Ostre zaliczenie statystyki – seks z profesorkiem.
Kończył się semestr i nieubłaganie zbliżał się termin zaliczenia ze statystyki, z którą miałam problem. Totalna porażka, nic mi nie wychodziło, uczyłam się i uczyłam, niestety bez większych rezultatów.
Tak jak myślałam, egzamin niezaliczony, trzeba było ustalić indywidualny termin poprawki.