Usługi sąsiedzkie

Usługi sąsiedzkie

Usługi sąsiedzkie – sex opowiadanie

Kiedy skończyłem liceum i miałem rozpocząć 1 roku studiów bawiłem się całkiem nieźle. Żartowałem, że muszę nauczyć się „życia studenta” wiec szalałem w wakacje w każdy weekend, ale na te szaleństwa kieszonkowe rodziców nie wystarczało, dlatego wykonywałem różne prace domowe dla sąsiadów. Najczęściej koszenie trawników czy też sprzątanie przydomowych ogrodów.

Zleceń nie było wiele, ale dzielnica dość bogata więc szczodrze płacili za moje usługi.

„Masz nową robotę koszenia trawnika jak zechcesz.” powiedziała mama przy śniadaniu.

„U kogo?” spytałem chociaż było mi obojętne i tak brałem każdą robotę.

„U naszej nowej sąsiadki, wpadnij do niej to zarobisz ma parę prac do wykonania.”

Nie pytałem „której nowej”, bo nowa była jedna, trzy domy dalej w najbardziej okazałym domu w okolicy z jedynym basenem na dzielnicy. Wprowadziło się niedawno bezdzietne małżeństwo, ale męża praktycznie nie było, ciągle jak plotkowano bywał na biznesowych delegacjach.

„Dobrze zajrzę tam po południu” – odparłem.

Usługi sąsiedzkie
Usługi sąsiedzkie

Gorąca sąsiadka

Po 14 zadzwoniłem do drzwi sąsiadki. Czekałem dłuższą chwilę aż drzwi się otworzyły a w nich stanęła sąsiadka.  Była podobno po 40stce, czyli w wieku mojej mamy, ale wyglądała zdecydowanie młodziej na swój wiek. Moja mama zresztą jej wygląda podsumowała kiedyś jednym zdaniem „Jak się ma dużo kasy i nie rodziło się dzieci to można wyglądać na trzydziestkę.”

Czytaj dalej

Moja kuzynka Julia

Moja kuzynka Julia

Moja kuzynka Julia – opowiadanie erotyczne.

W listopadzie 2019 kupiłem dwa bilety na koncert Deep Purple w Krakowie na grudniowy koncert. Liczyłem na kolegę, że pojedziemy razem na ten koncert, bo to wyprawa na dwa dni z noclegiem, ale żona postanowiła go nie puścić. Jedyna osoba, która miała podobne zainteresowania muzyczne to moja dużo młodsza kuzynka Julia. Ja miałem 39 lat Ona 24, ale co do muzyki gusta mieliśmy identyczne. Zgodziła się z radością co prawda miała inne plany w tym terminie, ale wszystko odwołała, żeby tylko jechać na koncert.

Czytaj dalej

Siostra mojej dziewczyny

Siostra mojej dziewczyny

Siostra mojej dziewczyny – Opowiadanie erotyczne

Byłem z Jowitą już 4 lata. Zaczęliśmy spotykać się w trzeciej klasie liceum i po kilku miesiącach staliśmy się nierozłączni. Bardzo zbliżyłem się do jej rodziny, spędzając więcej czasu w jej domu niż we własnym mieszkaniu, które otrzymałem w spadku po babci. Jej dom rodzinny był całkiem spory i bez problemu mieścił ich sporą rodzinkę.

Jej młodsza siostra, Zuzia, była tak ładna jak Jowita, może trochę szczuplejsza, bardziej niewinna… nie tak „pewna siebie” jak Jowita. Długie czarne włosy, piękne brązowe oczy i bardzo drobna sylwetka. Nigdy nie wiedziałem jej w makijażu, zawsze ubrana na sportowo najczęściej w krótkie szorty lub dżinsy i koszulkę.

Czytaj dalej

Randka w kinie.

Randka w kinie.

Randka w kinie. – opowiadanie erotyczne

Byłem napalonym 22 latkiem, kiedy poznałem Olę, była może nie superatrakcyjną dziewczyną o wyglądacie modelki, ale miała to „coś” w sobie i przyciągała chłopaków jak lep muchy. W końcu zwróciła na mnie uwagę i wykorzystałem tę chwilę i umówiłem się z nią do kina. Ze względu na początek pandemii kina świeciły pustkami to był moment pierwszego strachu przed nową grypą, więc nawet nie musiałem rezerwować wcześniej nawet biletów.

Czytaj dalej

Mamusia studentki

Mamusia studentki

Mamusia studentki – wspomnienia profesora. Cz.1

sex opowiadanie

Byłem wykładowcą na uczelni, byłem już po pięćdziesiątce i wiele widziałem, ale nadal na mnie robiły wrażenie młode atrakcyjne studentki było ich tak wiele, że zastanawiałem się czy czasem to nie ich wygląd jest głównym kryterium przyjęcia.

Na uczelnie trafiłem grubo po trzydziestce więc tam tkwiłem już od 15 lat, lata leciały a studenci przychodzili ciągłe w wieku ok 19-22 lat. Twarze się zmieniały, ale ich wiek nie. Tylko stroje stawały się coraz bardziej odważne i wyzywające. Nie raz przyglądałem się ponętnym dziewczyną czy to na moich wykładach czy też na korytarzach uczelnianych, ale nigdy nie miałem z żadną bliższych kontaktów starałem się być „profesjonalistą” i nie łamać też przepisów uczelni.

Na rozpoczęciu roku poznałem nową studentkę Edytę i jej mamę Izę. Edyta miała uczęszczać na jeden z moich trudniejszych przedmiotów i obawiała się, że nie jest wystarczająco dobra z matematyki, aby poradzić sobie z materiałem. Nasza trójka rozmawiała przez ponad godzinę w klasie, o zakresie zajęć i ogólnie o życiu na uczelni. Dowiedziałem się, że jej mama również jest absolwentką tej uczelni.

Czytaj dalej