszcze mocniej, zadławiła się lekko, ale nie puszczałem dociskając jej głowę tak, że mój kutas zniknął w jej ustach do samych jąder. Zaczęła się dławić, przytrzymałem jeszcze przez chwilę i puściłem. Złapała oddech i sama za chwilę wciskała go aż do końca. Zacząłem ruszać biodrami pieprząc ją dosłownie w usta. Ściskała lekko wargi, co dawało odczucie jakbym wchodził w cipkę. Z satysfakcją i przyjemnością ruchałem ją w ten sposób.

Kiedy poczułem, że trzeba zwolnić, bo podniecenie jest zbyt duże, a to posuwanie jej ust jest zbyt zachęcające na spuszczenie się w ich wnętrzu podniosłem kutasa podsuwając swoje jądra pod jej usta. Od razu wzięła się za ich lizanie, jeździła językiem po ich powierzchni. Co chwilę jedno z jąder ssała jak słodką morelę. Jej język krążył wszędzie i sięgał, aż pod moje jajka. Tego nie robiła nigdy przedtem. Poczułem jeszcze większą przyjemność. Nie chciałem kończyć, ta jej uległość mnie jeszcze bardziej kręciła.

Mocno, a wręcz brutalnie obróciłem ją tyłem do siebie i pchnąłem na oparcie kanapy. Chwyciła się oparcia wypinając jednocześnie tyłek w moją stronę. Podniosłem jej sukienkę i nie zdejmując jej majtek wcisnąłem kutasa od tyłu w jej cipkę. Poczułem jak jej majtki ocierają się o mojego penisa, ale to mi nie przeszkadzało wręcz odwrotnie. Było to dość miłym dodatkowym bodźcem. Mocno nacisnąłem na jej ciało wpychając kutasa w jej wnętrze. Jej cipka ustąpiła, czułem jak mój kutas wchodzi w jej mokrą pizdeczkę.
Uderzyłem w jej pośladek, jęknęła lekko więc ponowiłem mocniejszego klapsa nie przerywając pieprzenia.

Czułem, że jej się to podoba. Wyszedłem z niej. Zsunąłem jej majtki i podwinąłem mocno sukienkę do góry. Ujrzałem jej jędrne pośladki i bez zastanowienia uderzyłem dłonią w sam środek. Pośladki się zaczerwieniły, uderzyłem jeszcze raz, chyba ją zabolało, ale zamiast próby przerwania klapsów, jej pośladki wypięły się jeszcze mocniej, a ja zacząłem uderzać raz za razem. Jej pupa poczerwieniała bardzo mocno. Kiedy chciałem przerwać usłyszałem ledwo wyszeptane:
– jeszcze.

Biłem więc mocniej otwartą dłonią, aż chyba jej ciało odmówiło dalszych klapsów, bo osunęła się na podłogę. Siedziała tak tylko przez chwilę, jakby dochodząc do siebie. Czułem, że miała orgazm. Sięgnęła ręką do mojego penisa. Zaczęła mi go sprawnie trzepać. Biła mi konia wprost przed swoją twarzą, aż w końcu wystrzeliłem strumieniem gorącej, mlecznej cieczy. Sperma zalała jej włosy, policzki i usta. Nie przestawała mi trzepać, aż ostatnia kropla spermy nie wypłynęła z mojego kutasa. Po tym wszystkim osunęła się na podłogę. Chciałem pomóc, żeby wstała.

– Dam radę – powiedziała wstając niezgrabnie.
Niepewnym krokiem weszła do sypialni i padła na łóżko.
Połóż się obok – powiedziała.
Chciałem jej podać ręcznik, żeby się wytarła, ale po tych słowach położyłem się obok na łóżku.
Zsunęła się nisko, kładąc głowę z twarzą pokrytą spermą na udzie obok mojego kutasa.
– Nie chcesz się wytrzeć?
– Chcę spać.

Po tych słowach natychmiast zasnęła. Spojrzałem w dół, spała ocierając się o mojego penisa. Mój kutas drgnął lekko, jak o tym pomyślałem. Lekko dotykał jej twarzy.
– Nie myśl, nie myśl – mruczałem pod nosem.
– Rany, jak ja teraz zasnę – pomyślałem, bo podniecenie wracało.
– Ciekawe, co ona jutro powie na to wszystko, jak dojdzie do siebie – zacząłem rozmyślać o jutrzejszym dniu, żeby nie patrzeć na roznegliżowane podniecające ciało Sandry…

No cóż, wyruchałem moją pijaną dziewczynę – pomyślałem zasypiając.

sextelefon
Tani sextelefon
tanie seks telefony

1 komentarz do “Wyruchałem moją pijaną laskę.”

Dodaj komentarz

randki