Seks spotkanie z nutką bdsm.
Poznaliśmy się na internetowym czacie. Oboje z bagażem doświadczeniem. Nim się spotkaliśmy pisaliśmy ze sobą około cztery miesiące.
Wyznaczone zostało miejsce i termin. Czwartkowy wieczór w przydrożnym hotelu. Typowe sex spotkanie. Nie do końca byłam tego pewna, znałam go tylko przez internet. Nie wiedziałam kim jest tak naprawdę. Widzieliśmy się przez kamerkę. Cyber sex na czacie także był, nawet z nutką bdsm. Aleks przyznał się, że wielokrotnie napalone laski, a nawet wiekowe mamuśki rozkładały nogi przed internetową kamerką i wykonywały jego polecenia.
Miałam minimalne doświadczenie w byciu uległą suczką, ale lubiłam to.
Podążałam w ten ciepły czwartkowy wieczór na ostre rżnięcie. Wysiadłam z taksówki i udałam się do hoteliku. Nie wyglądał zbyt ciekawie. Czułam się jak prostytutka, jednak nie cofnęłam się. Miałam na sobie obcisłą spódniczkę i bluzkę, pończochy oraz wysokie szpilki. Na mej twarzy widoczny był ostry makijaż.
Zapukałam do drzwi. Aleks otworzył i zaprosił mnie do środka, sprawnie zawiązał mi oczy chustką. Pocałował mnie w usta, wpychając język głęboko.
Po chwili klęczałam i czułam jego fiuta w ustach. Posuwał moje usta wręcz brutalnie. Po chwili przestał, poszedł po coś. Poczułam uderzenie, to był pejcze.
– Rozszerz nogi suko!
Wykonałam polecenie natychmiast. Poczułam delikatne uderzenie w cipkę i kolejne, już trochę mocniejsze. Moje podniecenie rosło i zaczęło być to widoczne, z cipki wypływały soki. Potarł palcami po mojej mokrej cipie, po czym dał mi palce do oblizania. Rozkoszowałam się smakiem swojej napalonej cipki.
– Pochyl się Suko! Na czworaka.
Kiedy tylko to zrobiłam, poczułam w sobie jego twardego fiuta. Wdarł się jednym pchnięciem, ściskając przy tym moje duże cycki. Od czasu do czasu uderzał mnie pejczem w pośladki. Uderzenia były zbyt mocne. Napluł mi na odbyt i wcisnął gwałtownie do mojej ciasnej dziurki dwa palce. Jęknęłam z bólu.
– O tak!
Nagle wyszedł z cipki i nie czekając ani minuty wbił się w ciasny otwór, poczułam straszny ból jakby mnie rozrywał, chciałam się wycofać, ale mnie przytrzymał i dopychał kutasa do końca. Pieprzył mnie zbyt ostro, nie czułam nic prócz bólu. Mijały minuty, a on rozdzierał mój odbyt, nie stawiałam oporu.
– Oooo tak! Posłuszna suczka!
Po kilku minutach ostrego posuwania, siłą rzeczy moje zwieracze rozluźniły się. W między czasie ugniatał moje lekko obolałe sutki. Dobrał się też do łechtaczki, którą mocno naciągał. Po chwili delikatnie złagodniał. Moja łechtaczka doznała rozkosznych pieszczot, natychmiast pociekły z niej kolejne soczki. Jego fiut szalał, zaczęłam odczuwać rozkosz. Aleks nie wytrzymał dłużej i zalał moją dziurkę gorącą spermą.
