Zalotna dziewczyna kolegi
To historia sprzed wielu lat, kiedy miałem 25 lat i kolegę Tomka, który zaczął przyprowadzać na nasze spotkania towarzyskie swoją parę lat młodszą dziewczynę. Była bardzo ładna seksowna i ledwo skończyła 19 lat, ale to był taki typ dziewczyny, której raczej się nie przedstawia mamie, chyba rozumiecie o co mi chodzi było coś w niej hmm… “kurewskiego” to chyba najbardziej trafne określenie.
Wracajmy do historii… po kilku spotkaniach w których uczestniczyła Klaudia/ bo tak miała na imię/ gdzie siedząc głównie na kanapie piliśmy drinki, żartowaliśmy i opowiadaliśmy różne historie zauważyłem, że jej wzrok często ląduje na moim kroczu i nie wyglądało to na przypadek. I nagle w czasie jednego ze spotkań przy swoim facecie, raczej zawsze siedzieliśmy w trójkę pochyliła się w moją stronę, wyciągnęła rękę i chwyciła mnie za krocze! Tak szybko jak chwyciła tak szybko cofnęła rękę mówiąc “musiałam sobie pomacać” i roześmiała się głośno.
Spojrzałem zdezorientowany na mojego kolegę ten co prawda z lekko skwaszoną miną roześmiał się mówiąc “jest pijana”, ale i tak to było dziwne. Po tym incydencie szybko zabrali się do domu a po paru tygodniach dowiedziałem się, że nie są już razem.
Nieoczekiwane spotkanie
Minęło chyba z pół roku od tamtych wydarzeń, wracając do domu pewnego razu spotkałem na ulicy Klaudię, kiedy wchodziłem na klatkę schodową. Ledwo ją poznałem była jakaś odmieniona i jeszcze piękniejsza.
– Cześć Pawełku. – zawołała do mnie radośnie, była tak radosna, że zastanawiałem się czy czasem nie jest po użyciu czegoś. Z rozmowy się okazało, że była ze znajomymi na piwie i właśnie wraca do domu.
Zagadaliśmy się dłuższą chwilę aż Klaudia zaczęła przebierać dziwnie nogami.
– Sikać mi się chce powiedziała a już nie zdążę do domu. Mogą skorzystać z toalety u Ciebie? – Spytała.
– Jasne. – Mówiąc to puściłem ją pierwszą na klatkę schodową.
– Drugie piętro. – powiedziałem.
– Wiem, pamiętam. – odparła.
Z dużym zainteresowaniem obserwowałem jej tyłek, gdy wspinała się po schodach przede mną. Miała na sobie obcisłą sukienkę sięgająco do połowy ud i bardzo ładny okrągły i zgrabny tyłek. Przez cienki materiał sukienki widziałem linie jej bielizny. Żałowałem, że idziemy tylko na drugie piętro a nie 10 miło się podziwiało jej pupę.
Kiedy dotarliśmy szybko pobiegła do łazienki a ja wyciągnąłem z lodówki po piwie licząc, że trochę zostanie.
Wyszła z łazienki jeszcze bardziej uśmiechnięta.
– Od razu lepiej! – powiedziała.
– Pamiętasz, jak chwyciłam ciebie za krocze? – spytała biorąc do ręki podane piwo.
– No pamiętam.
– Nie przeprosiłam za to.
– Nie masz za co to może było zaskakujące, ale bym skłamał jak bym powiedział, że nie miłe.
– Mnie fascynują kutasy, na serio, nie wiem, dlaczego, ale musiałam go dotknąć choć przez chwile.
– Jej bezpośredniość mnie zaskoczyła i nie wiedziałem co powiedzieć, więc zaproponowałem żebyśmy usiedli.
Usiadła na kanapie ja naprzeciwko na fotelu. Jej spódnica podsunęła się nieco do góry, odsłaniając więcej jej pięknych nóg a jej uda lekko się rozchyliły i dostrzegłem jej skąpe majtki.
Kiedy spojrzałem w górę, obserwowała mnie. Poczułem przez chwilę zakłopotanie, po czym zdałem sobie sprawę, że znowu ma na sobie ten “kurewski” uśmiech.
Zmieszałem się i zrobiło mi się głupio.
– Widzisz też lubisz zerkać! – powiedziała z uśmiechem.
– Przepraszam, ale masz piękne nogi.
– Nie patrzyłaś na nogi tylko na majtki.
– Fakt.
– Ja Ciebie dotknęłam to Ty też możesz mnie i będziemy kwita.
– Nie trzeba.
– No chodź – mówiąc to rozchyliła szeroko nogi a ja zobaczyłem jeszcze dokładniej jej skąpe białe majtki.
Podszedłem i pochyliłem się nad nią a dłoń położyłem na jej kroczu, poczułem ciepło jej cipki. Kiedy już chciałem cofnąć rękę położyła na mojej dłoni swoją dłoń szepcząc:
– Możesz pomacać.
– Wolę polizać odparłem i moja głowa znalazła się pomiędzy jaj udami, odsunąłem majtki, żeby dostać się do jej cipki. Była całkowicie wygolona a ja zacząłem ją lizać po wierzchu warg sromowych aż w końcu poczułem, jak Ona dociska moja głowę do krocza, wsunąłem język w jej wnętrze.
– Pokaż mi swojego fiuta. – powiedziała w końcu po paru minut robienia jej dobrze.
Wstałem bez słowa czując nadal smak jej cipki w swoich ustach. Rozpiąłem spodnie wyciągając kutasa. Myślałem, że go od razu chwyci, ale nie wstała wyprostowała się i wsadziła mi język głęboko w usta. To był niby tylko pocałunek, ale było coś w nim perwersyjnego, po dłuższej chwili penetrowania moich ust poczułem, że bierze mojego kutasa w dłoń i zaczyna nim ruszać. Całowaliśmy się namiętnie a Ona w tym czasie rytmicznie waliła mi konia aż w końcu przerwała odsuwając się trochę ode mnie.
Patrząc na mnie z tym jej dziwnym uśmiechem rozebrała się do naga. Teraz jeszcze bardziej mogłem docenić jej nieskazitelne młode ciało. Była piękna i zgrabna.
Chciałem się też rozebrać, ale mnie powstrzymała.
– Nie trzeba, ja nie chcę pobrudzić sukienki spermą. Mówiąc to kucnęła przed moim kroczę i zaczęła mi obciągać. Chwyciła moją dłoń kładąc na swojej głowie. Wiedziałem o co jej chodzi chciała żebym dociskał ją do mojego krocza.
Ona obciągała mi namiętnie a ja dociskałem jej głowę aż momentami się dławiła. Kiedy ją puszczałem, żeby złapała oddech, spoglądała na mnie z zadowoleniem, aby po chwili ponownie wrócić do obciągania. Wiedziałem, że nie chce stosunku więc w końcu wystrzeliłem salwą spermy.
Było jej sporo więc wypłynęła trochę z jej kącików ust, bo nie zdołała całej połknąć, wstając wytarła ją palcem a palec oblizała.
– No to zaliczyłam następnego kutasa. – powiedziała zadowolona.
– Jak się kiedyś spotkamy to obiecuję sex.
Teraz muszę lecieć, bo Tomek czeka na mnie. – dodała.
– Nasz Tomek? – spytałem zaskoczony.
– No a co nie wiesz, że znowu się zeszliśmy?
Opadła mi trochę szczeka, bo w życiu bym tak się dziś nie zachował.
– Widzę twoje zakłopotanie, nie przejmuj się lubię kutasy i tyle.
Telefon Klaudii zabrzęczał.
– O wilku mowa – powiedziała pokazując mi telefon.
Teraz Cisza – mówiąc to przyłożyła palec do ust i odebrała po chwili telefon.
– Cześć kochanie.
– Tak wiem jestem spóźniona, ale była w sklepie.
– Nie denerwuj się wynagrodzę Ci to…
– Jak to jak? Przecież wiesz, jak lubię lody…
Ja już tego nie bardzo chciałem słuchać, ale na szczęście zakończyli rozmowę a Klaudia na pożegnanie pocałowała mnie w usta i oczywiście wymacała mi kutasa.
Wieczorem zadzwonił telefon i to był Tomek.
Nie odebrałem nie wadząc co powiedzieć. Po chwili przyszedł sms.
“Jestem ponownie z Klaudią wiesz którą. Może się spotkamy w tróję? Odezwij się”
To na pewno robota Klaudii pomyślałem z uśmiechem.
Po chwili z nieznanego numeru otrzymałem smsa „Jeszcze czuję smak twojej spermy następnym razem wyruchasz mnie. Dobrze?”.
Było to oczywiste, że to Klaudia, ale nic nie odpisałem. Zastanawiałem się co mam z tym wszystkim zrobić…
Wszystkie nasze opowiadania znajdziecie w dziale Sex Opowiadań.
