Kiedy Agnieszka zasugerowała chęć spróbowania uległości, postanowiłem zobaczyć jak to „smakuje” i stać się ostrym Panem dla uległej Suki. Wszystkiego trzeba spróbować, a jak się spodoba wówczas raz na jakiś czas zabawimy się w ten sposób. Chociaż do końca nie widziałem czy ta „gra” nam się spodoba, bo każdy miał swoje dylematy Ona, że zmienię o niej zdanie, bo chce być uległą i pragnie być zdominowaną, poddaną suką a ja czy nie zmieni o mnie zdania, że jak mogę tak się zachowywać czy mówić do niej. Sytuacja dość patowa, ale ogólnie nie czułem, aż takiego ryzyka, traktowałem to jak jakąś odmianę, wejście w rolę, bo pewnie każdy z nas potrzebuje być trochę zdominowany i trochę zaborczy. Uważałem, że to dobrze zrobi nam dla zdrowia psychicznego 🙂 i pełnej satysfakcji. Wybrałem dzień, kiedy spróbujemy i czekałem aż odwiedzi mnie wieczorem.
Kiedy stanęła w progu z uśmiechem, podszedłem do niej zdecydowanym krokiem i chyba wtedy zrozumiała, że to będzie teraz i dziś. – Uklęknij suko – powiedziałem przekonywująco, stanowczym głosem. Zrobiła to bez słowa. Teraz klęcząc patrzyła na mój rozporek. – Na co czekasz? – ciągnij mi druta! Rozpięła bez słowa rozporek i po chwili już miał kutasa w ustach. – Ciągnij druta – powtórzyłem. Lizała go dość zachłannie, ale powoli i delikatnie. Złapałem ją za głowę i docisnąłem do swojego chuja aż lekko się zadławiła. – Ssij suko!
Trzymała go głęboko w ustach, byłem zaskoczony jak może go sobie tak głęboko wkładać. Po dłuższej chwili wyciągnęła go, żeby złapać oddech. To było coś innego niż zwykle i zdecydowanie bardzo podniecające. Tak mi nigdy nie robiła loda. Kiedy fiut ponownie zniknął w jej ustach, zacząłem dociskać rytmicznie jej głowę tak jakbym pieprzył ją w cipkę. Posuwałem ją w usta. Uczucie było przyjemne, robiłem to coraz bardziej rytmicznie a ona ściskała go w ustach, żeby wchodził jak w wąską cipę. Po kilku minutach miałem dość, podniecenie było ekstremalne i mogłem wystrzelić, ale to przecież dopiero początek tej zabawy.
Kiedy właśnie zamykałem drzwi swojego mieszkania usłyszałem głos Patrycji. – Ja do Ciebie, a Ty gdzieś wychodzisz? – Do mnie? Właśnie wychodzę na siłownie, chyba że poczekasz na mnie w domu? Ale trochę to potrwa. – Na siłownie? – powtórzyła zaciekawiona. – Do fitness klubu? – spytała. – Nie do klubu, kolega ma siłownię małej dobudówce i jadąc na urlop zostawił mi klucze. – To mogę iść z Tobą? Posiedzę popatrzę sobie jak trenujesz. – Jasne – to tu obok na osiedlu 2 minuty spaceru. – Super – powiedziała.
Widać, że ją ucieszyło, że może iść popatrzeć na trening. Dzień był upalny, temperatura dochodziła prawie do 30 stopni. Mi to odpowiadało lubię wysokie temperatury, ale na twarzy Patrycji po wyjściu z budynku, uderzenie ciepła wywołało grymas na jej buzi. – Nienawidzę upałów, prawie się gotuję. Jak Ty możesz ćwiczyć w takim upał? Pewnie tam klimatyzacja? – spytała. – Klima? Dobre – roześmiałem się głośno. – To nie luksusowy fitness klub tylko przydomowa siłownia, jedno pomieszczenie i to wszystko. – Rozumiem – odpowiedziała niezachwycona. -Po chwili byliśmy na miejscu, budynek gospodarczy był przy dość okazałym domu kolegi, który właśnie bawił się na urlopie w jakiś ciepłych krajach. Otworzyłem drzwi i wpuściłem do środka pierwszą Patrycję. Rozejrzała się zaciekawiona, pomieszczenie nie było duże, dwie ławeczki, atlas i parę przyrządów do treningu mięśni brzucha i poukładane hantle. – Nawet tu fajnie – stwierdziła. – Też lubię tu przychodzić trenować. Nie ma ludzi jak w klubach i zawsze sprzęt wolny – zaśmiałem się. – No dobra to ja się przebieram, a TY sobie siadaj na ławeczce. Zdjąłem koszulkę i spodnie, odwrócony do niej bokiem i udając, że mnie to nie krępuje. – Ale Ty zbudowany, nie widać było tego tak aż w ubraniu – czułem jej wzrok na ciele. Speszony lekko chciałem się szybciej przebrać. Odpowiadając pod nosem: – bez przesady nie jestem jakoś super zbudowany. Szybko zacząłem naciągać na siebie dres. – T y chyba zwariowałeś – nagle powiedziała podniesionym głosem. – Co? – spytałem zaskoczony. – W ten upał, gdzie tylko trochę tu jest chłodniej niż na zewnątrz chcesz ćwiczyć w dresach? – Zawsze tak ćwiczę i żyje – dodałem. – Mowy nie ma, ćwicz w spodenkach – stwierdziła stanowczo…Jeszcze mi tu zemdlejesz i będzie. – Nie zemdleje – zawsze tak trenuje…A zresztą nie mam krótkich spodenek tylko slipki. – No to co? Majtki jak majtki. – No dobra poddałem się – choć dla mnie to trochę dziwne. Zdjąłem ledwo założony dres i zostałem w szarych slipkach. Spojrzała na mnie. Naprawdę fajnie wyglądasz – stwierdziła jakby zamyślona. Przemilczałem ten komplement i po rozgrzewce zacząłem serie ćwiczeń na klatkę zapominając, że ćwiczę tylko w majtkach. Patrycja chcąc chyba nie przeszkadzać milczała popijając mój napój energetyczny i obserwowała ćwiczenia. To nie był zły pomysł trenować w ten upał tak ubrany, czułem się zdecydowanie lepiej niż w stroju sportowym, chociaż pot też spływał ze mnie. Kiedy robiłem ćwiczenia wyciskania na ławeczce i po zakończonej serii chwile się nie podnosiłem odpoczywając leżąc usłyszałem: – widać twojego fiutka masz luźne te majtki. – Przepraszam – powiedziałem speszony, szybko ściągając uda razem jak pensjonarka. – Mi to nie przeszkadza tak tylko powiedziałam – stwierdziła – Nie przeszkadza czy się podoba? – spytałem zaczepnie. – Podoba i to bardzo – powiedziała z uśmiechem. – I mam różne takie myśli – dodała. – Jakie? – spytałem i czułem, że zaczyna mnie to podniecać i jakoś serie treningu, które mam do wykonania odchodzą gdzieś, jako element mało istotny. – A takie, że Ci na tym atlasie obciągam – powiedziała patrząc mi w oczy. – To ławeczka nie atlas – walnąłem bezsensownie. – A czy to istotne, na czym bym ci obciągnęła? – W tej chwili najmniej istotne – potwierdziłem skwapliwie. Wstała i podeszła do mnie, kucając już zsuwała mi majtki. Kutas wyskoczył stercząc mocno, wzięła go do ręki i zaczęła nim lekko ruszać przyglądając się jemu z zaciekawieniem. Po chwili już go miała w ustach. Przez chwilę ssała go całego a po minucie już ocierała się nim po policzku, jakby chciała czuć jego delikatną skórę na swojej buzi. Po chwili znowu go ssała wkładając go bardzo głęboko. Czując wielkie podniecenie złapałem ja za włosy dociskając lekko kutasa, żeby wszedł jej aż po same migdałki. Po chwili puściłem, złapała oddech i ręką zaczęła trzepać mojego kutasa. Robiła to sprawnie i szybko. – Nie spuszczaj się chcę do buzi – Powiedziała szeptem nie przerywając trzepania. Próbowałem niezdarnie sięgnąć do jej cipki, ale stanowczo odsunęła rękę. Nie – dziś tylko lodzik innym razem mnie wyruchasz – Powiedziała stanowczo. I znowu miała go w ustach ssała, dotykając dłońmi moich jajek, a po chwili już je liżąc, wkładając sobie do ust i ssąc jak jakieś słodkie delicje. Po chwili czułem, że za chwile się spuszczę, ona też to wyczuła, szybko wkładając kutasa do ust. Poczułem orgazm, moja sperma wytrysnęła wprost w jej usta, a ona „łapczywie” ją połykała, nie przerywając obciągania. Kiedy już skończyłem jeszcze przez chwilę go pieściła i ssała. Wstając stwierdziła: – No i popsułam Ci trening – jakby z wyrzutem do samej siebie…Dokończysz teraz? – Teraz? Nic nie dokończę i nie popsułaś było bardzo miło. – Tylko dlaczego nic więcej? – Spytałem. – W ten upał? – Za gorąco, ale obiecuję, że powtórzymy to jak chcesz. Ja jestem bardzo chętna na sex. – Ale mam jeden warunek – Dodała. – Jaki? – Chcę się tu pieprzyć a nie w domu na kanapie. Ok.? – Zgoda – zaakceptowałem skwapliwie. – No to się ubieraj i zapraszasz mnie na lody. Chociaż już ciepłego dziś próbowałam, a tak na marginesie to masz smaczną spermę.
Więcej opowiadań erotycznych znajdziecie na stronie głównej portalu zarwij.pl.
Postanowiliśmy pójść do kina, raczej rzadko do niego chodzimy, bo jak to mówi „lepiej się po bzykać” niby racja, ale jednak wyjść z domu na fajny film też warto. Tym razem nie chodziło o film a raczej kino. Ja nawet za bardzo nie chciałem interesującego film, bo za dużo ludzi, byłem po prostu ciekawy czy spełni swoją fantazję erotyczną, jedną z kilku, które znam i które wiem, że pragnie. Zawsze chciała mi obciągnąć w kinie czy w innym miejscu publicznym. Ta fantazja troszkę mnie stresowała, hmm może więcej nawet niż trochę. Prześladowała mnie myśl – a jak ktoś zobaczy? Jak zareaguje? Z drugiej strony było to bardzo kuszące i podniecające. Myślałem też, że jeśli to zrobimy może ujawni więcej swoich fantazji do realizacji. Doszedłem do wniosku, iż to, że ktoś będzie praktycznie obok, ma swój smaczek. Przekonał mnie jeden fakt. Jakiś czas temu po domowej imprezie obciągnęła mi. Obciągała mi, gdy jej kuzynka zasnęła „zmęczona” obok nas w fotelu. Ona wyciągnęła mi kutasa i robiła loda przy niej, mogliśmy iść do sypialni, ale zrobiła to w obecności kuzynki. Wzbraniałem się na początku myśląc, że się obudzi, że nie wypada, ale po chwili sytuacja wywołała u mnie olbrzymie podniecenie. Nieraz zastanawiałem się jak by zareagowała, gdyby jej kuzynka się obudziła? Panika? Speszenie? Było to ryzykowne, co dodawało temu pikanterii i wtedy zrozumiałem, że pora się kiedyś odważyć. No, ale wracajmy do tematu, udawaliśmy, że to zwyczajne wyjście, ale oboje wiedzieliśmy, że to nie prawda. W kinie wybrałem film od 18 lat o jakimś beznadziejnym tytule i odpowiedniej tematyce „dramat psychologiczny”, czyli totalny dół. Licząc, że ludzie o zdrowych zmysłach nie chcą się dołować w ten piękny dzień, stwierdziłem „to jest to!” no i kupiliśmy bilety.
Kasjerka skasowała nam bilety a ja poczułem jakby wszyscy wiedzieli, co za chwilę chcemy zrobić. Jednak rozum wygrał nad paranoją i sam zaśmiałem się ze swojej głupiej myśli. Moja dziewczyna spojrzała na mnie ze zdziwieniem, co mnie tak rozbawiło, pocałowałem ją w usta nie przestając się uśmiechać. Salka kinowa była nieduża i tak jak myślałem pusta! Nie patrząc na miejsca z biletów siedliśmy z tyłu, prawie w rogu, pomyślałem sobie optymalne miejsce. Po chwili weszło parę osób, większość usiadło z przodu tylko jedna parka usiadła z tyłu dwa rzędy przed nami. Oni coś mogą zobaczyć pomyślałem, ale tylko jak się obrócą więc chyba lepszych warunków nie będzie – wydedukowałem. Film zaczął się smętną ścieżką dźwiękową i nudnymi ujęciami „kto im daje kasę na robienie takich szmir?” ale miałem to gdzieś, bo czułem, co nastąpi i mój kutas tak naprawdę stał już przy kasach w kinie. Najchętniej już wtedy bym wciągnął ją do jakieś toalety, zerżnął w tyłek lub cipę a może w jedno i w drugie? Gdyby teraz odpuściła to chyba bym był zawiedziony, ale bardziej to ja mogłem zdezerterować niż ona, widziałem o tym dobrze.
Po paru minutach filmu poczułem, jak kładzie rękę na moim rozporku, nerwowo położyłem bluzę na moim kroczu, żeby nikt tego nie widział. Jednak po chwili pomyślałem, jak weźmie do ust to raczej tego i tak nie ukryje. Odłożyłem bluzę z boku, dumny ze swojej odwagi. Robię postępy pomyślałem – trochę nabijając się sam z siebie. Parka przed nami uskuteczniała czułości, mimo niewygodnych krzeseł kinowych. No to mamy ich z głowy pomyślałem i poczułem, jak rozsuwa mi rozporek. Nie mogła jednak rozpiąć guzika spodni, poczułem jej poirytowanie, więc zrobiłem to sam. Rozsunięty zamek rozszedł się na boki ukazując moje spodenki a w nim nabrzmiałego kutasa. Pogłaskała go przez nie, diabelnie byłem podniecony, chętnie już bym się spuścił. Czułem jakbyśmy za chwile mieli zrobić największą perwersję w swoim życiu a to przecież miał być tylko lodzik. Miała racje to jest bardzo podniecające.
Obserwowałem sale jak żyrafa z wyciągniętą szyją, ale tym paru osobom ewidentnie film się podobał i zdecydowanie nie wzbudzaliśmy zainteresowania, nie licząc parki, która jak sądzę też nie bardzo wiedziała, na jakim jest filmie. Uspokoiłem się trochę. Poczułem, jak wyciąga mi kutasa ze spodenek, niby ciemno w kinie, ale było go dobrze widać, chyba kiedyś muszę go opalić – zażartowałem w myślach. Stał na baczność a dłoń jej wykonywała rytmiczne ruchy, było tak przyjemnie, przez chwilę zapomniałem, gdzie jesteśmy. Pochyliła się chcąc sięgnąć do kutasa ustami i krzesło zaskrzypiało, parka odwróciła głowę w naszą stronę pewnie z ciekawości czy czasem nie wychodzimy z tej szmiry.
Szepnąłem „patrzą”, odpowiedziała „niech patrzą mam to gdzieś” i wzięła go do ust, wiedziałem, że już chyba nic jej nie zatrzyma nawet jakby wszyscy się gapili, jak to robi. Liczyłem, że parka nic nie zauważyła, zacząłem rokoszować się tym uczuciem. Robiła mi loda jak zawsze cudownie, wkładała kutasa aż do gardła, żeby po chwili wyciągnąć i językiem drażnić jego główkę. Ssała i lizała sięgając niekiedy językiem do jąder. Rozkoszowała się jego smakiem jakby to był słodki lizak a nie sterczący chuj mokry od jej śliny. Bawiła się nim dalej a on co chwilę znikał w jej ustach, ssała go tak kilka minut, co sprawiało jej dużą przyjemność. Zamknąłem oczy pozostając z własnymi odczuciami, myślałem o jej piździe tak miękkiej, mokrej i zawsze cudownie gotowej na niego, o jej dupie, wypiętej do ruchania i jej cyckach lizanych po brodawka, mokrych od mojej śliny.
Jednak mój instynkt samozachowawczy zmusił mnie do tego bym rozejrzał się po sali. Zauważyłem, że parka gapi się na nas, widocznie poruszeni, ale chyba nieoburzeni. Udałem, że nie widzę, ale pochyliłem się szepcząc „oni patrzą”, równocześnie robiąc gest próby schowania kutasa. Odsunęła moje ręce zdecydowanie, poczułem się jak skarcone dziecko sięgające do ognia. Przyspieszyła odwracając głowę w ich kierunku, ale chyba była za nisko by ich widzieć. Może chciała, żeby oni widzieli to dokładnie? Czułem jej większe podniecenie, robiła to jeszcze bardziej zachłannie, intensywnie aż wystrzeliłem prosto w jej usta. Połykała całą spermę nie przerywając obciągania, po chwili językiem zlizywała to, co przeoczyła. Podniosła głowę a parka jak z automatu obróciła się w stronę ekranu. Oni widzieli wszystko- szepnąłem – zamykając rozporek – „wiem, ale i tak nikt tu nas nie zna”. Chciałem wyjść z kina od razu, żeby ochłonąć i przy wyjściu nie spotkać parki. Skwitowała to zdaniem „zapłaciliśmy to zobaczymy do końca” to nie taki zły film i mogę Ci jeszcze raz obciągnąć, jak chcesz- zażartowała. Resztę filmu myślałem, kiedy i gdzie to zrobimy ponownie. I miała rację to bardzo podniecające.
Zaczęło się zupełnie niewinnie. Zwykła znajomość a może niezupełnie zwykła. Pracowałam dosyć często do późnych godzin nocnych. Tak mijały dni, tygodnie miesiące. Zaprzyjaźniłam się z jedną koleżanką z pracy oraz osobą, która nadzorowała moją pracę. Dosyć często spędzaliśmy wspólne wieczory. Wesołe spotkania po pracy. Coraz częściej zastanawiałam się nad bliższą znajomością ze swoim „szefem”. Z jednej strony mnie przyciągał a z drugiej bardzo krępował. Pewnego wieczoru zrobiliśmy sobie mini imprezkę. Kolacja a do niej piwko. Minęło kilka godzi zostały wypite piwo. Zaczęły się pikantne żarty i dziwne zakłady. Dziwne, bo byłam osobą w związku, więc nie powinnam wziąć w tym udziału hmmm…,ale to było silniejsze ode mnie. Mówiliśmy o granicach i barierach. Wreszcie doszło do zakładu, że spędzę noc ze swoim „szefem”. Normalnie pewnie bym się nie zgodziła, jednak coś mnie kusiło. Zgodziłam się i on również.
Położyliśmy się…. i nic się nie wydarzyło prócz dużego podniecania, czułam jego oddech, jego bliskość. Pragnęłam go, ale nic nie mogłam zrobić. Leżałam na boku a on bardzo blisko mnie. Czułam jego podniecenie, twardniejącego penisa. Dotykał mnie a ja pragnęłam być z nim bardzo blisko. Chciałam czuć go w sobie, jednak zabrakło mi odwagi i zabrałam jego rękę z mojego uda. Oficjalnie wygrałam zakład, gdyż wstał i wyszedł.
Niby nic się nie wydarzyło a ja do dziś wspominam to podniecenie, pożądanie. Minęło kilka miesięcy i poszliśmy na wspólną imprezę. Wróciliśmy i każdy poszedł do swojego pokoju. Zachciało mi się do toalety, chociaż z upływem czasu wydaje mi się, że to pretekst. Do jednej z toalet przechodziło się przez pokój „szefa”. Były inne, ale ja wybrałam tę. Otworzyłam drzwi nie zastanawiając się, że może śpi, że mogę go obudzić. Leżał w łóżku, nie wiem, dlaczego zbliżyłam się. Było to bardzo dziwne dla mnie, nieracjonalne.
Włożyłam rękę pod kołdrę i zaczęłam masować jego kutasa. Sprawiło mi to przyjemność i jemu też, gdyż czułam, jak staje się twardy. Robiłam to bez zastanowienia i praktycznie bez słowa. Po chwili wzięłam go do buzi, czułam, jak jest coraz twardszy. Wkładałam go coraz głębiej, lizałam. Przez myśl przebiegały mi różne myśli, dlaczego to robię. Dotykanie go bardzo mnie podniecało, stawałam się mokra, chciałam mieć go w cipce, ale nie miałam na tyle odwagi. Zabawa jego fiutem doprowadzała, że byłam coraz bardziej mokra i podniecona. Pieściłam go ustami i dłonią, spuścił się. Czułam smak jego spermy, była bardzo smaczna. Wstałam i poszłam do łazienki. Nie wiem, co spowodowało, że tak się zachowałam, ale coraz bardziej go pragnęłam.
Następnego dnia odczuwałam lekki dyskomfort, aczkolwiek niedługo. Niebawem sytuacja powtórzyła się, działał na mnie jak magnez. Do tej pory nie rozumiem tego. Nie rozumiałam też tego, iż było mu miło, jednak nic nigdy nie mówił. Nie mówił by coś zrobić, ale też nigdy nie protestował, jeśli coś robiłam. Może to mnie tak pociągało, jego niedostępność. Lubiłam sytuacje prowokujące, lubiłam bawić się jego kutasem, jednak z upływem czasu chciałam coś więcej.
Inne opowiadania erotyczne znajdziesz w dziale sex opowiadania
Poszliśmy na imprezę do wspólnych znajomych. Towarzystwo niezbyt ciekawe, więc po kilkudziesięciu minutach byłam bardzo znudzona. Poszłam rozprostować nogi na świeże powietrze. Było bardzo przyjemnie, dlatego też nie miałam ochoty wracać. Mijały kolejne minuty a ja spacerowałam wzdłuż pięknego ogrodu, w tle słyszałam świergot ptaków. Dotarłam do pięknej fontanny, przy której stała drewniana ławka. Usiadłam delektując się zmierzchem i ciszą. Wiedziałam, że niebawem muszę wracać do znajomych.
Przymknęłam oczy i wsłuchiwałam się w ciszę. Po chwili poczułam na ramionach ciepłe dłonie a na szyi delikatne usta. Otworzyłam oczy, uśmiechając się. Mariusz zapytał, dlaczego na tak na długo zniknęłam. Objął mnie wspierając brodę na mojej głowie. Przytulał mnie dłuższą chwilę muskając policzka ustami. Poczułam niepohamowaną ochotę na seks. Poszukałam jego ust i zaczęłam namiętnie całować, wzbierało się we mnie spore podniecenie. Bez zastanowienia poprosiłam by stanął przede mną, gdy to zrobił bez słów rozpięłam mu rozporek i zsunęłam spodnie. Po krótkiej chwili nie miał majtek a jego fiut był w moich ustach. Lizałam go delikatnie, rozkoszowałam się nim tak jak wcześniejszą ciszą i spokojem.
Wkładałam sobie go coraz głębiej, czułam go na migdałkach. Z każdą chwilą pragnęłam go coraz bardziej, liżąc kutasa wyobrażałam sobie, iż mam go w cipce. Jego kutas stawał się coraz bardziej twardy. Pomyślałam, że nie będę czekać i poprosiłam by usiadł na ławkę. Po chwili poczuł, że nadziewam się na jego prężnego kutasa. Wkładałam sobie go powoli i płytko, czułam, iż cała ta sytuacja bardzo ekscytuje Mariusza. Poruszałam się coraz szybciej i głębiej by czuć go w sobie. Moja cipka była bardzo mokra, wypływała z niej duża ilość soków. Czułam, jak nabijam się coraz głębiej i coraz szybciej, on poślinił palec i zaczął jeździć wokół odbytu, było to bardzo przyjemne. Dotknął palcami mojej cipki, a potem delikatnie wsuwał jeden z palców w mój odbyt. Robił to bardzo delikatnie i płytko. Czułam jego fiuta w cipce a palec w pupie, chciałam go mieć jak najgłębiej w sobie, dlatego też dociskałam jak najmocniej. Po chwili szepnął mi do ucha „zerżnąć Cię w tyłek?”, zawahałam się, ale odpowiedziałam, by mnie zerżnął. Wstałam, pochyliłam się a on zwilżył mi odbyt i zaczął wsuwać kutasa, który napotkał się na opór. Zatrzymał się na chwilę by ponownie spróbować. Po kilku próbach rozluźniłam się i poczułam jego pałę w swojej pupie. Zaczął posuwać moją dupę coraz szybciej, czułam go bardzo głęboko. Nagle przestał, wyciągnął i wepchnął mi go ponownie do cipy.
Przez chwilę zastanawiałam się, dlaczego, ale nie trwało to zbyt długo, ponieważ przyjemność przysłoniła myśli. Pieprzył mnie tak, aż czułam jego uderzające jaja na udach. Zaczęłam delikatnie pojękiwać z rozkoszy a on robił to szybciej i mocniej. Po chwili poczuł na swoim fiucie delikatne ściśniecie. Wyciągnął go i powiedział bym wsadziła do buzi. Otworzyłam usta a on szybko wsunął mi kutasa i zaczął posuwać. Wsuwał go odrobinę za głęboko, ale sprawiało mu to przyjemność, więc nie przerywałam. Po chwili poczułam jak jego sperma zalewa mi buzię, powoli zaczęłam ją połykać a na koniec delikatnie wylizałam fiuta by nie było śladów po tym co robiliśmy. Ubraliśmy się i wróciliśmy na nudną imprezę, podczas której mogłam sobie przypominać seks uprawiany przed chwilą. Taka seks historia mogłaby się kiedyś powtórzyć, niesamowity szybki seks.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Niezbędne pliki cookie
Niezbędne pliki cookie powinny być włączone przez cały czas, abyśmy mogli zapisać preferencje dotyczące ustawień plików cookie.
Jeśli wyłączysz ten plik cookie, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć pliki cookie.