Sex historia cz. 4

sex

Seks historia cz. 4.

Waliłem konia a ona robiła sobie palcówkę.

Najlepsze opowiadania erotyczne

Po naszej gorącej rozmowie nie mogłem się doczekać wizyty Ani, to będzie chyba ciekawy wieczór. Atmosfera była coraz bardziej gorąca, a jej telefoniczne wyznania mocno mnie podnieciły.
Parę minut przed 21 usłyszałem dzwonek do drzwi, szybkim krokiem podszedłem do drzwi otwierając na całą szerokość no i zamurowało mnie. W progu stała co prawda Ania, ale obok stał jej facet Krzysiek.

– Cześć wchodźcie.
– No hej, Krzysztof skończył wcześniej i spotkaliśmy się na schodach, gdy wychodziłam do Ciebie więc jesteśmy razem.

Ania wyjaśniała niby z uśmiechem, ale widziałem, że gotuje się w środku, raczej nie taki wieczór planowała. Krzysiek bez ceregieli od razu spytał o alkohol, czy ma po coś skoczyć. Poinformowałem, że nie jest to konieczne, bo mam piwo i wino nawet chyba wódka się znajdzie. No to super zawołał łapiąc za pilota i przełączając kanały.

– Oglądałeś coś? – spytał, kiedy zobaczył złość w oczach Ani
– Nie, nic tak sobie leciało.

Po mojej odpowiedzi rozsiadł się w moim dużym i wygodnym fotelu. Po chwili było słychać okrzyki spikera. Na kanale sportowym leciało MMA.

– Polejecie coś?
– Jasne.
– Pomogę Ci. – odparła Ania
– I to mi się podoba. – roześmiał się Krzysiek.

Ani twarz poczerwieniała ze złości. W kuchni wyciągnąłem piwa i czerwone wino.

seks telefon

– Przepraszam, ale nie mogłam odmówić.
– Rozumiem. Nie ma sprawy. – Dodałem widząc jej skrepowanie.

Nawet wyszedł mi lekki uśmiech, który jednak chyba jej nie przekonał.

– Będzie w końcu coś do picia?
– Zaraz! – krzyknęła wręcz ze złością Ania.
– Ja tylko żartuję kotku.

Bez słowa wziąłem alkohol a szklanki Ania i poszliśmy do salonu.

– Co chcesz do picia?
– Piwo, chyba piwo, bo mi się chce pić, ale się napierdalają. – powiedział podnieconym głosem. Oglądajcie.
– Ok, nie mamy innego wyjście. Jest tylko jeden TV.
– Jak nie chcecie oglądać to przecież możecie sobie pogadać.
– Dziękujemy za pozwolenie. – Odparła sarkastycznie i mocno wkurzona Ania.

Nalaliśmy sobie wina i zamiast przyglądać się jak dwóch facetów masakruje się w klatce rozmawialiśmy co każdemu przydarzyło się przez ostatnie dni popijając czerwone wino. Krzysiek szybko wyczyścił dwie butelki piwa oglądając dalej z zainteresowaniem kanał sportowy.

– Nie za szybko pijesz?
– Pić mi się chce.
– Paweł nalej nam więcej, jak widać odstajemy od tego towarzystwa.

Szybko wypiła kieliszek wina i jak zauważyłem czym więcej razy spojrzała na Krzyśka tym szybciej piła.

– Jest jeszcze piwo?

Faktycznie zniknęły 3 butelki piwa, szybko mu poszło pomyślałem.

– Mam jeszcze, zaraz przyniosę.
– Nie dawaj mu. – Zdecydowanie powiedziała Ania. Za dużo tego piwa.
– Nie jestem dzieckiem. – Mruknął.

– Co to na faceta 3 piwa.

– Ania po chwili zamyślenia stwierdziła
– Masz rację, przynieś mu Pawełku, jeśli możesz to piwo.

Bez słowa poszedłem do kuchni przynosząc 2 piwa.

– Dzięki. – Odparł krótko nadal wpatrując się w TV jakby to był najpiękniejszy widok świata, a tam po prostu kolejnych dwóch facetów lało się po mordach.

Ania miała problem w pracy z komputerem więc podpowiadałem jej jak ma go rozwiązać. W końcu doszliśmy do wniosku, że pójdziemy do drugiego pokoju, gdzie mam komputer i wytłumaczę rozwiązanie problemu na żywo.
Wyszliśmy z pokoju, ale dla kończącego Krzyśka następne piwo nie miało to najmniejszego znaczenia, chyba by dopiero nas zauważył jakbyśmy się tu pieprzyli. – Pomyślałem ze złością.
Ania usiadła obok przy mnie, a ja zacząłem pokazywać rozwiązanie problemu.

– Paweł ja to już wiem.
– Tak? Więc po co mam Ci tłumaczyć?
– A po to.
Sięgnęła ręka do mojego rozporka. Zaczęła gładzić przez spodnie mojego kutasa, a ja czułem jak mi penis rośnie.
– No tłumacz. Za duża cisza.
Czułem dużą przyjemność z tego dotyku, przecież byłem tak napalony dziś po naszej sex rozmowie. Zacząłem tłumaczyć, a Ania przyglądała się w skupieniu czynnościom jakie wykonywałem na komputerze równocześnie masując mi kutasa. Bałem się, że wystrzelę.

– I to już wszystko, co mogłem wytłumaczyć!
– To już wszystko wiem.

Wstaliśmy szybko wracając do pokoju. W TV nadal leciały walki, ale tym razem boksu, a Krzysiek spał na fotelu trzymając nadal w ręku pilota.

– Krzysiek! – dość głośno powiedziała Ania

Reakcji nie było, nie obudził się, nawet nie drgnął.

– No i się uchlał.  – Stwierdziła ze złością. – Pomogę Ci sprzątnąć, później go obudzę i jadę do domu.

Poszliśmy do kuchni, cofnęła się trochę spoglądając do salonu po chwili zamknęła drzwi.

– Miałam na dziś inne plany, ale muszę zrobić chociaż to.
Kucnęła przede mną rozpinając mi rozporek.

– Przestań powiedziałem lekko zdenerwowany. Obudzi się, prawie nie spał.
– Mam to już gdzieś i jego też. Zaczynam rozumieć, że to była pomyłka.

Po chwili miała w dłoni mojego kutasa, wyciągnęła język i zaczęła lizać jego główkę lekko obciągając dłonią skórkę. Delikatnie drażniła główkę językiem, ja stałem zdezorientowany. Ania się tym nie przejmowała bawiła się tak kilka minut aż w końcu zniknął mój kutas w jej ustach. To było tak przyjemne, że przestałem myśleć, odczuwałem olbrzymią rozkosz. Patrzyłem w dół przyglądając się jak w jej ustach znika mój kutas. Spojrzała mi prosto w oczy nie przerywając robienia loda.

– Spuść się – powiedziała wyciągając na chwilę kutasa z ust.

Nie musiała dwa razy powtarzać, już po chwili wystrzeliłem wprost w jej usta dociskając kutasa do jej twarzy bardzo mocno. Ania połknęła spermę i wylizała kutasa z resztek spermy, a na koniec pocałowała główkę jeszcze stojącego penisa. Wstała powoli, a ja zacząłem chować kutasa, pomogła mi zapiąć spodnie. Po chwili wróciliśmy do salonu.

– Wstawaj!
– Przecież nie śpię.
– Jedziemy do domu, bo śpisz.
– Ok, wstaję już.
– No to my lecimy. Dzięki za wieczór. I wszystko co dziś piłam było bardzo smaczne.
– To fajnie. To ja tego wina kupię więcej.
– Super, szczególnie dużo tego białego. – odparła patrząc mi w oczy.
– Białego? Przecież wy piliście czerwone.
– Mogłeś nie spać, to byś nie przegapił białego.
– I to niby ja dużo piję. – Podsumował Krzysiek.
– No to cześć.
– Do zobaczenia, zadzwonię jutro…

Dalsza część sex opowiadania wkrótce.

sex telefony

sex randki

Sex historia cz. 3

sex historia

Sex historia cz. 3. Waliłem konia a ona robiła sobie palcówkę.

Sex opowiadania dla dorosłych

Po wczorajszym natrysku z Anią nie mogłem się skupić, nie było seksu a równocześnie było go więcej niż w nie jednych nocnych igraszkach. Postanowiłem do niej zadzwonić, bo coraz więcej myślałem o niej i o naszych mocno intymnych sytuacjach.
– Cześć, to ja – odezwałem się dość pewnie.
– Cześć Pawełku – przywitała mnie ciepło.
– Jesteś sama? – spytałem dla pewności, chciałem poruszyć wczorajszy wieczór.
– Tak, jestem sama. A co?
– A nic, pytam z ciekawości.
– Jak po wczorajszym? – na szczęście sama zaczęła ten temat.
– Super, mi było bardzo dobrze.
– Mnie również, chyba się zakochałam.
– Zakochałaś? – spytałem dla pewności.
– Tak – odparła wesoło.
Ku mojemu zdziwieniu jej głos brzmiał wesoło. Wyczuwałem u niej bardzo dobry humor.
– W kim?
– Nie udawaj, że nie wiesz.
– No nie wiem –
W głowie pojawiły się różne myśli np.: „o rany zakochała się we mnie”.
– No zakochałam się, jest delikatny i fajny i bardzo ciepły – opisywała jakby w zamyśleniu. Wiesz o kim mówię?
– No nie wiem – odparłem udając naiwnego.
– Na serio nie wiesz?
– No w kim?
– Oj, w twoim kutasie.

Jej ton znowu mnie zdziwił, nie było żadnego skrępowania, jakby to było zupełnie naturalne i normalne. Kontynuowała.
– Jest taki fajny, delikatny hmm… i twardy. Szczególnie podczas mycia. Nie mogę przestać o nim myśleć.
– Czy to sex telefon? – spytałem żartobliwie zaskoczony lekko jej wyznaniem.
– Hmm… może być i sex telefon, jak go zaraz wyciągniesz i opiszesz jaki jest.
– A nie lepiej się spotkać?
Jej wyznanie jakoś wzmocniło moja pewność siebie i ochotę na dalsze igraszki. Uważałem, że chce przekroczyć określone granice.
– A masz dziś czas?
– Mam! Jasne, że mam. Dla Ciebie zawsze.
– Ok, jestem u Ciebie około 21. Muszę kończyć.
Usłyszałem w tle szum i zrozumiałem, że chyba już nie jest sama w pokoju. Rozłączyła się. Mam jeszcze godzinkę – powiedziałem sam do siebie spoglądając na zegarek. Czego się mogę dziś spodziewać? Zastanawiałem się nad tym, a mój kutas rósł na samą myśl o następnym spotkaniu z Anią.

sextelefon
Tani sextelefon
sex randki
sex telefon