Czy publiczna ubikacja musi budzić wstręt?

Czy publiczna ubikacja musi budzić wstręt?

Czy publiczna ubikacja musi budzić wstręt?

Opowiadania Erotyczne

Umówiłam się z moim partnerem na obiad w restauracji w pobliżu mojej pracy. Mogłam sobie pozwolić na godzinną przerwę, a i on miał chwilę wytchnienia. Od rana byłam w kiepskim nastoju i chciałam poprawić sobie jakoś nastrój. Marcel był jakoś mało rozmowny. Zamówiliśmy obiad i zerkaliśmy w stronę drzwi od kuchni. Pojawił się kelner z naszym obiadem. Jedliśmy praktycznie bez słów, zastanawiałam się, w jakim celu się umówiliśmy, skoro jest jak jest. Nie czekając dłużej wzięłam go za dłoń i skierowaliśmy się w stronę toalety.

Zamknęliśmy się w kabinie WC, zaczęłam go namiętnie całować. Włożyłam ręce pod jego koszulkę. Poczułam jego usta na swojej szyi. Oddaliłam się na chwilę, po czym rozpięłam mu spodnie. Był bardzo napalony, zobaczyłam nabrzmiałego kutasa. Miałam ochotę włożyć sobie go natychmiast do cipki, ale tego nie zrobiłam. Zsunęłam mu slipy i zaczęłam dłonią bawić się jego sterczącym fiutem. Chwilę później kucnęłam, delikatnie polizałam go, wyglądało to tak jakbym coś kosztowała. Jego pałka była bardzo smaczna. Lizałam samą końcówkę, czułam, jak stawał się jeszcze twardszy.

20945502

Delikatnie wsuwałam sobie go do buzi. Nie wsadzałam go głęboko, chciałam go czuć i bawić się nim jak najdłużej mimo to, że byliśmy w toalecie. Poczułam jego dłoń na głowie, przyciskał mnie do siebie. Wsunęłam go sobie głębiej, po chwili jeszcze głębiej. Wsuwałam go i wysuwałam w coraz szybszym tempie. Dłonią masowałam jego jądra. Wyciągnęłam jego napalonego fiuta i wylizałam dokładnie jądra.

W momencie, gdy chciałam wziąć do buzi kutasa, poprosił bym usiadła na sedesie. Oczywiście to zrobiłam, klęknął przede mną, poczułam jego dłoń na udach, przesuwał ręce coraz wyżej, dotarł do mojej cipki, która stawała się z każdą chwilą coraz bardziej mokra. Ściągnął mi majteczki, zbliżył głowę do mojego krocza i wsunął język do cipki. Przeszły mnie dreszcze, byłam coraz bardziej podniecona czułam, jak wyciekają ze mnie soki a on je zlizuje. Wiedziałam, że sprawia mu to dużą przyjemność. Jego język wędrował po mojej cipce, zaczęłam delikatnie jęczeć z rozkoszy, te odgłosy coraz bardziej zaczęły go nakręcać. Nie wytrzymałam dłużej i powiedziałam uciszonym głosem – zerżnij mnie.

20945503

Wszedł we mnie delikatnie, jego kutas powoli wypełniał moje wnętrze. Zapewne widział rozkosz, która pojawiła się na mojej twarzy. Poruszał się coraz szybciej. Zwalniaj i przyśpieszał, wiedział, że niewiele mi brakuje, jednak wyszedł i wskazał bym wstała. Po chwili czułam go bardzo blisko siebie, jego dotyk, zapach. Odwrócił mnie a ja automatycznie się pochyliłam, wyglądało to jak zaproszenie:

– wejdź w moją pupę.

seks telefon

Pieścił moje piersi, cipkę i krążył wokół drugiej dziurki. Poczułam, jak wkłada do niej palec, ruszał nim na boki. Po chwili zaczął wsuwać swojego ogiera, poczułam delikatny ból, jednak był to ból pomieszany z rozkoszą. Najpierw posuwał mnie powoli, miarowo, wsuwał i wysuwał swojego kutasa z mojej pupy.

Robił to coraz szybciej, chciałam by pieprzył mnie długo i ostro. Czułam rozkosz przeszywającą moje ciało. Jęczałam z podniecenia. Wyszedł ze mnie, usiadłam na muszli, uniósł mi nogi do góry i ponownie włożył kutasa w dupę. Fiut wszedł bez żadnego oporu. Pieprzył mnie raz szybko raz wolno, rżnął mnie po same jaja. To podnieciło mnie już tak, że nie mogłam opanować się z rozkoszy. Chciałam, żeby rżnął mnie jak najmocniej, chciałam go czuć głęboko. On w tym samym czasie jak posuwał moją pupę bawił się cipą. Pieścił łechtaczkę i wsuwał palce głębiej. Czułam, że i on zbliża się do końca. Spuścił się w mojej dupce. Ścisnęłam mięśnie odbytu tak jakbym chciała wyssać wszystkie soki z jego chuja. Czule się pocałowaliśmy i wyszliśmy z ubikacji by skończyć obiad i udać się do swoich obowiązków.

sex telefon

sex randki

Uległa Suczka cz.2

Uległa

Uległa Suczka cz.2

Sex Opowiadania

Moje pierwsze próby z dominacją w seksie nie wyszły zbyt okazale, ale ogólnie Agnieszce się podobało. Jednak czego było za mało i co było dobrze a co źle tego już się nie dowiedziałem. Miałem wpaść na to sam, a to nie takie łatwe. Nie chciała powiedzieć mi to dosłownie czego oczekuje, chyba zwyczajnie wstydziła się, bo raczej nie chodziło tu o brak zaufania. Brak doświadczenie w tej dziedzinie dawał mi szanse na pójście na całość, czyli eksperymentalne wyczucie, czego moja suczka oczekuje.
Cały dzień myślałem, jak to rozegrać w piątkowy wieczór, wiedziałem na razie jedno, trzeba się napić trochę dobrego wina.
Usiedliśmy w ten ciepły wieczór przy winie, w tle leciała muzyka, a w powietrzu czuło się sex, spięcie i atmosferę pożądania. Agnieszka wiedziała, że każde z nas myśli o jednym, czyli bzykaniu lub pieprzeniu, jak kto woli to nazywać.

Gorąco doskwierało nam niesamowicie, więc poszedłem pod szybki, chłodny natrysk. Wróciłem do niej po kilku minutach w koszulce i majtkach, co i tak było dużym wyczynem, w domu 30 stopni i najchętniej chodziłbym nago.

“No tak, ale wścibscy sąsiedzi…”

Zawsze brałem to pod uwagę, ktoś zobaczy i po co sensacje. Agnieszkę chyba to irytowało, że nie czułem się swobodnie u siebie w domu, Ona często chodziła bez majtek, w kusej koszulce najczęściej mojej, co mi się bardzo podobało.

Kiedy zobaczyła mnie powiedziała z irytacją w głosie:
“Ty znowu w majtkach w taki skwar.”
“Teraz ja idę pod prysznic, bo padnę w ten upał.”

Otwórz trochę okno już chyba chłodniej na zewnątrz i rozlej wino.
“Ok.”- powiedziałem otwierając okno, a po chwili kieliszki były pełne.

Wyszła z łazienki po 30 minutach, co na jej standardy to był nie lada wyczynem. “Chyba myła się w biegu” – pomyślałem żartobliwie.
Była ubrana tylko w koszulkę na tyle krótką, że widziałem brak majtek.
– A ty ciągle w majtkach? – skomentowała mój strój.
– Dobra ściągam. – zsunąłem z siebie majtki i rzuciłem na fotel.
– Teraz lepiej? – spytałem.
– Moja koszulka była tak krótka, że mój ptak wisiał cały odsłonięty.
– I mam tak chodzić?
– Właśnie tak. – powiedziała poważnie.
Usiadłem obok niej co spowodowało uśmiech na jej buzi.
“No to pijemy” – powiedziałem biorąc kieliszek w rękę.
“Upijemy się dziś? Chyba mam taką potrzebę”– zaśmiałem się.
“Ubzdryngolimy się” – odpowiedziała.
“Chciałabym pamiętać wieczór “– dodała.
” Zawsze pamiętasz” – stwierdziłem.

seks telefon

Gadaliśmy o wszystkim i polityce, nauce no i o seksie. Jednak temat seksu przypadł nam bardziej do gustu. Agnieszka w czasie rozmowy dotykała mojego ciała jakby sprawdzając czy na pewno to ja. Było to bardzo przyjemne i trudno było nie zauważyć mojego już lekko sterczącego kutasa. Tym bardziej, że co chwilę jak zmieniała pozycję na sofie widziałem jej ogoloną cipkę.
Po pierwszej butelce zaczęliśmy odczuwać trochę alkohol, już się nie krępowałem chodzić po pokoju z sterczącym kutasem mimo zapalonego światła. On stał a mnie nie przeszkadzało, czy ktoś widzi czy nie. Kiedy druga butelka była już w połowie opróżniona a moja chęć zerżnięcia Agnieszki już była nie do wytrzymania chwyciłem ją za głowę i docisnąłem do kutasa.
“Liż go suko” – powiedziałem zdecydowanie.
Zaczęła lizać go językiem nie wkładając do ust. Lizała tak obcierając policzkiem o niego jakby masowała sobie nim buzie.
“Teraz jajka”
Po chwili moje jajka poczuły jej mokry język, lizała każde z osobna bardzo dokładnie i czule.
“Połóż się i rozłóż nogi!”
Rozłożyła bezwstydnie nogi pokazując w całej okazałości swoja nagą pizdeczkę. Wsadziłem głowę między jej uda smakując jej wnętrza.
“Smaczna jesteś i chcę Cię wyruchać.”
Rzuciłem stojący obok materac.
‘Kładź się suko!” 

Zdecydowanie od łóżka do pieprzenia wolałem cienki materac, gdzie mogłem się zaprzeć i pieprzyć mocno i głwboko.

Położyła się bez słowa a ja ściągnąłem z siebie i z niej koszulki. Położyłem się na niej chwytając jej dłonie moimi i przyciskając ją mocno, wszedłem w jej pizdę bez większego trudu i patrząc jej w oczy ruchałem ją gwałtownymi ruchami.  Była cała skrępowana moim ciałem i uściskiem moich dłoni.
“Jesteś dziś moja dziwką i suką? “– spytałem nie przerywając pieprzenia.
“Tak” – powiedziała ulegle, pojękując z rozkoszy.

Ciągle posuwałem ją, ręką sięgnąłem do stolika obok gdzie przygotowałem gumowe dildo. Dałem go jej do ust mówiąc – ssij suko.
Pieprzyłem ją, Ona lizała sztucznego kutasa jak by był prawdziwy, ssała go i wkładała w usta, lekko pojękując, kiedy mój kutas wchodził w nią głęboko. Dildo było całe mokre od jej śliny, a Ona go ciągnęła jak druta.

“Zaraz ci wsadzę oba kutasy, jesteś dziś moja kurewką. Obróć się i wypnij” – rozkazałem schodząc z niej.
Posłusznie kucnęła wypychając dupę w moją stronę. Dotknąłem jej odbytu i on był mokry od spływających soków z cipki.  Powoli wsunąłem dildo w jej dupkę. Weszło bez większych problemów.
“Tego chciałaś suko?”
“Tak” – odpowiedziała cicho.
Po chwili już ruszałem sztucznym kutasem, wchodził idealnie w jej tyłek, jednak nie tylko to chciałem zrobić, pragnąłem ją dalej ruchać. Zostawiłem wsunięte dildo w jej tyłek, a sam wjechałem kutasem w jej pizdę. Podniecił mnie ten widok, sztuczny kutas w jej tyłku i ja posuwający ją w cipę. Rżnąłem ją tak parę minut aż poczułem, że dłużej nie dam rady.
Wyciągnąłem szybko kutasa zostawiając w jej tyłku dildo.
“Obciągnij mi!”
Zaczęła mi łapczywie ssać i ciągnąć fiuta, a ja w tym czasie wciskałem jej dildo w dupę. Posuwałem jej tyłeczek rozkoszując się uczuciem robienia mi loda.

Czułem, że eksploduję za chwilę, więc wyciągnąłem kutasa z jej ust i skierowałem na jej twarz, a po chwili sperma wystrzeliła prosto na nią.  Zaraz po tym strzale ponowny strzał spermy w jej buzie. Nasienie było naprawdę sporo. Zalała jej twarz i trochę włosów, spływała po niej lepka biała ciecz, a Ona próbowała wylizywać ją językiem, ale większość rozsmarowała ręką po twarzy.

Po chwili chwyciła mojego kutasa biorąc go prosto do ust, wyssała z niego wszystkie resztki spermy. Lubię ten moment, kiedy po spuszczeniu jest jeszcze nabrzmiały, bardzo czuły i nadal jest lizany w taki sposób. Sprawiła mi tym dużą przyjemność. Po chwili wyciągnąłem dildo z jej pupki. Przytuliliśmy się czule obejmując nagimi ciałami.
“Było trochę lepiej?” – spytałem.
“Nic nie mów” – powiedziała cicho rozkoszując się chwilą.

Było miło tak się przytulać, wręcz cudownie. Jednak odpowiedzi nadal nie otrzymałem…, ale zapewne liczyła na następny taki sex.

 
sex telefon
sex randki

Uległa Suczka

Uległa Suczka

Sex Opowiadanie

Uległa Suczka

Kiedy Agnieszka zasugerowała chęć spróbowania uległości, postanowiłem zobaczyć jak to „smakuje” i stać się ostrym Panem dla uległej Suki.  Wszystkiego trzeba spróbować, a jak się spodoba wówczas raz na jakiś czas zabawimy się w ten sposób. Chociaż do końca nie widziałem czy ta „gra” nam się spodoba, bo każdy miał swoje dylematy Ona, że zmienię o niej zdanie, bo chce być uległą i pragnie być zdominowaną, poddaną suką a ja czy nie zmieni o mnie zdania, że jak mogę tak się zachowywać czy mówić do niej. Sytuacja dość patowa, ale ogólnie nie czułem, aż takiego ryzyka, traktowałem to jak jakąś odmianę, wejście w rolę, bo pewnie każdy z nas potrzebuje być trochę zdominowany i trochę zaborczy. Uważałem, że to dobrze zrobi nam dla zdrowia psychicznego 🙂 i pełnej satysfakcji. Wybrałem dzień, kiedy spróbujemy i czekałem aż odwiedzi mnie wieczorem.

Kiedy stanęła w progu z uśmiechem, podszedłem do niej zdecydowanym krokiem i chyba wtedy zrozumiała, że to będzie teraz i dziś.
– Uklęknij suko – powiedziałem przekonywująco, stanowczym głosem.
Zrobiła to bez słowa. Teraz klęcząc patrzyła na mój rozporek.
– Na co czekasz? – ciągnij mi druta!
Rozpięła bez słowa rozporek i po chwili już miał kutasa w ustach.
– Ciągnij druta – powtórzyłem.
Lizała go dość zachłannie, ale powoli i delikatnie. Złapałem ją za głowę i docisnąłem do swojego chuja aż lekko się zadławiła.
– Ssij suko!

Trzymała go głęboko w ustach, byłem zaskoczony jak może go sobie tak głęboko wkładać. Po dłuższej chwili wyciągnęła go, żeby złapać oddech. To było coś innego niż zwykle i zdecydowanie bardzo podniecające. Tak mi nigdy nie robiła loda. Kiedy fiut ponownie zniknął w jej ustach, zacząłem dociskać rytmicznie jej głowę tak jakbym pieprzył ją w cipkę. Posuwałem ją w usta. Uczucie było przyjemne, robiłem to coraz bardziej rytmicznie a ona ściskała go w ustach, żeby wchodził jak w wąską cipę. Po kilku minutach miałem dość, podniecenie było ekstremalne i mogłem wystrzelić, ale to przecież dopiero początek tej zabawy.

Czytaj dalej

sex randki

Obciąganie na siłowni

Obciąganie na siłowni

Seks opowiadanie

Obciąganie na siłowni

Kiedy właśnie zamykałem drzwi swojego mieszkania usłyszałem głos Patrycji.
– Ja do Ciebie, a Ty gdzieś wychodzisz?
– Do mnie? Właśnie wychodzę na siłownie, chyba że poczekasz na mnie w domu? Ale trochę to potrwa.
– Na siłownie? – powtórzyła zaciekawiona.
– Do fitness klubu? – spytała.
– Nie do klubu, kolega ma siłownię małej dobudówce i jadąc na urlop zostawił mi klucze.
– To mogę iść z Tobą? Posiedzę popatrzę sobie jak trenujesz.
– Jasne – to tu obok na osiedlu 2 minuty spaceru.
– Super – powiedziała.

sex telefon
Widać, że ją ucieszyło, że może iść popatrzeć na trening.
Dzień był upalny, temperatura dochodziła prawie do 30 stopni. Mi to odpowiadało lubię wysokie temperatury, ale na twarzy Patrycji po wyjściu z budynku, uderzenie ciepła wywołało grymas na jej buzi.
– Nienawidzę upałów, prawie się gotuję. Jak Ty możesz ćwiczyć w takim upał? Pewnie tam klimatyzacja? – spytała.
– Klima? Dobre – roześmiałem się głośno.
– To nie luksusowy fitness klub tylko przydomowa siłownia, jedno pomieszczenie i to wszystko.
– Rozumiem – odpowiedziała niezachwycona.
-Po chwili byliśmy na miejscu, budynek gospodarczy był przy dość okazałym domu kolegi, który właśnie bawił się na urlopie w jakiś ciepłych krajach.
Otworzyłem drzwi i wpuściłem do środka pierwszą Patrycję. Rozejrzała się zaciekawiona, pomieszczenie nie było duże, dwie ławeczki, atlas i parę przyrządów do treningu mięśni brzucha i poukładane hantle.
– Nawet tu fajnie – stwierdziła.
– Też lubię tu przychodzić trenować. Nie ma ludzi jak w klubach i zawsze sprzęt wolny – zaśmiałem się.
– No dobra to ja się przebieram, a TY sobie siadaj na ławeczce.
Zdjąłem koszulkę i spodnie, odwrócony do niej bokiem i udając, że mnie to nie krępuje.
– Ale Ty zbudowany, nie widać było tego tak aż w ubraniu – czułem jej wzrok na ciele.
Speszony lekko chciałem się szybciej przebrać. Odpowiadając pod nosem:
– bez przesady nie jestem jakoś super zbudowany.
Szybko zacząłem naciągać na siebie dres.
– T y chyba zwariowałeś – nagle powiedziała podniesionym głosem.
– Co? – spytałem zaskoczony.
– W ten upał, gdzie tylko trochę tu jest chłodniej niż na zewnątrz chcesz ćwiczyć w dresach?
– Zawsze tak ćwiczę i żyje – dodałem.
– Mowy nie ma, ćwicz w spodenkach – stwierdziła stanowczo…Jeszcze mi tu zemdlejesz i będzie.
– Nie zemdleje – zawsze tak trenuje…A zresztą nie mam krótkich spodenek tylko slipki.
– No to co? Majtki jak majtki.
– No dobra poddałem się – choć dla mnie to trochę dziwne.
Zdjąłem ledwo założony dres i zostałem w szarych slipkach. Spojrzała na mnie.
Naprawdę fajnie wyglądasz – stwierdziła jakby zamyślona.
Przemilczałem ten komplement i po rozgrzewce zacząłem serie ćwiczeń na klatkę zapominając, że ćwiczę tylko w majtkach. Patrycja chcąc chyba nie przeszkadzać milczała popijając mój napój energetyczny i obserwowała ćwiczenia. To nie był zły pomysł trenować w ten upał tak ubrany, czułem się zdecydowanie lepiej niż w stroju sportowym, chociaż pot też spływał ze mnie. Kiedy robiłem ćwiczenia wyciskania na ławeczce i po zakończonej serii chwile się nie podnosiłem odpoczywając leżąc usłyszałem:
– widać twojego fiutka masz luźne te majtki.
– Przepraszam – powiedziałem speszony, szybko ściągając uda razem jak pensjonarka.
– Mi to nie przeszkadza tak tylko powiedziałam – stwierdziła
– Nie przeszkadza czy się podoba? – spytałem zaczepnie.
– Podoba i to bardzo – powiedziała z uśmiechem.
– I mam różne takie myśli – dodała.
– Jakie? – spytałem i czułem, że zaczyna mnie to podniecać i jakoś serie treningu, które mam do wykonania odchodzą gdzieś, jako element mało istotny.
– A takie, że Ci na tym atlasie obciągam – powiedziała patrząc mi w oczy.
– To ławeczka nie atlas – walnąłem bezsensownie.
– A czy to istotne, na czym bym ci obciągnęła?
– W tej chwili najmniej istotne – potwierdziłem skwapliwie.
Wstała i podeszła do mnie, kucając już zsuwała mi majtki. Kutas wyskoczył stercząc mocno, wzięła go do ręki i zaczęła nim lekko ruszać przyglądając się jemu z zaciekawieniem. Po chwili już go miała w ustach. Przez chwilę ssała go całego a po minucie już ocierała się nim po policzku, jakby chciała czuć jego delikatną skórę na swojej buzi. Po chwili znowu go ssała wkładając go bardzo głęboko. Czując wielkie podniecenie złapałem ja za włosy dociskając lekko kutasa, żeby wszedł jej aż po same migdałki. Po chwili puściłem, złapała oddech i ręką zaczęła trzepać mojego kutasa. Robiła to sprawnie i szybko.
– Nie spuszczaj się chcę do buzi – Powiedziała szeptem nie przerywając trzepania.
Próbowałem niezdarnie sięgnąć do jej cipki, ale stanowczo odsunęła rękę.
Nie – dziś tylko lodzik innym razem mnie wyruchasz – Powiedziała stanowczo.
I znowu miała go w ustach ssała, dotykając dłońmi moich jajek, a po chwili już je liżąc, wkładając sobie do ust i ssąc jak jakieś słodkie delicje. Po chwili czułem, że za chwile się spuszczę, ona też to wyczuła, szybko wkładając kutasa do ust. Poczułem orgazm, moja sperma wytrysnęła wprost w jej usta, a ona „łapczywie” ją połykała, nie przerywając obciągania. Kiedy już skończyłem jeszcze przez chwilę go pieściła i ssała.
Wstając stwierdziła:
– No i popsułam Ci trening – jakby z wyrzutem do samej siebie…Dokończysz teraz?
– Teraz? Nic nie dokończę i nie popsułaś było bardzo miło.
– Tylko dlaczego nic więcej? – Spytałem.
– W ten upał? – Za gorąco, ale obiecuję, że powtórzymy to jak chcesz. Ja jestem bardzo chętna na sex.
– Ale mam jeden warunek – Dodała.
– Jaki?
– Chcę się tu pieprzyć a nie w domu na kanapie. Ok.?
– Zgoda – zaakceptowałem skwapliwie.
– No to się ubieraj i zapraszasz mnie na lody. Chociaż już ciepłego dziś próbowałam, a tak na marginesie to masz smaczną spermę.

Więcej opowiadań erotycznych znajdziecie na stronie głównej portalu zarwij.pl.

 

 
sex randki

 Mały oral w kinie podczas seansu filmowego

 Opowiadanie Erotyczne Kino

 Mały oral w kinie podczas seansu filmowego

Postanowiliśmy pójść do kina, raczej rzadko do niego chodzimy, bo jak to mówi „lepiej się po bzykać” niby racja, ale jednak wyjść z domu na fajny film też warto. Tym razem nie chodziło o film a raczej kino. Ja nawet za bardzo nie chciałem interesującego film, bo za dużo ludzi, byłem po prostu ciekawy czy spełni swoją fantazję erotyczną, jedną z kilku, które znam i które wiem, że pragnie. Zawsze chciała mi obciągnąć w kinie czy w innym miejscu publicznym. Ta fantazja troszkę mnie stresowała, hmm może więcej nawet niż trochę. Prześladowała mnie myśl – a jak ktoś zobaczy? Jak zareaguje? Z drugiej strony było to bardzo kuszące i podniecające. Myślałem też, że jeśli to zrobimy może ujawni więcej swoich fantazji do realizacji. Doszedłem do wniosku, iż to, że ktoś będzie praktycznie obok, ma swój smaczek. Przekonał mnie jeden fakt. Jakiś czas temu po domowej imprezie obciągnęła mi. Obciągała mi, gdy jej kuzynka zasnęła „zmęczona” obok nas w fotelu. Ona wyciągnęła mi kutasa i robiła loda przy niej, mogliśmy iść do sypialni, ale zrobiła to w obecności kuzynki. Wzbraniałem się na początku myśląc, że się obudzi, że nie wypada, ale po chwili sytuacja wywołała u mnie olbrzymie podniecenie. Nieraz zastanawiałem się jak by zareagowała, gdyby jej kuzynka się obudziła? Panika? Speszenie? Było to ryzykowne, co dodawało temu pikanterii i wtedy zrozumiałem, że pora się kiedyś odważyć.
No, ale wracajmy do tematu, udawaliśmy, że to zwyczajne wyjście, ale oboje wiedzieliśmy, że to nie prawda. W kinie wybrałem film od 18 lat o jakimś beznadziejnym tytule i odpowiedniej tematyce „dramat psychologiczny”, czyli totalny dół. Licząc, że ludzie o zdrowych zmysłach nie chcą się dołować w ten piękny dzień, stwierdziłem „to jest to!” no i kupiliśmy bilety.

Kasjerka skasowała nam bilety a ja poczułem jakby wszyscy wiedzieli, co za chwilę chcemy zrobić. Jednak rozum wygrał nad paranoją i sam zaśmiałem się ze swojej głupiej myśli. Moja dziewczyna spojrzała na mnie ze zdziwieniem, co mnie tak rozbawiło, pocałowałem ją w usta nie przestając się uśmiechać.
Salka kinowa była nieduża i tak jak myślałem pusta! Nie patrząc na miejsca z biletów siedliśmy z tyłu, prawie w rogu, pomyślałem sobie optymalne miejsce. Po chwili weszło parę osób, większość usiadło z przodu tylko jedna parka usiadła z tyłu dwa rzędy przed nami.
Oni coś mogą zobaczyć pomyślałem, ale tylko jak się obrócą więc chyba lepszych warunków nie będzie – wydedukowałem. Film zaczął się smętną ścieżką dźwiękową i nudnymi ujęciami „kto im daje kasę na robienie takich szmir?” ale miałem to gdzieś, bo czułem, co nastąpi i mój kutas tak naprawdę stał już przy kasach w kinie. Najchętniej już wtedy bym wciągnął ją do jakieś toalety, zerżnął w tyłek lub cipę a może w jedno i w drugie? Gdyby teraz odpuściła to chyba bym był zawiedziony, ale bardziej to ja mogłem zdezerterować niż ona, widziałem o tym dobrze.

Po paru minutach filmu poczułem, jak kładzie rękę na moim rozporku, nerwowo położyłem bluzę na moim kroczu, żeby nikt tego nie widział. Jednak po chwili pomyślałem, jak weźmie do ust to raczej tego i tak nie ukryje. Odłożyłem bluzę z boku, dumny ze swojej odwagi. Robię postępy pomyślałem – trochę nabijając się sam z siebie. Parka przed nami uskuteczniała czułości, mimo niewygodnych krzoral sexeseł kinowych. No to mamy ich z głowy pomyślałem i poczułem, jak rozsuwa mi rozporek. Nie mogła jednak rozpiąć guzika spodni, poczułem jej poirytowanie, więc zrobiłem to sam. Rozsunięty zamek rozszedł się na boki ukazując moje spodenki a w nim nabrzmiałego kutasa. Pogłaskała go przez nie, diabelnie byłem podniecony, chętnie już bym się spuścił. Czułem jakbyśmy za chwile mieli zrobić największą perwersję w swoim życiu a to przecież miał być tylko lodzik. Miała racje to jest bardzo podniecające.

Obserwowałem sale jak żyrafa z wyciągniętą szyją, ale tym paru osobom ewidentnie film się podobał i zdecydowanie nie wzbudzaliśmy zainteresowania, nie licząc parki, która jak sądzę też nie bardzo wiedziała, na jakim jest filmie. Uspokoiłem się trochę. Poczułem, jak wyciąga mi kutasa ze spodenek, niby ciemno w kinie, ale było go dobrze widać, chyba kiedyś muszę go opalić – zażartowałem w myślach. Stał na baczność a dłoń jej wykonywała rytmiczne ruchy, było tak przyjemnie, przez chwilę zapomniałem, gdzie jesteśmy. Pochyliła się chcąc sięgnąć do kutasa ustami i krzesło zaskrzypiało, parka odwróciła głowę w naszą stronę pewnie z ciekawości czy czasem nie wychodzimy z tej szmiry.

Szepnąłem „patrzą”, odpowiedziała „niech patrzą mam to gdzieś” i wzięła go do ust, wiedziałem, że już chyba nic jej nie zatrzyma nawet jakby wszyscy się gapili, jak to robi. Liczyłem, że parka nic nie zauważyła, zacząłem rokoszować się tym uczuciem. Robiła mi loda jak zawsze cudownie, wkładała kutasa aż do gardła, żeby po chwili wyciągnąć i językiem drażnić jego główkę. Ssała i lizała sięgając niekiedy językiem do jąder. Rozkoszowała się jego smakiem jakby to był słodki lizak a nie sterczący chuj mokry od jej śliny. Bawiła się nim dalej a on co chwilę znikał w jej ustach, ssała go tak kilka minut, co sprawiało jej dużą przyjemność. Zamknąłem oczy pozostając z własnymi odczuciami, myślałem o jej piździe tak miękkiej, mokrej i zawsze cudownie gotowej na niego, o jej dupie, wypiętej do ruchania i jej cyckach lizanych po brodawka, mokrych od mojej śliny.

lodzik
Bawiła się nim dalej a on co chwilę znikał w jej ustach, ssała go tak kilka minut, co sprawiało jej dużą przyjemność.

Jednak mój instynkt samozachowawczy zmusił mnie do tego bym rozejrzał się po sali. Zauważyłem, że parka gapi się na nas, widocznie poruszeni, ale chyba nieoburzeni. Udałem, że nie widzę, ale pochyliłem się szepcząc „oni patrzą”, równocześnie robiąc gest próby schowania kutasa. Odsunęła moje ręce zdecydowanie, poczułem się jak skarcone dziecko sięgające do ognia. Przyspieszyła odwracając głowę w ich kierunku, ale chyba była za nisko by ich widzieć. Może chciała, żeby oni widzieli to dokładnie? Czułem jej większe podniecenie, robiła to jeszcze bardziej zachłannie, intensywnie aż wystrzeliłem prosto w jej usta. Połykała całą spermę nie przerywając obciągania, po chwili językiem zlizywała to, co przeoczyła. Podniosła głowę a parka jak z automatu obróciła się w stronę ekranu. Oni widzieli wszystko- szepnąłem – zamykając rozporek – „wiem, ale i tak nikt tu nas nie zna”. Chciałem wyjść z kina od razu, żeby ochłonąć i przy wyjściu nie spotkać parki. Skwitowała to zdaniem „zapłaciliśmy to zobaczymy do końca” to nie taki zły film i mogę Ci jeszcze raz obciągnąć, jak chcesz- zażartowała. Resztę filmu myślałem, kiedy i gdzie to zrobimy ponownie. I miała rację to bardzo podniecające.

sex telefon

seks telefon
sex randki

Coś – opowiadanie erotyczne

coś

Opowiadanie Erotyczne

Coś

Zaczęło się zupełnie niewinnie. Zwykła znajomość a może niezupełnie zwykła. Pracowałam dosyć często do późnych godzin nocnych. Tak mijały dni, tygodnie miesiące. Zaprzyjaźniłam się z jedną koleżanką z pracy oraz osobą, która nadzorowała moją pracę. Dosyć często spędzaliśmy wspólne wieczory. Wesołe spotkania po pracy. Coraz częściej zastanawiałam się nad bliższą znajomością ze swoim „szefem”. Z jednej strony mnie przyciągał a z drugiej bardzo krępował.
Pewnego wieczoru zrobiliśmy sobie mini imprezkę. Kolacja a do niej piwko. Minęło kilka godzi zostały wypite piwo. Zaczęły się pikantne żarty i dziwne zakłady. Dziwne, bo byłam osobą w związku, więc nie powinnam wziąć w tym udziału hmmm…,ale to było silniejsze ode mnie. Mówiliśmy o granicach i barierach. Wreszcie doszło do zakładu, że spędzę noc ze swoim „szefem”. Normalnie pewnie bym się nie zgodziła, jednak coś mnie kusiło. Zgodziłam się i on również.

Położyliśmy się…. i nic się nie wydarzyło prócz dużego podniecania, czułam jego oddech, jego bliskość. Pragnęłam go, ale nic nie mogłam zrobić. Leżałam na boku a on bardzo blisko mnie. Czułam jego podniecenie, twardniejącego penisa. Dotykał mnie a ja pragnęłam być z nim bardzo blisko. Chciałam czuć go w sobie, jednak zabrakło mi odwagi i zabrałam jego rękę z mojego uda. Oficjalnie wygrałam zakład, gdyż wstał i wyszedł.

Niby nic się nie wydarzyło a ja do dziś wspominam to podniecenie, pożądanie.
Minęło kilka miesięcy i poszliśmy na wspólną imprezę. Wróciliśmy i każdy poszedł do swojego pokoju. Zachciało mi się do toalety, chociaż z upływem czasu wydaje mi się, że to pretekst. Do jednej z toalet przechodziło się przez pokój „szefa”. Były inne, ale ja wybrałam tę. Otworzyłam drzwi nie zastanawiając się, że może śpi, że mogę go obudzić. Leżał w łóżku, nie wiem, dlaczego zbliżyłam się. Było to bardzo dziwne dla mnie, nieracjonalne.

Włożyłam rękę pod kołdrę i zaczęłam masować jego kutasa. Sprawiło mi to przyjemność i jemu też, gdyż czułam, jak staje się twardy. Robiłam to bez zastanowienia i praktycznie bez słowa. Po chwili wzięłam go do buzi, czułam, jak jest coraz twardszy. Wkładałam go coraz głębiej, lizałam. Przez myśl przebiegały mi różne myśli, dlaczego to robię. Dotykanie go bardzo mnie podniecało, stawałam się mokra, chciałam mieć go w cipce, ale nie miałam na tyle odwagi. Zabawa jego fiutem doprowadzała, że byłam coraz bardziej mokra i podniecona. Pieściłam go ustami i dłonią, spuścił się. Czułam smak jego spermy, była bardzo smaczna. Wstałam i poszłam do łazienki. Nie wiem, co spowodowało, że tak się zachowałam, ale coraz bardziej go pragnęłam.

Następnego dnia odczuwałam lekki dyskomfort, aczkolwiek niedługo. Niebawem sytuacja powtórzyła się, działał na mnie jak magnez. Do tej pory nie rozumiem tego. Nie rozumiałam też tego, iż było mu miło, jednak nic nigdy nie mówił. Nie mówił by coś zrobić, ale też nigdy nie protestował, jeśli coś robiłam. Może to mnie tak pociągało, jego niedostępność. Lubiłam sytuacje prowokujące, lubiłam bawić się jego kutasem, jednak z upływem czasu chciałam coś więcej.

Inne opowiadania erotyczne znajdziesz w dziale sex opowiadania

seks telefon

sex randki
sex telefon