Sex Historia cz.7
Nocne Igraszki.
Siedziałem zmęczony i znudzony po całotygodniowej pracy. To był ciężki tydzień a ostatnie spotkanie z Anią też nie dawało mi spokoju, nie widziałem co o tym myśleć. Od tego czasu cisza nie dzwoniła ani nie wysyłała smsów najwyraźniej nie miała czasu lub po prostu jej głupio. W najmniej oczekiwanej chwili usłyszałem dzwonek do drzwi a za drzwi śmiech. Co jest, nie umawiałem się z nikim. Ania też raczej uprzedzała wizyty. Podszedłem szybko do drzwi otwierając je dość gwałtownie. Za drzwiami stała Ania z jakąś nieznaną mi dziewczyną.
– Można? – spytała wesoło Ania.
Wydawało mi się, że były lekko podpite.
– Nie dzwoniłam choć miałam dzwonić, nie miałam czasu… – Powiedziała wybuchając śmiechem a jej koleżanka wraz z nią.
– A tak na poważnie, to zmieniałam prace i takie tam bzdety, problemy z Krzyśkiem itd. Ale jesteśmy, to jest Kasia.
– Cześć. – Przywitałem się z nią podając rękę.
Nie przeszkadzamy? – Spytała lekko skrępowana Kasia widząc, że jestem zaskoczony wizytą.
– Nie pytaj go, tylko spójrz na niego, w czym możemy przeszkadzać, siedzi pewnie sam i ogląda TV ewentualnie pije do tego lampkę wina.
Zdenerwowało mnie to podsumowanie, choć miała racje przecież do imprezowiczów nie należałem i niechętnie poznawałem nowych ludzi.
– Jak jestem taki sztywny to po co mnie odwiedzasz?
Pytając na mojej twarzy gościł uśmiech, żeby nie wyszło, że chcę, by sobie poszły.
– No wiesz, sztywność ma też pozytywne aspekty. – Odpaliła Anka, a Kasia roześmiała się. Ale o sztywności to może później lepiej patrz co mamy.
Kasia w ręku trzymała reklamówkę, po logo domyślałem się, że z monopolowego.
– Mamy super winka i to słodkie, takie jak lubisz.
– Ja lubię półsłodkie, na słodkie mam za słabą głowę.
– Znaczy co? Upijasz się?
– No tak, jest taka możliwość.
– Super, nie wiedziałam, może w końcu się wyluzujesz, za dużo myślisz. Nie myśl chociaż dziś, ok?
– Aha, pożyjemy zobaczymy.
Dziewczyny usiadły ja przyniosłem kieliszki i rozlałem wino. Dopiero miałem czas przyjrzeć się Kasi, była dość ładna, ale to jak wiadomo kwestia gustu. Ciemne krótkie włosy, miły uśmiech wyglądała na sympatyczną dziewczynę.
– A ja miałam przeprawę z Krzyśkiem.
– Mówiłaś, że się rozstaliście.
– No tak, ale wiesz po pierwsze nie przyjął tego za bardzo do wiadomości a po drugie musi się wyprowadzić przecież mieszkaliśmy razem a tam z dnia na dzień mało realne.
– Rozumiem.
Dziewczyny zaczęły między sobą dyskutować na temat Krzyśka. Widać Kaśka też go znała, a że ten temat mnie wręcz irytował więc szybko opróżniłem następny kieliszek wina. I tak jak przeczuwałem chyba mnie trochę ściął alkohol. Błyskawicznie mi się poprawił humor, co nie umknęło uwadze Ani.
– Faktycznie po tym słodkim winie jak byś był bardziej weselszy.
– Chyba tak, nawet mnie nie drażni, że gadacie o Krzyśku.
– A Ciebie to drażni?
– To może inny temat? – Nagle trochę wytrzeźwiałem.
– Paweł nie przepada za Krzyśkiem ostatnio. – Tłumaczyła Ania.
– Zmiana tematu! – Powiedziałem zdecydowanie.
– To my mamy wybrać temat?
– No wybierajcie, byle nie o tym Twoim eks czy nie eks, sam nie wiem.
– Ale drażliwy! Mam temat!
– To wal!
– Od walenia to chyba Ty jesteś.
– Jak on jest od walenia? Nie rozumiem, po mordzie? – Dopytywała Kaśka z ciekawością.
– Nie Kacha, on nie wali po mordzie, ale może przecież np. walić od tyłu albo walić konia, to miałam na myśli 🙂
– No tak. – Z udawaną powagą stwierdziła Kaśka. – Może też walić głupa udając, że nie wie o jakie walenie chodzi.
Obie się roześmiały głośno.
– Ale wy zabawne, ale się uśmiałem. – Odparłem sarkastycznie.
– A co nie walisz dziewczyn? Przypomnieć Ci?
Alkohol nieźle mnie ściął wiec mój instynkt samozachowawczy chyba wygasł, więc wszedłem w tą grę słów nie mniej prowokacyjnie.
– Walę, nawet ostatnio waliłem od tyłu.
– O proszę, w końcu się pokazał Pawełek, jaki jest. – Wypaliła Kasia śmiejąc się głośno.
– Faktycznie ostatnio, to było z tydzień temu. – Odparła Ania.
– Paweł to jak było, opowiadaj. – Kasię ewidentnie zainteresował temat.
– Fajnie. – Odparłem krótko patrząc na Anie.
Jeszcze kilka minut przekomarzaliśmy się ze sobą na różne sex tematy, szybko zniknęły 3 butelki wina i byliśmy już pijani.
– Pora spać dziewczyny, dochodzi 3 w nocy, ja mam jedno łóżko, ale mogę zrobić wam spanie w salonie.
– Nie mam mowy, śpimy razem masz duże łóżko wiec się zmieścimy.
– Dobra. – Co innego miałem powiedzieć.
Każdy szybko skorzystał z łazienki, dziewczyny ubrały moje koszulki, bo nie planowały tu przecież zostać. I położyliśmy się do łóżka. Chciałem się położyć obok Ani, ale ona stwierdziła przy aprobacie Kaśki, że ja śpię na środku. Bez słowa położyłem się na środku łóżka a po prawej stronie położyła się Ania.
Trudno zasnąć z dwiema półnagimi laskami, zastanawiałem się nawet, czy założyły majtki, czy śpią bez nich. Poczułem, że Ania kładzie dłoń na moim brzuchu. To wystarczyło, żeby mój kutas drgnął. Po chwili jej ręka była w moich slipkach. Głaskała delikatnie mojego członka, który stawał się coraz większy. Nie wytrzymałem i sięgnąłem pod jej koszulkę, poczułem cipkę. A więc nie ma majtek – pomyślałem z satysfakcją. Wsunąłem dłoń między jej uda i poczułem wilgoć, jednak ud nie rozsunęła, skupiona była na moim członku.
Spojrzałem w bok czy Kaśka śpi, była lekko o mnie oparta. Bałem się, że nagle otworzy oczy. Ania jakby się tym nie przejmowała, pokazałem gestem, że Kaśka śpi obok ale Ania wzruszyła tylko ramionami i odchyliła kołdrę. Zsunęła mi spodenki. Kutas sterczał w dłoni Ani. Zaczęła się nim bawić, ale ja nie mogłem się skupić, ciągle zerkałem, czy nie obudziła się Kaśka.
– Przestań. – Wręcz warknęła Ania. Rozluźnij się – Dodała już cieplejszym tonem.
I bez słowa obróciła się tyłem do mnie, wiedziałem czego chce. Dosunąłem się do jej ciała, wsuwając kutasa od tyłu w jej dziurkę. Ułożyła się tak, żebym jak najlepiej mógł jej włożyć. Posuwałem ją delikatnie, powoli, jak najbardziej cicho, ale ona chwytając mnie ręką za pośladek i dociskając do siebie chciała dać znać, że chce więcej.
Przestałem zwracać uwagę na śpiącą obok Kaśkę, wchodziłem mocno krótkimi ruchami dociśnięty do jej ciała. Pieprzyłem ją tak klika minut, ona oddychała głośno dociskając tyłek do moich bioder jakby mówiła – głębiej. Więc robiłem głębiej i głębiej, jednak wiedziałem, że za chwilę eksploduję więc wyszedłem z niej i położyłem się na plecach ze sterczącym fiutem.
Ania wzięła go do ręki i zaczęła trzepać szybko, mimo podniecenia spojrzałem w bok i zobaczyłem, że Kasia spogląda ukradkiem na to co się dzieje. Zacząłem szczytować więc było mi wszystko jedno, ale czułem jak udo Kaśki ociera się w tym momencie o moje.
Ania zwolniła masowanie kutasa, kiedy mocno wystrzelił, sperma zalała główkę kutasa i spłynęła po jej zaciśniętej dłoni. Bawiła się nim jeszcze chwile i spojrzała dopiero teraz na Kasie.
– A nie śpisz. – stwierdziła lekko zaskoczona, ale bez skrępowania.
– Nie śpię, trudno spać z wami.
Ania odsunęła ospermioną dłoń z mojego członka.
– Zaraz przyniosę ręcznik. – Powiedziałem skrępowany.
– Zdejmij koszulkę i tak jest trochę ubrudzona.
Kiedy ją zdjąłem wytarła nią dłoń i kutasa. Kasia miała zmartwioną minę, jakby chciała powiedzieć – to już koniec.
– No to śpimy. – Powiedziała Ania tuląc się do mnie.
– Możesz do spania skorzystać z jego ramienia. – Zwróciła się do Kasi.
– Chętnie. – Odparła Kasia kładąc głowę na moim ramieniu.
Trochę mnie sparaliżowało. Jak ja mam tak usnąć? Dziewczyny zamilkły a ja myślałem o tej znowu przedziwnej sytuacji. Chyba z Anią nie da się nudzić i uprawiać zwyczajnego seksu. Na udzie poczułem dłoń Kasi i usłyszałem jej równy oddech. Chyba śpi i ta dłoń to przypadek. Po chwili jej zewnętrzna część dotknęła mojego członka, który drgnął. Spojrzałem na Kasię i wyglądało, że śpi. Więc to chyba tylko przypadek. Muszę jakoś zasnąć. – Spojrzałem na obie dziewczyny.
– Hmmm nieźle to wygląda, mruknąłem z satysfakcją.