Pierwszy raz – seks na wyjeździe.

Pierwszy raz

Pierwszy raz – seks na wyjeździe.

Miałam osiemnaście lat i byłam dziewicą. Kończyłam liceum i wybierałam się na studia. Chciałam stracić dziewictwo z kimś wyjątkowym dla mnie. Nie chciałam zrobić tego z przypadkowym gościem na jednej z imprez, na których bywałam.

Dziewczyny różne historie opowiadały na ten temat. Jedne podchodziły do tego bardzo poważnie, inne nie uważały, by było to coś szczególnego. Nie czekały z tym, moja przyjaciółka straciła dziewictwo mając lat 16 z facetem, który miał lat 29. Nie wspomina tego zbyt dobrze.

Czytaj dalej

Męska dziwka

Męska dziwka

Męska dziwka

Co tu dużo mówić, jestem 33-letnią rozwódką na wysokim stanowisku. Nie umiałam pogodzić życia rodzinnego z zawodowym. Zbyt dużo wymagałam od siebie i od partnera. Cóż można zrobić, takie czasy. Bardzo wiele wyrzeczeń, by stać się prezesem. Mąż chciał dziecka, a ja twierdziłam, że jeszcze nie pora i przyjdzie na to czas. Rozwód był dla mnie bardzo bolesnym doświadczeniem. Kochałam męża, ale nie mogłam zrozumieć, że przeszkadza mu moje dążenie do obranego celu. Zostałam sama i musiałam z tym sobie poradzić.

Czytaj dalej

Seks w windzie – nowa odsłona żony.

Seks w windzie – nowa odsłona żony.

Ten wieczór był naprawdę udany, wracałem z żoną ze wspólnej kolacji z przyjaciółmi, było niedaleko, dlatego też spacerkiem wracaliśmy do naszego domu. Humor nam mocno dopisywał więc szło się dość szybko, dyskutowaliśmy, co chwile wybuchając śmiechem.
No i jesteśmy – stwierdziłem patrząc na drzwi do klatki schodowej.
Wieczór minął, pora spać – dodałem troszkę ze smutkiem otwierając drzwi na klatkę schodową.
Dlaczego od razu spać – odpowiedziała Ola lekko ocierając się o moją nogę.

– Hmm jakiś seksik dziś będzie w domu?
– A dlaczego w domu – mruknęła sprowadzając windę na dół.

Wchodząc do windy poczułem wielkie pożądanie. Czy ona naprawdę chciała to tu zrobić, czy tylko żartuje? Nie byłem pewien. Kiedy tylko zamknęły się drzwi do windy, a moja żona klęczała już przed moim rozporkiem widziałem, że nie żartuje. Pierwsza moja myśl – a jak ktoś zobaczy? Wiedziałem, że jest późno, ale jednak różnie bywa. Ona nie miała takich dylematów, zanim skończyłem swoją myśl miała już kutasa w ustach. Lizała go patrząc prosto na mnie z lekkim uśmiechem ocierała sobie nim policzek a po chwili cały kutas zniknął w jej ustach. Winda dojechała na nasze piętro, wyprężyłem się nerwowo wiedząc, że za chwilę otworzą się drzwi. Nie panikuj – mruknęła, zablokuj drzwi, żeby się nie otwierały.
Kiedy powiedziała to tak pewnie wszystkie hamulce puściły, szybko zablokowałem drzwi i już przestałem myśleć, co będzie jak ktoś nas nakryje.
Wręcz dopadłem swoją żonę i ostro obróciłem ją, żeby zabrać się za nią od tyłu. Jej jędrny tyłek zawsze bardzo mnie podniecał, zsunąłem z niej majtki i podwinąłem sukienkę, żeby już po chwili być w niej. Mój kutas poczuł jej gorącą, bardzo mokrą od soków cipkę, pieprzyłem ją od razu ostro, trzymając mocno jakby miała mi uciec, ale ona nie chciała uciekać a wręcz odwrotnie za każdym moim pchnięciem dosuwała swoja pupę, żeby wszedł jeszcze głębiej. Czułem, że wystrzelę byłem za bardzo podniecony nigdy tak nie robiliśmy, ona dobrze mnie znała zwinnym ruchem wysunęła się z moich uścisków, by po chwili mieć kutasa przed buzią.
– Strzep sobie na mnie – powiedziała zdyszana.
Wziąłem kutasa do ręki i już po chwili wystrzeliłem w jej twarz, sperma ciekła po jej buzi, ale nie wycierała się patrzyła na mnie zlizując językiem tylko spermę z ust. Po chwili wstała ociekająca spermą, podałem jej chusteczkę.
– Nie chcę, umyję się w domu, chcę ją jeszcze mieć na twarzy jest taka ciepła.
Mówiąc to skierowała się w kierunku naszych drzwi. Idąc za nią zapinałem rozporek. Zastanawiałem się, seksik, co to było? Od tej strony żony nie znałem, ale to oblicze bardzo mi się spodobało…

sex telefon

Coś – opowiadanie erotyczne

coś

Opowiadanie Erotyczne

Coś

Zaczęło się zupełnie niewinnie. Zwykła znajomość a może niezupełnie zwykła. Pracowałam dosyć często do późnych godzin nocnych. Tak mijały dni, tygodnie miesiące. Zaprzyjaźniłam się z jedną koleżanką z pracy oraz osobą, która nadzorowała moją pracę. Dosyć często spędzaliśmy wspólne wieczory. Wesołe spotkania po pracy. Coraz częściej zastanawiałam się nad bliższą znajomością ze swoim „szefem”. Z jednej strony mnie przyciągał a z drugiej bardzo krępował.
Pewnego wieczoru zrobiliśmy sobie mini imprezkę. Kolacja a do niej piwko. Minęło kilka godzi zostały wypite piwo. Zaczęły się pikantne żarty i dziwne zakłady. Dziwne, bo byłam osobą w związku, więc nie powinnam wziąć w tym udziału hmmm…,ale to było silniejsze ode mnie. Mówiliśmy o granicach i barierach. Wreszcie doszło do zakładu, że spędzę noc ze swoim „szefem”. Normalnie pewnie bym się nie zgodziła, jednak coś mnie kusiło. Zgodziłam się i on również.

Położyliśmy się…. i nic się nie wydarzyło prócz dużego podniecania, czułam jego oddech, jego bliskość. Pragnęłam go, ale nic nie mogłam zrobić. Leżałam na boku a on bardzo blisko mnie. Czułam jego podniecenie, twardniejącego penisa. Dotykał mnie a ja pragnęłam być z nim bardzo blisko. Chciałam czuć go w sobie, jednak zabrakło mi odwagi i zabrałam jego rękę z mojego uda. Oficjalnie wygrałam zakład, gdyż wstał i wyszedł.

Niby nic się nie wydarzyło a ja do dziś wspominam to podniecenie, pożądanie.
Minęło kilka miesięcy i poszliśmy na wspólną imprezę. Wróciliśmy i każdy poszedł do swojego pokoju. Zachciało mi się do toalety, chociaż z upływem czasu wydaje mi się, że to pretekst. Do jednej z toalet przechodziło się przez pokój „szefa”. Były inne, ale ja wybrałam tę. Otworzyłam drzwi nie zastanawiając się, że może śpi, że mogę go obudzić. Leżał w łóżku, nie wiem, dlaczego zbliżyłam się. Było to bardzo dziwne dla mnie, nieracjonalne.

Włożyłam rękę pod kołdrę i zaczęłam masować jego kutasa. Sprawiło mi to przyjemność i jemu też, gdyż czułam, jak staje się twardy. Robiłam to bez zastanowienia i praktycznie bez słowa. Po chwili wzięłam go do buzi, czułam, jak jest coraz twardszy. Wkładałam go coraz głębiej, lizałam. Przez myśl przebiegały mi różne myśli, dlaczego to robię. Dotykanie go bardzo mnie podniecało, stawałam się mokra, chciałam mieć go w cipce, ale nie miałam na tyle odwagi. Zabawa jego fiutem doprowadzała, że byłam coraz bardziej mokra i podniecona. Pieściłam go ustami i dłonią, spuścił się. Czułam smak jego spermy, była bardzo smaczna. Wstałam i poszłam do łazienki. Nie wiem, co spowodowało, że tak się zachowałam, ale coraz bardziej go pragnęłam.

Następnego dnia odczuwałam lekki dyskomfort, aczkolwiek niedługo. Niebawem sytuacja powtórzyła się, działał na mnie jak magnez. Do tej pory nie rozumiem tego. Nie rozumiałam też tego, iż było mu miło, jednak nic nigdy nie mówił. Nie mówił by coś zrobić, ale też nigdy nie protestował, jeśli coś robiłam. Może to mnie tak pociągało, jego niedostępność. Lubiłam sytuacje prowokujące, lubiłam bawić się jego kutasem, jednak z upływem czasu chciałam coś więcej.

Inne opowiadania erotyczne znajdziesz w dziale sex opowiadania

seks telefon

Seks w puszczy

Opowiadanie Erotyczne

Seks w puszczy

Wybrałem się z moją Kasią na długi spacer. Sporo czasu się nie widzieliśmy. Cały czas w głowie miałem jedyną myśl – pieszczoty i seks. Spacer trwał i trwał, w pobliżu nie było nikogo. Przemknęło mi, czy aby Kasia nie chciałaby odrobinę odmiany. Odwróciłem ją do siebie.

Zacząłem całować delikatnie. Musnąłem jej wargi i szyję, oparłem ją o drzewo. Przycisnąłem bardziej do siebie. Nie widziałem sprzeciwu. Odwróciłem ją do tyłu, cały czas tuląc i pieszcząc jej szyję. Wsunąłem rękę pod luźną spódniczkę a potem między uda w majtki. Poczułem, jaka jest wilgotna. Mój kutas był już gotowy. Zsunąłem jej majtki i włożyłem fiuta do cipki. Robiłem to delikatnie czując jak moja Kasia jest coraz bardziej mokra.

Wsuwałem coraz głębiej i szybciej. Posuwałem ją coraz szybciej. W oddali zobaczyłem idącą parę. Wiedziałem, że muszę skończyć. Mnie już niewiele brakowało, ale co z moją mocno podnieconą dziewczyną. Mimo zbliżającej się pary nie przestawałem, chwyciłem Kaśkę za piersi i rżnąłem jak najgłębiej i najszybciej. Zobaczyłem, że jej podniecenie jest maksymalne i zaraz dojdzie. Wykonałem jeszcze parę ruchów i strzeliłem w jej cipkę. Chwyciłem ją za rękę i skręciliśmy w boczną ścieżkę. Zerknąłem i zobaczyłem oddalającą się parę.

Seks w puszczy okazał się całkiem fajnym przeżyciem:)

sex telefon