Sex historia cz. 4

sex

Seks historia cz. 4.

Waliłem konia a ona robiła sobie palcówkę.

Najlepsze opowiadania erotyczne

Po naszej gorącej rozmowie nie mogłem się doczekać wizyty Ani, to będzie chyba ciekawy wieczór. Atmosfera była coraz bardziej gorąca, a jej telefoniczne wyznania mocno mnie podnieciły.
Parę minut przed 21 usłyszałem dzwonek do drzwi, szybkim krokiem podszedłem do drzwi otwierając na całą szerokość no i zamurowało mnie. W progu stała co prawda Ania, ale obok stał jej facet Krzysiek.

– Cześć wchodźcie.
– No hej, Krzysztof skończył wcześniej i spotkaliśmy się na schodach, gdy wychodziłam do Ciebie więc jesteśmy razem.

Ania wyjaśniała niby z uśmiechem, ale widziałem, że gotuje się w środku, raczej nie taki wieczór planowała. Krzysiek bez ceregieli od razu spytał o alkohol, czy ma po coś skoczyć. Poinformowałem, że nie jest to konieczne, bo mam piwo i wino nawet chyba wódka się znajdzie. No to super zawołał łapiąc za pilota i przełączając kanały.

– Oglądałeś coś? – spytał, kiedy zobaczył złość w oczach Ani
– Nie, nic tak sobie leciało.

Po mojej odpowiedzi rozsiadł się w moim dużym i wygodnym fotelu. Po chwili było słychać okrzyki spikera. Na kanale sportowym leciało MMA.

– Polejecie coś?
– Jasne.
– Pomogę Ci. – odparła Ania
– I to mi się podoba. – roześmiał się Krzysiek.

Ani twarz poczerwieniała ze złości. W kuchni wyciągnąłem piwa i czerwone wino.

– Przepraszam, ale nie mogłam odmówić.
– Rozumiem. Nie ma sprawy. – Dodałem widząc jej skrepowanie.

Nawet wyszedł mi lekki uśmiech, który jednak chyba jej nie przekonał.

– Będzie w końcu coś do picia?
– Zaraz! – krzyknęła wręcz ze złością Ania.
– Ja tylko żartuję kotku.

Bez słowa wziąłem alkohol a szklanki Ania i poszliśmy do salonu.

– Co chcesz do picia?
– Piwo, chyba piwo, bo mi się chce pić, ale się napierdalają. – powiedział podnieconym głosem. Oglądajcie.
– Ok, nie mamy innego wyjście. Jest tylko jeden TV.
– Jak nie chcecie oglądać to przecież możecie sobie pogadać.
– Dziękujemy za pozwolenie. – Odparła sarkastycznie i mocno wkurzona Ania.

Nalaliśmy sobie wina i zamiast przyglądać się jak dwóch facetów masakruje się w klatce rozmawialiśmy co każdemu przydarzyło się przez ostatnie dni popijając czerwone wino. Krzysiek szybko wyczyścił dwie butelki piwa oglądając dalej z zainteresowaniem kanał sportowy.

– Nie za szybko pijesz?
– Pić mi się chce.
– Paweł nalej nam więcej, jak widać odstajemy od tego towarzystwa.

Szybko wypiła kieliszek wina i jak zauważyłem czym więcej razy spojrzała na Krzyśka tym szybciej piła.

– Jest jeszcze piwo?

Faktycznie zniknęły 3 butelki piwa, szybko mu poszło pomyślałem.

– Mam jeszcze, zaraz przyniosę.
– Nie dawaj mu. – Zdecydowanie powiedziała Ania. Za dużo tego piwa.
– Nie jestem dzieckiem. – Mruknął.

– Co to na faceta 3 piwa.

– Ania po chwili zamyślenia stwierdziła
– Masz rację, przynieś mu Pawełku, jeśli możesz to piwo.

Bez słowa poszedłem do kuchni przynosząc 2 piwa.

– Dzięki. – Odparł krótko nadal wpatrując się w TV jakby to był najpiękniejszy widok świata, a tam po prostu kolejnych dwóch facetów lało się po mordach.

Ania miała problem w pracy z komputerem więc podpowiadałem jej jak ma go rozwiązać. W końcu doszliśmy do wniosku, że pójdziemy do drugiego pokoju, gdzie mam komputer i wytłumaczę rozwiązanie problemu na żywo.
Wyszliśmy z pokoju, ale dla kończącego Krzyśka następne piwo nie miało to najmniejszego znaczenia, chyba by dopiero nas zauważył jakbyśmy się tu pieprzyli. – Pomyślałem ze złością.
Ania usiadła obok przy mnie, a ja zacząłem pokazywać rozwiązanie problemu.

– Paweł ja to już wiem.
– Tak? Więc po co mam Ci tłumaczyć?
– A po to.
Sięgnęła ręka do mojego rozporka. Zaczęła gładzić przez spodnie mojego kutasa, a ja czułem jak mi penis rośnie.
– No tłumacz. Za duża cisza.
Czułem dużą przyjemność z tego dotyku, przecież byłem tak napalony dziś po naszej sex rozmowie. Zacząłem tłumaczyć, a Ania przyglądała się w skupieniu czynnościom jakie wykonywałem na komputerze równocześnie masując mi kutasa. Bałem się, że wystrzelę.

– I to już wszystko, co mogłem wytłumaczyć!
– To już wszystko wiem.

Wstaliśmy szybko wracając do pokoju. W TV nadal leciały walki, ale tym razem boksu, a Krzysiek spał na fotelu trzymając nadal w ręku pilota.

– Krzysiek! – dość głośno powiedziała Ania

Reakcji nie było, nie obudził się, nawet nie drgnął.

– No i się uchlał.  – Stwierdziła ze złością. – Pomogę Ci sprzątnąć, później go obudzę i jadę do domu.

Poszliśmy do kuchni, cofnęła się trochę spoglądając do salonu po chwili zamknęła drzwi.

– Miałam na dziś inne plany, ale muszę zrobić chociaż to.
Kucnęła przede mną rozpinając mi rozporek.

– Przestań powiedziałem lekko zdenerwowany. Obudzi się, prawie nie spał.
– Mam to już gdzieś i jego też. Zaczynam rozumieć, że to była pomyłka.

Po chwili miała w dłoni mojego kutasa, wyciągnęła język i zaczęła lizać jego główkę lekko obciągając dłonią skórkę. Delikatnie drażniła główkę językiem, ja stałem zdezorientowany. Ania się tym nie przejmowała bawiła się tak kilka minut aż w końcu zniknął mój kutas w jej ustach. To było tak przyjemne, że przestałem myśleć, odczuwałem olbrzymią rozkosz. Patrzyłem w dół przyglądając się jak w jej ustach znika mój kutas. Spojrzała mi prosto w oczy nie przerywając robienia loda.

– Spuść się – powiedziała wyciągając na chwilę kutasa z ust.

Nie musiała dwa razy powtarzać, już po chwili wystrzeliłem wprost w jej usta dociskając kutasa do jej twarzy bardzo mocno. Ania połknęła spermę i wylizała kutasa z resztek spermy, a na koniec pocałowała główkę jeszcze stojącego penisa. Wstała powoli, a ja zacząłem chować kutasa, pomogła mi zapiąć spodnie. Po chwili wróciliśmy do salonu.

– Wstawaj!
– Przecież nie śpię.
– Jedziemy do domu, bo śpisz.
– Ok, wstaję już.
– No to my lecimy. Dzięki za wieczór. I wszystko co dziś piłam było bardzo smaczne.
– To fajnie. To ja tego wina kupię więcej.
– Super, szczególnie dużo tego białego. – odparła patrząc mi w oczy.
– Białego? Przecież wy piliście czerwone.
– Mogłeś nie spać, to byś nie przegapił białego.
– I to niby ja dużo piję. – Podsumował Krzysiek.
– No to cześć.
– Do zobaczenia, zadzwonię jutro…

Dalsza część sex opowiadania wkrótce.

sex telefony

Sex historia cz. 3

sex historia

Sex historia cz. 3. Waliłem konia a ona robiła sobie palcówkę.

Sex opowiadania dla dorosłych

Po wczorajszym natrysku z Anią nie mogłem się skupić, nie było seksu a równocześnie było go więcej niż w nie jednych nocnych igraszkach. Postanowiłem do niej zadzwonić, bo coraz więcej myślałem o niej i o naszych mocno intymnych sytuacjach.
– Cześć, to ja – odezwałem się dość pewnie.
– Cześć Pawełku – przywitała mnie ciepło.
– Jesteś sama? – spytałem dla pewności, chciałem poruszyć wczorajszy wieczór.
– Tak, jestem sama. A co?
– A nic, pytam z ciekawości.
– Jak po wczorajszym? – na szczęście sama zaczęła ten temat.
– Super, mi było bardzo dobrze.
– Mnie również, chyba się zakochałam.
– Zakochałaś? – spytałem dla pewności.
– Tak – odparła wesoło.
Ku mojemu zdziwieniu jej głos brzmiał wesoło. Wyczuwałem u niej bardzo dobry humor.
– W kim?
– Nie udawaj, że nie wiesz.
– No nie wiem –
W głowie pojawiły się różne myśli np.: „o rany zakochała się we mnie”.
– No zakochałam się, jest delikatny i fajny i bardzo ciepły – opisywała jakby w zamyśleniu. Wiesz o kim mówię?
– No nie wiem – odparłem udając naiwnego.
– Na serio nie wiesz?
– No w kim?
– Oj, w twoim kutasie.

Jej ton znowu mnie zdziwił, nie było żadnego skrępowania, jakby to było zupełnie naturalne i normalne. Kontynuowała.
– Jest taki fajny, delikatny hmm… i twardy. Szczególnie podczas mycia. Nie mogę przestać o nim myśleć.
– Czy to sex telefon? – spytałem żartobliwie zaskoczony lekko jej wyznaniem.
– Hmm… może być i sex telefon, jak go zaraz wyciągniesz i opiszesz jaki jest.
– A nie lepiej się spotkać?
Jej wyznanie jakoś wzmocniło moja pewność siebie i ochotę na dalsze igraszki. Uważałem, że chce przekroczyć określone granice.
– A masz dziś czas?
– Mam! Jasne, że mam. Dla Ciebie zawsze.
– Ok, jestem u Ciebie około 21. Muszę kończyć.
Usłyszałem w tle szum i zrozumiałem, że chyba już nie jest sama w pokoju. Rozłączyła się. Mam jeszcze godzinkę – powiedziałem sam do siebie spoglądając na zegarek. Czego się mogę dziś spodziewać? Zastanawiałem się nad tym, a mój kutas rósł na samą myśl o następnym spotkaniu z Anią.

sextelefon
Tani sextelefon

Waliłem konia a ona robiła sobie palcówkę. Sex Historia cz.2

sex historie

Waliłem konia a ona robiła sobie palcówkę. cz.2

Sex Opowiadanie

Sex Historie cz.2
Od naszego spotkania zakończonego wspólną masturbacją Ania nie dawała znaku życia. Chyba jej trochę głupio. Ja czułem się odrobinę dziwnie. Znaliśmy się ładnych parę lat, ale pierwszy raz pozwoliliśmy sobie na coś takiego. Jednak nie ma co ściemniać oglądanie na żywo jej cipki sprawiło mi wielką przyjemność i świetny relaksujący spust.
Praktycznie codziennie myślałem o naszej masturbacji więc nic dziwnego, że trafiło się tak, że w czasie rozmyślania o niej usłyszałem dzwonek telefonu a na ekranie wyświetliło się „Ania”.

– Cześć.
– No cześć, dawno nie dzwoniłaś.
– A Ty to telefon zgubiłeś? Jeśli odbierasz to widać nie zgubiłeś. Spodziewałam się telefonu od Ciebie.
– Nie chciałem Cię krępować.
– Krępować? Czym? Że sobie zwaliłeś przy mnie? Może o tym nie wiesz, ale faceci walą konia a dziewczyny nie z mniejszą ochotą robią sobie dobrze paluszkami albo gadżetami.
– Nie bądź złośliwa.
– To nie złośliwość tylko czysta prawda, zresztą pogadamy na miejscu. Masz dziś czas?
– Mam, będę od 19 w domu.
– Ok, wpadnę około 20. Do zobaczenia
Nie dając mi już nic odpowiedzieć rozłączyła się. Byłem w domu przed 19, więc pozostało trochę czasu do spotkania. Zrzuciłem ubranie i udałem się pod prysznic. Kiedy nagi wchodziłem do łazienki usłyszałem dźwięk telefonu, dzwoniła Ania. No to po spotkaniu pomyślałem odbierając telefon.
– Cześć jesteś w domu?
– Tak, idę się kąpać.
– Aha super, zaraz jestem u Ciebie, skończyłam pracę później więc bez sensu tłuc się do domu.
– Ok, to zostawię otwarte drzwi do domu i idę pod prysznic. Rozgość się.

ona robiła sobie palcówkę

Na szybko biegając nago po salonie nalałem dwie lampki wina i podbiegłem pod prysznic. Natrysk był bardzo miły, rozkoszowałem się uczuciem ciepłej wody, kiedy usłyszałem pukanie do drzwi łazienki.

– Już jestem.
– Ok, fajnie.
Zmniejszyłem strumień wody, by słyszeć, co mówi.
– Masz tam nalane wino, częstuj się, ja będę za 10 minut max.
– Super, ale ja muszę do łazienki. Siku mi się chce.
– Dobra zaraz skończę, zaczekaj z 3 minuty.
– Nie wytrzymam mogę wejść?
– Możesz.
– Super, dzięki.

Szybko bez ceregieli spuściła spodnie i zaczęła sikać.
– Jaki Ty nagi 🙂

Szybko się wysikała i stanęła obok jeszcze z opuszczonymi spodniami.

– Także potrzebuję natrysku.

Mówiąc to wsuwała majtki i spodnie na pupę. Zobaczyłem jej nagą cipkę przez chwilę i mój kutas drgnął, co nie uszło uwadze Ani.

– Hmm, podnieciłeś się.
– Stanęłaś z apetyczną cipką przed nagim facetem.
– Faktycznie. Mówiłam na serio, też potrzebuje natrysku.
– To wskakuj.
– Znasz zasady. Wiesz, że seksu nie będzie. Ok?
-Ok. Wiem, już to przerabialiśmy.
– Super.

Szybko ściągnęła z siebie ubranie. Dopiero teraz pierwszy raz zobaczyłem ją nago. Wcześniej widziałem cipkę i uda, ale praktycznie nic więcej. Teraz stała nago wciskając się do brodzika. Wyglądała bardzo atrakcyjnie. Miała wypukłą, jędrna pupę i nieduże piersi, a ja takie laski właśnie lubię. Mój kutas stanął maksymalnie mocno. Spojrzała na niego

– Masz fajnego kutaska.

Obracając się tyłem, jakby z przypadku otarła się o niego.

– Umyjesz mi plecy?
– Ok.

Namydliłem jej plecy, myłem je bardzo dokładnie i powoli zahaczając o uda. Miałem ochotę umyć też jej jędrne pośladki. Bez słowa odłożyłem gąbkę, nalałem żel na dłoń i dotknąłem jej pupę. Na początku tylko myłem wypukłe pośladki, ale byłem tak napalony, że nie darowałem sobie dotknąć jej rowka. Ania nie zareagowała więc kontynuowałem mycie dochodząc od tyłu do jej cipki. Czułem jej mokrą od wody cipkę, jaka jest miękka i delikatna, cudowna szparka między wargami sromowymi. Wiedziałem, że na tym koniec, nie chciałem zepsuć tej chwili.

– To może teraz przód?
– Ok, przecież to tylko kąpiel.

Jej odpowiedź była banalna i zbędna, chyba chciała się wytłumaczyć sama przed sobą. Myłem gąbka jej barki i śliczne małe piersi. Szum wody zagłuszał moje podniecenie. Krew we mnie buzowała, byłem napalony na maxa i dumny z siebie, że nic więcej nie robię – nie przekraczam niedozwolonej bariery. Myłem ją dokładnie nie unikając cipki, namydloną dłonią penetrowałem zewnętrzne tereny. Mogłem tak długo, ale wiedziałem, że powinienem skończyć.

– No to jesteś umyta stwierdziłem.
– To teraz Ty.

Poczułem jej delikatną rękę. Najpierw na klatce, a później na kutasie. Tylko go myła, ale jej dotyk podniecał mnie maksymalnie. Nie komentowała już mojego wzwodu. W skupieniu myła każdą cześć mojego ciała. Lekko zsunęła skórkę z mojego kutasa.

– Tam też trzeba go umyć.

Myślałem, że oszaleje. Nie wytrzymałem i chwyciłem w dłoń kutasa. Zacząłem sobie przed nią trzepać. Odsunęła się trochę i zakręciła wodę. Oparła się o ścianę rozsuwając uda i bez słowa przyglądała się mojej masturbacji. Widziałem jej różową cipkę, którą przed chwilą myłem. Waliłem konia nie mogąc opanować podniecenia. Ania włożyła palce do buzi liżąc je jak smacznego kutasa. Kiedy były nawilżone wsunęła sobie je do dziurki, zająknęła cicho. Masturbowała się patrząc na mnie. Po kilku minutach odezwała się wreszcie:
– Spuść się. Chcę zobaczyć, jak się spuszczasz.

Mówiąc to widziałem jak jej paluszki wchodzą głębiej w cipkę. Z półprzymkniętymi oczami wpatrywała się w moje krocze. Nie trzeba było długo czekać, po chwili wystrzeliłem sperma wprost w jej kierunki. Trochę mojego nasienia spadło na jej uda i dłoń, którą się masturbowała. Przez jej ciało przeszły dziwne spięcia tak, chyba właśnie szczytowała. Jeszcze przez dłuższą chwilę dotykała swojej cipki, ale coraz z mniejszą intensywnością. Kiedy wiedziałem, że to już koniec podniosłem prysznic, żeby zmyć z niej swoją spermę.

– Zostaw.

Rozsmarowała dłonią spermę po ciele

– To na pamiątkę. Ale z Ciebie diabeł do czego znowu mnie namówiłeś? Brak słów na Ciebie.
– Ja?! – Spytałem zaskoczony.

Ona uśmiechnęła się rozbawiona moim zaskoczeniem.

sex telefony

Waliłem konia a ona robiła sobie palcówkę. Sex Historia cz.1

sex historia cz.1

Waliłem konia a ona robiła sobie palcówkę.

Opowiadanie Erotyczne

Sex Historie cz.1
Spotykaliśmy się jak kumple raz na jakiś czas. Znaliśmy się lata, ale z Anią nie łączyło nas nic więcej niż buziaki na powitanie i pożegnanie. Zwykłe koleżeństwo, ona była trochę młodsza i mocno zakręcona. Często rozumieliśmy się bez słów.

Siedzieliśmy na kanapie oglądając dziennik TVN24, same nudy pomyślałem mocno zirytowany. Dawno nie bzykałem i potrzeby brały górę nad zainteresowaniami politycznymi. Najchętniej bym pozbył się szybko gościa i zwalił sobie konia, ewidentnie mój organizm się tego domagał.

– Nic w tej TV nie ma, nie wiem za co się płaci – stwierdziła Ania.
– No nie ma i dziś nic nie będzie już analizowałem kanały.
– Marek, co ty taki nie w humorze?
– Po prostu nic nie ma w TV.
– A on line nic nie ma? Może coś przez neta obejrzymy?
– Ja nie piratuję, a za darmola same starocie.
– Jedyne co legalne i nowe to pornole – dodałem trochę złośliwie, bo zawsze słyszałem jej krytykę o takich produkcjach.
– Może być i porno byle nie wiadomości.
– Hmm – mruknąłem. Ale jakie?
– A jakie są?
– Jest wszystko.
– Tzn? Możesz jaśniej.
– Jaśniej? Obciąganie, sex analny, oralny, bukkake , bdsm, sex lesbijski, mam wymieniać dalej?
– A to bukkake, co to?
– Wielu facetów i dużo spermy na panience, czyli o tym o czym marzy wiele kobiet. Dodałem trochę prowokacyjnie, ale nie zareagowała.
– Aha to puść.

Film był z Azjatką i kilkoma facetami, walili konia przed jej twarzą zalewając ją spermą, a ona co niektórym obciągała.
Byłem na głodzie seksualnym, że już pierwsze sekundy filmu mnie podnieciły. Kutas w spodniach stanął natychmiast, czułem, jak napiera na rozporek.
Ania oglądała sceny w milczeniu z zainteresowaniem popijając wino.
Rany jak bym chciał być sam, spuścił bym się i wyluzował.

– I jak?
– Nawet niezłe.
– Większość kobiet tak by chciało, przynajmniej w fantazjach, ty pewnie też?
– No sama nie wiem – zamyśliła się przez chwilę. Każda z nas myśli o trójkącie, ja też fantazjowałam kiedyś, ale tu tylu facetów, jaka ona zalana spermą.
– Ładnie wygląda.
– Ja też lubię spermę na buzi, ale jej jest tu aż za dużo.

Konsternacja

Zaskoczony nie wiedziałem co powiedzieć. Po chwili milczenia zagadałem:
– Ty nie lubisz porno – zawsze tak mówiłaś.
– Lubię, zawsze lubiłam, ale nie oglądam w towarzystwie, ani seksu, ani warunków do masturbacji.
– No tak.
– Rozumiesz mnie?
– Jasne, jak rozmawiamy otwarcie to lubię sobie zwalić przy filmie, a jak mam laskę to się z nią zabawić, a w towarzystwie co? Słuchanie prymitywnych komentarzy i udawanie, że to nic takiego, a każda panienka mokra i facetom też stoją.
– No właśnie.
– Wiesz, ja mam teraz chłopaka.
– No wiem, przecież nic nie robimy.
– Seksu uprawiać nie możemy, ale zabawić się owszem.
– Nie rozumiem.
– Zabawmy się razem, ale osobno. Ty sobie zwalisz, a ja sobie zrobię dobrze, ale bez dotykanie i seksu. Może być?
– Jasne, że może.
Przecież to moja kumpela nie myślałem o niej jako o obiekcie seksualnym, ale taki układ to jest coś.
– No to w takim wypadku włącz jakiś film – stwierdziła stanowczo i z humorem – i oczywiście się mną nie przejmuj.

Już nie ważne było jaki, nawet nie pytałem o gatunek. Puściłem pierwszy lepszy film, jakąś orgię kilku par i sięgnąłem do rozporka. Mam nadzieję, że jaj sobie ze mnie nie robiła, ale patrząc w bok widziałem, jak sama rozsuwa spodnie i wkłada rękę do swojego krocza. Wyciągnąłem kutasa na wierzch, widziałem jak w ukryciu przyglądała się mojemu kutasowi w dłoni.

– Możesz patrzyć – powiedziałem patrząc jej prosto w twarz.
– Ty również.

Wcześniej rękę miała w spodniach więc widok był podniecający i działający na wyobraźnię. Zsunęła spodnie, zdjęła majtki rozsuwając szeroko uda.
Miała ładną, różową delikatną cipkę, była cała ogolona. Zaczęła ją głaskać po wierzchu lekko wsuwając palec do środka, raczej jakby przypadkiem ocierała go o wnętrze niż robiła sobie palcówkę.
Zrozumiałem, że powinienem odwdzięczyć się tym samym, szybko zdjąłem spodnie ani przez chwilę nie tracąc z widzenia bawiącej się Ani swoją cipką. Usiadłem obok, nasze kolana, co chwilę dotykały się. Nie zwracając uwagi na film zacząłem walić sobie konia rytmicznie, ale delikatnie, żeby nie wybuchnąć od razu strzałem spermy.

Widok był bardzo podniecający, a do tego to ocieranie wzmagało moje pragnienie seksu, którego wiem, że nie będzie, ale to tym bardziej było podniecające.
Ania wciskała sobie w cipkę dwa paluszki mocno i rytmicznie, a ja waliłem kutasa coraz szybciej fantazjując jak właśnie ją pieprze, jak biorę ją od tyłu. Pieprzą bez opamiętania, a w przerwach obciąga.
Czułem jak jej kolano naciska na moje, to już nie tylko kolano, ale cześć uda naciskała na moje udo. Czułem jej ciepło, delikatną kobieca skórę i zapach jej podnieconej cipki, jak ja chciałem ją posiąść i wsadzić swojego kutasa w ten wilgotny otwór i pieprzyć bez końca. Niestety nie na to się umawialiśmy, wiedziałem, że ja długo nie wytrzymam i już po chwili wystrzeliłem spermą na mój brzuch i klatkę.

Ania jakby lekko przyspieszyła patrząc na mnie, wprost w moją twarz. Była bardzo podniecona.
Przymknęła oczy, próbowała dojść, ciekawe czy myślała o mnie czy o kimś innym. Chciałem jej pomóc choć nie wiedziałem na ile sobie mogę pozwolić, położyłem swoją dłoń na jej dłoni robiącej sobie dobrze, dociskając mocniej w jej rytm.
Dyszała ciężko, a jaj udo ocierało się mocniej o moje jakby mówiło „rób tak dalej” więc robiłem. Moja dłoń w tym uczestniczyła, ponownie poczułem wzmagające podniecenie. Bawiła się tak jeszcze kilka minut aż w końcu jej oddech i ciało wskazywało, że dochodzi. Kiedy było po wszystkim usiadłem obok, a ona przytuliła się do mnie.

– Powtórzymy to kiedyś?
– Tak, chętnie.

Byłem trochę zmieszany, gdyż emocje już opadały i włączyło się racjonalne, paskudne myślenie.

seks telefon

Weselna impreza kumpla – ostre dymanko.

Weselna impreza kumpla

Weselna impreza kumpla – ostre dymanko

sex opowiadania

Nie przepadam za imprezami weselnymi więc od godzin rannych miałem niezbyt dobry humor, dziś nie tylko miałem być na weselu kumpla, ale do tego jeszcze miałem być świadkiem. Mimo moich wielu sprzeciwów zgodziłem się, nie bardzo mogłem odmówić.
Szedłem na nie sam więc tym bardziej nie znając praktycznie towarzystwa nie licząc pary młodych czułem się lekko nieswojo.
Ślub brali tylko cywilny więc wszystko poszło w miarę szybko. Para młoda Andrzej z Kasią prezentowali się naprawdę wspaniale.
Wsiedliśmy do samochodów jadąc do wynajętego hotelu na imprezę weselną. Andrzej doceniał mój „trud” znając moje podejście do tego typu imprez i od razu przedstawił mi koleżankę jego żony, która nie odstępowała mnie na krok dotrzymując mi towarzystwa.

Ania była gadatliwą, wesołą dziewczyną. Mimo ciągłego gadania i wypytywania, nie była zbyt uciążliwym towarzyszem zabawy.
Młoda, atrakcyjna więc nie miałem co narzekać. Rozlewałem alkohol, kiedy, ona gadała i gadała, a ja kiwałem głową uśmiechając się szczerze. Jednak ciągłe gadanie nie przeszkadzało jej pochłaniać alkohol „jak smok” i to bez względu co nalałem wino czy drink już po chwili kieliszek czy szklanka Ani były puste. Niezła jest – pomyślałem z szacunkiem. Zbliżała się północ i było już widać u mojej towarzyszki zmęczenie alkoholowe, już nie ta energia i potok słów jakoś mniejszy. Sama poczuła chyba się nie najlepiej, bo nagle stwierdziła zdecydowanym głosem, próbując trzymać fason:
– Chodźmy do pokoju.
– A mamy tu pokoje?
– A gdzie jesteśmy? Przecież w hotelu. Cały wynajęty więc mamy pokój.
Mówiąc to wyciągnęła triumfalnie klucze z torebki. Kiedy wstawała zachwiała się dość mocno więc zareagowałem chwytając ją pod ramie.

Czytaj dalej