Seks integracyjny – weekendowy wyjazd.
Kolejne wyróżnione opowiadanie erotyczne.
Kolejny weekend integracyjny w firmie, był to już 3 taki wyjazd w korporacji, w której pracowałem. Pierwszy był koszmarem, firma duża, znałem osoby tylko z mojego działu więc co było można robić oprócz picia? Moja niechęć do takich wyjazdów zmienił się po poznaniu Doroty z działu IT.
Oprócz uczestniczenia w idiotycznych spotkaniach integracyjnych i piciu mieliśmy inne wspólne hobby – sex, a to dużo zmieniło, wyjazdy stały się nie tylko znośne, ale i przyjemne. Wiele „par” tworzyło się na takich imprezach czy do picia, czy też do bzykania, dlatego wielu głośno marudziło, że weekend zabierają, a po cichu myślało o tym z radością, kogo przeleci czy z kim się napije.
Dorota czekała na mnie w holu hotelu, pobrzękując triumfalnie kluczami do dwóch pokoi obok siebie. Jako pracownicy wyższego szczebla mieliśmy jedynki, ale nigdy nam się nie udało mieć ich obok siebie. Tym razem Dorocie to jakoś się udało.
– To co wieczorem na imprezie? – spytała podając mi klucz.
– Jak zawsze kotku – powiedziałem miło przyglądając się jej atrakcyjnej sylwetce.
Do naszych uszu doszły znajome głosy, obróciliśmy się i zobaczyliśmy Olkę z Piotrem, poznaliśmy ich na poprzedniej imprezie. Pomachaliśmy do nich, a oni odpowiadając tym samym odeszli chwiejnym krokiem w stronę pokoi.
– Oni chyba są już wcięci – raczej stwierdziłem niż pytałem.
– Zaczęli w autobusie, jechałam z nimi i coś tam dyskretnie popijali.
– Nie dotrwają do wieczora – zaśmiałem się.
– Pewnie tak.
– Czyli do wieczora?
– Do wieczora – odpowiedziałem podając jej dłoń.
– Jaki oficjalny – zaśmiała się.
– Jeszcze wszyscy trzeźwi więc po co mają gadać – mruknąłem.
– Ok ok – żartowałam.