Na naszym portalu każda sex historia jest inna. Staramy się, by były to przeżycia lub fantazje wielu osób. „Spojrzała na mnie i powiedziała, że ma ochotę na coś zupełnie innego. Wstała i z szuflady wyjęła sztucznego penisa. Przyjęła pozycję na pieska, włożyła sztucznego fiuta do cipki, a mi kazała kutasa włożyć w drugą wolną dziurkę. Byłem w szoku ale powtórzyła polecenie. Mówiąc sięgnęła ręką do swoich pośladków i rozchyliła je. To było faktycznie zaproszenie, tego chciała. Powoli wciskałem, nie chciałem, by przerwała. Po kilku pchnięciach kutas był w całości w jej ciasnej pupci. Chciała, bym pieprzył ją ostro. Jęczała i powtarzała szybciej, szybciej. Chwyciłem ją za biodra, żeby nie stracić równowagi i rżnąłem najszybciej jak potrafiłem. Ona jęczała jeszcze głośniej, było tak ciasno…”
Mamy nadzieję, że ta sex historia, a raczej jej fragment zachęcił Cię do przeczytania całości. Treści erotyczne na naszym sex portalu są bardzo często aktualizowane i dostępne zupełnie za darmo.
Z Anią nie widzieliśmy się wiele dni, dzwoniliśmy co prawda do siebie, ale jakoś nie było czasu na spotkanie. Co jakiś czas nawet dzwoniła Kaśka pytając co u mnie. Dni stawały się coraz cieplejsze a dzień dłuższy. W człowieku budziła się chęć do życia, wiosenna energia.
Po tych kilkunastu dniach umówiliśmy się na wieczorną popijawę razem z Kaśką. Ania wygadała się, że Kaśka uparcie dążyła do spotkania. Przygotowałem dość obfitą kolację, kilka butelek wina i czekałem na dziewczyny. Jak zwykle wpadły o innej godzinie niż się umawialiśmy i jak zwykle było roześmiane, pełne energii, i jak się okazało głodne bardzo. Szybko zniknęły dania z talerzy, usłyszałem klika komplementów, że jak na faceta dobrze gotuje. Przełknąłem dodatek „jak na faceta” bo było bardzo miło i wesoło. Kaśka już mnie nie krępowała tak jak wcześniej, trochę nas „łączyło”. Sytuację, którą można wspominać przez wiele lat. Okazała się też, że jest godna zaufania, to co się działo w tych czterech ścianach nigdzie nie wyszło. Nie wyszły żadne plotki, zdecydowanie nie była plotkarą.
Piliśmy wino, rozmawialiśmy o ulubionych filmach przekrzykując się trochę. Przekomarzaliśmy się kto ma lepszy gust filmowy. Ania miała ciężki dzień, więc chciała położyć się na sofie, ale że mieszkanko było małe był tylko jeden fotel i nie było miejsca by dostawić kolejny. – To chodźmy do sypialni – zaproponowała Kaśka. Ania tam się położy i jest, gdzie usiąść. Faktycznie to najlepsze rozwiązanie. Ania także zaakceptowała pomysł, wzięliśmy kieliszki i butelkę wina. Położyła się na łóżku, gdzie było miejsce na praktycznie 3 osoby. Kaśka usiadła na fotelu mimo mojej propozycji, że mogę usiąść a ona położy się. Położyłem się obok Ani, która oparła głowę na moim ramieniu i kontynuowaliśmy tematy filmowe. W końcu umówiliśmy się, że wspólnie wybierzemy się do kina. Jednak na jaki film nie udało się ustalić, każdy miał inną propozycję. Ania od pewnego czasu przestała się odzywać. Pomyślałem, że jest zmęczona więc ściszonym głosem rozmawiałem dalej z Kaśką. W pewnym momencie poczułem, że Anka położyła rękę na moim kroczu. Wyrwało mnie to z toczącej się dyskusji. Spojrzałem na nią lekko zaskoczony.
– Nie mogę? – Możesz. – Mówiąc to czułem jaki mi staje. – Widzę, że mogę czując, że rośnie. Rozsunęła mi spodnie i sięgnęła do slipek. Po chwili mój kutas był w jej ręku. Kasia w milczeniu przyglądała się tej scenie. Ania trzymając mojego fiuta w ręku powiedziała – Nie krępuj się, chodź tu. Kaśka niepewnym krokiem podeszła do łóżka i usiadła obok. – No chodź tu. Kasia przysunęła się do nas, przesunąłem się lekko, żeby zrobić jej miejsce. Ania wzięła dłoń Kaśki i położyła na moim kutasie, który natychmiast jeszcze mocniej drgnął. – Ale mówiłaś… – Zaczęła zdanie Kaśka. – Ale łamiemy zasady. – Przerwała jej Anka. Kaśka na te słowa pochyliła się i wzięła mojego kutasa do ust, lizała go i ciągnęła. Ania przyglądała się dotykając mojej klatki. – Rozbierz się. – Zwróciła się do Kaśki, która bez słowa i z lekkim zadowoleniem zaczęła się rozbierać. Była w miarę szczupła, miała nieduże piersi i wygoloną cipkę. Pierwszy raz zobaczyłem ją nago. Ania pocałowała Kaśkę w usta, kiedy ta wróciła zupełnie naga. – Bez obaw, usiądź na nim. Kaśka bez słowa usiadła na mnie i zaczęła mnie ujeżdżać. Byłem mocno podniecony, ona była dość głośna, przeżywała każde wejście w jej mokrą cipkę. Pierwszy raz spotkałem się z taką natychmiastową reakcją. Jęczała od pierwszego ruchu.
Anka wstała nie przerywając obserwacji, szybko się rozebrała i wróciła do nas. Zaczęła mnie całować i pieścić, Kaśka rytmicznie mnie ujeżdżała i jęczała coraz głośniej. Czułem, jak wchodzi coraz głębiej. Jej ruchy były chaotyczne, nie mogłem zbytnio się skupić, wiła się, zwalniała i przyśpieszała, nawet zbytnio nie pozwalała Ance zbliżyć się do mnie. W pewnej chwili zsunęła się ze mnie i położyła się z dłońmi między udami. Byłem kolejny raz zdziwiony, nigdy wcześniej nie widziałem takiej reakcji.
– Co jest grane? – On ma chyba taki orgazm. Mówiąc to rozbierała mnie do końca. Po chwili poczułem, że mój kutas jest w jej cipce i teraz ona zaczyna mnie ujeżdżać. Jednak to był inny sex, spokojniejszy i delikatniejszy. Ania zamknęła oczy i przeżywała po swojemu, każde wejście mojego penisa w jej ciało. W tej właśnie chwili Kaśka wróciła do nas i zaczęła lizać piersi Ani, która wyrwana z przyjemności odwdzięczyła się pocałunkiem. Po kliku minutach Ania chciała zmienić pozycję zeszła ze mnie i w tym momencie Kaśka rzuciła się wręcz na mojego kutasa liżąc go, zajęła się też moimi jądrami. Lizała sięgając językiem pod nie coraz głębiej. Czułem, że prawie dotyka mojego odbytu.
Ania po chwili wypięła pupę sugerując, że chce od tyłu. Przerwałem te przyjemne pieszczoty i chwyciłem Ankę za biodra i zacząłem pieprzyć. Oddychała znacznie głośniej, Kaśka wspomagała nas pieszczotami, lizała to jedno to drugie, mnie od tyłu po jądrach a Anię po piesiach. To było bardzo przyjemne, Ania wypinała i nadziewała się na kutasa coraz mocniej. Kaśka po chwili przyjęła tę sama pozycję obok Kaśki, wystawiając dupkę do pieprzenia. Wszedłem w nią i tak jak poprzednio każde pchnięcie powodowało jęki z jej ust. Teraz już wiedziałem, tak się angażuje, tak przeżywa. Ania pocałowała ją w usta mówiąc: – Mówiłam, że jest dobry. – No jest. – Odparła Kaśka. – Dopychając pupę do moich bioder. Po chwili zrozumiałem, że pora na zmianę, Ania ciągle była gotowa z wystawionym tyłeczkiem. Zacząłem ją pieprzyć mocno i głęboko jednak starałem się opanować, żeby nie wystrzelić za wcześnie. Kaśka widać nadal chciała, bo czekała nie zmieniając pozycji. Co chwilę zmieniałem dziurki. Rżnąłem, jak chciałem i ile chciałem. One czekały na swoją kolej, ich szparki były ciągle wilgotne. Miałem widok dwóch lasek z wypiętymi tyłkami chętnym na pieprzenie ze mną.
Po godzinie poczułem lekkie zmęczenie więc położyłem się na łóżku. Dziewczyny obsługiwały się same, dzieliły się moim fiutem. Ujeżdżały mnie w tempie jakim chciały. Widziałem, że powoli mają dość ruchania, więc Ania wzięła fiuta do ust, obciągała głęboko a Kaśka zajmowała a się w tym czasie moimi jądrami. Lizała je, drażniła językiem leżąc między moimi udami. Kutas, co chwilę znikał w całości w ustach Ani, a Kaśka najwyraźniej chciała lizać znacznie więcej, bo swój język wciskała pod moje jądra. Podniosłem lekko biodra i poczułem język na moim odbycie. Zaczęła go lizać próbując go wciskać głębiej. Kaśka widząc, że dochodzę wciskała język w moją dziurkę. Wiedziałem, że za dużo tego i dłużej nie dam rady wystrzeliłem wprost do ust Ani. Czułem, że spermy była spora ilość, miała jej pełne usta. Połknęła spermę i położyła się obok. Kaśka nie była zbytnio zadowolona, mimo że miała dwa orgazmy, jak sama nas potem o tym poinformowała. – Było zajebiście. – No. – Powiedziała Ania – tylko jest problem. – Jaki? W końcu się odezwałem. Pierwsza myśl jaka mi przemknęła, jest zła, że do tego doszło. – No taki, że z którą się ożenisz? – Powiedziała Ania wybuchając śmiechem. – Ty jesteś wariatka.
Pozostałe części cyklu Sex Historia znajdziecie w dziale sex opowiadań. Dla miłośników sex rozmów polecamy dział telefonów erotycznych.
Ania jak zwykle lubiła zaskakiwać więc nie zdziwiło mnie jak w środku tygodnia stanęła w drzwiach z Kasią, z którą poznaliśmy się jakiś czas temu. – Możemy? Sorki, ale byliśmy w okolicach i Kaśka marudziła, żeby Ciebie odwiedzić. – Fajnie, że wpadłyście i tak nie miałem co robić. – No to super. – Stwierdziła Ania wskakując na sofę. – Hej. – Przywitała się Kasia podając rękę. – No cześć. – Odparłem z uśmiechem, pamiętałem tę naszą nockę, ale jakoś nie czułem skrępowania wręcz odwrotnie jakoś czułem się pewniej. Dziewczyny opowiadały bardzo impulsywnie, co u nich się działo przez ostatnie dni, trochę przekrzykując się nawzajem. Słuchałem bardziej rozbawiony niż zainteresowany, ale parę ich tekstów mnie ubawiło. Ania usiadła blisko mnie wtulając się we mnie.
Siedziałem zmęczony i znudzony po całotygodniowej pracy. To był ciężki tydzień a ostatnie spotkanie z Anią też nie dawało mi spokoju, nie widziałem co o tym myśleć. Od tego czasu cisza nie dzwoniła ani nie wysyłała smsów najwyraźniej nie miała czasu lub po prostu jej głupio. W najmniej oczekiwanej chwili usłyszałem dzwonek do drzwi a za drzwi śmiech. Co jest, nie umawiałem się z nikim. Ania też raczej uprzedzała wizyty. Podszedłem szybko do drzwi otwierając je dość gwałtownie. Za drzwiami stała Ania z jakąś nieznaną mi dziewczyną. – Można? – spytała wesoło Ania. Wydawało mi się, że były lekko podpite.
– Nie dzwoniłam choć miałam dzwonić, nie miałam czasu… – Powiedziała wybuchając śmiechem a jej koleżanka wraz z nią. – A tak na poważnie, to zmieniałam prace i takie tam bzdety, problemy z Krzyśkiem itd. Ale jesteśmy, to jest Kasia. – Cześć. – Przywitałem się z nią podając rękę. Nie przeszkadzamy? – Spytała lekko skrępowana Kasia widząc, że jestem zaskoczony wizytą. – Nie pytaj go, tylko spójrz na niego, w czym możemy przeszkadzać, siedzi pewnie sam i ogląda TV ewentualnie pije do tego lampkę wina.
Zdenerwowało mnie to podsumowanie, choć miała racje przecież do imprezowiczów nie należałem i niechętnie poznawałem nowych ludzi. – Jak jestem taki sztywny to po co mnie odwiedzasz? Pytając na mojej twarzy gościł uśmiech, żeby nie wyszło, że chcę, by sobie poszły. – No wiesz, sztywność ma też pozytywne aspekty. – Odpaliła Anka, a Kasia roześmiała się. Ale o sztywności to może później lepiej patrz co mamy. Kasia w ręku trzymała reklamówkę, po logo domyślałem się, że z monopolowego. – Mamy super winka i to słodkie, takie jak lubisz. – Ja lubię półsłodkie, na słodkie mam za słabą głowę. – Znaczy co? Upijasz się? – No tak, jest taka możliwość. – Super, nie wiedziałam, może w końcu się wyluzujesz, za dużo myślisz. Nie myśl chociaż dziś, ok? – Aha, pożyjemy zobaczymy. Dziewczyny usiadły ja przyniosłem kieliszki i rozlałem wino. Dopiero miałem czas przyjrzeć się Kasi, była dość ładna, ale to jak wiadomo kwestia gustu. Ciemne krótkie włosy, miły uśmiech wyglądała na sympatyczną dziewczynę. – A ja miałam przeprawę z Krzyśkiem. – Mówiłaś, że się rozstaliście. – No tak, ale wiesz po pierwsze nie przyjął tego za bardzo do wiadomości a po drugie musi się wyprowadzić przecież mieszkaliśmy razem a tam z dnia na dzień mało realne. – Rozumiem. Dziewczyny zaczęły między sobą dyskutować na temat Krzyśka. Widać Kaśka też go znała, a że ten temat mnie wręcz irytował więc szybko opróżniłem następny kieliszek wina. I tak jak przeczuwałem chyba mnie trochę ściął alkohol. Błyskawicznie mi się poprawił humor, co nie umknęło uwadze Ani. – Faktycznie po tym słodkim winie jak byś był bardziej weselszy. – Chyba tak, nawet mnie nie drażni, że gadacie o Krzyśku. – A Ciebie to drażni? – To może inny temat? – Nagle trochę wytrzeźwiałem. – Paweł nie przepada za Krzyśkiem ostatnio. – Tłumaczyła Ania. – Zmiana tematu! – Powiedziałem zdecydowanie. – To my mamy wybrać temat? – No wybierajcie, byle nie o tym Twoim eks czy nie eks, sam nie wiem. – Ale drażliwy! Mam temat! – To wal! – Od walenia to chyba Ty jesteś. – Jak on jest od walenia? Nie rozumiem, po mordzie? – Dopytywała Kaśka z ciekawością. – Nie Kacha, on nie wali po mordzie, ale może przecież np. walić od tyłu albo walić konia, to miałam na myśli 🙂 – No tak. – Z udawaną powagą stwierdziła Kaśka. – Może też walić głupa udając, że nie wie o jakie walenie chodzi. Obie się roześmiały głośno. – Ale wy zabawne, ale się uśmiałem. – Odparłem sarkastycznie. – A co nie walisz dziewczyn? Przypomnieć Ci?
Alkohol nieźle mnie ściął wiec mój instynkt samozachowawczy chyba wygasł, więc wszedłem w tą grę słów nie mniej prowokacyjnie. – Walę, nawet ostatnio waliłem od tyłu. – O proszę, w końcu się pokazał Pawełek, jaki jest. – Wypaliła Kasia śmiejąc się głośno. – Faktycznie ostatnio, to było z tydzień temu. – Odparła Ania. – Paweł to jak było, opowiadaj. – Kasię ewidentnie zainteresował temat. – Fajnie. – Odparłem krótko patrząc na Anie.
Jeszcze kilka minut przekomarzaliśmy się ze sobą na różne sex tematy, szybko zniknęły 3 butelki wina i byliśmy już pijani. – Pora spać dziewczyny, dochodzi 3 w nocy, ja mam jedno łóżko, ale mogę zrobić wam spanie w salonie. – Nie mam mowy, śpimy razem masz duże łóżko wiec się zmieścimy. – Dobra. – Co innego miałem powiedzieć. Każdy szybko skorzystał z łazienki, dziewczyny ubrały moje koszulki, bo nie planowały tu przecież zostać. I położyliśmy się do łóżka. Chciałem się położyć obok Ani, ale ona stwierdziła przy aprobacie Kaśki, że ja śpię na środku. Bez słowa położyłem się na środku łóżka a po prawej stronie położyła się Ania.
Trudno zasnąć z dwiema półnagimi laskami, zastanawiałem się nawet, czy założyły majtki, czy śpią bez nich. Poczułem, że Ania kładzie dłoń na moim brzuchu. To wystarczyło, żeby mój kutas drgnął. Po chwili jej ręka była w moich slipkach. Głaskała delikatnie mojego członka, który stawał się coraz większy. Nie wytrzymałem i sięgnąłem pod jej koszulkę, poczułem cipkę. A więc nie ma majtek – pomyślałem z satysfakcją. Wsunąłem dłoń między jej uda i poczułem wilgoć, jednak ud nie rozsunęła, skupiona była na moim członku. Spojrzałem w bok czy Kaśka śpi, była lekko o mnie oparta. Bałem się, że nagle otworzy oczy. Ania jakby się tym nie przejmowała, pokazałem gestem, że Kaśka śpi obok ale Ania wzruszyła tylko ramionami i odchyliła kołdrę. Zsunęła mi spodenki. Kutas sterczał w dłoni Ani. Zaczęła się nim bawić, ale ja nie mogłem się skupić, ciągle zerkałem, czy nie obudziła się Kaśka. – Przestań. – Wręcz warknęła Ania. Rozluźnij się – Dodała już cieplejszym tonem. I bez słowa obróciła się tyłem do mnie, wiedziałem czego chce. Dosunąłem się do jej ciała, wsuwając kutasa od tyłu w jej dziurkę. Ułożyła się tak, żebym jak najlepiej mógł jej włożyć. Posuwałem ją delikatnie, powoli, jak najbardziej cicho, ale ona chwytając mnie ręką za pośladek i dociskając do siebie chciała dać znać, że chce więcej.
Przestałem zwracać uwagę na śpiącą obok Kaśkę, wchodziłem mocno krótkimi ruchami dociśnięty do jej ciała. Pieprzyłem ją tak klika minut, ona oddychała głośno dociskając tyłek do moich bioder jakby mówiła – głębiej. Więc robiłem głębiej i głębiej, jednak wiedziałem, że za chwilę eksploduję więc wyszedłem z niej i położyłem się na plecach ze sterczącym fiutem. Ania wzięła go do ręki i zaczęła trzepać szybko, mimo podniecenia spojrzałem w bok i zobaczyłem, że Kasia spogląda ukradkiem na to co się dzieje. Zacząłem szczytować więc było mi wszystko jedno, ale czułem jak udo Kaśki ociera się w tym momencie o moje. Ania zwolniła masowanie kutasa, kiedy mocno wystrzelił, sperma zalała główkę kutasa i spłynęła po jej zaciśniętej dłoni. Bawiła się nim jeszcze chwile i spojrzała dopiero teraz na Kasie. – A nie śpisz. – stwierdziła lekko zaskoczona, ale bez skrępowania. – Nie śpię, trudno spać z wami. Ania odsunęła ospermioną dłoń z mojego członka. – Zaraz przyniosę ręcznik. – Powiedziałem skrępowany. – Zdejmij koszulkę i tak jest trochę ubrudzona. Kiedy ją zdjąłem wytarła nią dłoń i kutasa. Kasia miała zmartwioną minę, jakby chciała powiedzieć – to już koniec. – No to śpimy. – Powiedziała Ania tuląc się do mnie. – Możesz do spania skorzystać z jego ramienia. – Zwróciła się do Kasi. – Chętnie. – Odparła Kasia kładąc głowę na moim ramieniu. Trochę mnie sparaliżowało. Jak ja mam tak usnąć? Dziewczyny zamilkły a ja myślałem o tej znowu przedziwnej sytuacji. Chyba z Anią nie da się nudzić i uprawiać zwyczajnego seksu. Na udzie poczułem dłoń Kasi i usłyszałem jej równy oddech. Chyba śpi i ta dłoń to przypadek. Po chwili jej zewnętrzna część dotknęła mojego członka, który drgnął. Spojrzałem na Kasię i wyglądało, że śpi. Więc to chyba tylko przypadek. Muszę jakoś zasnąć. – Spojrzałem na obie dziewczyny.
– Hmmm nieźle to wygląda, mruknąłem z satysfakcją.
Nie ukrywam, Ania namieszała mi w głowie po ostatnim spotkaniu, już nie wiedziałem czego się mogę po niej spodziewać, lubię seks mam różne fantazje, ale jej bezpośredniość wprowadziła mnie w konsternację. Z drugiej strony, jak przemyślałem temat w spokoju, to nie do końca wiedziałem, czy to na serio zaproszenie do nowych doznań seksualnych, czy też zwyczajny żart. Ten temat chciałem poruszyć dzisiejszego dnia, gdyż właśnie zapowiedziała się na kawę po tygodniowym milczeniu. Czekałem więc cierpliwie.
Pojawiła się wcześniej niż się spodziewałem. Nie liczyłem tym razem na coś więcej, ale potrafiła zaskoczyć pod każdym względem. Raz przychodzi i wchodzi mi do łazienki, innym razem wpada z facetem a potem sugeruje, że obsłużyła nas tego samego dnia, po chwili to odwołuje. Powiedziała to w taki sposób, że można było pomyśleć, że chce trójkąt z nami dwoma albo co najmniej wspólne obciąganie.
– Cześć. Co słychać u Ciebie Pawełku? – spytała wchodząc. – Nic nowego, ciągle praca i praca. – Wpadłam dziś, ponieważ ostatnio wyszło dziwnie. Chyba się na mnie obraziłeś? – Nie obraziłem. – Myślałam, że jesteś bardziej wyrozumiały. – Że obciągałaś mi a następnie Krzyśkowi? – Tak wyszło. – Podsumowała bez skrępowania.
Kolejny raz mówiła bez skrępowania. Hmm… więc jednak tak było.
– Myślałam, że jesteś inny.
Tym razem w jej głosie dostrzec można było odrobinę smutku.
– Nie rozumiem? – Mogę być szczera? – Na to liczę. – To, że Ci o tym powiedziałam wtedy podnieciło mnie. – Nie rozumiem. – Podnieciło mnie to, że wam obu obciągałam i myślę o tym ciągle. Zrobiłam jeden po drugim, czułam spermę z Twojego kutasa, jak lizałam Krzyśkowi. Rozumiesz mnie trochę? W końcu coś innego, fantazjowałam o tym i zrealizowałam. Czy to złe? – Nie mówię, że złe. – Dlaczego więc tak reagujesz, przecież parą nie jesteśmy. – No nie. – Gdybym ja przeleciał jakąś dziewczynę a później się pieprzył z Tobą? Jakbyś zareagowała? – Złością. – No więc sama widzisz… – Ze złością, bo bym chciała to zobaczyć. Nie mówię, że dołączyć się, raczej tego nie, ale zobaczyć, jak pieprzysz na żywo laskę hmm cudownie…
Zamilkłem, moje argumenty wyparowały.
– Więc chcesz takiego układziku? – Tzn? – Czerpania z seksu przyjemności bez zbędnych fochów. Wiem, że nie chcesz trójkątów a szkoda. Liczę, że kiedyś to się zmieni. Więc jak? Muszę lecieć, ale chce wiedzieć na czym stoję. Mam na Ciebie straszną ciągle ochotę więc mi zależy. – Niech będzie, spróbuję.
Byłem zaskoczony swoją decyzją, ale i chyba trochę podniecony.
– Zaraz muszę lecieć, ale zrób coś dla mnie. – Tak? O co chodzi? – A o to.
Mówiąc ostatnie słowa pochyliła się nad sofą i wysunęła tyłek w moją stronę.
– Wyruchaj mnie szybko nie myśląc o mojej przyjemności po prostu zerżnij mnie jak sukę!
Nie zastanawiając się podniosłem do góry jej sukienkę i zobaczyłem majtki, które od razu dość nerwowo zsunąłem w dół. Stała tak pochylona z sukienką na plecach i białą dupką na wierzchu. Mocno się podnieciłem. Szybko rozpiąłem spodnie, mój kutas już był bardzo twardy więc bez trudu pewnym ruchem wcisnąłem jej w cipkę i zacząłem pieprzyć. Moje biodra, co chwilę dotykały jej pośladków, bez słowa rżnąłem ją ostro dociskając do kutasa. Jęknęła, nie wiedziałem czy z bólu, czy rozkoszy, ale nie myślałem o tym. Pieprzyłem ją dalej, chciałem się tylko spuścić. Mocniej docisnąłem ją do sofy prawie wchodząc na nią jakbym chciał ją przebić. Poczułem, że zaraz się spuszczę. Wyciągnąłem kutasa spuszczając się na jej dupę. Wzdłuż jej rowka zaczęła spływać sperma.
– Zaraz znajdę ręcznik. – Nie ma takiej potrzeby.
Ania wyprostowała się naciągając majtki na ospermioną pupę. Właśni tak chcę, chcę czuć Twoją spermę. To było bardzo miłe. – Stwierdziła całując mnie w policzek.
– Ale krótkie.
Nic nie szkodzi. Nie zawsze musi być długo, ale mi mokro od spermy. To ja spadam. Jestem już nawet chyba spóźniona.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Niezbędne pliki cookie
Niezbędne pliki cookie powinny być włączone przez cały czas, abyśmy mogli zapisać preferencje dotyczące ustawień plików cookie.
Jeśli wyłączysz ten plik cookie, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć pliki cookie.