Sex Historia cz.15
Minął tydzień od ostatniej wizyty kuzynki Anity. Nadal mi było głupio i nadal nie byłem pewny, czy nie zostaliśmy „obsmarowani” w rodzinie. Ania była pewna, że nie, ja nie do końca. Dziś znowu Anita miła się u nas zjawić. Usłyszałem telefon. Pomyślałem, że to ona dzwoni, żeby się zapowiedzieć. Odebrałem, a w słuchawce usłyszałem wesoły głos:
– Czy to sex telefon?
– Nie, to nie sex telefon, jaka Ty zabawna. Dlaczego Ciebie jeszcze nie ma?
Zwróciłem się z lekkimi pretensjami do Ani.
– Przecież wiesz, że Anita ma być.
– Wiem kotku, że ma być. Ja niestety będę bardzo późno, jestem zawalona robotą i sorki tak wyszło. Musisz zająć się gościem sam.
– No to pięknie. – Mruknąłem niezadowolony.
– Aha, jak chcesz to ją wyruchaj.
– Żarty sobie robisz? – Spytałem z lekkim wzburzeniem.
– Nie robię, po prostu mówię, że możesz ją wyruchać, ale pod jednym warunkiem.
– I tak tego nie zrobię, ale z ciekawości, jakim warunkiem?
– A takim, że jak będę to mi wszystko opowiesz ze szczegółami.
– Aha. Nie wygłupiaj się tylko wracaj.
– Ja mówię na serio, nie raz zgadzałeś się na wiele więc nawet bym chciała, żebyś zabawił się z nią, ale pod tym warunkiem.
– Nic takiego nie będzie. – Podsumowałem.
– Może nie, może tak, masz moją nie tylko zgodę, ale i aprobatę. Teraz kończę, będę późno w nocy.
Zanim zdążyłem się rozłączyć usłyszałem dzwonek do drzwi. Podbiegłem otworzyć drzwi.
– Cześć, można?
– Jasne wchodź. Coś zjemy?
– Nie jestem głodna. Najwyżej bym się czegoś napiła i pooglądała TV.
– O rany, znowu to samo – pomyślałem. Chyba zrozumiała mój grymas więc po chwili dodała.
– Może jakiś fabularny film razem zobaczymy? Jeśli masz czas.
– No jasne, że mam. – Od razu mi ulżyło, że nie serial.
Rozlałem napoje, postawiłem też wino. Anita z chęcią poprosiła o lampkę wina. Tym razem to ja przeszukiwałem kanały, tak dla pewności, żeby jednak nie skończyło się na serialu.
Anita była bardziej rozmowna niż zwykle, opowiadała trochę o studiach, na które wraca, o rodzinie. Buzia jej się nie zamykała. Przegadała tak chyba dobrą godzinę. Ja tylko potakiwałem i uśmiechałem się delikatnie. Zatrzymałem się na jakimś filmie, ale zerknęła na niego przez chwilę i wróciła dalej do opowiadania. Kiedy w końcu zatrzymał się jej potok słów, spojrzała na mnie lekko speszona i zaczęła mówić już znacznie wolniej i w sposób bardziej przemyślany.
– Ja nikomu nie powiedziałam. – Powiedziała cicho.
– Fajnie. – Odparłem nie chcąc kontynuować tematu, ale Anita chciała.
– To nawet było fajne i trochę…
– Co trochę?
– Podniecające.
– Aha.
Nie wiedziałem, co innego mogłem powiedzieć. Sytuacja stała się trochę krępująca. Byłem wściekły na Ankę, że jej nie ma. Pewnie wtedy by nie było takich tematów. Anita kontynuowała dalej.
– Bo Ania mówiła, że wy tak luźno podchodzicie do sfery seksu i lubicie eksperymentować.
– Zaraz, chwila. Ty rozmawiałaś ostatnio z Anką?
– No tak, od tygodnia codziennie sobie rozmawiamy.
– A o czym? Nic nie mówiła.
– A, to takie damskie sprawy.
– Dziś z nią rozmawiałaś?
– No tak, kilka minut przed przyjściem tutaj.
Anita przysiadła się bliżej i patrząc prosto w moje oczy szepnęła:
– Mam od niej zgodę, żeby Cię przelecieć.
Nic nie odpowiedziałem, bo teraz wszystko mi się rozjaśniło w głowie więc taki był plan Anki.
– A raczej to Ty masz mnie wyruchać, podobno lubisz jak się do Ciebie tak mówi.
Jej ręka spoczęła na moim kolanie, nie odpowiedziałem nic, ale zacząłem czuć pożądanie. Ona jakby to wyczuła wstała bez słowa i zaczęła się rozbierać. Przyglądałem się milcząco, jak powoli patrząc na mnie zdejmuje bluzkę, a po chwili spodnie. Stała tak w samej bieliźnie, a ja nadal siedziałem milczący wpatrujący się w to widowisko.
Obróciła się tyłem zdjęła swój stanik, a ja ujrzałem jej plecy. Po chwili wypinając pupę w moją stronę pozbyła się majtek. Stała tak pochylona z wypiętym tyłkiem w moim kierunku. Widziałem dobrze jej obie dziurki, a mój kutas stał na baczność. Tego już nie wytrzymałem, wstałem i objąłem ją od tyłu, ona zwinnie obróciła się w moją stronę ocierając się swoim nagim ciałem o mnie. Po chwili klęknęła i rozpięła mój rozporek.
Mój kutas szybko znalazł się w jej dłoni, spojrzała na mnie z lekkim uśmiechem, przymknęła oczy i wsadziła go sobie do ust. Ssała go jakby ze skupieniem delikatnie masując dłonią jądra. Wyciągnęła go z ust i zaczęła nim ocierać o swoje policzki, a jej wzrok wpatrywał się z wyuzdanym uśmiechem prosto w moje oczy.
– Wyruchaj mnie. – Powiedziała ocierając kutasa o swój policzek.
Zdecydowanym ruchem pchnąłem ją na podłogę. Rozumiejąc moje intencje położyła się na brzuchu. Po chwili byłem również nagi. Ona cierpliwie czekała na mnie leżąc ulegle na brzuchu. Kiedy położyłem się na niej bez żadnych ceregieli wpakowałem mojego kutasa w jej cipę. Jęknęła, nie wiem czy z bólu, czy rozkoszy, ale po chwili posuwałem ją rytmicznie, a jej jęki były coraz bardziej intensywne. Coraz mocniej ją posuwałem. Czułem na swoim podbrzuszu jej ciepłe pośladki, które uginały się, kiedy w nią wchodziłem głębokimi ruchami.
Po kliku minutach pociągnąłem ją do siebie, a ona kucnęła na kolanach wypychając dupę w moja stronę. Chwyciłem ją za biodra i dosunąłem do siebie. Mój kutas ponownie, ale tym razem gładko wszedł w jej cipkę.
Mocno trzymając za biodra posuwałem znacznie ostrzej. Spoglądałem na jej krągły tyłek i drugą dziurkę. Przez chwilę przebiegła mi myśl, żeby i tam ją wyruchać, ale czułem, że zaraz dojdę więc porzuciłem tę myśl skupiając się na posuwaniu Anity od tyłu.
Anita pojękiwała głośno, co jeszcze bardziej mnie nakręcało więc w końcu wyciągnąłem kutasa i wystrzeliłem wprost na jej pośladki. Sperma spływała po jej odbycie, aż zaczęła docierać do cipki. Wstałem mówiąc:
– Zaraz podam ręcznik.
– Nie trzeba. – Anita wstała. Lubię spermę. – dodała rozglądając się za bielizną.
Wsunęła na pupę majtki, a moja sperma od razu przesiąkła przez nie, jednak jej to nie przeszkadzało.
Ubrała się powoli i ja również. Spojrzała na zegarek.
– O rany już po 23 stwierdziła, a ja muszę wstać o 6 rano. – Pocałowała mnie w policzek. Było fajnie – Powiedziała z uśmiechem i skierowała się do swojej sypialni.
Usiadłem na kanapie, nalałem sobie wina i dobrych klika minut myślałem o całej tej sytuacji. Kiedy już chciałem skierować się do łazienki pod natrysk w progu drzwi stanęła Ania.
– Jestem. – Powiedziała z uśmiechem.
– No widzę a ja idę się obmyć.
Chciałem ją wyminąć, ale zagrodziła mi drogę.
– Nie tak szybko kolego, siadaj.
Czułem, że zaraz będzie wypytywanie, ale co miałem robić, usiadłem. Ania zdjęła płaszcz i po chwili z kieliszkiem wina siadła przy mnie.
– I jak było?
– Co jak? – udawałem wariata.
– Jak było z Anitą?
– No coś tam było. Sama mówiłaś, że mogłem i zresztą to było przez was ukartowane. – Powiedziałem z udawanym oburzeniem.
– Ty tu mnie nie zagaduj, a opowiadaj.
Ani głos był zdecydowany nie przyjmujący sprzeciwu.
– No był seks i tyle, co tu mówić.
– Jak to co, wszystko! Obciągała Ci?
– Tak
– Jak ją posuwałeś?
– Od tyłu. – Odparłem, a ta rozmowa zaczęła znowu budzić podniecenie.
– Tak?
Jej dłoń znalazła się na moim kroczu.
– Dobrze robi loda?
Wsunęła rękę za pasek moich spodni.
– Dobrze.
– Lizała ci jajka?
– Nie.
Odparłem zgodnie z prawdą, Ania już trzymała mojego kutasa w ręku.
– Muszę się wykąpać.
– Nie musisz.
Pochyliła głowę nad moim kroczem. Po chwili miała kutasa w ustach. Obciągała delikatnie.
– Taki mi smakuje – powiedziała, kiedy w końcu wyciągnęła go z ust.
– Czuję nie tylko twój smak, ale i jej.
– Wyliż go!
Powiedziałem głośno dociskając jej głowę do mojego krocza, a mój kutas stał się nie mniej twardy jak wtedy, kiedy posuwałem Anitę od tyłu. Mogłem bardziej kontrolować podniecenie, czułem jej mokry i ciepły język krążący po moim kutasie. Rozpływałem się w przyjemności. Nie czekając dłużej zacząłem dobierać się do Anki, ale ona jednym gestem przerwała moje zapędy.
– Nie. Dziś zajmę się tylko tobą.
Po tych słowach wróciła do lizania moich jąder, bo właśnie nimi się zajęła. Było mi dobrze, podniecająco i przyjemnie. Ania ciągle bawiła się moim kutasem, aż w końcu powiedziała, żebym opowiadał ze szczegółami seks z Anitą. Byłem już tak napalony, że nawet mi się to spodobało i zacząłem opowiadać trochę ubarwiając. Każde moje zdanie powodowało, że Ania z jeszcze większą chęcią obciągała mi kutasa.
Czułem, że jest mocno podniecona, że sprawia jej to przyjemność. Nie wiedziałem do końca czy moje wspomnienia czy to, że właśnie robi mi długiego loda. Atmosfera była ociekająca seksem i jakąś w pewnym sensie perwersją, że w końcu moja sperma wystrzeliła wprost na twarz Ani. Ciepła sperma spływała, a ona językiem lizała mi ospermioną główkę kutasa. Kiedy skończyłem, a ona wylizała go ze spermy spojrzała na mnie z twarzą ubrudzona spermą.
– Ja dla Ciebie to zrobiłam i liczę na rewanż.
– Tzn.? – spytałem z grzeczności, bo w tej chwili mało mnie to interesowało było mi zbyt przyjemnie.
Byłem zdecydowanie całkowicie zrelaksowany z kolekcją niezłych wspomnień.
-Dowiesz się w swoim czasie. – podsumowała z tajemniczym uśmiecham.
No tak, ona to wszystko sobie skalkulowała. – Podsumowałem w myślach bez większego zaskoczenia. Pewnie wcześniej niż później zobaczymy, co ona znowu wymyśliła…. Poczułem lekki niepokój.