Byłem napalonym 22 latkiem, kiedy poznałem Olę, była może nie superatrakcyjną dziewczyną o wyglądacie modelki, ale miała to „coś” w sobie i przyciągała chłopaków jak lep muchy. W końcu zwróciła na mnie uwagę i wykorzystałem tę chwilę i umówiłem się z nią do kina. Ze względu na początek pandemii kina świeciły pustkami to był moment pierwszego strachu przed nową grypą, więc nawet nie musiałem rezerwować wcześniej nawet biletów.
Często z Agą lubimy rozmawiać o seksie, nie ma dla nas tematów tabu. Staramy się sobie urozmaicać życie erotyczne jak się da, gdyż jak większość ludzi lubimy sex. Może z tą różnicą, że my nie teoretyzujemy, a raczej praktykujemy to, co nam tylko przyjdzie do głowy.
W czasie pewnego wieczoru doszliśmy do wniosku, że pora bardziej urozmaicić nasz sex i spróbujemy wiele nowych rzeczy, jakich wcześniej nie robiliśmy. Każdy miał coś przygotować jakiś własny pomysł na urozmaicenie wieczoru. Jedno tylko było wiadome wieczór będzie długi, a co nam szczególnie się spodoba dodamy do naszych codzienny sex zabaw. Długo czekaliśmy na ten piątkowy wieczór pełni sex, ale i obaw, ja maiłem klika pomysłów, które chciałem wcielić w życie i pewnie Aga też. Każdy miał napisać na kartce, czego by chciał, żeby nie być aż tak mocno zaskoczonym i się przygotował mentalnie do tego „wyzwania”.
Podaliśmy sobie kartki. Siedząc przy piwie każdy w skupieniu i w pełnym zaciekawieniu i chyba już lekkim podnieceniu analizował oczekiwania drugiej strony. Nie mieliśmy nic komentować, zasada była jasna, każdy zgadza się na wszystko. Czytając oczekiwania Agi moje podniecenie rosło, ale i zaniepokojenie czy zrobię to tak jak oczekuje czy dobrze wszystko z tych zdawkowych zdań zrozumiałem.
– To, co idziemy się kąpać razem? Raczej stwierdziła niż spytała, bo tak miało to wyglądać wg pierwszego mojego punktu. – To idziemy. – potwierdziłem skwapliwie, ale dość spięty sam nie wiedząc, dlaczego. Weszliśmy do łazienki, pocałowałem ją w usta i spojrzałem na nas w lustro, staliśmy naprzeciwko siebie jeszcze całkiem ubrani, ale już dziwnie mocno podnieceni. Zacząłem ściągać jej bluzkę i rozpinać spodnie ona również zaczęła mnie rozbierać, choć robiąc to nawzajem trochę sobie przeszkadzaliśmy, ale to też było miłe.
Spojrzałem w lustro i zobaczyłem nas stojących nago, mój kutas już był w pełnym wzwodzie, Aga trzymała go dłonią lekko nim ruszając. Uwielbiała zabawy moim kutasem i nigdy nie mogła przepuścić takiej okazji, żeby go nie dotknąć. Odkręciłem wodę w kabinie prysznicowej i oboje weszliśmy do niej. Woda ciekła strumieniami po naszych ciałach, a po cipce Agi strumień wody spływał między jej nogi co mnie bardzo kręciło. – Umyć Cię suczko? Tak właśnie chciała, żeby ją nazywał to było jedno z życzeń z kartki, ale nie tylko tak, ale i bardziej mocniej jednak na razie się hamowałem musiałem do tego „dojrzeć”.
– Nie pytaj rób, co chcesz. – odpowiedziała. Upss – pomyślałem zapomniałem, że chciała żebym był zdecydowany. Sięgnąłem po gąbkę, nalałem płynu do kąpieli i powoli zacząłem mydlić jej ciało, zaczynając od jej piersi i ramion, powoli posuwałem się niżej mydląc ją dokładnie całe ciało, po chwili namydlałem jej cipkę i pupę oraz nogi. Kiedy odłożyłem gąbkę sięgnąłem dłonią do jej cipki myjąc ją, dotykając jej warg sromowych, by po chwili zająć się jej dupką. Czułem między pośladkami jej otworek, do którego jakby mimowolnie wsuwałem namydlany i mokry palec i przez chwilę wszedł w nią dość głęboko.
– Teraz ja – powiedziała biorąc gąbkę. Zaczęła mnie namydlać bardzo mocno krążąc gąbka po moim ciele. Na chwilę chwyciła kutasa w dłoń zsuwając z niego skórkę i również jego mocno namydlając a potem obmyła strumieniem ciepłej wody. Nie zapomniała również o mojej pupie, myła ją sama dłonią drażniąc przy tym jakby specjalnie mój otworek. Było to przyjemne i podniecające, jednak przerwała nagle te chwile przyjemności mówiąc nagle: – Chce mi się sikać. – To sikaj – odpowiedziałem podniecony, gdyż zawsze mnie kręcił widok, kiedy sika, choć nieczęsto to widziałem. – Ja chcę na twojego kutasa – dodała.
Mój kutas jeszcze bardziej się wyprostował, kiedy to usłyszałem. Kucnąłem na dnie brodzika, mimo, iż był nieduży, czekając na to, co się stanie. Aga stanęła nade mną w rozkroku prosto nad moi sterczącym kutasem i po chwili poczułem i zobaczyłem strumień jej moczu spadający jak wodospad prosto na mojego chuja.
Poczułem ciepło, spływające po nim a widok cieknącej moczem cipki tak na mnie podziałał, że myślałem, że się spuszczę, jednak opanowałem podniecenie. Aga sikała dość długo, a mocz pryskał po mim ciele trafiając również w moją twarz, jednak to mi nie przeszkadzało, sytuacja była taka inna, perwersyjna i dziwna, że chciałem tylko teraz właśnie jej wylizać.
Ona wiedziała, co ma zrobić przecież to był jedno z moich życzeń, podeszła wprost nad moją twarz, ostatnie krople spadały na mnie i kucnęła siadając prosto mi na twarzy.
Poczułem zapach jej cipki, smak wody, moczu i jej soczków. Mój język chodził po jej wnętrzu jak oszalały, wylizując wszystkie jej smaki, pragnąc wejść w nią głębiej. Jednak niedługo się tym miałem czas zabawić, a może długo tylko czas tak szybko przeleciał? Po chwili usiadła tak żeby mógł bardziej sięgnąć jej drugi otworek, jej mokrą dupcię z otworkiem, który nie mniej lubię i który mnie i tak samo podnieca.
Lizałem jej tyłek wkładając język i trochę tracąc oddech, ale co jakiś czas dawała mi odetchnąć podnosząc na chwilę swoją krągłą pupę, żeby za chwilę znowu usadowić się na mojej twarzy, gdzie nadziewała się na mój sterczący język, który wchodził w nią dość głęboko. Jednak nie wszystko może trwać wiecznie po paru minutach zabaw obiema dziurkami wstała a ja za nią. Wyszliśmy opłukani z pod prysznica. Patrząc w lustro spojrzałem na nią i już widziałem, że chcę jej zasadzić kutasa od tyłu.
– Wypnij dupkę suko – powiedziałem zdecydowanie. Oparła się o umywalkę, a ja jednym pchnięciem byłem już w niej, patrząc w lustro widzieliśmy swoje podniecone twarze. Słychać było tylko miarowe uderzenia ciała o ciało tak charakterystyczne do ostrego pieprzenia.
– Jesteś moją suką – powiedziałem głośno. – Tak rżnij mnie w cipę – odpowiedziała podnieconym głosem. Jebałem ją mocno przez wiele minut, a ona pojękiwała z rozkoszy. – Kim jesteś? – Spytałem podniecony nie przerywając pieprzenia. – Jestem twoją dziwką – powiedziała łamiący m się głosem z podniecenia. – I kim jeszcze? – Twoją kurwą i suką Czułem, że jej słowa mogą doprowadzić, że moja sperma tego nie wytrzyma, więc powoli wyszedłem z niej, żeby opanować podniecenie, przecież to miał być długi wieczór. – Obciągnij mi suko.
Klęknęła, biorąc mojego kutasa w usta, wsuwała go sobie całego, żeby już po chwili lizać jego główkę. Widziałem w lustrze jak mój kutas znika w jej buzi, jak go liże, ociera nim swoje policzki, żeby po chwili ponownie znalazł się w jej ustach. Po długich minutach takiego pieprzenia i obciągania w łazience wiedziałem, że pora przenieść się na łóżko. Szybko się w nim znaleźliśmy jakbyśmy się bali, że ktoś nam je zajmie. Sięgnąłem do szafy wyciągając jej gumowe dildo. Wcześniej służyło ono tylko do jakiś żartów, ale dziś wg jej kartki miało służyć zupełnie do czegoś innego… Otarłem nim o jej buzię, żeby po chwili znalazł się w jej ustach.
– Ssij suko.
Zaczęła go lizać, całować i ssać jak mojego fiuta, położyła się bokiem, a ja po chwili już byłem w jej cipce. Ona lizała sztucznego fiuta, a ja ją posuwałem od tyłu. Pieprzyłem ją tak dłuższą chwilę, następnie zmieniłem dziurkę i wsunąłem kutasa w dupę. Wszedł dość łatwo, do końca. Powoli zacząłem ją posuwach w tyłek. Wiedziałem, że nie o to jej chodziło, bo po chwili sama wsunęła sobie dildo w cipkę.
Posuwałem ją na dwa baty, dwa kutasy były w niej równocześnie, chwyciłem sam trzymane przez nią dildo, żeby w jednym rytmie posuwać ją w obie dziurki. Posuwałem ją tak wiele minut jednym rytmem rozpychając jej dupkę i cipkę. Po paru minutach położyliśmy się na chwilę, żeby odsapnąć i trochę uspokoić nasze żądze. Jednak Aga poprosiła, żebym obrócił się na brzuchu i już po chwili jak to zrobiłem poczułem jej mokry język między moimi pośladkami.
Lizała je wzdłuż rowka, co chwilę zatrzymując się na mojej dziurce. Lizała i tyłek, drażniąc coraz odważniej otworek mokrym palcem. Po chwili wsunęła go całego, drugą rękę wsunęła pod mój brzuch i bez ceregieli trzepała mi kutasa. Jej palec, co chwilę penetrował moją dziurkę, a ręka trzepała kutasa w szybkim tempie.
Wiedziałem, że Aga chce żebym się spuścił i po chwili poczułem jak moja ciepła sperma strzela wprost na mój brzuch, pościel i jej dłoń. Odwróciłem się na plecy, Aga dalej trzepała mi konia, ale robiła to już delikatnie. Nachyliła głowę i polizała kutasa, zlizując z niego dość duże ilości spermy. – No i miała być całą noc. – Nie marudź było super – odpowiedziała wtulając się we mnie. – Innym razem może uda nam się dłużej – dodała.
Jako Polacy najczęściej przeglądamy polskie porno, które pokazuje nam, że szybka randka, albo chociażby przypadkowe spotkanie w windzie to od razu wstęp do naprawdę dobrego bzykania. Panowie, otrząśnijmy się, to nie tak wygląda. Oczywiście… zdarzają się przypadki, kiedy kobiecie pasuje taki układ, ale jeśli chcecie naprawdę zadbać o swoją partnerkę, pokazać jej, że zależy wam na jej szczęściu, na jej orgazmie…
Tego polskie porno was nie nauczy – ale spokojnie. Nadchodzimy z pomocą! Przedstawiamy wam (całkiem krótką) listę rzeczy, których pragną kobiety w łóżku!
Czego w łóżku pragną kobiety?
1.Skoncentruj się. Masz w pełni skoncentrować się na tym co robisz z nią w sypialni – innymi słowy… to właśnie Namiętność, której pragnie kobieta w sypialni – czy poza nią – w zależności, gdzie chcecie uprawiać seks. Jak będziesz sprawiać wrażenie nieobecnego… seks też będzie “taki sobie”. Zaangażuj się w to co robisz – przynajmniej w łóżku.
2.Gra wstępna. Panowie… nie możecie o niej zapominać. Zresztą samo określenie “gra wstępna” to nie do końca odpowiednie określenie… Bo skoro “wstępna” to znaczy, że prowadzi do czegoś dużo ważniejszego – a kobiecie chodzi o to, by potraktować grę wstępną jak… seksualne igraszki, które dadzą wam obojgu przyjemność. Nie gońcie do mety – to nie wyścigi. Bawcie się sobą i dajcie jej orgazm… albo dwa? Podczas zabawy wstępnej!
3.”Delikatnie” to znaczy delikatnie i wrażliwie! Im kobieta bardziej zestresowana tym czerpie mniejszą przyjemność z seksu, to wiadome. Zacznij więc delikatnie, czule i wrażliwie – zwłaszcza jeśli chodzi o pieszczoty łechtaczki – bo bez odpowiedniego przygotowania pieszczoty “tego” magicznego miejsca nie będą przyjemnością – wręcz przeciwnie.
4.To, że wy Panowie potraficie osiągnąć orgazm niemal wszędzie i zawsze to nie znaczy, że kobieta również. Dla kobiety nie tylko ważne są pieszczoty (choćby te z najwyższej półki), ważna jest również atmosfera! Świeża pościel, oświetlenie, zapachowe kadzidełka… Wiecie, że kobieta, która ma zimne stopy ma problem z orgazmem? Wiecie już więc o co zadbać?
5.Pamiętaj, że Twój członek nie jest jedyny, który miał by sprawić kobiecie orgazm. Zresztą… kobiety same otwarcie mówią o tym, że penis, a właściwie penetracja to znikoma szansa na orgazm. Tutaj potrzebne jest “coś” więcej… Tak więc – jeśli chcesz mieć pewność, że kobieta będzie mieć orgazm i to nie jeden raz, używaj swojego języka i rąk!
6.Potrzebujesz szybkiego numerku? Ty na pewno podczas niego dojdziesz, ona najprawdopodobniej nie… Tak więc jeśli naprawdę potrzebujesz szybkiego orgazmu, zadbaj po nim o jej satysfakcję.
7.Zapamiętaj sobie pewną ważną zasadę. To, że kobieta jest mokra, wcale nie znaczy, że jest już gotowa na seks!
8.Kiedy kobieta nie potrafi się skupić, seks nie będzie dla niej przyjemnością – a tym samym, dla Ciebie zapewne też nie. Jeśli więc chcesz seksu to zapytaj co u niej w pracy? Pozmywaj naczynia? rozwieś pranie? Wiesz co mamy na myśli?
Shindai – japońska sztuka walki na poduszki uważana za “grę wstępną.” Walka tego typu ma budować intymną atmosferę w sypialni. Ma powodować rozluźnienie i odprężenie. W chwili, gdy zostaje osiągnięty taki stan, zwiększa się ochota na seks.
Shindi nie tylko pozwala wyładować złość na pracodawcę, znajomych, ale także pozwala oczyścić atmosferę po kłótni z partnerem. Podczas bitwy na poduszki, warto mówić partnerowi o tym, co nas zdenerwowało. Podobno Shindai powinny stosować tylko udane małżeństwa, gdż wszelkie żale, konflikty i napięcia mogą mogą zniknąć tylko wtedy, gdy związek jest stabilny. Jeśli w małżeństwie jest więcej pretensji i złości niż pozytywnych uczuć zabawa ta nie da oczekiwanego efektu. W udanych związkach taka gra wstępna czasami działa znacznie lepiej niż rozmowa, a już z pewnością skuteczniej rozładowuje napięcie niż wrzaski i trzaskanie drzwiami. Często bitwa na poduszki nie prowadzi do stosunku fizycznego, jest to po prostu forma rozładowania swoich złości oraz fajna zabawa. Tę zabawę można wykorzystać także w zabawie z dziećmi, które nie mają możliwości wyładowania swojej energii bądź trudno nad nimi zapanować. Shindai ma swoje zasady – przegranym jest ten, kto się poddaje lub komu skończą się poduchy.
Co można robić w nudny jesienny wieczór, kiedy spędza się go samotnie? Pozostaje tylko osłodzić sobie wieczór dobrym winem w towarzystwie Netflixa czy Showmaxa.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Niezbędne pliki cookie
Niezbędne pliki cookie powinny być włączone przez cały czas, abyśmy mogli zapisać preferencje dotyczące ustawień plików cookie.
Jeśli wyłączysz ten plik cookie, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć pliki cookie.