Domowa wizyta – seks z doktorkiem.

Domowa wizyta – seks z doktorkiem.

Domowa wizyta – sex opowiadanie, które napisałam, by przypomnieć sobie tę przygodę erotyczną. Sądzę, że wiele kobiet ma taką właśnie fantazję.

domowa wizytaZaczęła się chłodna jesień. Mimo złego samopoczucia ślęczałam nad papierami przyniesionymi z biura. Zastanawiałam się nad wezwaniem lekarza, gdyż czułam coraz większą gorączkę.

Kolejnego dnia czułam się jeszcze gorzej, zmierzyłam temperaturę. Miałam wysoką gorączkę około 40 stopni więc wezwałam lekarza. Pojawił się około 16, byłam całkowicie wymęczona. Zadzwonił dzwonek do drzwi więc ostatkiem sił poszłam otworzyć. Po czym położyłam się natychmiast do łóżka.
Doktor był całkiem przystojny, jednak ja praktycznie omdlałam. Jakby przez sen poczułam rękę na piersi, potem chłód na plecach.
– Płuca czyste. Proszę otworzyć usta!
Nie zareagowałam więc delikatnie otworzył mi usta i zajrzał, by sprawdzić gardło.
– Jest Pani cała rozpalona. Czy jest ktoś, kto się Panią zajmie?
Słyszałam, ale nie miałam siły odpowiedzieć. Ponownie poczułam stetoskop na ciele. Poczułam też rozpięcie stanika i jego zdjęcie. Osłuchiwał mnie dokładnie.
– Płuca czyste, ale w oskrzelach coś jest.

Opadłam bezwładnie na wysoko ułożone poduszki. Leżałam z odsłoniętymi piersiami, na których znalazły się niebawem dłonie doktorka. Położył je tam pod pretekstem osłuchania, mnie w tym stanie wszystko było jedno. Moje ciało niestety zareagowało, sutki stwardniały, co zauważył internista. Pewnie pomyślał, że jestem chętną suczką i przyjmę go z ochotą. Śmielej zaczął wodzić palcem wokół nabrzmiałych brodawek. Po chwili przestał. Z apteczki wyciągnął leki i podał mi je, podał także szklankę chłodnej wody. Zażyłam środki.

Czytaj dalej

Szybkie bzykanko z leśniczym.

Szybkie bzykanko z leśniczym.  Sex Opowiadanie. 

sex historia

Kolejny słoneczny piękny dzień na moim odludziu. Przygoda z leśniczym poprawiła mi bardzo nastrój. Miałam ochotę na znacznie więcej. Może to dziwne, ale pragnęłam kolejnej seks przygody z nim. Mieliśmy się spotkać, jednak do tego nie doszło.
Wzięłam prysznic przed spacerem, miał mnie chłodzić jakiś czas. Usłyszałam pukanie do drzwi, zarzuciłam szlafrok na siebie. Otworzyłam, w progu stał leśniczy, nie czekał na zaproszenie. Wszedł i zamknął drzwi. Nic nie mówił, przyciągnął mnie do siebie i włożył dłonie pod szlafrok. Nie był zbytnio zdziwiony moją nagością. Wystarczyło, że mnie dotknął, a już byłam wilgotna i chętna na seks. Nie miałam ochoty na grę wstępną, chciałam by mi natychmiast włożył kutasa. I tak też uczynił, po chwili byłam oparta o stół i czułam jego kutasa w cipce. Czułam jak delikatnie zaczyna i wchodzi coraz głębiej, jak dociska bez słów. Pragnęłam by ta chwila trwała wiecznie. Kolejne ruchy były coraz szybsze i rytmiczne. Wchodził już bardzo głęboką, z rozkoszy wypinałam jeszcze bardziej swoją pupę, by wszedł jeszcze głębiej. Posuwał mnie ostrzej i zdecydowanie. Nagle przerwał, nie byłam z tego zbytnio zadowolona. Chwycił mnie za rękę i udaliśmy się do sypialni. Byłam rozpalona i spragniona jego kutasa, jednak on miał inne plany. Położył się, usłyszałam – obciągnij mi! Nie miałam na to zbytniej ochoty, ale wzięłam kutasa do ust. Prężniał jeszcze bardziej, a ja wsadzałam sobie go jeszcze głębiej. Czasami wyciągałam by wylizać mu jądra. Sprawiało mi to coraz większą przyjemność, jednak chciałam czegoś innego.

Czytaj dalej

sex telefon