Sex Historia cz.12
Nietypowa prośba – Bukkake
Leżeliśmy w łóżku Ania czytała książkę, ja przeglądałem czasopisma nadrabiając informację na tematy polityczne. Ania nagle odłożyła książkę patrząc na mnie trochę niepewnym wzrokiem.
– Chciałam pogadać.
– Tak?
Spojrzałem na nią z zainteresowaniem, bo raczej tak nie zaczynała tylko waliła prosto z mostu.
– Nasz seks…
– Słaby? – przerwałem trochę zaniepokojony.
– Nie słaby, jest super, ale kiedyś więcej robiliśmy. Pieprzyliśmy się przy kimś a nawet mieliśmy trójkąty. Teraz fajnie jest, ale zwyczajnie.
– To, co chcesz? Już mało nowości nam zostało.
Wiedziałem, że jak tak mówi to ma już jakiś plan.
– Bukkake.
-Słucham?
Usłyszałem, ale chciałem się upewnić, czy nie mam jakiś omamów słuchowych.
– Bukkake. Lubię spermę, kręci mnie jej widok więc bym chciała tego spróbować, co Ty na to?
– Odbiło Ci chyba!
Byłem wkurzony, wiedziałem, że nie żartuje.
– Ma tu przyjść z 10 facetów, którzy spuszczą Ci się na twarz? Chyba zwariowałaś!!!
– Nie krzycz, daj mi wytłumaczyć. Po pierwsze nie 10 tylko 3 razem z Tobą. Po drugie nie chcę z nimi się pieprzyć ani im obciągać, co najwyżej pomogę im ręką, żeby się spuścili. To nie takie prawdziwe bukkake tylko takie delikatne.
Mówiąc to zrobiła niewinną minę zranionej sarenki. Ja milczałem analizując jej słowa, więc ciągnęła dalej.
– Przecież to tak naprawdę mniej niż trójkąt, nikt nie będzie się bzykał no chyba, że Ty chcesz przelecieć mnie przy nich to tak. Zgodzisz się? Proszę… Realizujmy swoje fantazje, niedługo będę stara i brzydka i wtedy mam realizować? Przecież to tylko seks.
Ciągnęła ten monolog z miną pokrzywdzonej łani a ja myślałem, co z tym fantem zrobić. W końcu się odezwałem:
– Dobra, ale nie chce gadać z nimi, krótka zabawa i wypad z domu. Jak rozumiem facetów masz upatrzonych i chętnych.
– Nie ja mam, Kaśka ma, to jej koledzy. Może być z nimi Kaśka?
– Po co?
– Chce popatrzeć.
– Nie. – mruknąłem.
– Oj zgódź się, plisss…
– Nie. – odparłem coraz bardziej zły.
– Ania nie ustępowała hmm a może…
– Co?
– Możesz Kasię zaliczyć, bez spuszczania, bo sperma dla mnie, no zgódź się, żeby była… proszę.
– Dobra, niech będzie, ale nie chcę jej zaliczać. Ogólnie pomysł mi się nie podoba, ale dobra zrealizuj swoją fantazję.
– Dziękuję – podskoczyła na łóżku z radości.
Zgodziłem się, bo po prostu przemyślałem sprawę. Jak Kaśka ich zna to będzie się nimi zajmować i szybciej sobie pójdą.
– I jeszcze jedno, od dziś celibat. – Rzuciła niewinne.
– Dlaczego? – spytałem zdziwiony.
– Chcę dużo spermy, więc nie możesz się spuszczać.
Nadszedł ten sobotni dzień. Powiedziałem, że jak ma być jakaś mała impreza na rozluźnienie to niech same ją sobie przygotowują. Ania z Kaśką spędziły prawie całą sobotę razem robiąc zakupy i ciągle gadając. Były w wyśmienitych humorach. Ja jak mruk chodziłem po domu, mieli być u nas o 20 więc żeby się nie denerwować wypiłem dwa kieliszki wina o 19 i już po paru minutach wytłumaczyłem sobie, że nie takie rzeczy robiliśmy.
Kaśka pojechała po facetów, my ustawialiśmy przekąski na stole. Nie miało być żadnej imprezy, ale jak wsiadły dwie na mnie, to w końcu uległem.
Zjawili się punktualnie, dwóch facetów z Kaśką. Robili wrażenie na sympatycznych gości, ale jak zwykle nie zapamiętałem imion więc zwracałem się do nich bezimiennie. Piliśmy niewielkie ilości alkoholu coś przekąsiliśmy z menu, które przygotowały dziewczyny. Atmosfera była miła i nie wyglądało na to, że za chwilę ma się dziać coś perwersyjnego. Byłem ciekawy jak ma zamiar to zacząć Ania, bo ja na pewno nie miałem zamiaru pierwszy angażować się w jej plan. Zbliżała się już 23 i muszę stwierdzić, że czas przeleciał szybko, rozmowa zdecydowanie się kleiła, ale nadal nie widziałem żadnej sytuacji, która by kierowała spotkanie w stronę seksu. W końcu zainterweniowała Kaśka.
– Polityka może i ciekawa, ale wiecie Panowie, po co tu jesteście. No idź w końcu do niego. – Mruknęła zniecierpliwiona wskazując Ani moja osobę.
Siedzieliśmy osobno więc Ania w końcu usiadła obok mnie. Kaśka zmieniła miejsce na pojedynczy fotel. Ania pocałowała mnie w usta, to był tylko jeden pocałunek, bo już po chwili jej głowa znalazła się w okolicy mojego krocza. Masowała mi dłonią przez ubranie krocze z pochyloną głową nad nim. W tym czasie męska cześć naszych gości usiadła po bokach kanapy. Kanapa jest na tyle duża, że 4 osoby jakoś się zmieściły. Po chwili Ania trzymała mojego kutasa, szczelnie obejmując go całego dłonią. Delikatnie trzepała mi konia. Zerknąłem na facetów, ten po prawej chyba Tomek spoglądał na nas a jego dłoń krążyła po własnym kroczu, drugi siedzący od strony Ani spoglądał na nas z kieliszkiem wina w dłoni.
Ania po chwili wstała, podniosła bez skrepowania sukienkę i zdjęła majtki. Chciałem wstać, żeby przejąć inicjatywę, ale ruchem dłoni zatrzymała mnie. Po chwili siedziała okrakiem na moim kutasie twarzą skierowaną w moją stronę. Podnosiła się i opuszczała nadziewając się na mojego penisa. Czułem, jak co chwilę zagłębiam się w jej mokrą cipkę. Ciałem przywarła mocno do mnie, chwyciłem ją pod sukienką za nagie pośladki bardziej dociskając jej ciało do mojego, kiedy nadziewała się na mojego kutasa.
Facetów to mocno podnieciło, każdy już trzymał swojego kutasa w dłoniach bawiąc się swoim sprzętem. Zerknąłem na Kasię, siedziała na fotelu z lekkim uśmiechem, ale z nieukrywanym również podnieceniem.
Kiedy tak Ania jeździła na mnie jej dłonie zaczęły wędrować do sterczących kutasów masturbujących się facetów. Jednak nie trzepała im, była skupiona nad pakowaniem sobie mojego kutasa w cipkę. Co jakiś czas dotykała ich kutasy biorąc w dłoń raz jednego raz drugiego. Kiedy to robiła przyspieszała ujeżdżanie, nadziewała się głęboko. Po kliku wstając ze mnie powiedziała – spuść się na mnie.
Wstałem trzymając kutasa w dłoni. Ania kucnęła przed mną biorąc go od razu do ust, bawiła się tak nim chwilę wciskając sobie całego, aż do gardła. Po chwili zaczęła jednak pocierać nim na zewnątrz o policzki. Chwyciłem go ponownie w rękę i po kilku ruchach moja sperma wystrzeliła wprost na jej twarz. Gęsty, biały płyn spłynął jej po ustach. Moje następne strzały zalały dużą część twarzy.
Odsunąłem się, bo wiedziałem na co czekają nasi goście. Podeszli z otwartymi rozporkami do Ani trzymając w dłoniach swoje członki. Chwyciła ich kutasy w dłonie i zaczęła im trzepać, dwóm na raz w jednym rytmie. Długo nie trzeba było czekać. Wystrzelili w nią prawie równocześnie, jej twarz była pokryta różnymi odcieniami spermy. Była ona wszędzie, na jej policzkach, ustach włosach i czole. Mieszała się i spływała po brodzie na sukienkę. Ania przestała im trzepać, jeszcze przez chwilę stali przy niej bawiąc się ospermionymi kutasami, jednak nie trwało to długo. Odeszli od niej. Spojrzała na mnie i powiedziała:
– Dziękuję.
Wstała i poszła do łazienki. Wszystkim nagle zaczęło się spieszyć więc tylko krzycząc przez drzwi pożegnali się z Anią i wyszli. Kasia wychodząc odwróciła się do mnie mówiąc:
– Też bym tak chciała, nakręciło mnie to. Ania to ma dobrze…
Siadłem na kanapie czekając na Anie. Nie analizowałem nie myślałem, co to było, ale już kombinowałem, co teraz może być następnym razem dla mnie…