Sex pod prysznicem
Opowiadania erotyczne serwisu zarwij.pl
Jestem 34-ero letnim bezdzietnym rozwodnikiem. Z żoną rozstaliśmy się bez większych ekscesów. Ona pragnęła zdecydowanie więcej niż mogłem jej dać. W związku małżeńskim byliśmy pięć lat. Nie staraliśmy się o potomstwo, niby nie byliśmy na to gotowi. Teraz wiem, że to wymówka. Ona nie chciała dzieci, bynajmniej ze mną. Majątek do równego podziału, nie było to zbyt uczciwe, ale trudno. Moje stanowisko dawało szanse na szybkie odrobienie strat.
Od rozwodu minęło 3 lata, a ja od kilku miesięcy byłem zainteresowany koleżanką z pracy. Próbowałem jakoś się do niej zbliżyć, jednak niestety trzymała mnie na dystans. Nie chciałem zbytnio się narzucać, ale nie rezygnowałem z kolejnych prób wzbudzenia zainteresowania swoją osobą. Efektu nie było i powoli traciłem nadzieję. Odzyskałem ją pewnego dnia, kiedy zobaczyłem na jej twarzy szeroki uśmiech przeznaczony dla mnie. Był on odpowiedzią na informację o integracyjnym wyjeździe w najbliższy weekend.
Na wyjazd zaplanowana była sztuka teatralna, a po niej ognisko i „potańcówka”. Bardzo dobrze się bawiłem, nie mogłem narzekać na brak towarzystwa. Wypiłem kilka drinków, więc byłem bardzo rozluźniony. Anita chyba także dobrze się bawiła. Obok niej pojawiał się wciąż ktoś nowy, bardzo atrakcyjna kobieta. Patrzyłem na nią i zastanawiałem się, czy kiedykolwiek będzie coś między nami. Moje myśli przerwała właśnie ona. Jej głos sprawił mi ogromną przyjemność. Przywitała się i narzuciła temat. Do końca imprezy nie odstępowałem jej, nie chciałem, by mnie ktoś „ubiegł”.
Impreza się skończyła, a ona była wciąż ze mną. Zaproponowałem dokończenie naszych drinków w moim pokoju. Zgodziła się chętnie. Nawet nie zauważyłem, że rozmawialiśmy już ponad godzinę. Nagle Anita rzuciła propozycję wspólnego odświeżenie się. Naprawdę byłem w szoku, ale nie pokazałem tego po sobie. Poszliśmy pod prysznic. Marzyłem, by do czegoś doszło i tak też się stało. Zaczęła mnie namydlać, a krople wody zmywały mydło z mojego podnieconego ciała. Nieśmiało położyłem dłoń na jej delikatnym udzie. W odpowiedzi jej ręce powędrowały do mojego krocza, z dużym skupieniem mydliła mojego penisa. Już pewniej położyłem dłonie na jej piersiach i delikatnie zacząłem je uciskać. Gdy je zaciskałem cichutko wzdychała. Podniecenie wzrastało z każdą chwilą.
Nie zastanawiając się dłużej zdecydowanym ruchem wsunąłem dłoń między jej uda. Czułem wilgoć jej cipki. Natychmiast włożyłem palec do środka. Jęknęła bez krępacji. Po chwili wsunąłem drugi, usłyszałem kolejne jęki, które wydobywały się z jej ust w rytm ruchów moich palców. By zwiększyć jej przyjemność język skierowałam na jej sutki. Oparła się o ścianę, by czerpać pełną rozkosz. Chciałem dać jej dużo więcej więc uklęknąłem przed nią i rozsunąłem nabrzmiałe wargi sromowe. Wsunąłem język do gorącego wnętrza. Położyła dłoń na mojej głowie i przycisnęła ją bardziej do siebie. Przyciskała moje usta i język do swojego rozpalonego krocza.
Po kilkunastu minutach zamieniliśmy się rolami. To ona klęczała przede mną. Lizała mojego sterczącego kutasa z dużą zachłannością. Obciągała nie używając rąk. Dla urozmaicenia delikatnie go ssała, niczym miętówkę. Robienie loda nie wystarczało, mój fiut chciał zasmakować jej cipeczki. Czytała chyba w moich myślach, gdyż wstała i obróciła się do mnie tyłem opierając się o ścianę. Mój penis natychmiast dostał się między jej jędrne pośladki, a dłonie ponownie powędrowały na jej obfite piersi z twardymi sutkami. Wiła się z rozkoszy w chwili, gdy je ściskałem.
Wypinała się bardziej, bym wreszcie włożył go do środka. Wsadziłem tylko palce, by ją jeszcze troszkę podrażnić. Pieściłem także łechtaczkę. Jęknęła głośno, gdy poczuła w sobie głęboko palce i ucisk na guziczku. Zdziwiły mnie jej głośne odgłosy. Domyśliłem się, że będzie miała orgazm. Gdy była coraz bliżej przylgnęła do mnie. Nawet nie wiem w jaki sposób nabiła się na mnie. Byłem w jej wnętrzu, w ciaśniutkiej szparce. Wykonała kilka ruchów i doszła. Nie ukrywam, że ucieszyło mnie to, nie chciałem się „spalić”.
Zacząłem się rytmicznie poruszać. Było ciasno, wbijałem się w nią, trzymając ją za biodra. Nie przestawałem też pieścić jej biustu. Była bardzo wilgotna więc mogłem być zdecydowany. Szybko nabrałem silnego tempa. Wchodziłem w nią cały, ale jej ciała mówiło „mocniej i szybciej”. Znowu słyszałem jej jęki. Nie urywam, że to podniecało mnie jeszcze bardziej. Moje mocne pchnięcia powodowały, że fiut wnikał jeszcze silniej w jej rozpalone ciało. Mijały kolejne minuty, a ja nie miałem jej dość. Starałem się poruszać mocno i zdecydowanie. Wiedziałam, że mój orgazm się zbliża, jednak dźwięki wydobywające się z jej ust motywowały mnie do dalszego wysiłku. Chciałem być w niej jak najgłębiej. Jej ciasna szparka obejmowała dokładnie mojego fiuta. Moje dłonie znowu zacisnęły się na jej biuście. Brodawki były jeszcze bardziej napięte, ścisnąłem jej zgrabne cycuszki.
Czułem, że znowu ogarnia ją pełna rozkosz. Przyspieszyłem jeszcze bardziej, ale ruchy były dokładne, głębokie. Wchodziłem i wychodziłem prawie cały. Czułem, że dojdę razem z nią. Słyszałem jej głęboki oddech spowodowany podnieceniem, mój oddech był równie głęboki. Rozkosz zbliżała się nieuchronnie. Moja ręka zacisnęła się na biodrze, a druga na piersi. Fala ekstazy przeszła nasze ciała i za jej pozwoleniem trysnąłem do jej wnętrza.
Wychodząc spod prysznica dowiedziałem się, że widziała moje starania, ale nie chciała, by było to takie proste i ma nadzieję na dalsze spotkania…