Opowiadanie Erotyczne
Coś
Zaczęło się zupełnie niewinnie. Zwykła znajomość a może niezupełnie zwykła. Pracowałam dosyć często do późnych godzin nocnych. Tak mijały dni, tygodnie miesiące. Zaprzyjaźniłam się z jedną koleżanką z pracy oraz osobą, która nadzorowała moją pracę. Dosyć często spędzaliśmy wspólne wieczory. Wesołe spotkania po pracy. Coraz częściej zastanawiałam się nad bliższą znajomością ze swoim „szefem”. Z jednej strony mnie przyciągał a z drugiej bardzo krępował.
Pewnego wieczoru zrobiliśmy sobie mini imprezkę. Kolacja a do niej piwko. Minęło kilka godzi zostały wypite piwo. Zaczęły się pikantne żarty i dziwne zakłady. Dziwne, bo byłam osobą w związku, więc nie powinnam wziąć w tym udziału hmmm…,ale to było silniejsze ode mnie. Mówiliśmy o granicach i barierach. Wreszcie doszło do zakładu, że spędzę noc ze swoim „szefem”. Normalnie pewnie bym się nie zgodziła, jednak coś mnie kusiło. Zgodziłam się i on również.
Położyliśmy się…. i nic się nie wydarzyło prócz dużego podniecania, czułam jego oddech, jego bliskość. Pragnęłam go, ale nic nie mogłam zrobić. Leżałam na boku a on bardzo blisko mnie. Czułam jego podniecenie, twardniejącego penisa. Dotykał mnie a ja pragnęłam być z nim bardzo blisko. Chciałam czuć go w sobie, jednak zabrakło mi odwagi i zabrałam jego rękę z mojego uda. Oficjalnie wygrałam zakład, gdyż wstał i wyszedł.
Niby nic się nie wydarzyło a ja do dziś wspominam to podniecenie, pożądanie.
Minęło kilka miesięcy i poszliśmy na wspólną imprezę. Wróciliśmy i każdy poszedł do swojego pokoju. Zachciało mi się do toalety, chociaż z upływem czasu wydaje mi się, że to pretekst. Do jednej z toalet przechodziło się przez pokój „szefa”. Były inne, ale ja wybrałam tę. Otworzyłam drzwi nie zastanawiając się, że może śpi, że mogę go obudzić. Leżał w łóżku, nie wiem, dlaczego zbliżyłam się. Było to bardzo dziwne dla mnie, nieracjonalne.
Włożyłam rękę pod kołdrę i zaczęłam masować jego kutasa. Sprawiło mi to przyjemność i jemu też, gdyż czułam, jak staje się twardy. Robiłam to bez zastanowienia i praktycznie bez słowa. Po chwili wzięłam go do buzi, czułam, jak jest coraz twardszy. Wkładałam go coraz głębiej, lizałam. Przez myśl przebiegały mi różne myśli, dlaczego to robię. Dotykanie go bardzo mnie podniecało, stawałam się mokra, chciałam mieć go w cipce, ale nie miałam na tyle odwagi. Zabawa jego fiutem doprowadzała, że byłam coraz bardziej mokra i podniecona. Pieściłam go ustami i dłonią, spuścił się. Czułam smak jego spermy, była bardzo smaczna. Wstałam i poszłam do łazienki. Nie wiem, co spowodowało, że tak się zachowałam, ale coraz bardziej go pragnęłam.
Następnego dnia odczuwałam lekki dyskomfort, aczkolwiek niedługo. Niebawem sytuacja powtórzyła się, działał na mnie jak magnez. Do tej pory nie rozumiem tego. Nie rozumiałam też tego, iż było mu miło, jednak nic nigdy nie mówił. Nie mówił by coś zrobić, ale też nigdy nie protestował, jeśli coś robiłam. Może to mnie tak pociągało, jego niedostępność. Lubiłam sytuacje prowokujące, lubiłam bawić się jego kutasem, jednak z upływem czasu chciałam coś więcej.
Inne opowiadania erotyczne znajdziesz w dziale sex opowiadania