Seks w puszczy

Opowiadanie Erotyczne

Seks w puszczy

Wybrałem się z moją Kasią na długi spacer. Sporo czasu się nie widzieliśmy. Cały czas w głowie miałem jedyną myśl – pieszczoty i seks. Spacer trwał i trwał, w pobliżu nie było nikogo. Przemknęło mi, czy aby Kasia nie chciałaby odrobinę odmiany. Odwróciłem ją do siebie.

Zacząłem całować delikatnie. Musnąłem jej wargi i szyję, oparłem ją o drzewo. Przycisnąłem bardziej do siebie. Nie widziałem sprzeciwu. Odwróciłem ją do tyłu, cały czas tuląc i pieszcząc jej szyję. Wsunąłem rękę pod luźną spódniczkę a potem między uda w majtki. Poczułem, jaka jest wilgotna. Mój kutas był już gotowy. Zsunąłem jej majtki i włożyłem fiuta do cipki. Robiłem to delikatnie czując jak moja Kasia jest coraz bardziej mokra.

Wsuwałem coraz głębiej i szybciej. Posuwałem ją coraz szybciej. W oddali zobaczyłem idącą parę. Wiedziałem, że muszę skończyć. Mnie już niewiele brakowało, ale co z moją mocno podnieconą dziewczyną. Mimo zbliżającej się pary nie przestawałem, chwyciłem Kaśkę za piersi i rżnąłem jak najgłębiej i najszybciej. Zobaczyłem, że jej podniecenie jest maksymalne i zaraz dojdzie. Wykonałem jeszcze parę ruchów i strzeliłem w jej cipkę. Chwyciłem ją za rękę i skręciliśmy w boczną ścieżkę. Zerknąłem i zobaczyłem oddalającą się parę.

Seks w puszczy okazał się całkiem fajnym przeżyciem:)

sex telefon

 

sex telefon