Sex Opowiadania na naszej stronie to prawdziwe historie oraz sex fantazje, które mogą rozbudzić wasz apetyt na sex. Część z naszych opowiadań jest ilustrowane co jeszcze mocniej podgrzewa atmosferę w trakcie czytania.
Opowiadania dla dorosłych w naszym serwisie, opisują seks w różnych miejscach i różnych “konfiguracjach”. Opowiadań jest dziesiątki, ale warto poświęcić trochę czasu, żeby wybrać coś dla siebie. Zajdziecie tu sex oralny, analny, sex w większym gronie i wiele więcej. Serwis posiada pokaźny zbiór najlepszych, a przede wszystkim darmowych opowiadań o różnorodnej tematyce erotycznej. Znajdziesz tutaj zarówno delikatne jak i ostre a nawet perwersyjne historie.
Opowiadania dla dorosłych stają się rozrywką dla coraz większej liczby osób i mogą być ciekawą grą wstępną dla Waszych sex igraszek. Już po przeczytaniu kilku ostrych opowiadań sami stwierdzicie, że to działa, bo nawet najbardziej uśpione żądze zostaną obudzone i wzbudzą chęć do sex zabawy. Komentujcie opowiadania, sugerujcie nowe pomysły a My postaramy się uwagi brać pod uwagę a pomysły wprowadzać w następne sex historie.
Pamiętaj, że nasza strona przeznaczona jest tylko dla osób dorosłych które ukończyły 18 lat!
Zapraszamy do zapoznania się z ofertą naszych sex telefonów.
Gra wstępna – rozpalił moją cipkę zwinnym językiem. Poliż w podobny sposób swoją partnerkę, na pewno będzie zadowolona i wdzięczna 🙂
Lubię sex w każdej formie, jednak ostatnio brakowało mi malutkich igraszek typu gra wstępna. Dzień przepełniony pracą i problemami, wieczór “raz ciach do rzeczy” i po sprawie. Nie mówię, że było źle, jednak brakowało mi prowokujących sms-ów, delikatnych pieszczot. Wspomniałam o tym Piotrowi, nie skomentował tego.
Po przyjeździe zameldowaliśmy się i wzięliśmy klucz do naszego apartamentu. Hotel był dosyć przyjemny, pokoje schludne, ale najładniejsza była łazienka. Przestronna z dużą wanną. Podróż nie zmęczyła nas zbytnio więc troszkę się odświeżyliśmy i poszliśmy zjeść kolację. Byłam głodna i z dużym apetytem zjadłam wszystko, co zamówiliśmy. Wypiliśmy po lampce wina na lepsze trawienie.
Po obfitej kolacji udaliśmy się na plażę. Nie chciałam iść od razu do pokoju, trzeba spalić zjedzone kalorie. Szliśmy wzdłuż plaży rozkoszując się błogim spokojem. Nie wiem nawet kiedy doszliśmy do naszego hotelu. Pierwsza zarezerwowałam sobie kąpiel. Wzięłam kosmetyki i udałam się do łazienki.
Mijały kolejne minuty, a ja relaksowałam się w łazience (dzień spa) – depilacja, peeling, maseczka. Wreszcie czas dla siebie. Po kuracjach upiększających relaksacyjna kąpiel z różanym olejkiem. Karol nie mógł się doczekać, kiedy skończę więc zaniepokojony wszedł do łazienki.
– Jaki piękny zapach. Kiedy skończysz? – Możesz umyć mi plecy. – Z wielką przyjemnością.
Z dużą czułością zaczął namydlać mi ciało i oczywiście nie tylko plecy. Położyłam się wygodnie i przymknęłam oczy, Karol jeździł myjką po moich jędrnych piersiach, brzuchu, udach. Poczułam jego dłoń między nogami, wpychał palce do mojej szparki. Rozłożyłam nogi szerzej, by mu było wygodniej, a mnie przyjemniej. Wkładał raz jeden raz drugi palec, czasami dwa jednocześnie. Drugą dłonią zajmował się moimi piersiami pokrytymi pianą. Brodawki sterczały z podniecenia, krążył wokół nich, od czasu do czasu muskając je.
Nic nie mówiąc w szybkim tempie rozebrał się i wszedł do wanny. Natychmiast wrócił do pieszczot. Palce zwinnie dogadzały mojej gorącej cipce. Minuty mijały a ja rozpływałam się w pieszczotach. Po tej małej zachęcie przyciągnął mnie do siebie i nadział na sterczącego już kutasa. Było mi tak dobrze, że nie otwierałam nawet oczu. Unosiłam się do góry, by potem nabić się jeszcze głębiej.
Po rozkosznym ujeżdżaniu wyszliśmy z wanny, by zmienić pozycję. Pochyliłam się i oparłam o wannę, Karol wsunął kutasa do wypiętej szparki. Posuwał mnie rytmicznie kolejne minuty, ale oboje mieliśmy ochotę na nowe doznania. Włożył palce do wanny, a potem jeden z nich wcisnął mi do odbytu. Nie sprzeciwiałam się, była to nowość dla mnie. Posuwał mnie i delikatnie masował wnętrze drugiej dziurki. Na szafce dostrzegł lubrykant, nie musiał nawet ze mnie wychodzić, by go sięgnąć. Wyciągnął palec z odbytu i nalał do środka kilka kropel płynu, włożył ponownie palec. Po niedługim czasie dolał kolejne krople i dołożył drugi palec. Jego ruchy stały się znacznie odważniejsze i szybsze.
Wyjął kutasa z cipki, nalał na niego lubrykant i wsunął go do odbytu. Wszedł bez większego oporu, co nas zaskoczyło. Byłam bardzo rozluźniona. Zaczął wolno i płytko, ale szybko zwiększył tempo, dobijał do samego końca, czułam jego jądra obijające się o moje pośladki. Poczułam lekki opór i delikatny ból, ale Karol natychmiast się tym zajął. Włożył palce do cipki i zaczął ją masować. Znowu się rozluźniałam, nie czułam już bólu, pozostała sama przyjemność. To był nasz pierwszy sex analny. Ponownie przyspieszył, chyba nie patrzył już na moje doznania, pieprzył mnie ostro ściskając piersi od czasu do czasu. Robił to dosyć gwałtownie. Wiedziałam, że długo już tak nie wytrzyma.
Wsunął trzy palce do mojej cipki i posuwał mnie nimi, a kutas nadal penetrował mój odbyt. Drugą ręką masował piersi na zmianę. Moje ciało ogarniała powolna rozkosz. Cipka stała się jeszcze bardziej mokra, z moich ust wydobyły się jęki. Zwalniał i przyspieszał do momentu, kiedy moje ciało “zadrżało’, przeżyłam cudowny orgazm. Kiedy kończyłam Karol strzelił, to spotęgowało moje doznania. Posuwał mnie jeszcze chwilę nim wyciągnął kutasa. Po moich pośladkach spłynęła resztka spermy. Weszliśmy ponownie do wanny.
– Było to bardzo przyjemne. Chcesz to powtórzyć kiedyś? – Bardzo chętnie, ale możemy coś jeszcze dołożyć.
Wracaliśmy z Anią z imprezy u Kasi, która odbyła się w dość dużym towarzystwie. Dziewczyny brylowały, były w swoim żywiole, ja trochę z boku. Nigdy nie przepadałem za imprezami, na których prawie nikogo nie znam. Ania wstawiła się bardzo więc doszedłem do wniosku, że pora do domu. Oczywiście Kaśka nie mniej „ululana” prosiła, żebyśmy zostali u niej, ale ja kategorycznie odmówiłem. Zamówiłem taksówkę, bo do domu było dosyć daleko.
Leżeliśmy w łóżku Ania czytała książkę, ja przeglądałem czasopisma nadrabiając informację na tematy polityczne. Ania nagle odłożyła książkę patrząc na mnie trochę niepewnym wzrokiem.
– Chciałam pogadać. – Tak? Spojrzałem na nią z zainteresowaniem, bo raczej tak nie zaczynała tylko waliła prosto z mostu.
– Nasz seks… – Słaby? – przerwałem trochę zaniepokojony. – Nie słaby, jest super, ale kiedyś więcej robiliśmy. Pieprzyliśmy się przy kimś a nawet mieliśmy trójkąty. Teraz fajnie jest, ale zwyczajnie. – To, co chcesz? Już mało nowości nam zostało.
Wiedziałem, że jak tak mówi to ma już jakiś plan.
– Bukkake. -Słucham?
Usłyszałem, ale chciałem się upewnić, czy nie mam jakiś omamów słuchowych.
– Bukkake. Lubię spermę, kręci mnie jej widok więc bym chciała tego spróbować, co Ty na to? – Odbiło Ci chyba!
Byłem wkurzony, wiedziałem, że nie żartuje.
– Ma tu przyjść z 10 facetów, którzy spuszczą Ci się na twarz? Chyba zwariowałaś!!! – Nie krzycz, daj mi wytłumaczyć. Po pierwsze nie 10 tylko 3 razem z Tobą. Po drugie nie chcę z nimi się pieprzyć ani im obciągać, co najwyżej pomogę im ręką, żeby się spuścili. To nie takie prawdziwe bukkake tylko takie delikatne.
Mówiąc to zrobiła niewinną minę zranionej sarenki. Ja milczałem analizując jej słowa, więc ciągnęła dalej.
– Przecież to tak naprawdę mniej niż trójkąt, nikt nie będzie się bzykał no chyba, że Ty chcesz przelecieć mnie przy nich to tak. Zgodzisz się? Proszę… Realizujmy swoje fantazje, niedługo będę stara i brzydka i wtedy mam realizować? Przecież to tylko seks.
Ciągnęła ten monolog z miną pokrzywdzonej łani a ja myślałem, co z tym fantem zrobić. W końcu się odezwałem:
– Dobra, ale nie chce gadać z nimi, krótka zabawa i wypad z domu. Jak rozumiem facetów masz upatrzonych i chętnych. – Nie ja mam, Kaśka ma, to jej koledzy. Może być z nimi Kaśka? – Po co? – Chce popatrzeć. – Nie. – mruknąłem. – Oj zgódź się, plisss… – Nie. – odparłem coraz bardziej zły. – Ania nie ustępowała hmm a może… – Co? – Możesz Kasię zaliczyć, bez spuszczania, bo sperma dla mnie, no zgódź się, żeby była… proszę. – Dobra, niech będzie, ale nie chcę jej zaliczać. Ogólnie pomysł mi się nie podoba, ale dobra zrealizuj swoją fantazję. – Dziękuję – podskoczyła na łóżku z radości.
Zgodziłem się, bo po prostu przemyślałem sprawę. Jak Kaśka ich zna to będzie się nimi zajmować i szybciej sobie pójdą.
– I jeszcze jedno, od dziś celibat. – Rzuciła niewinne. – Dlaczego? – spytałem zdziwiony. – Chcę dużo spermy, więc nie możesz się spuszczać.
Nadszedł ten sobotni dzień. Powiedziałem, że jak ma być jakaś mała impreza na rozluźnienie to niech same ją sobie przygotowują. Ania z Kaśką spędziły prawie całą sobotę razem robiąc zakupy i ciągle gadając. Były w wyśmienitych humorach. Ja jak mruk chodziłem po domu, mieli być u nas o 20 więc żeby się nie denerwować wypiłem dwa kieliszki wina o 19 i już po paru minutach wytłumaczyłem sobie, że nie takie rzeczy robiliśmy. Kaśka pojechała po facetów, my ustawialiśmy przekąski na stole. Nie miało być żadnej imprezy, ale jak wsiadły dwie na mnie, to w końcu uległem.
Zjawili się punktualnie, dwóch facetów z Kaśką. Robili wrażenie na sympatycznych gości, ale jak zwykle nie zapamiętałem imion więc zwracałem się do nich bezimiennie. Piliśmy niewielkie ilości alkoholu coś przekąsiliśmy z menu, które przygotowały dziewczyny. Atmosfera była miła i nie wyglądało na to, że za chwilę ma się dziać coś perwersyjnego. Byłem ciekawy jak ma zamiar to zacząć Ania, bo ja na pewno nie miałem zamiaru pierwszy angażować się w jej plan. Zbliżała się już 23 i muszę stwierdzić, że czas przeleciał szybko, rozmowa zdecydowanie się kleiła, ale nadal nie widziałem żadnej sytuacji, która by kierowała spotkanie w stronę seksu. W końcu zainterweniowała Kaśka.
– Polityka może i ciekawa, ale wiecie Panowie, po co tu jesteście. No idź w końcu do niego. – Mruknęła zniecierpliwiona wskazując Ani moja osobę.
Siedzieliśmy osobno więc Ania w końcu usiadła obok mnie. Kaśka zmieniła miejsce na pojedynczy fotel. Ania pocałowała mnie w usta, to był tylko jeden pocałunek, bo już po chwili jej głowa znalazła się w okolicy mojego krocza. Masowała mi dłonią przez ubranie krocze z pochyloną głową nad nim. W tym czasie męska cześć naszych gości usiadła po bokach kanapy. Kanapa jest na tyle duża, że 4 osoby jakoś się zmieściły. Po chwili Ania trzymała mojego kutasa, szczelnie obejmując go całego dłonią. Delikatnie trzepała mi konia. Zerknąłem na facetów, ten po prawej chyba Tomek spoglądał na nas a jego dłoń krążyła po własnym kroczu, drugi siedzący od strony Ani spoglądał na nas z kieliszkiem wina w dłoni.
Ania po chwili wstała, podniosła bez skrepowania sukienkę i zdjęła majtki. Chciałem wstać, żeby przejąć inicjatywę, ale ruchem dłoni zatrzymała mnie. Po chwili siedziała okrakiem na moim kutasie twarzą skierowaną w moją stronę. Podnosiła się i opuszczała nadziewając się na mojego penisa. Czułem, jak co chwilę zagłębiam się w jej mokrą cipkę. Ciałem przywarła mocno do mnie, chwyciłem ją pod sukienką za nagie pośladki bardziej dociskając jej ciało do mojego, kiedy nadziewała się na mojego kutasa.
Facetów to mocno podnieciło, każdy już trzymał swojego kutasa w dłoniach bawiąc się swoim sprzętem. Zerknąłem na Kasię, siedziała na fotelu z lekkim uśmiechem, ale z nieukrywanym również podnieceniem.
Kiedy tak Ania jeździła na mnie jej dłonie zaczęły wędrować do sterczących kutasów masturbujących się facetów. Jednak nie trzepała im, była skupiona nad pakowaniem sobie mojego kutasa w cipkę. Co jakiś czas dotykała ich kutasy biorąc w dłoń raz jednego raz drugiego. Kiedy to robiła przyspieszała ujeżdżanie, nadziewała się głęboko. Po kliku wstając ze mnie powiedziała – spuść się na mnie.
Wstałem trzymając kutasa w dłoni. Ania kucnęła przed mną biorąc go od razu do ust, bawiła się tak nim chwilę wciskając sobie całego, aż do gardła. Po chwili zaczęła jednak pocierać nim na zewnątrz o policzki. Chwyciłem go ponownie w rękę i po kilku ruchach moja sperma wystrzeliła wprost na jej twarz. Gęsty, biały płyn spłynął jej po ustach. Moje następne strzały zalały dużą część twarzy.
Odsunąłem się, bo wiedziałem na co czekają nasi goście. Podeszli z otwartymi rozporkami do Ani trzymając w dłoniach swoje członki. Chwyciła ich kutasy w dłonie i zaczęła im trzepać, dwóm na raz w jednym rytmie. Długo nie trzeba było czekać. Wystrzelili w nią prawie równocześnie, jej twarz była pokryta różnymi odcieniami spermy. Była ona wszędzie, na jej policzkach, ustach włosach i czole. Mieszała się i spływała po brodzie na sukienkę. Ania przestała im trzepać, jeszcze przez chwilę stali przy niej bawiąc się ospermionymi kutasami, jednak nie trwało to długo. Odeszli od niej. Spojrzała na mnie i powiedziała:
– Dziękuję.
Wstała i poszła do łazienki. Wszystkim nagle zaczęło się spieszyć więc tylko krzycząc przez drzwi pożegnali się z Anią i wyszli. Kasia wychodząc odwróciła się do mnie mówiąc: – Też bym tak chciała, nakręciło mnie to. Ania to ma dobrze…
Siadłem na kanapie czekając na Anie. Nie analizowałem nie myślałem, co to było, ale już kombinowałem, co teraz może być następnym razem dla mnie…
Z Anią już mieszkaliśmy jakiś czas. Seks bywał całkiem udany, jednak już bez żadnych ekscesów i innych zwariowanych pomysłów. Zastanawiałem się, czy jej tego brakuje, ale jakoś nie zauważyłem symptomów „odstawienia” od mocniej urozmaiconego seksu.
Po całym dniu wracałem do domu całkiem w dobrym humorze, miałem fajny dzień, wszystko jakoś dziś mi wychodziło. Wiedziałem, że Ania jest w domu i pewnie czeka, żebyśmy zjedli razem kolację. Przygotuję coś dobrego, co lubi. Wszedłem po ciuchu do domu, żeby ją zaskoczyć, byłem parę minut wcześniej niż miałem być.
Miałam dosyć udany związek, bynajmniej tak myślałam, jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło. Zapewne nikogo to nie dziwi, mnie teraz również.
Moje życie zmieniło się diametralnie, ja się zmieniłam. Kilka miesięcy zawieszenia, a potem nowe znajomości i przyjaźnie. Jak bywa, jedne pozytywne inne mniej, ale do przodu. Pojawiła się osoba, przy której warto się zatrzymać, gdyż z nią związana jest moja sex historia.
Znajomość pozornie całkiem zwyczajna, jednak od początku wiedziałam, że tak nie będzie i nie myliłam się. Wiele wspólnych tematów, wiele wspólnych wieczorów, ale i duży dystans. Dystans z czasem się zmniejszał. Oczywiste jest to, co mam na myśli. Przespaliśmy się ze sobą, ale nie tak szybko. Wiele czasu upłynęło i wiele prób zostało podjętych. Nie powiem, że to ja byłam stroną oporną. Może tylko na początku.
Pierwsza intymna sytuacja.
Minęło już wiele, wiele lat, ale pamiętam to bardzo dokładnie. Kiedy do tego doszło faktycznie nie byłam na to gotowa, nie chciałam, by było coś więcej, bałam się samej siebie. Wiedziałam, że Michał miał spore doświadczenie z kobietami. Wiedziałam też, że jestem jakimś tam elementem w zaspokojeniu jego fizycznej potrzeby. Co znaczy elementem? Była jeszcze jedna osóbka mu przychylna:) Znając siebie wiedziałam, że to się zmieni. Pojawiła się we mnie zaciętość udowodnienia sobie, że umiem. Pojawiła się też nutka ciekawości i pożądania. Pożądanie czegoś nowego i innego.
Znaleźliśmy się w łóżku w dziwnej sytuacji, zupełnie nic zobowiązującego. Domyślam się, co z wielu z Was myśli w tej chwili. Wlazła do łóżka napalonego faceta i sama była nieźle nakręcona. Nie do końca tak było, znaliśmy się już długi czas, sporo rozmawialiśmy o seksie, ale raczej nie bezpośrednio. To, że leżeliśmy razem to “zakład”. Miałam udowodnić, że do niczego nie dojdzie, że jestem w stanie położyć się z innym facetem niż mój partner. Było to dla mnie ogromne wyznanie, jednak zrobiłam to. Leżeliśmy obok siebie, serce biło jak oszalałe, byłam sparaliżowana. Czułam jego podniecenie, bardzo dawno…… ciąg dalszy pojawi się w aplikacji mobilnej “opowiadania erotyczne” na system android niebawem do pobrania na zarwij.pl