Seksowna sąsiadeczka i jej ciasna cipeczką.
Siedziałem znudzony i trochę zmęczony tygodniem pracy, przeglądałem ofertę Netflixa, kiedy usłyszałem pukanie do drzwi. Spojrzałem przez wizjer, przed drzwiami stała Gosia, moja sąsiadka. Nie znaliśmy się za bardzo. Rozmawialiśmy może kilka razy wymieniając uprzejmości. Otworzyłem drzwi – uśmiechnęła się na mój widok.
– Przepraszam, ale może masz pożyczyć cukier? Chciałam zrobić jakieś ciasto, a tu cukru nie mam…
– Zaraz przyniosę – odparłem, wpuszczając ją do środka, a sam skierowałem się w kierunku kuchni.
– O masz Netflixa – zawołała do mnie spoglądając na TV w salonie.
– Tak mam, chcesz coś obejrzeć?
– Chcę też sobie wziąć, mogę spojrzeć?
– Jasne.