Sex Historia cz.7

sex historie

Sex Historia cz.7

Nocne Igraszki.

Sex Opowiadania dla dorosłych

Siedziałem zmęczony i znudzony po całotygodniowej pracy. To był ciężki tydzień a ostatnie spotkanie z Anią też nie dawało mi spokoju, nie widziałem co o tym myśleć. Od tego czasu cisza nie dzwoniła ani nie wysyłała smsów najwyraźniej nie miała czasu lub po prostu jej głupio. W najmniej oczekiwanej chwili usłyszałem dzwonek do drzwi a za drzwi śmiech. Co jest, nie umawiałem się z nikim. Ania też raczej uprzedzała wizyty. Podszedłem szybko do drzwi otwierając je dość gwałtownie. Za drzwiami stała Ania z jakąś nieznaną mi dziewczyną.
– Można? – spytała wesoło Ania.
Wydawało mi się, że były lekko podpite.

– Nie dzwoniłam choć miałam dzwonić, nie miałam czasu… – Powiedziała wybuchając śmiechem a jej koleżanka wraz z nią.
– A tak na poważnie, to zmieniałam prace i takie tam bzdety, problemy z Krzyśkiem itd. Ale jesteśmy, to jest Kasia.
– Cześć. – Przywitałem się z nią podając rękę.
Nie przeszkadzamy? – Spytała lekko skrępowana Kasia widząc, że jestem zaskoczony wizytą.
– Nie pytaj go, tylko spójrz na niego, w czym możemy przeszkadzać, siedzi pewnie sam i ogląda TV ewentualnie pije do tego lampkę wina.

Zdenerwowało mnie to podsumowanie, choć miała racje przecież do imprezowiczów nie należałem i niechętnie poznawałem nowych ludzi.
– Jak jestem taki sztywny to po co mnie odwiedzasz?
Pytając na mojej twarzy gościł uśmiech, żeby nie wyszło, że chcę, by sobie poszły.
– No wiesz, sztywność ma też pozytywne aspekty. – Odpaliła Anka, a Kasia roześmiała się. Ale o sztywności to może później lepiej patrz co mamy.
Kasia w ręku trzymała reklamówkę, po logo domyślałem się, że z monopolowego.
– Mamy super winka i to słodkie, takie jak lubisz.
– Ja lubię półsłodkie, na słodkie mam za słabą głowę.
– Znaczy co? Upijasz się?
– No tak, jest taka możliwość.
– Super, nie wiedziałam, może w końcu się wyluzujesz, za dużo myślisz. Nie myśl chociaż dziś, ok?
– Aha, pożyjemy zobaczymy.
Dziewczyny usiadły ja przyniosłem kieliszki i rozlałem wino. Dopiero miałem czas przyjrzeć się Kasi, była dość ładna, ale to jak wiadomo kwestia gustu. Ciemne krótkie włosy, miły uśmiech wyglądała na sympatyczną dziewczynę.
– A ja miałam przeprawę z Krzyśkiem.
– Mówiłaś, że się rozstaliście.
– No tak, ale wiesz po pierwsze nie przyjął tego za bardzo do wiadomości a po drugie musi się wyprowadzić przecież mieszkaliśmy razem a tam z dnia na dzień mało realne.
– Rozumiem.
Dziewczyny zaczęły między sobą dyskutować na temat Krzyśka. Widać Kaśka też go znała, a że ten temat mnie wręcz irytował więc szybko opróżniłem następny kieliszek wina. I tak jak przeczuwałem chyba mnie trochę ściął alkohol. Błyskawicznie mi się poprawił humor, co nie umknęło uwadze Ani.
– Faktycznie po tym słodkim winie jak byś był bardziej weselszy.
– Chyba tak, nawet mnie nie drażni, że gadacie o Krzyśku.
– A Ciebie to drażni?
– To może inny temat? – Nagle trochę wytrzeźwiałem.
– Paweł nie przepada za Krzyśkiem ostatnio. – Tłumaczyła Ania.
– Zmiana tematu! – Powiedziałem zdecydowanie.
– To my mamy wybrać temat?
– No wybierajcie, byle nie o tym Twoim eks czy nie eks, sam nie wiem.
– Ale drażliwy! Mam temat!
– To wal!
– Od walenia to chyba Ty jesteś.
– Jak on jest od walenia? Nie rozumiem, po mordzie? – Dopytywała Kaśka z ciekawością.
– Nie Kacha, on nie wali po mordzie, ale może przecież np. walić od tyłu albo walić konia, to miałam na myśli 🙂
– No tak.  – Z udawaną powagą stwierdziła Kaśka. – Może też walić głupa udając, że nie wie o jakie walenie chodzi.
Obie się roześmiały głośno.
– Ale wy zabawne, ale się uśmiałem. – Odparłem sarkastycznie.
– A co nie walisz dziewczyn? Przypomnieć Ci?

Alkohol nieźle mnie ściął wiec mój instynkt samozachowawczy chyba wygasł, więc wszedłem w tą grę słów nie mniej prowokacyjnie.
– Walę, nawet ostatnio waliłem od tyłu.
– O proszę, w końcu się pokazał Pawełek, jaki jest. – Wypaliła Kasia śmiejąc się głośno.
– Faktycznie ostatnio, to było z tydzień temu. – Odparła Ania.
– Paweł to jak było, opowiadaj. – Kasię ewidentnie zainteresował temat.
– Fajnie. – Odparłem krótko patrząc na Anie.

Jeszcze kilka minut przekomarzaliśmy się ze sobą na różne sex tematy, szybko zniknęły 3 butelki wina i byliśmy już pijani.
– Pora spać dziewczyny, dochodzi 3 w nocy, ja mam jedno łóżko, ale mogę zrobić wam spanie w salonie.
– Nie mam mowy, śpimy razem masz duże łóżko wiec się zmieścimy.
– Dobra. – Co innego miałem powiedzieć.
Każdy szybko skorzystał z łazienki, dziewczyny ubrały moje koszulki, bo nie planowały tu przecież zostać. I położyliśmy się do łóżka. Chciałem się położyć obok Ani, ale ona stwierdziła przy aprobacie Kaśki, że ja śpię na środku. Bez słowa położyłem się na środku łóżka a po prawej stronie położyła się Ania.

Trudno zasnąć z dwiema półnagimi laskami, zastanawiałem się nawet, czy założyły majtki, czy śpią bez nich. Poczułem, że Ania kładzie dłoń na moim brzuchu. To wystarczyło, żeby mój kutas drgnął. Po chwili jej ręka była w moich slipkach. Głaskała delikatnie mojego członka, który stawał się coraz większy. Nie wytrzymałem i sięgnąłem pod jej koszulkę, poczułem cipkę. A więc nie ma majtek – pomyślałem z satysfakcją. Wsunąłem dłoń między jej uda i poczułem wilgoć, jednak ud nie rozsunęła, skupiona była na moim członku.
Spojrzałem w bok czy Kaśka śpi, była lekko o mnie oparta. Bałem się, że nagle otworzy oczy. Ania jakby się tym nie przejmowała, pokazałem gestem, że Kaśka śpi obok ale Ania wzruszyła tylko ramionami i odchyliła kołdrę. Zsunęła mi spodenki. Kutas sterczał w dłoni Ani. Zaczęła się nim bawić, ale ja nie mogłem się skupić, ciągle zerkałem, czy nie obudziła się Kaśka.
– Przestań. – Wręcz warknęła Ania. Rozluźnij się – Dodała już cieplejszym tonem.
I bez słowa obróciła się tyłem do mnie, wiedziałem czego chce. Dosunąłem się do jej ciała, wsuwając kutasa od tyłu w jej dziurkę. Ułożyła się tak, żebym jak najlepiej mógł jej włożyć. Posuwałem ją delikatnie, powoli, jak najbardziej cicho, ale ona chwytając mnie ręką za pośladek i dociskając do siebie chciała dać znać, że chce więcej.

Przestałem zwracać uwagę na śpiącą obok Kaśkę, wchodziłem mocno krótkimi ruchami dociśnięty do jej ciała. Pieprzyłem ją tak klika minut, ona oddychała głośno dociskając tyłek do moich bioder jakby mówiła – głębiej. Więc robiłem głębiej i głębiej, jednak wiedziałem, że za chwilę eksploduję więc wyszedłem z niej i położyłem się na plecach ze sterczącym fiutem.
Ania wzięła go do ręki i zaczęła trzepać szybko, mimo podniecenia spojrzałem w bok i zobaczyłem, że Kasia spogląda ukradkiem na to co się dzieje. Zacząłem szczytować więc było mi wszystko jedno, ale czułem jak udo Kaśki ociera się w tym momencie o moje.
Ania zwolniła masowanie kutasa, kiedy mocno wystrzelił, sperma zalała główkę kutasa i spłynęła po jej zaciśniętej dłoni. Bawiła się nim jeszcze chwile i spojrzała dopiero teraz na Kasie.
– A nie śpisz. – stwierdziła lekko zaskoczona, ale bez skrępowania.
– Nie śpię, trudno spać z wami.
Ania odsunęła ospermioną dłoń z mojego członka.
– Zaraz przyniosę ręcznik. – Powiedziałem skrępowany.
– Zdejmij koszulkę i tak jest trochę ubrudzona.
Kiedy ją zdjąłem wytarła nią dłoń i kutasa. Kasia miała zmartwioną minę, jakby chciała powiedzieć – to już koniec.
– No to śpimy. – Powiedziała Ania tuląc się do mnie.
– Możesz do spania skorzystać z jego ramienia. – Zwróciła się do Kasi.
– Chętnie. – Odparła Kasia kładąc głowę na moim ramieniu.
Trochę mnie sparaliżowało. Jak ja mam tak usnąć? Dziewczyny zamilkły a ja myślałem o tej znowu przedziwnej sytuacji. Chyba z Anią nie da się nudzić i uprawiać zwyczajnego seksu. Na udzie poczułem dłoń Kasi i usłyszałem jej równy oddech. Chyba śpi i ta dłoń to przypadek. Po chwili jej zewnętrzna część dotknęła mojego członka, który drgnął. Spojrzałem na Kasię i wyglądało, że śpi. Więc to chyba tylko przypadek. Muszę jakoś zasnąć. – Spojrzałem na obie dziewczyny.

seks telefon

– Hmmm nieźle to wygląda, mruknąłem z satysfakcją.

sex telefon

sex randki

Sex Historia cz.6

sex opowieci

Sex Historia cz.6

Propozycja seks-układu z Anią – ostry sex bez zobowiązań.

Sex Opowiadania serwisu Zarwij.pl

Nie ukrywam, Ania namieszała mi w głowie po ostatnim spotkaniu, już nie wiedziałem czego się mogę po niej spodziewać, lubię seks mam różne fantazje, ale jej bezpośredniość wprowadziła mnie w konsternację. Z drugiej strony, jak przemyślałem temat w spokoju, to nie do końca wiedziałem, czy to na serio zaproszenie do nowych doznań seksualnych, czy też zwyczajny żart. Ten temat chciałem poruszyć dzisiejszego dnia, gdyż właśnie zapowiedziała się na kawę po tygodniowym milczeniu. Czekałem więc cierpliwie.

Pojawiła się wcześniej niż się spodziewałem. Nie liczyłem tym razem na coś więcej, ale potrafiła zaskoczyć pod każdym względem. Raz przychodzi i wchodzi mi do łazienki, innym razem wpada z facetem a potem sugeruje, że obsłużyła nas tego samego dnia, po chwili to odwołuje. Powiedziała to w taki sposób, że można było pomyśleć, że chce trójkąt z nami dwoma albo co najmniej wspólne obciąganie.

– Cześć. Co słychać u Ciebie Pawełku? – spytała wchodząc.
– Nic nowego, ciągle praca i praca.
– Wpadłam dziś, ponieważ ostatnio wyszło dziwnie. Chyba się na mnie obraziłeś?
– Nie obraziłem.
– Myślałam, że jesteś bardziej wyrozumiały.
– Że obciągałaś mi a następnie Krzyśkowi?
– Tak wyszło. – Podsumowała bez skrępowania.

Kolejny raz mówiła bez skrępowania. Hmm… więc jednak tak było.

– Myślałam, że jesteś inny.

Tym razem w jej głosie dostrzec można było odrobinę smutku.

– Nie rozumiem?
– Mogę być szczera?
– Na to liczę.
– To, że Ci o tym powiedziałam wtedy podnieciło mnie.
– Nie rozumiem.
– Podnieciło mnie to, że wam obu obciągałam i myślę o tym ciągle. Zrobiłam jeden po drugim, czułam spermę z Twojego kutasa, jak lizałam Krzyśkowi. Rozumiesz mnie trochę? W końcu coś innego, fantazjowałam o tym i zrealizowałam. Czy to złe?
– Nie mówię, że złe.
– Dlaczego więc tak reagujesz, przecież parą nie jesteśmy.
– No nie.
– Gdybym ja przeleciał jakąś dziewczynę a później się pieprzył z Tobą? Jakbyś zareagowała?
– Złością.
– No więc sama widzisz…
– Ze złością, bo bym chciała to zobaczyć. Nie mówię, że dołączyć się, raczej tego nie, ale zobaczyć, jak pieprzysz na żywo laskę hmm cudownie…

seks telefon

Zamilkłem, moje argumenty wyparowały.

– Więc chcesz takiego układziku?
– Tzn?
– Czerpania z seksu przyjemności bez zbędnych fochów. Wiem, że nie chcesz trójkątów a szkoda. Liczę, że kiedyś to się zmieni. Więc jak? Muszę lecieć, ale chce wiedzieć na czym stoję. Mam na Ciebie straszną ciągle ochotę więc mi zależy.
– Niech będzie, spróbuję.

Byłem zaskoczony swoją decyzją, ale i chyba trochę podniecony.

– Zaraz muszę lecieć, ale zrób coś dla mnie.
– Tak? O co chodzi?
– A o to.

Mówiąc ostatnie słowa pochyliła się nad sofą i wysunęła tyłek w moją stronę.

– Wyruchaj mnie szybko nie myśląc o mojej przyjemności po prostu zerżnij mnie jak sukę!

Nie zastanawiając się podniosłem do góry jej sukienkę i zobaczyłem majtki, które od razu dość nerwowo zsunąłem w dół. Stała tak pochylona z sukienką na plecach i białą dupką na wierzchu. Mocno się podnieciłem.
Szybko rozpiąłem spodnie, mój kutas już był bardzo twardy więc bez trudu pewnym ruchem wcisnąłem jej w cipkę i zacząłem pieprzyć. Moje biodra, co chwilę dotykały jej pośladków, bez słowa rżnąłem ją ostro dociskając do kutasa. Jęknęła, nie wiedziałem czy z bólu, czy rozkoszy, ale nie myślałem o tym. Pieprzyłem ją dalej, chciałem się tylko spuścić. Mocniej docisnąłem ją do sofy prawie wchodząc na nią jakbym chciał ją przebić. Poczułem, że zaraz się spuszczę. Wyciągnąłem kutasa spuszczając się na jej dupę. Wzdłuż jej rowka zaczęła spływać sperma.

– Zaraz znajdę ręcznik.
– Nie ma takiej potrzeby.

Ania wyprostowała się naciągając majtki na ospermioną pupę. Właśni tak chcę, chcę czuć Twoją spermę. To było bardzo miłe. – Stwierdziła całując mnie w policzek.

– Ale krótkie.

Nic nie szkodzi. Nie zawsze musi być długo, ale mi mokro od spermy. To ja spadam. Jestem już nawet chyba spóźniona.

– To do następnego spotkania…

sex telefon

sex randki

Sex historia cz. 4

sex

Seks historia cz. 4.

Waliłem konia a ona robiła sobie palcówkę.

Najlepsze opowiadania erotyczne

Po naszej gorącej rozmowie nie mogłem się doczekać wizyty Ani, to będzie chyba ciekawy wieczór. Atmosfera była coraz bardziej gorąca, a jej telefoniczne wyznania mocno mnie podnieciły.
Parę minut przed 21 usłyszałem dzwonek do drzwi, szybkim krokiem podszedłem do drzwi otwierając na całą szerokość no i zamurowało mnie. W progu stała co prawda Ania, ale obok stał jej facet Krzysiek.

– Cześć wchodźcie.
– No hej, Krzysztof skończył wcześniej i spotkaliśmy się na schodach, gdy wychodziłam do Ciebie więc jesteśmy razem.

Ania wyjaśniała niby z uśmiechem, ale widziałem, że gotuje się w środku, raczej nie taki wieczór planowała. Krzysiek bez ceregieli od razu spytał o alkohol, czy ma po coś skoczyć. Poinformowałem, że nie jest to konieczne, bo mam piwo i wino nawet chyba wódka się znajdzie. No to super zawołał łapiąc za pilota i przełączając kanały.

– Oglądałeś coś? – spytał, kiedy zobaczył złość w oczach Ani
– Nie, nic tak sobie leciało.

Po mojej odpowiedzi rozsiadł się w moim dużym i wygodnym fotelu. Po chwili było słychać okrzyki spikera. Na kanale sportowym leciało MMA.

– Polejecie coś?
– Jasne.
– Pomogę Ci. – odparła Ania
– I to mi się podoba. – roześmiał się Krzysiek.

Ani twarz poczerwieniała ze złości. W kuchni wyciągnąłem piwa i czerwone wino.

seks telefon

– Przepraszam, ale nie mogłam odmówić.
– Rozumiem. Nie ma sprawy. – Dodałem widząc jej skrepowanie.

Nawet wyszedł mi lekki uśmiech, który jednak chyba jej nie przekonał.

– Będzie w końcu coś do picia?
– Zaraz! – krzyknęła wręcz ze złością Ania.
– Ja tylko żartuję kotku.

Bez słowa wziąłem alkohol a szklanki Ania i poszliśmy do salonu.

– Co chcesz do picia?
– Piwo, chyba piwo, bo mi się chce pić, ale się napierdalają. – powiedział podnieconym głosem. Oglądajcie.
– Ok, nie mamy innego wyjście. Jest tylko jeden TV.
– Jak nie chcecie oglądać to przecież możecie sobie pogadać.
– Dziękujemy za pozwolenie. – Odparła sarkastycznie i mocno wkurzona Ania.

Nalaliśmy sobie wina i zamiast przyglądać się jak dwóch facetów masakruje się w klatce rozmawialiśmy co każdemu przydarzyło się przez ostatnie dni popijając czerwone wino. Krzysiek szybko wyczyścił dwie butelki piwa oglądając dalej z zainteresowaniem kanał sportowy.

– Nie za szybko pijesz?
– Pić mi się chce.
– Paweł nalej nam więcej, jak widać odstajemy od tego towarzystwa.

Szybko wypiła kieliszek wina i jak zauważyłem czym więcej razy spojrzała na Krzyśka tym szybciej piła.

– Jest jeszcze piwo?

Faktycznie zniknęły 3 butelki piwa, szybko mu poszło pomyślałem.

– Mam jeszcze, zaraz przyniosę.
– Nie dawaj mu. – Zdecydowanie powiedziała Ania. Za dużo tego piwa.
– Nie jestem dzieckiem. – Mruknął.

– Co to na faceta 3 piwa.

– Ania po chwili zamyślenia stwierdziła
– Masz rację, przynieś mu Pawełku, jeśli możesz to piwo.

Bez słowa poszedłem do kuchni przynosząc 2 piwa.

– Dzięki. – Odparł krótko nadal wpatrując się w TV jakby to był najpiękniejszy widok świata, a tam po prostu kolejnych dwóch facetów lało się po mordach.

Ania miała problem w pracy z komputerem więc podpowiadałem jej jak ma go rozwiązać. W końcu doszliśmy do wniosku, że pójdziemy do drugiego pokoju, gdzie mam komputer i wytłumaczę rozwiązanie problemu na żywo.
Wyszliśmy z pokoju, ale dla kończącego Krzyśka następne piwo nie miało to najmniejszego znaczenia, chyba by dopiero nas zauważył jakbyśmy się tu pieprzyli. – Pomyślałem ze złością.
Ania usiadła obok przy mnie, a ja zacząłem pokazywać rozwiązanie problemu.

– Paweł ja to już wiem.
– Tak? Więc po co mam Ci tłumaczyć?
– A po to.
Sięgnęła ręka do mojego rozporka. Zaczęła gładzić przez spodnie mojego kutasa, a ja czułem jak mi penis rośnie.
– No tłumacz. Za duża cisza.
Czułem dużą przyjemność z tego dotyku, przecież byłem tak napalony dziś po naszej sex rozmowie. Zacząłem tłumaczyć, a Ania przyglądała się w skupieniu czynnościom jakie wykonywałem na komputerze równocześnie masując mi kutasa. Bałem się, że wystrzelę.

– I to już wszystko, co mogłem wytłumaczyć!
– To już wszystko wiem.

Wstaliśmy szybko wracając do pokoju. W TV nadal leciały walki, ale tym razem boksu, a Krzysiek spał na fotelu trzymając nadal w ręku pilota.

– Krzysiek! – dość głośno powiedziała Ania

Reakcji nie było, nie obudził się, nawet nie drgnął.

– No i się uchlał.  – Stwierdziła ze złością. – Pomogę Ci sprzątnąć, później go obudzę i jadę do domu.

Poszliśmy do kuchni, cofnęła się trochę spoglądając do salonu po chwili zamknęła drzwi.

– Miałam na dziś inne plany, ale muszę zrobić chociaż to.
Kucnęła przede mną rozpinając mi rozporek.

– Przestań powiedziałem lekko zdenerwowany. Obudzi się, prawie nie spał.
– Mam to już gdzieś i jego też. Zaczynam rozumieć, że to była pomyłka.

Po chwili miała w dłoni mojego kutasa, wyciągnęła język i zaczęła lizać jego główkę lekko obciągając dłonią skórkę. Delikatnie drażniła główkę językiem, ja stałem zdezorientowany. Ania się tym nie przejmowała bawiła się tak kilka minut aż w końcu zniknął mój kutas w jej ustach. To było tak przyjemne, że przestałem myśleć, odczuwałem olbrzymią rozkosz. Patrzyłem w dół przyglądając się jak w jej ustach znika mój kutas. Spojrzała mi prosto w oczy nie przerywając robienia loda.

– Spuść się – powiedziała wyciągając na chwilę kutasa z ust.

Nie musiała dwa razy powtarzać, już po chwili wystrzeliłem wprost w jej usta dociskając kutasa do jej twarzy bardzo mocno. Ania połknęła spermę i wylizała kutasa z resztek spermy, a na koniec pocałowała główkę jeszcze stojącego penisa. Wstała powoli, a ja zacząłem chować kutasa, pomogła mi zapiąć spodnie. Po chwili wróciliśmy do salonu.

– Wstawaj!
– Przecież nie śpię.
– Jedziemy do domu, bo śpisz.
– Ok, wstaję już.
– No to my lecimy. Dzięki za wieczór. I wszystko co dziś piłam było bardzo smaczne.
– To fajnie. To ja tego wina kupię więcej.
– Super, szczególnie dużo tego białego. – odparła patrząc mi w oczy.
– Białego? Przecież wy piliście czerwone.
– Mogłeś nie spać, to byś nie przegapił białego.
– I to niby ja dużo piję. – Podsumował Krzysiek.
– No to cześć.
– Do zobaczenia, zadzwonię jutro…

Dalsza część sex opowiadania wkrótce.

sex telefony

sex randki

Sex historia cz. 3

sex historia

Sex historia cz. 3. Waliłem konia a ona robiła sobie palcówkę.

Sex opowiadania dla dorosłych

Po wczorajszym natrysku z Anią nie mogłem się skupić, nie było seksu a równocześnie było go więcej niż w nie jednych nocnych igraszkach. Postanowiłem do niej zadzwonić, bo coraz więcej myślałem o niej i o naszych mocno intymnych sytuacjach.
– Cześć, to ja – odezwałem się dość pewnie.
– Cześć Pawełku – przywitała mnie ciepło.
– Jesteś sama? – spytałem dla pewności, chciałem poruszyć wczorajszy wieczór.
– Tak, jestem sama. A co?
– A nic, pytam z ciekawości.
– Jak po wczorajszym? – na szczęście sama zaczęła ten temat.
– Super, mi było bardzo dobrze.
– Mnie również, chyba się zakochałam.
– Zakochałaś? – spytałem dla pewności.
– Tak – odparła wesoło.
Ku mojemu zdziwieniu jej głos brzmiał wesoło. Wyczuwałem u niej bardzo dobry humor.
– W kim?
– Nie udawaj, że nie wiesz.
– No nie wiem –
W głowie pojawiły się różne myśli np.: „o rany zakochała się we mnie”.
– No zakochałam się, jest delikatny i fajny i bardzo ciepły – opisywała jakby w zamyśleniu. Wiesz o kim mówię?
– No nie wiem – odparłem udając naiwnego.
– Na serio nie wiesz?
– No w kim?
– Oj, w twoim kutasie.

Jej ton znowu mnie zdziwił, nie było żadnego skrępowania, jakby to było zupełnie naturalne i normalne. Kontynuowała.
– Jest taki fajny, delikatny hmm… i twardy. Szczególnie podczas mycia. Nie mogę przestać o nim myśleć.
– Czy to sex telefon? – spytałem żartobliwie zaskoczony lekko jej wyznaniem.
– Hmm… może być i sex telefon, jak go zaraz wyciągniesz i opiszesz jaki jest.
– A nie lepiej się spotkać?
Jej wyznanie jakoś wzmocniło moja pewność siebie i ochotę na dalsze igraszki. Uważałem, że chce przekroczyć określone granice.
– A masz dziś czas?
– Mam! Jasne, że mam. Dla Ciebie zawsze.
– Ok, jestem u Ciebie około 21. Muszę kończyć.
Usłyszałem w tle szum i zrozumiałem, że chyba już nie jest sama w pokoju. Rozłączyła się. Mam jeszcze godzinkę – powiedziałem sam do siebie spoglądając na zegarek. Czego się mogę dziś spodziewać? Zastanawiałem się nad tym, a mój kutas rósł na samą myśl o następnym spotkaniu z Anią.

sextelefon
Tani sextelefon
sex randki
sex telefon