Sex podczas podróży – ostry seks.
Już dawno nigdzie nie byliśmy z moim Kubą. Nasz sex jakoś przygasł, zniknęły prowokacje i sex zabawy. Zaproponowałam, że wyjedziemy do Sopotu na dwa dni, oczywiście spotkałam się z dużym sprzeciwem, jednak nie uległam. W czwartek byliśmy już spakowani, by w piątek zaraz po pracy wyruszyć.
Nadszedł wyczekiwany przeze mnie piątek, ja byłam szybciej więc wzięłam tylko natrysk i przygotowałam obiad oraz przekąski na drogę. Kuba przyszedł godzinkę po mnie więc pogoniłam go pod natrysk, a sama odgrzałam obiad. Po niespełna godzinie zamykaliśmy drzwi. Przed nami była czterogodzinna podróż.
Jechaliśmy praktycznie bez słów, dla rozluźnienia atmosfery skierowałam dłoń na krocze Kuby.