Zabawa karciana – sex opowiadanie dla dorosłych.
Kiedy wprowadziliśmy się do nowego mieszkania nie liczyliśmy na blisko sąsiedzkie znajomości. My byliśmy już grubo po trzydziestce a praktycznie wszyscy pozostali lokatorzy bloku to były głównie młode małżeństwa w wieku ok 25 lat. Inny wiek to najczęściej inne zainteresowania i również inne spojrzenie na życie w tym towarzyskie.
Jednak Kamila i Adrian byli trochę inni od pozostałych mieszkańców ewidentnie bardziej szukali kontaktu z nami niż ze swoimi rówieśnikami z bloku. Spotykaliśmy się coraz częściej na stopie towarzyskiej to przy kawie a innym razem przy jakimś alkoholu. On dziennikarz a Ona nauczycielka w zerówce. Zawsze weseli i elokwentni, ale też nie stroniący od dobrej zabawy. Często ich żarty miały podteksty erotyczne które nie raz zamieniały się w lekki flirt, gdzie Adrian podrywał moją Magdę a mnie prowokowała erotycznymi zaczepkami Kamila. Widać było, że oboje przy tym dobrze się bawią mi również nie przeszkadzało „dostawianie się” do nas tak młodych osób, wręcz trochę łechtało nasze Ego. Mieliśmy swoje lata i dystans do życia i wiedzieliśmy, że naszego związku nie da się rozwalić byle flirtem.
Często oglądaliśmy razem filmy w TV czy też słuchaliśmy muzyki parę razy zagraliśmy też w karty a raz w szachy. Był lipiec, kiedy tak wyszło, że każdy z nas czworga miał urlop w pracy, a że nie mieliśmy żadnych planów wyjazdowych spotykaliśmy się praktycznie codziennie wieczorami na wspólne kolacje i spędzanie czasu. Na zmianę raz spotkanie było u Nas raz u nich.
Urodziny Kamili
11 lipca urodziny miała Kamila i zostaliśmy zaproszeni na imprezkę, spodziewaliśmy się tym razem większego grona, ale byliśmy zaproszeni tylko my. Co nie ukrywam bardzo nam pasowało, bo świetnie czuliśmy się w ich towarzystwie. Tym razem poszło znacznie więcej alkoholu niż zawsze więc atmosfera mocno się rozluźniła Kamila usiadła mi na kolanach a Adrian coraz goręcej obłapywał Magdę. Bawiliśmy się świetnie aż Kamila, która była gospodynią tego wieczoru zaproponowała grę w karty. Wszyscy podeszli do jej propozycji nie zbyt entuzjastycznie, ale Ona wyjaśniła, że to będzie inna zabawa karciana. Każdy pobiera jedną kartę ten kto otrzyma najwyższą daje jeden rozkaz osobie, która ma najniższą kartę a ta musi go wykonać.
Zaczęliśmy się śmiać, że ktoś może zaproponować skok z okna i co wtedy, ale po pierwsze impreza była na parterze a po drugie rozkazy miały być bez „przegięć”.
Ku mojemu rozczarowaniu Kamila opuściła moje kolana i usiadła z boku i zaczęliśmy grę.
Pierwszy wygrała Kamila losując króla a ja otrzymałem najsłabszą kartę ze wszystkich, czyli dziewiątkę i z niepokojem czekałem na rozkaz.
„Pocałuj Magdę, ale tak gorąco.” – powiedziała.
Co miałem zrobić? Zakład to zakład zresztą nie krępowało mnie to. Magda śmiejąc się głośno przysunęła się do mnie i zaczęliśmy się całować. Było bardzo namiętnie nasze języki spotykały się w ustach Magdy i całowaliśmy się zachłannie aż poczułem podniecenie. Kiedy skończyliśmy spojrzałem na Kamilę.
„Pocałunek na pewno był gorący jak sobie życzyłaś.” – powiedziałem ze satysfakcją.
Kamila i Adrian zaczęli się śmiać i bić nam brawo i po chwili wróciliśmy do gry.
Tym razem zwycięzcą była Magda a przegraną Kamila.
Wszyscy spojrzeli z zainteresowaniem na Magdę jaki będzie rozkaz.
„Pocałujcie się tak jak My się całowaliśmy.” – powiedziała.
Kamila wygięła usta pokazując sztuczne niezadowolenie mówiąc:
„Nie ściągaj ze mnie, wymyśl coś nowego.”
„No dobra, sama tego chciałaś” zagroziła śmiejąc się Magda.
„Pokaż cycki. Tak ich Ci zazdroszczę, że chcę je zobaczyć.”
„No dobra.” – odparła Kamila.
Ze śmiechem zaczęła zdejmować bluzkę, pod którą nie miała stanika. Oczom naszym ukazały się przepiękne jędrne piersi Kamili. Byliśmy mocno wstawieni więc nie wydawało nam się w tym nic niestosownego.
„Mogę?” – spytała Magda sięgając dłonią w stronę nagich piersi.
„Jasne, pomacaj, jak chcesz.” – odparła Kamila.
Całą sytuację skomentował Adrian ze śmiechem: „Nie spodziewałem się, że One mają ciągotki lesbijskie”.
„Po prostu zazdroszczę jej młodych piersi i chcę zobaczyć jakie są w dotyku, a ciągotek takich nie mam wolę mężczyzn.” – odparła Magda macając piersi Kamili.
Zanim nasza zabawa karciana się rozkręciła zabrakło nam alkoholu, a że w domu też już nie posiadaliśmy żadnej butelki wina Adrian zaproponował, żeby pójść do sklepu nocnego. Chciałem z nim iść, ale chęć wyjścia i złapania świeżego powietrza zaoferowała Magda. Do sklepu był spory kawałek jakieś 20 minut spaceru wiec zdecydowanie we dwoje było raźniej. Zgodziliśmy się z Kamilą na takie rozwiązanie, bo my zupełnie nie mieliśmy ochoty na nocny spacer.
„Grajcie sobie dalej a my będziemy za jakieś 40 minut.” – powiedział Adrian.
Ubrali się szybko a Kamila założyła ponownie bluzkę na swoje jędrne piersi. Kiedy wyszli Kamila wzięła karty do ręki i spojrzała na mnie.
„To co gramy?”
„Dobra.” Odparłem podekscytowany i trochę podniecony. Ta gra była coraz mocniej erotyczna a ewidentnie Kamila lubiła flirtować ze mną. Jej piersi, na które tylko zerkałem ukradkiem bardzo mi się spodobały i chętnie bym się z nimi bliżej zapoznał.
Tym razem wygrałem ja. Kamila spojrzała na mnie czekając na zadanie.
„Jakie lubisz pozycje seksualne?”
„Tylko tyle? Słabo wykorzystujesz swoją wybraną, ale ok już mówię.”
„Lubię… sex od tyłu i na jeźdźca a do tego lubię seks oralny w obie strony a i mam słabość do starszych bardziej dojrzałych mężczyzn.”
„Rozumiem.” – odparłem lekko zmieszany, bo dostałem więcej informacji niż oczekiwałem i żeby zmienić temat zacząłem rozdawać karty.
Tym razem wygrała Kamila spojrzała na mnie mówiąc „Masz się czego bać.” i roześmiała się głośno.
„No czekam…” Powiedziałem prowokacyjnym głosem.
„Pokaż fiuta.” – powiedziała.
Po jej minie widziałem, że nie żartuje. Wstałem i sięgnąłem do rozporka spodni spojrzałem na nią mówiąc „jesteś pewny”.
„Jestem i pora się śpieszyć za 30 minut będą.” – jej głos był inny jakiś zmieniony i poważniejszy mimo wypitego alkoholu.
Stanąłem przed nią i rozpiąłem rozporek, odsunąłem spodenki a na zewnątrz wyskoczył mój stojący kutas.
Stałem tak przed nią ze sterczącym kutasem.
„Mogę?” – spytała sięgając ręką do kutasa.
„Tak.” – odparłem a Ona pochylając się mogła zobaczyć jak mój kutas staje już w pełnym wzwodzie.
Wzięła go delikatnie do ręki i zaczęła nim ruszać, spojrzała w górę na mnie nie przerywając obciągania dłonią.
Myślałem tylko wtedy o jednym, żeby się pochyliła i wzięła go do ust. I jakby czytała w myślach, bo jej wzrok skierował się na mojego penisa a jej głowa po chwili pochyliła się nad nim. Poczułem jej ciepły oddech na swoim kutasie a po chwili jej usta delikatnie go dotknęły. Kutas drgnął dotykając jej twarzy a ja poczułem, jak wkłada go sobie do ust. Wzdychałem z zachwytu, Kamila właśnie obciągała mi. Zapomniałem przez chwilę o tym, że zapewne niebawem wrócą i nie analizowałem, że to może skomplikować wszystko. Chciałem tylko żeby mi obciągała nic innego w tej chwili nie liczyło się.
Lizała mi go jakieś 3 minuty i spojrzała ponownie na mnie w górę.
„Wrócą za 15 minut. Chcesz się ruchać?” – spytała.
„Tak.” – odparłem.
„Masz gumki?”
„Nie mam” – moja chęć pieprzenia się z Kamilą właśnie odpływała.
„Wsadź mi w dupę.” – powiedziała i zaczęła szybko zdejmować ubranie. Ja nie rozbierałem się, nie chciałem w panice ubierać się jak by wrócili.
Kamila wypięła dupę opierając się o narożnik, na którym siedzieliśmy zawsze u nich.
„Poliż mnie.” – powiedziała.
Kucnąłem za nią i rozsunąłem jej pośladki zacząłem penetrować językiem jej cipkę a później przesuwać się w górę, kiedy mój język trafił na jej odbyt jęknęła z podniecenia, więc śliniąc mocno język wcisnąłem go trochę do środka. Jej dziurka była od mojej śliny coraz bardziej mokra.
„Wsadź mi kurwa… wsadź…” – zawołała z podnieceniem w głosie.
Wstałem i trzymając w dłoni kutasa nakierowałem go na jej tyłek. Mój kutas wszedł za pierwszym razem we wnętrze jej dupki. Zacząłem powoli ją posuwać w tyłek a Ona pojękiwała z podniecenia. Wiedzieliśmy oboje, że nie mieliśmy zbyt dużo czasu na te zabawy.
Kamila powiedziała „Spuść się we mnie”
Nie było na co czekać więc wystrzeliłem we wnętrze jej dupki salwę spermy, która rozpływała się w jej wnętrzu. Kamila jęczała głośno, kiedy głębokimi ruchami w jej tyłek pozbywałem się całego ładunku nasienia. Kiedy skończyliśmy, Kamila pocałowała mnie w usta i zaczęła się ubierać. Ja również szybko ogarnąłem się zapinając rozporek i rozglądając czy nie mam na spodniach żadnej mokrej plamy po naszych zabawach.
Usiedliśmy w końcu obok w milczeniu, ale nie mieliśmy kaca moralnego po naszym spontanicznym seksie a raczej każdy z nas myślał co zrobimy następnym razem…, bo dobrze wiedzieliśmy, że na tym dzisiejszym seksie się nie skończy.
Wrócili bardzo późno co przed ich wejściem skomentowała Kamila „Straciliśmy tyle ruchania…”. Okazało się, że w sklepie była konkretna kolejka i że po drodze mocno wytrzeźwieli więc w końcu doszliśmy do wniosku, że dalszą grę przełożymy na inny termin.
Kamila żegnając się ze mną pocałunkiem w policzek otarła się dłonią o mój rozporek a na jej buzi ukazał się lekki uśmiech.
Byłem bardzo ciekawy następnej zabawy karcianej….