Dwa spusty w jeden wieczór – seks na dwa baty. Pierwsza moja nietypowy sex historia. Uważam, że każda kobieta powinna zaspakajać swoje pragnienia.
Kolejny wieczór i kolejny rutynowy sex. Nie narzekam na seks z Arkiem, ale ostatnio nic się nie działo. Ten sam schemat i te same doznania. Wyczułam nawet jego lekkie znudzenie i brak chęci zaspokojenia moich potrzeb i pragnień.
Wzięliśmy wspólny prysznic i udaliśmy się do sypialni. Bez “gry wstępnej” zabrał się do rzeczy. Nie powiem, że byłam z tego bardzo zadowolona. Od czasu do czasu mógłby być niewielki wstęp. Stosunek trwał kilka minut. Posuwał mnie w tradycyjnej pozycji, potem na łyżeczkę a skończył, kiedy leżałam na brzuchu. Spuścił się z dużym zadowoleniem na plecy, które natychmiast mi wytarł.
Gadżet
Położył się obok mnie. Nie byłam zaspokojona i miałam ochotę na coś innego. Wstałam i udałam się do szuflady, by wyciągnąć sztucznego penisa. Ułożyłam się w pozycji przypominającej pieska, pośliniłam dildo i powoli wsunęłam je do cipki. Wkładałam je z każdym ruchem znacznie głębiej. Spojrzałam na Arka. Patrzył na znikającego sztucznego penisa z dużym zdziwieniem i chyba narastającym podnieceniem. Patrzył, jak posuwam się sztucznym fiutem, to chyba nakręciło mnie jeszcze bardziej a moja cipka robiła się wilgotniejsza, wydzielała znaczną ilość soków.
Po naszej gorącej rozmowie nie mogłem się doczekać wizyty Ani, to będzie chyba ciekawy wieczór. Atmosfera była coraz bardziej gorąca, a jej telefoniczne wyznania mocno mnie podnieciły. Parę minut przed 21 usłyszałem dzwonek do drzwi, szybkim krokiem podszedłem do drzwi otwierając na całą szerokość no i zamurowało mnie. W progu stała co prawda Ania, ale obok stał jej facet Krzysiek.
– Cześć wchodźcie. – No hej, Krzysztof skończył wcześniej i spotkaliśmy się na schodach, gdy wychodziłam do Ciebie więc jesteśmy razem.
Ania wyjaśniała niby z uśmiechem, ale widziałem, że gotuje się w środku, raczej nie taki wieczór planowała. Krzysiek bez ceregieli od razu spytał o alkohol, czy ma po coś skoczyć. Poinformowałem, że nie jest to konieczne, bo mam piwo i wino nawet chyba wódka się znajdzie. No to super zawołał łapiąc za pilota i przełączając kanały.
– Oglądałeś coś? – spytał, kiedy zobaczył złość w oczach Ani – Nie, nic tak sobie leciało.
Po mojej odpowiedzi rozsiadł się w moim dużym i wygodnym fotelu. Po chwili było słychać okrzyki spikera. Na kanale sportowym leciało MMA.
– Polejecie coś? – Jasne. – Pomogę Ci. – odparła Ania – I to mi się podoba. – roześmiał się Krzysiek.
Ani twarz poczerwieniała ze złości. W kuchni wyciągnąłem piwa i czerwone wino.
– Przepraszam, ale nie mogłam odmówić. – Rozumiem. Nie ma sprawy. – Dodałem widząc jej skrepowanie.
Nawet wyszedł mi lekki uśmiech, który jednak chyba jej nie przekonał.
– Będzie w końcu coś do picia? – Zaraz! – krzyknęła wręcz ze złością Ania. – Ja tylko żartuję kotku.
Bez słowa wziąłem alkohol a szklanki Ania i poszliśmy do salonu.
– Co chcesz do picia? – Piwo, chyba piwo, bo mi się chce pić, ale się napierdalają. – powiedział podnieconym głosem. Oglądajcie. – Ok, nie mamy innego wyjście. Jest tylko jeden TV. – Jak nie chcecie oglądać to przecież możecie sobie pogadać. – Dziękujemy za pozwolenie. – Odparła sarkastycznie i mocno wkurzona Ania.
Nalaliśmy sobie wina i zamiast przyglądać się jak dwóch facetów masakruje się w klatce rozmawialiśmy co każdemu przydarzyło się przez ostatnie dni popijając czerwone wino. Krzysiek szybko wyczyścił dwie butelki piwa oglądając dalej z zainteresowaniem kanał sportowy.
– Nie za szybko pijesz? – Pić mi się chce. – Paweł nalej nam więcej, jak widać odstajemy od tego towarzystwa.
Szybko wypiła kieliszek wina i jak zauważyłem czym więcej razy spojrzała na Krzyśka tym szybciej piła.
– Jest jeszcze piwo?
Faktycznie zniknęły 3 butelki piwa, szybko mu poszło pomyślałem.
– Mam jeszcze, zaraz przyniosę. – Nie dawaj mu. – Zdecydowanie powiedziała Ania. Za dużo tego piwa. – Nie jestem dzieckiem. – Mruknął.
– Co to na faceta 3 piwa.
– Ania po chwili zamyślenia stwierdziła – Masz rację, przynieś mu Pawełku, jeśli możesz to piwo.
Bez słowa poszedłem do kuchni przynosząc 2 piwa.
– Dzięki. – Odparł krótko nadal wpatrując się w TV jakby to był najpiękniejszy widok świata, a tam po prostu kolejnych dwóch facetów lało się po mordach.
Ania miała problem w pracy z komputerem więc podpowiadałem jej jak ma go rozwiązać. W końcu doszliśmy do wniosku, że pójdziemy do drugiego pokoju, gdzie mam komputer i wytłumaczę rozwiązanie problemu na żywo. Wyszliśmy z pokoju, ale dla kończącego Krzyśka następne piwo nie miało to najmniejszego znaczenia, chyba by dopiero nas zauważył jakbyśmy się tu pieprzyli. – Pomyślałem ze złością. Ania usiadła obok przy mnie, a ja zacząłem pokazywać rozwiązanie problemu.
– Paweł ja to już wiem. – Tak? Więc po co mam Ci tłumaczyć? – A po to. Sięgnęła ręka do mojego rozporka. Zaczęła gładzić przez spodnie mojego kutasa, a ja czułem jak mi penis rośnie. – No tłumacz. Za duża cisza. Czułem dużą przyjemność z tego dotyku, przecież byłem tak napalony dziś po naszej sex rozmowie. Zacząłem tłumaczyć, a Ania przyglądała się w skupieniu czynnościom jakie wykonywałem na komputerze równocześnie masując mi kutasa. Bałem się, że wystrzelę.
– I to już wszystko, co mogłem wytłumaczyć! – To już wszystko wiem.
Wstaliśmy szybko wracając do pokoju. W TV nadal leciały walki, ale tym razem boksu, a Krzysiek spał na fotelu trzymając nadal w ręku pilota.
– Krzysiek! – dość głośno powiedziała Ania
Reakcji nie było, nie obudził się, nawet nie drgnął.
– No i się uchlał. – Stwierdziła ze złością. – Pomogę Ci sprzątnąć, później go obudzę i jadę do domu.
Poszliśmy do kuchni, cofnęła się trochę spoglądając do salonu po chwili zamknęła drzwi.
– Miałam na dziś inne plany, ale muszę zrobić chociaż to. Kucnęła przede mną rozpinając mi rozporek.
– Przestań powiedziałem lekko zdenerwowany. Obudzi się, prawie nie spał. – Mam to już gdzieś i jego też. Zaczynam rozumieć, że to była pomyłka.
Po chwili miała w dłoni mojego kutasa, wyciągnęła język i zaczęła lizać jego główkę lekko obciągając dłonią skórkę. Delikatnie drażniła główkę językiem, ja stałem zdezorientowany. Ania się tym nie przejmowała bawiła się tak kilka minut aż w końcu zniknął mój kutas w jej ustach. To było tak przyjemne, że przestałem myśleć, odczuwałem olbrzymią rozkosz. Patrzyłem w dół przyglądając się jak w jej ustach znika mój kutas. Spojrzała mi prosto w oczy nie przerywając robienia loda.
– Spuść się – powiedziała wyciągając na chwilę kutasa z ust.
Nie musiała dwa razy powtarzać, już po chwili wystrzeliłem wprost w jej usta dociskając kutasa do jej twarzy bardzo mocno. Ania połknęła spermę i wylizała kutasa z resztek spermy, a na koniec pocałowała główkę jeszcze stojącego penisa. Wstała powoli, a ja zacząłem chować kutasa, pomogła mi zapiąć spodnie. Po chwili wróciliśmy do salonu.
– Wstawaj! – Przecież nie śpię. – Jedziemy do domu, bo śpisz. – Ok, wstaję już. – No to my lecimy. Dzięki za wieczór. I wszystko co dziś piłam było bardzo smaczne. – To fajnie. To ja tego wina kupię więcej. – Super, szczególnie dużo tego białego. – odparła patrząc mi w oczy. – Białego? Przecież wy piliście czerwone. – Mogłeś nie spać, to byś nie przegapił białego. – I to niby ja dużo piję. – Podsumował Krzysiek. – No to cześć. – Do zobaczenia, zadzwonię jutro…
Może ta opowieść jest banalna i wygląda jak z działu sex historie, ale dla mnie jest całkiem realna i ma swój początek i koniec. Napisałam już dwie części teraz kolejna. Jak pierwsze zdanie sugeruje jest to część ostatnia. Wiedziałam, jak zaczęła się ta znajomość. Zupełnie dziwnie, jak tandetna telenowela lub delikatny film porno. Wizyty domowe doktorka i sex. Mam nadzieję, że z tego coś wyjdzie, gdyż nasza znajomość trwała już kilka miesięcy. Poznawaliśmy stopniowo swoje sekrety. Uwielbiałam go i zastanawiałam się wciąż nad trwałością naszego „związku”. Zapytałam jednego wieczoru, co jest grane i czy może być z tego coś trwalszego. Usłyszałam: – Nie jest dobrze? Konieczne są zmiany? – Niby nie, ale czy tak ma być wiecznie? – Do wieczności jeszcze sporo brakuje 🙂 Pragnęłam jego ciała i „ducha”. Zaczęło się dziwnie, ale nie chciałam, by się skończyło.
– Opowiedz mi nasz najlepszy sex, taka mała prośba. Najlepiej napisz mini opowieść erotyczną. – W jakim celu? – Chciałbym zobaczyć, co zrobiło na Tobie wrażenie, co Cię podnieca. Zrobisz to dla mnie? – Nie wiem, czy potrafię. Nigdy tego nie robiłam. Mój doktorek wyjechał na dwa tygodnie w delegację. Miałam sporo czasu wolnego więc wzięłam się za spełnienie jego prośby, czyli pisania sex opowiadania. Był to jeden ze wspólnych wieczorów. Przyjechałeś bardzo zmęczony i niemalże padłeś w drzwiach. Wziąłeś natrysk i udałeś się na spoczynek. Po kilku godzinach poszłam pod prysznic. Kiedy kończyłam dołączyłeś do mnie. Twoja nagość pobudziła moje zmysły. Skierowałam usta do Twojego penisie schylając się tak, żebyś mógł swobodnie pieścić moją szparkę. Byłam wilgotna na samą myśl o tym. Lizałam penisa i wkładałam sobie go z każdą chwilą głębiej. Kilka minut później poczułam palce na rozpalonej cipce. Dwa wcisnąłeś do środka, cipka ponownie zalała się sokami. Ssałam z jeszcze większym zaangażowaniem. Klęknęłam, by jeszcze szybciej lizać Twego twardego kutasa. Twoje podniecenie przekraczało granice, więc odciągnąłeś moją głowę. Zmieniliśmy się pozycjami. Moja cipka doznała kolejnych rozkoszy. Dossałeś się do mnie z wielką zachłannością. Lizałeś i ssałeś na przemian.
Po tych cudownych minutach usiadłeś, a ja Na Tobie. Zaczęłam od płytkich ruchów. Z każdym ruchem nadziewałam się głębiej. Całowałeś moją szyję i piersi, które falowały w rytm naszych ciał. Nie mogłam się opanować, było mi tak dobrze. Ujeżdżałam Cię szybciej i mocnej, zbliżałam się do końca. Czułam, że Ty także jesteś blisko. Po chwili poczułam gorącą spermę w sobie, moje ciało drżało z rozkoszy. Przeczytałam, to co napisałam i wysłałam na maila mojego doktorka. Zastanawiałam się czy ta nasza sex historia spodoba mu się, a dokładnie styl w jakim napisałam.
Po wczorajszym natrysku z Anią nie mogłem się skupić, nie było seksu a równocześnie było go więcej niż w nie jednych nocnych igraszkach. Postanowiłem do niej zadzwonić, bo coraz więcej myślałem o niej i o naszych mocno intymnych sytuacjach. – Cześć, to ja – odezwałem się dość pewnie. – Cześć Pawełku – przywitała mnie ciepło. – Jesteś sama? – spytałem dla pewności, chciałem poruszyć wczorajszy wieczór. – Tak, jestem sama. A co? – A nic, pytam z ciekawości. – Jak po wczorajszym? – na szczęście sama zaczęła ten temat. – Super, mi było bardzo dobrze. – Mnie również, chyba się zakochałam. – Zakochałaś? – spytałem dla pewności. – Tak – odparła wesoło. Ku mojemu zdziwieniu jej głos brzmiał wesoło. Wyczuwałem u niej bardzo dobry humor. – W kim? – Nie udawaj, że nie wiesz. – No nie wiem – W głowie pojawiły się różne myśli np.: „o rany zakochała się we mnie”. – No zakochałam się, jest delikatny i fajny i bardzo ciepły – opisywała jakby w zamyśleniu. Wiesz o kim mówię? – No nie wiem – odparłem udając naiwnego. – Na serio nie wiesz? – No w kim? – Oj, w twoim kutasie.
Jej ton znowu mnie zdziwił, nie było żadnego skrępowania, jakby to było zupełnie naturalne i normalne. Kontynuowała. – Jest taki fajny, delikatny hmm… i twardy. Szczególnie podczas mycia. Nie mogę przestać o nim myśleć. – Czy to sex telefon? – spytałem żartobliwie zaskoczony lekko jej wyznaniem. – Hmm… może być i sex telefon, jak go zaraz wyciągniesz i opiszesz jaki jest. – A nie lepiej się spotkać? Jej wyznanie jakoś wzmocniło moja pewność siebie i ochotę na dalsze igraszki. Uważałem, że chce przekroczyć określone granice. – A masz dziś czas? – Mam! Jasne, że mam. Dla Ciebie zawsze. – Ok, jestem u Ciebie około 21. Muszę kończyć. Usłyszałem w tle szum i zrozumiałem, że chyba już nie jest sama w pokoju. Rozłączyła się. Mam jeszcze godzinkę – powiedziałem sam do siebie spoglądając na zegarek. Czego się mogę dziś spodziewać? Zastanawiałem się nad tym, a mój kutas rósł na samą myśl o następnym spotkaniu z Anią.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Niezbędne pliki cookie
Niezbędne pliki cookie powinny być włączone przez cały czas, abyśmy mogli zapisać preferencje dotyczące ustawień plików cookie.
Jeśli wyłączysz ten plik cookie, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć pliki cookie.