Sex Opowiadania na naszej stronie to prawdziwe historie oraz sex fantazje, które mogą rozbudzić wasz apetyt na sex. Część z naszych opowiadań jest ilustrowane co jeszcze mocniej podgrzewa atmosferę w trakcie czytania.
Opowiadania dla dorosłych w naszym serwisie, opisują seks w różnych miejscach i różnych “konfiguracjach”. Opowiadań jest dziesiątki, ale warto poświęcić trochę czasu, żeby wybrać coś dla siebie. Zajdziecie tu sex oralny, analny, sex w większym gronie i wiele więcej. Serwis posiada pokaźny zbiór najlepszych, a przede wszystkim darmowych opowiadań o różnorodnej tematyce erotycznej. Znajdziesz tutaj zarówno delikatne jak i ostre a nawet perwersyjne historie.
Opowiadania dla dorosłych stają się rozrywką dla coraz większej liczby osób i mogą być ciekawą grą wstępną dla Waszych sex igraszek. Już po przeczytaniu kilku ostrych opowiadań sami stwierdzicie, że to działa, bo nawet najbardziej uśpione żądze zostaną obudzone i wzbudzą chęć do sex zabawy. Komentujcie opowiadania, sugerujcie nowe pomysły a My postaramy się uwagi brać pod uwagę a pomysły wprowadzać w następne sex historie.
Pamiętaj, że nasza strona przeznaczona jest tylko dla osób dorosłych które ukończyły 18 lat!
Zapraszamy do zapoznania się z ofertą naszych sex telefonów.
Minął tydzień od ostatniej wizyty kuzynki Anity. Nadal mi było głupio i nadal nie byłem pewny, czy nie zostaliśmy „obsmarowani” w rodzinie. Ania była pewna, że nie, ja nie do końca. Dziś znowu Anita miła się u nas zjawić. Usłyszałem telefon. Pomyślałem, że to ona dzwoni, żeby się zapowiedzieć. Odebrałem, a w słuchawce usłyszałem wesoły głos: – Czy to sex telefon? – Nie, to nie sex telefon, jaka Ty zabawna. Dlaczego Ciebie jeszcze nie ma?
Można robić sobie różne plany na weekend, jednak tak bywa, że ulegają one zmianie. Mój plan na ten weekend był prosty, wyspać się. Może wieczorem jakiś dobry film no i seks. Kiedy jednak zadzwonił telefon od dość dalekiej rodziny od razu czułem, że moje plany się zmienią. Po krótkiej rozmowie już wiedziałem, że co najmniej ulegną dużej korekcie. Okazało się, iż moja daleka kuzynka będzie w „mieście” i w jej imieniu zostałem poproszony, żeby zatrzymała się u mnie.
Była piękna słoneczna pogoda, więc postanowiłem zrobić sobie długi spacer w podmiejskich terenach leśnych. Chodziłem już dobre pół godziny trafiając raz na jakiś czas na pojedynczych ludzi czy pary korzystające jak ja z uroków końcówki lata. W pewnym momencie wśród mijających ludzi trafiłem na znajomą twarz, nie bardzo skojarzyłem skąd znam tę buzię uśmiechniętej dziewczyny, ale wiedziałem, że ona mnie też poznała. – Cześć – przywitałem się niepewnie. Przeszukując równocześnie w głowie bazę danych znajomych, ale zero skojarzeń. Znam ją na pewno, ale nie wiem skąd. – Hej. A Ty, co tu robisz? – Spaceruję – odpowiedziałem niepewnie. – Ładna pogoda wiec się wybrałem na długi spacer. – Chyba do końca mnie nie poznajesz? – spytała ze śmiechem. – No poznaję, jednak nie do końca. Wiem, że się znamy, ale nie kojarzę skąd. – powiedziałem trochę zawstydzony. – Tak myślałam – zaśmiała się głośno. – Znamy się ze wspólnej imprezy, dwa lata temu na Sylwka mieliśmy wspólny stolik – wytłumaczyła rozjaśniając mi umysł. Teraz już sobie przypomniałem, uśmiechnąłem się pewnie po uzupełnieniu dziury pamięciowej, która już wiem, dlaczego nastąpiła. Sylwester ten był mocno zakrapiany alkoholem. – Teraz już pamiętasz? – spytała. – Tak – odpowiedziałem z szerokim uśmiechem. – Może usiądziemy? – spytała, jednocześnie wskazując na ławkę obok ścieżki, którą rozmawiając podążaliśmy – Ok. ogólnie to już mam dość spaceru –usiadłem na ławce, przyglądając się dokładnie mojej nowej/starej znajomej. Była ubrana w przewiewną sukienkę, w której wyglądała całkiem seksy, a jej delikatny makijaż podkreślał jej dziewczęcą urodę, choć wydawało mi się, że ma ok. 30-stki, jednak wyglądała znacznie młodziej i zresztą tak się zachowywała. Pełna energii i humoru. – Pamiętasz tamten Sylwester? – spytała nagle. – No trochę – mruknąłem.
Trochę nie lubiłem tego wspomnienia, bo pamiętam raczej wszystko do północy, później, gdy alkohol lał się strumieniami już było gorzej z odtworzeniem sytuacji. – A jak poszedłeś mnie odprowadzić do toalety to pamiętasz? – Nie bardzo… – Byłam trochę wstawiona, więc mnie odprowadziłeś do kabiny. – Poszedłem do damskiej toalety? – spytałem zaskoczony upewniając się czy czasem źle nie zrozumiałem. – No poszedłeś, bo poprosiłam żebyś zsunął mi majtki, bo byłam tak ubzdryngolona, że nie mogłam. Ogólnie to nie do końca byłam tak pijana, troszeczkę udawałam to była fajna sytuacja. Ledwo się poznaliśmy a Ty mi zsuwasz majteczki w toalecie. – Aha – mruknąłem nie wiedząc co powiedzieć, ale czułem, że lekko się peszę. – I wtedy Ci obciągnęłam – kontynuowała dalej. – No może nie do końca, bo się nie spuściłeś, trochę nas nie było, więc zrobił się szum i musieliśmy szybko opuścić toaletę. – Zaśmiała się – głośno. – Więc w pewnym sensie jestem Ci coś winna, nie spuściłeś się biedaczku – powiedziała wesoło.
Ja zaskoczony milczałem patrząc na nią i myśląc, że pewnie się nabija i wszystko wymyśliła. – No, ale dziś bym chciała coś więcej niż tylko lodzik, bzykniemy się? Spytała bezpośrednio patrząc na moją reakcję z zaciekawieniem i lekkim rozbawieniem. – Żartujesz? Jaja sobie robisz ze mnie? – Wcale nie, mam chcicę, a my nie dokończyliśmy wtedy to, dlaczego nie możesz przelecieć mnie teraz? – W parku? – No właśnie, jeszcze do tego w tym lasku to bardziej podniecające. Podsunęła trochę sukienkę do góry pokazując, że nie ma majtek. Zobaczyłem wygoloną cipkę z lekkim paseczkiem na środku. I nabrałem na nią wielkiej ochoty. – Ale konkretnie, gdzie mamy się bzykać? – Tutaj obok na polance – odpowiedziała. – A ludzie? – Walić ludzi, chce mi się bzykać W jej głosie poczułem podniecenie. Poszliśmy na polankę kawałek dalej, zaczęliśmy się całować. Moje ręce szybko trafiły pod jej sukienkę czując, jaka jest już mokra. Jej cipka była w dotyku aksamitna, ciepła i bardzo wilgotna. Wyobrażałem sobie smak jej cipki. Wsunąłem w nią palec, a po chwili już trzy zaczynając robić jej palcówkę. On pojękiwała cicho, a dłonią masowała mój rozporek. Po chwili dość sprawnie jedną ręką rozpięła mi suwak i wyciągnęła kutasa. Głaszcząc go i dotykając czule jego skórkę. Po dłuższej chwili tych pieszczot kucnęła z szeroko rozstawionymi udami i wsadziła sobie kutasa w usta. Czułem, jak drażni go języczkiem, bawiła się nim delikatnie jakby nie chciała mu zrobić krzywdy. Nie trwało to długo, bo już po chwili wstała i obracając się do mnie tyłem oparła się o drzewo. Wiedziałem, że pragnie bym wsunął kutasa do cipki. Jej zadarta sukienka ukazała jej jędrne i duże pośladki, chwyciłem ją za biodra mocno ściskając, a ona chwyciła mojego kutasa i wsadziła sobie go prosto w cipkę. Poczułem jej gorące i mokre wnętrze, wsuwałem kutasa rytmicznie, uderzając o jej śliczne pośladki. Ona jęczała z rozkoszy, momentami chwytając mnie za pośladki jakby chciała, żeby ją nabił na kutasa jeszcze mocniej. Pieprzyłem ją tak dłuższą chwilę, było przyjemnie i bardzo podniecająco i wtedy ona szepnęła. – Chcę w dupę. Wsadź mi proszę w tyłek. Nie dałem się długo prosić, po chwili wyciągnąłem mojego mokrego kutasa od jej soków z cipki i skierowałem prosto w jej słoneczko. Naparłem delikatnie ciałem a jaj tyłek mnie wpuścił głęboko w jej środek. To było cudowne uczucie, nie mniej cudowne jak posuwanie jej cipki. Jęczała cicho z rozkoszy i chyba nawet bardziej niż wtedy, kiedy pakowałem jej kutasa w cipkę. Czułem, że powoli chcę się spuścić, że moja sperma chce wystrzelić prosto w jej tyłek. Moje ruch stały się ostre wręcz brutalnie głębokie, a sperma wystrzeliła prosto w jej dupkę. Zwolniłem tempo i wysunąłem kutasa z jej tyłeczka. – Było cudownie – powiedziała poprawiając sukienkę. Uśmiechnąłem się zrelaksowany, a ona odpowiedziała mi nie mniej szerokim uśmiechem. – Muszę Ci coś powiedzieć – stwierdziła stanowczo. – Tzn.? – spytałem z zaciekawieniem. – To z łazienką w Sylwestra to wymyśliłam, ale chciałam Ciebie jakoś sprowokować, Sylwestra prawie przespałeś, więc sądziłam, że to przejdzie. Gniewasz się? – spytała pokornie. – Nie, ale nie mogę tyle pić, bo można mi wszystko wmówić. Roześmiałem się i wolnym krokiem wyszliśmy z parku.
Ten wieczór był naprawdę udany, wracałem z żoną ze wspólnej kolacji z przyjaciółmi, było niedaleko, dlatego też spacerkiem wracaliśmy do naszego domu. Humor nam mocno dopisywał więc szło się dość szybko, dyskutowaliśmy, co chwile wybuchając śmiechem. No i jesteśmy – stwierdziłem patrząc na drzwi do klatki schodowej. Wieczór minął, pora spać – dodałem troszkę ze smutkiem otwierając drzwi na klatkę schodową. Dlaczego od razu spać – odpowiedziała Ola lekko ocierając się o moją nogę.
– Hmm jakiś seksik dziś będzie w domu? – A dlaczego w domu – mruknęła sprowadzając windę na dół.
Wchodząc do windy poczułem wielkie pożądanie. Czy ona naprawdę chciała to tu zrobić, czy tylko żartuje? Nie byłem pewien. Kiedy tylko zamknęły się drzwi do windy, a moja żona klęczała już przed moim rozporkiem widziałem, że nie żartuje. Pierwsza moja myśl – a jak ktoś zobaczy? Wiedziałem, że jest późno, ale jednak różnie bywa. Ona nie miała takich dylematów, zanim skończyłem swoją myśl miała już kutasa w ustach. Lizała go patrząc prosto na mnie z lekkim uśmiechem ocierała sobie nim policzek a po chwili cały kutas zniknął w jej ustach. Winda dojechała na nasze piętro, wyprężyłem się nerwowo wiedząc, że za chwilę otworzą się drzwi. Nie panikuj – mruknęła, zablokuj drzwi, żeby się nie otwierały. Kiedy powiedziała to tak pewnie wszystkie hamulce puściły, szybko zablokowałem drzwi i już przestałem myśleć, co będzie jak ktoś nas nakryje. Wręcz dopadłem swoją żonę i ostro obróciłem ją, żeby zabrać się za nią od tyłu. Jej jędrny tyłek zawsze bardzo mnie podniecał, zsunąłem z niej majtki i podwinąłem sukienkę, żeby już po chwili być w niej. Mój kutas poczuł jej gorącą, bardzo mokrą od soków cipkę, pieprzyłem ją od razu ostro, trzymając mocno jakby miała mi uciec, ale ona nie chciała uciekać a wręcz odwrotnie za każdym moim pchnięciem dosuwała swoja pupę, żeby wszedł jeszcze głębiej. Czułem, że wystrzelę byłem za bardzo podniecony nigdy tak nie robiliśmy, ona dobrze mnie znała zwinnym ruchem wysunęła się z moich uścisków, by po chwili mieć kutasa przed buzią. – Strzep sobie na mnie – powiedziała zdyszana. Wziąłem kutasa do ręki i już po chwili wystrzeliłem w jej twarz, sperma ciekła po jej buzi, ale nie wycierała się patrzyła na mnie zlizując językiem tylko spermę z ust. Po chwili wstała ociekająca spermą, podałem jej chusteczkę. – Nie chcę, umyję się w domu, chcę ją jeszcze mieć na twarzy jest taka ciepła. Mówiąc to skierowała się w kierunku naszych drzwi. Idąc za nią zapinałem rozporek. Zastanawiałem się, seksik, co to było? Od tej strony żony nie znałem, ale to oblicze bardzo mi się spodobało…
Siedzieliśmy jak zwykle gapiąc się trochę w telewizor i szukając jakiejś treści odpowiadającej wspólnym zainteresowaniom, ale że raczej porno nie leci w TV. Przerzucaliśmy kanały i ciągle słyszałem jej pytanie „a może jednak coś innego obejrzymy?” i tak nam mijał wieczór. Ogólnie to TV nie było nam wcale potrzebne. Bawimy się zawsze dobrze w swoim towarzystwie i prawie nigdy nic nie oglądamy do końca, no chyba, że jakiś film ją tak w kreci i utożsami się z bohaterem, że co chwile słyszę nerwowe pytanie „a uda się jej?” lub „co będzie daje no powiedz!”. Wtedy film oglądamy cały. Pewnie reżyserzy marzą właśnie o takich widzach, których potrafi akcja filmu aż tak wciągnąć.
Wracając do głównego tematu, nic się szczególnego nie działo aż do momentu, kiedy stwierdziła, że chce iść siku. Pieszczoty analne – perwersja czy też nie Lubię ją wtedy prowokować mówiąc – idę z Tobą, oczywiście nie idę.
Czekam na jakiś wykręt typu „innym razem” czy „może jutro”. Więc jak zawsze spytałem „to idę z Tobą” i tu nagle powiedziała „no to chodź”, zaskoczony wstałem i wszedłem za nią do toalety. Zdjęła majtki i usiadła na muszli, ten widok mnie bardzo podniecił natychmiast wsadziłem rękę między jej uda, dotknąłem cipki wilgotnej, czułem, że się podnieciła. „Nie mogę się skupić” powiedziała, pochyliłem się i ją pocałowałem.
Cofnąłem rękę i usłyszałem, jak zaczyna sikać, dotknąłem jej cipki i poczułem na ręku ciepło jej moczu. Sikała długo a ja masowałem jej cipkę, to było cudowne uczucie. Była w dotyku aksamitna, miękka, ciepła i tak bardzo mokra, mógłbym to robić jej codziennie. Podniosłem mokrą rękę i wsunąłem jej palca do buzi, oblizała całego, ssąc go jak kutasa. Wiem, że właśnie jego chciała w tej chwili. Wyciągnąłem kutasa i wsadziłem prosto w jej usta, zaczęła go ssać, lizać, co chwile sięgając językiem do moich jąder i pod nie, jakby chciała sięgnąć do mojej dziurki. Wiedząc, że mnie to podnieca. Ze zsuniętymi spodniami obróciłem się do niej tyłem i pochyliłem nad umywalką a ona kucnęła od tyłu i zaczęła lizać mój odbyt, wkładając w niego język i liżąc moje pośladki.
Po chwili chwyciła mi kutasa zaczynając go walić równocześnie wciskając język w moją dziurkę to było cudowne, mógłbym tak stać pochylony godzinami, ale wiem, czego teraz pragnęła. Wyprostowałem się i obróciłem ją zdecydowanym ruchem do umywalki, powiedziałem „pochyl się” i już po chwili byłem w niej, jej mokra cipka sama wytyczyła mu drogę. Wsunął się jakby to było jego stałe miejsce. Złapałem za biodra i posuwałem ją od tyłu od razu mocno i ostro, widząc nas w lustrze, oj jak ja lubię patrzeć, jak się pieprzymy! Ciągle czułem jej ślinę na mojej dziurce i mokre pośladki od jej lizania, posuwałem ją mocno myśląc o tym, co się przed chwilą wydarzyło. Posuwałem ją tak żeby ciągle przylegać jak najbardziej do jej cudownej pupy. Trzymanie ją tak za biodra i wsuwanie kutasa czując jej pupę na swoim podbrzuszu to najpiękniejsza przyjemność, jaka może być.
Po paru minutach przystopowaliśmy trochę, jeszcze nie teraz pomyślałem, nie chce się spuścić, zbyt ciekawy wieczór przed nami. Wyszliśmy z toalety i wiedzieliśmy, że pora gasić TV i iść do sypialni, tam zdecydowanie będzie się więcej działo niż na wszystkich kanałach TV. W sypialni rozebrałem ją całą, sam również zrzuciłem ubranie, chyba nie ma cudowniejszego uczucia niż dwa nagie ciała pragnące siebie. Była gorąca, wsunąłem się na nią i po chwili już byłem w niej. Posuwałem ją rytmicznie wkładając kutasa po same jądra, raz ruchy były ostre wręcz brutalne a raz delikatne i czułe, zmieniałem nastrój i rytm chcąc w niej pozostać jak najdłużej. Dotykałem jej piersi, które co jakiś czas całowałem a językiem lizałem sutki. Ona kładła mi ręce na pośladkach jakby chciała żebym jeszcze głębiej w nią wchodził.
Uderzałem rytmicznie w jej rozsunięte uda i tak kochaliśmy się dłuższy czas aż zaczęła cicho pojękiwać, czułem, że dochodzi, przyspieszyłem jeszcze, chciałem, żeby miała orgazm posuwałem ją szybciej a ona jęczała z rozkoszy i poczułem, że szczytuje, jednak z premedytacją chciałem, żeby za chwile znowu to poczuła lekko zwolniłem a później przyspieszyłem i znowu wydawała z siebie te przyjemne pojękiwania było mnie i jej cudownie to czuło się bez zbędnych słów.
W pewnym momencie obróciłem ją na brzuch i wsunąłem jej nabrzmiałego kutasa od tyłu, kładąc się na niej całym ciałem, przylegając do jej pleców pośladków, posuwałem ja rytmicznymi krótkimi ruchami, czułem coraz większe podniecenie, coraz większą chęć spuszczenia się w jej cudowną cipkę. Podniosłem ją trochę i od razu zrozumiała, żeby się wypiąć, że chce ją posuwać od tyłu. Chwyciłem za biodra i zacząłem posuwać, była tak mokra, że od razu bardzo ostro, rytmicznie, wpatrując się w jej tyłek i drugą dziurkę, którą zacząłem masować. Pośliniłem palca i wsunąłem jej w odbyt, nie przerywałem jej posuwanie, było zbyt przyjemne. Palec w jej dupce wchodził coraz głębiej tak jak bym ją posuwał w obie dziurki. Pomyślałem… może kiedyś wsadzę jej wibrator i kutasa? tego jeszcze nie robiliśmy, przemknęła mi taka myśl. Czułem, że zbyt się podniecam a raczej zbyt podnieca mnie widok jej wypiętej pupy, więc postanowiłem poluzować. Położyłem się obok sugerując, żeby lekko ochłonąć, dla niej jednak luzowanie znaczy coś zupełnie innego i bardzo przyjemnego, bierze wtedy kutasa do swoich ust. Tak zrobiła i tym razem.
Czułem, jak go liże, wkłada prawie do gardła przytrzymując go trochę, ale nie widziałem, zasłaniała mi widok włosami, widząc tylko jak rytmicznie opuszcza głowę robiąc mi loda, rozkoszowałem się tym co czułem a nie widziałem. Jej mokry język na mojej główce, jej wargi na moim kutasie, cudowne uczucie tak zawsze inne i podniecające. Nie wytrzymałem w końcu, moje ciało jak w jakiś spazmach spinało się jak struna a sperma wystrzeliła prosto w jej usta, połykała prawie wszystko nie przerywając obciągania, co wypłynęło na zewnątrz zlizywała mi z brzucha a na koniec jeszcze raz wylizała całego kutasa. Nie zostało nawet kropla spermy. Położyliśmy się obok i spokojnie zasnęliśmy.
Inne perwersyjne opowiadania znajdziesz w dziale sex opowiadań.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Niezbędne pliki cookie
Niezbędne pliki cookie powinny być włączone przez cały czas, abyśmy mogli zapisać preferencje dotyczące ustawień plików cookie.
Jeśli wyłączysz ten plik cookie, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć pliki cookie.