Przyszła do mnie w czwartkowy wieczór, nie spodziewałem się tej wizyty. Była ona niezapowiedziana, więc zupełnie nie byłem przygotowany. Jadłem właśnie kolację
Cześć – przywitałem się w progu wpuszczając do środka, mocno zaskoczony wizytą. Nie mogłem sobie przypomnieć czy się z nią umówiłem, wiedziałem, że nie. Cały czas przez myśl przelatywało mi pytanie: w jakim celu się zjawiła? – Wpadłam tak z nudów- stwierdziła,
– Przeszkadzam?
– Nie, nie przeszkadzasz tylko mnie trochę zaskoczyłaś już myślałem, że byliśmy umówieni.
– Nie byliśmy umówieni, włączyłam sobie film, siedziałam tak bezmyślnie i pomyślałam o Tobie, może nie masz zajętego wieczoru. Może miło by Ci było, gdybym Cię “odwiedziła”.
– Fajnie, że wpadłaś, może zjesz coś? albo napijesz się czegoś? Cieszę się, że mnie odwiedziłaś. – W sumie jestem dosyć głodna zaczęłam kolację, jednak jej nie skończyłam. Wyszłam w pośpiechu, by się nie rozmyślić.
– Ok, to zaraz zrobię może jakieś spaghetti? czy wolisz kanapki? i może jakieś wino do kolacji? i dlaczego miałaś się rozmyślić?
– hmmm….może spaghetti, bardzo je lubię…, dlaczego rozmyślić? …może dlatego, że zabraknie mi odwagi, by się do Ciebie
– Ok, to już robię – poszedłem do kuchni nie przerywając konwersacji. Żeby do mnie wpaść nie trzeba przecież odwagi, tak jak mówiłem miło, że jesteś. Wyciągnąłem butelkę wina i nalałem do kieliszków.
– …wiem, że nie trzeba odwagi, ale to nie jest planowana impreza, zwyczajny czwartkowy wieczór, nie wiedziałam, czy wypada.
– Zawsze wypada – uśmiechnąłem się podając kieliszek wina. Za 20 minut będzie kolacja.
– Ok.. jednak przebiegała mi myśl co ja tu robię… zadałam wreszcie nurtujące pytanie … jesteś z kimś?
– Nie jestem – hmm… a dlaczego pytasz?
– Pytam, gdyż bardzo mnie “pociągasz”…nie chciałabym być problem.
– Pociągam? Co masz dokładnie na myśli?
– Pociągasz pod każdym względem. Intelektualnym i fizycznym.
– Tak? podszedłem bliżej prawie ocierając się o nią – hmm.., a ja to samo myślę o Tobie?
– Jak określisz swoją wypowiedź, ile Twój członek, a ile Twój umysł?
– Jedno i drugie ma coś do powiedzenia, a co mojego wolisz bardziej?
– U mężczyzn góruje członek?
– A u kobiet cipka nie ma nic do powiedzenia?
– hmmm…. cipka? oczywiście, że ma coś do pozwiedzania, jednak zawsze jest coś przed nią, to rola kobiety
przyjście do Ciebie, nie-lada wyczyn. Pragnienie Ciebie większe niż rozsądek.
– Pragnienie? – czego pragniesz? chyba teraz nie intelektu?
– Stanowczo nie, teraz pragnę kutasa.
– Możesz go sobie wziąć, jak chcesz, objąłem rękami jej pupę.
– Czy każdej oferujesz swojego kutasa? – Nie każdej, ale Tobie tak. Mam ochotę na Ciebie
– Ochotę? Bo jestem…chcę go lizać, ssać i czuć go.
– Rozpinam rozporek i wyciągam kutasa, który mocno stoi. No to na co czekasz?
Nie czekam…wzięłam go do ust… czuję jego smak…wkładam go sobie coraz głębiej, jego smak jest cudowny…nie mogę się skupić przez myśl przebiega mi wiele myśli. Jednak górę bierze moja cipka, która go bardzo pragnie.
– Oo tak ciągnij go i liż. Spoglądam, jak mi obciąga jak znika co chwilę w ustach. Czuje dotyk Twojego języka i chcę więcej, wsadzić go w cipkę.
Czuję smak fiuta w ustach, to mi nie wystarcza, wyciągam go z ust i wciskam do cipki, wchodzi bez oporu.
Zaczynam rytmicznie posuwanie, wsuwając kutasa w cipkę, dociskając coraz mocniej, żeby wszedł jak najgłębiej. Czuje, że jest bardzo mokra.
Moja cipka odczuwa jego dotyk bardzo intensywnie, zapominam o wszystkim. Rozkosz pokonuje wszelkie granice, pragnienie nie zna granic, chcę czuć jego kutasa, chcę go mieć w sobie jak najdłużej. Wchodzi głęboko, żeby po chwili prawie opuść cipkę, a następnie nowe pchnięcie wprost w rozpaloną cipkę. Posuwam ją coraz ostrzej, mocno nacierając na ciało.
Czuję go, napierającego, jego fiut jest prężny, twardy, wypełnia moje wnętrze, posuwa mnie, wyciągam go, delikatnie ślinię i dotykam drugiej dziurki.
Wchodzi w pupę bez problemów, zagłębiając się w jej wnętrzu, czuje jej ciasną dziurkę, zaczynam delikatnie posuwać jej pupę, wchodząc za każdy ruchem coraz głębiej.
Odbyt wypełniony kutasem, czuję go w sobie, ciało szaleje, rozkosz nie zna granic, chcę czuć go wszędzie, wyciągam go i oblizuję, po chwili wsuwam go sobie w cipkę, która jest wilgotna, sama myśl, że go mam doprowadza mnie do szaleństwa. Cipka jest bardzo mokra i taka gorąco, dociskam kutasa do niej, aż po same jądra. Mam ochotę zerżnąć ją jak najmocniej i głębiej, żeby czuła go jak najbardziej jak w nią wchodzi i pieprzy jej cipkę.
Czuję, jak mnie rżnie, już wiem, że uwielbiam, jak mnie pieprzy.
Ocieram się o jej ciało dociskam mocno, żeby jak najbardziej być blisko jej ciała, czuję, że moje podniecenie jest maksymalne.
Jego napierający członek rozpalił moją cipkę, wyciągnęłam go i włożyłam go do ust, lizałam go i obciągałam. Jego smak był cudowny. Włożyłam go sobie w pupę. Chciałam go tam mieć, jego ruchy były coraz bardziej stanowcze, czułam go bardzo intensywnie. Rżnął mnie w pupę i masował cipkę. Sperma wystrzeliła w moim wnętrzu, poczułam ciepło w środku i jego mocne pojedyncze pchnięcia. Spuścił się wprost w moja dupkę.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Niezbędne pliki cookie
Niezbędne pliki cookie powinny być włączone przez cały czas, abyśmy mogli zapisać preferencje dotyczące ustawień plików cookie.
Jeśli wyłączysz ten plik cookie, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć pliki cookie.