Mój pierwszy cuckold
Kiedy poznałem przez moją koleżankę nowych znajomych Weronikę i Michała wydawali mi się oni trochę dziwni. Przynajmniej takie miałem odczucie nie to, że nie lubili mnie wręcz przeciwnie od razu stałem się ich ulubieńcem na weekendowych spotkaniach. Byłem na nie często zapraszany i najczęściej z nich korzystałem. Dziwne w tym było to, że ewidentnie Weronika leciała na mnie i co jakiś czas rzucała w moją stronę jakiś żarcik erotyczny czy też sprośną uwagę. Rozumiem, że flirt w takiej formie jest dopuszczalny nie przekraczała tu żadnych granic, ale robiła to przy mężu, którego ewidentnie te sytuacje bawiły.
Mało tego często prowokował żonę do coraz ostrzejszych insynuacji erotycznych w moją stronę a ona pod namową męża zaczepiała mnie w sposób coraz bardziej pikantny. Po jakimś czasie przyzwyczaiłem się do tego i traktowałem to jako ich wspólne dziwactwo jednak najczęściej tylko się uśmiechałem na zaczepki, nie komentując prowokacji, sam również nie prowokowałem. Wyglądali na zgrane małżeństwo wiec nie chciałem rozkręcać takich gierek, nigdy nie wiadomo w którym kierunku to pójdzie.
Zaczepki słowne w pewien piątkowy wieczór, kiedy byłem sam u nich a alkohol uderzył każdemu z nas mocno do głowy stały się coraz intensywniejsze i bardziej odważne. Ja również straciłem kontrole nad swoim językiem i zacząłem odpowiadać nie mniej prowokacyjnie.
– Ty ciągle tylko mówisz i mówisz a nic nie robisz… – powiedział Michał spoglądając na Weronikę po jej tekście „że mi kiedyś w końcu zrobi Loda”.
– No właśnie, Michał ma rację, ciągle opowiadasz i nic nie robisz co Ty bajkopisarka czy co? – powiedziałem ze śmiechem.
– Bajkopisarka – dobre zaśmiał się Michał.
– Widzę Panowie, że macie ochotę na cuckold – powiedziała Weronika spoglądając na nas pewnym wzrokiem.
– Cuckold? A co to jest Cuckold? Zaraz wbije w neta. – mówiąc to sięgnąłem po telefon.
Weronika i Michał zamilkli przyglądając mi się jak czytam co to jest.
– Hmm…
– I co już wiesz co to jest? – spytał Michał.
-No… a Ty wiedziałeś?
– No jasne, lubimy sobie pooglądać filmy porno z tym tematem.
– No tak… Podniecające choć Weronika miała opory.
– A ty nie?
– No co Ty! Kręcą mnie takie tematy a Ciebie?
– Mnie? Chyba nie kręci mnie, żeby moją laskę pieprzył ktoś przy mnie.
– Nie o to chodzi, czy ty byś pieprzył czyjąś… Rozumiesz?
– Aha, no wiesz jak by chciał mężczyzna i jego kobieta to pewnie bym się odważył na mój pierwszy cuckold. To trochę pokręcone, ale zapewne może coś w tym być. – roześmiałem się głośno.
– Więc zgadzasz się? – spytała Weronika.
Spojrzałem na nią zaskoczony i w końcu zrozumiałem do czego ta rozmowa prowadzi. Jednak chciałem się upewnić, bo może źle rozumiem sytuacje.
– Na co mam się zgodzić?
– Na sex ze mną przy Michale.
Spojrzałem na Michała pytającym wzrokiem.
– Tomek to mój pomysł a nie jej.
– Kiedy chcecie to zrobić?
– Teraz, nie wiem czy będzie sex, nigdy tego nie robiłam, ale zabawmy się trochę i zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak się nam spodoba powtórzymy to jeszcze. Dziś to by był dla każdego z nas pierwszy raz.
– Zabawmy?
– Zrobi Ci Loda jak Ci ciągle obiecuje…, a jak będziesz chciał to też jej wyliżesz…. No nie wiem nie będę narzucał.
– No a Ty?
– Ja będę się przyglądał.
Siedzieliśmy w trójkę na kanapie, ale Michał wstał i przesiadł się naprzeciwko na fotel. Zapewne, żeby zrobić nam więcej miejsca.
Sięgnąłem po kieliszek wina i jednym ruchem go opróżniłem. Spojrzałem na nich mówiąc:
– To zostaje między nami, ok?
– O to samo chcieliśmy Ciebie prosić. – odparła Weronika a następnie przysiadła się obok mnie ocierając się ciałem o moje ciało.
Weronika była atrakcyjna i zawsze seksownie ubrana, młoda przed trzydziestką, szczupła i z bardzo sterczącym jędrnym biustem. Zapewne na jej formę wpłynęło to, że nigdy nie miała dzieci. Podobała mi się nawet raz czy dwa fantazjowałem o niej, ale w życiu bym się nie spodziewał, że mogę ją posiąść.
Michał z drinkiem w dłoni przyglądał się umizgom swojej żony do mnie. Zaczęło się od delikatnych pocałunków aż w końcu poczułem jej dłoń na swoim kroczu. Po chwili sprawnie rozpinała moje spodnie i wyciągnęła kutasa.
Spojrzałem dyskretnie na Michała, przyglądał się tej scenie z widocznym podnieceniem.
Weronika sięgnęła ustami do ledwo wyciągniętego z moich spodni fiuta.
-Mmmm – zamruczała spoglądając na męża a po chwili mój kutas był już w jej ustach. Lekko przymknąłem oczy delektując się przyjemnością płynącą od mojego krocza.
Jednak po paru minutach przerwała zabawę moim kutasem, wstała i spoglądając na mnie powiedziała.
– Rozbierz się i idziemy do sypialni. Zacząłem zdejmować z siebie ubranie i po chwili byłem już nagi. Weronika również rozebrała się do naga złapała mnie za rękę i pociągnęła do ich sypialni. W końcu zobaczyłem ja cała nagą była naprawdę piękną kobietą.
Michał podniósł się z krzesła i wziął je do ręki zanosząc krzesło za nami do sypialni. Usiadł blisko łóżka przyglądając się nam podnieconym wzrokiem. Było widać po wybrzuszeniu w spodniach, że jest mocno podniecony.
Weronika wskoczyła na łóżko i wypięła dupkę w moja stronę a jej głowa była zwrócona w stronę swojego męża. On siedział bardzo blisko praktycznie mogła go dotknąć, gdyby chciała.
Wszedłem na łóżko, mój kutas był niemiłosiernie sterczący i twardy. Stał naprężony i nie potrzebował żadnego już bodźca, żeby wejść w cipkę Weroniki. Uklęknąłem na kolanach za jej jędrnym tyłkiem i sięgnąłem do jej cipki. Była tak mokra, że nie potrzebowała żadnej gry wstępnej jej soki wręcz wypływały z jej pizdeczki. Jeszcze nigdy nie czułem, żeby z kobiety aż tak wypływały soki podniecenia. Wszedłem delikatnie a mój kutas wślizgnął się w jej wnętrze zagłębiając się cały. Miała dość ciasną pizdeczkę, ale była tak mokra, że pieprzenie jej sprawiało niesamowitą przyjemność. Było ciasno, ale posuwałem ją z łatwością. Od razu zaczęła jęczeć bardzo głośno widząc jej podniecenie i przyjemność jaka sobie sprawiamy zacząłem przyspieszać. Mocno i coraz szybciej nadziewałem ja na mojego kutasa. W pokoju oprócz jęczenia było słychać rytmiczny dźwięk obijania się jej pośladków o moje biodra, kiedy kutas wchodził w jej wnętrze.
Ręka Weroniki nawet nie wiem, kiedy znalazła się na kolanie Michała mocno je ściskając. Czym bardziej jęczała tym mocniej ściskała jego kolano patrząc mu w tym czasie prosto w oczy.
– Zlej się we mnie! – zawołała.
I dobrze, że to usłyszałem, bo nie wiedziałem jak długo będę w stanie opanować podniecenie.
Moja sperma trysnęła w jej cipkę praktycznie zaraz po tych słowach. Zalewałem ją przez następnych kilka coraz słabszych pchnięć. Kiedy skończyłem spojrzałem na Michała, siedział lekko spocony jakby w szoku a na jego spodniach ukazała się mokra plama. Najwyraźniej tak go to podnieciło, że się spuścił w spodnie.
Kiedy skończyliśmy i zaczęliśmy się ubierać na ich buziach ukazał się uśmiech. Po chwili zamienił się on w głośny śmiech.
– Dzięki to było naprawdę cudowne. – powiedziała Weronika a Michał kiwnął głowa.
I tak wyglądał mój pierwszy cuckold który z nimi jeszcze parę razy powtórzyłem. Był coraz odważniejszy i perwersyjny, ale o tym może innym razem…