Sex w świecie wirtualnym – nowe technologie w erotyce.
To było oczywiste, że wraz z rozwojem VR (virtual reality) i premierą pierwszych zestawów VR Oculusa i Vive/HTC/ oraz zestawów „dla ubogich”, czyli opartych na smartfonach, porno biznes zareaguje natychmiast. Tak jak w latach 80-tych porno biznes wpłynął na rozpowszechnienie VHS tak teraz może być motorem rozwoju technologii VR. W dobie piractwa i bezpłatnego porno dla branży erotycznej to nowy lukratywny biznes. Na razie tylko kiełkuje, ale strony z porno VR powstają jak grzyby po deszczu. W większości oferują bardzo wysokiej jakości materiały erotyczne i coraz bardziej przemyślane w wykorzystaniu technologii Virtual Reality.
Jednak filmy VR nawet te 360° to dopiero początek rewolucji porno biznes. Możemy liczyć na większe wrażenia.
Obraz randerowany przez dzisiejsze najnowsze karty jest wstanie generować świat wirtualny w czasie rzeczywistym, więc to nie tylko oglądanie filmów porno za pomocą kasków VR (które na pewno daje wiele nowych bodźców oglądającym). Nadchodzi kreowanie wirtualnych światów w jakości nieustępującej obrazowi video. Takie technologie dają praktycznie nieograniczone możliwości twórcze.
Ceny kart graficznych o takich możliwościach co roku spadają więc za 2-3 lata taki komputer będzie w zasięgu prawie każdego a porno branża ma odpowiedni potencjał finansowy, żeby stworzyć do tego innowacyjne treści.
Do tego dochodzą inne możliwości związane z nowymi technologiami. Gadżety erotyczne wspomagające odczucia świata wirtualnego już teraz mamy pierwsze premiery takich gadżetów. Zwyczajna do niedawna sex maszyna połączona z VR może dać dla kobiet doznania niepowtarzalne więc szczerzcie się faceci.
Branże porno czeka więc rewolucja to właśnie ona czy się komuś to podoba czy nie narzucała trendy czy technologie jak kompresje obrazu, wybór VHS zamiast Beta itd. dlatego też Oculus tworząc Oculus Rift zastrzegł, że nie będzie utrudniał w tworzeniu treści XXX. Sami gracze nie wystarczą na sukces w branży VR i Oculus zdaje sobie z tego sprawę.