Ekshibicjonistka

Ekshibicjonistka

Ekshibicjonistka.

Najlepsze Sex Opowiadania

Tej przygody nigdy chyba nie zapomnę myślałem, że takie rzeczy nie zdarzają się a jednak…, ale od początku… Bardzo lubię latem wieczorne spacery alejkami dość sporego parku, który mam w pobliżu. Nie raz słyszę od znajomych „zobaczysz w końcu ktoś Cię napadnie”, ale nie przejmowałem się ich gadaniem i prawie codziennie odwiedzałem park traktując to, jako dawkę codzienna ruchu. Pewnego sobotniego wieczoru też byłem w parku, ale byłem tak zmęczony, że po dość krótkim spacerze usiadłem najodleglejszej ławce w kompleksie parkowym i odpoczywałem.  Było nadal upalnie 29 stopni mimo późnej pory. Zdjąłem sandały i poczułem dotyk chłodnego betonu.

Czytaj dalej

Seks w windzie – nowa odsłona żony.

Seks w windzie – nowa odsłona żony.

Ten wieczór był naprawdę udany, wracałem z żoną ze wspólnej kolacji z przyjaciółmi, było niedaleko, dlatego też spacerkiem wracaliśmy do naszego domu. Humor nam mocno dopisywał więc szło się dość szybko, dyskutowaliśmy, co chwile wybuchając śmiechem.
No i jesteśmy – stwierdziłem patrząc na drzwi do klatki schodowej.
Wieczór minął, pora spać – dodałem troszkę ze smutkiem otwierając drzwi na klatkę schodową.
Dlaczego od razu spać – odpowiedziała Ola lekko ocierając się o moją nogę.

– Hmm jakiś seksik dziś będzie w domu?
– A dlaczego w domu – mruknęła sprowadzając windę na dół.

Wchodząc do windy poczułem wielkie pożądanie. Czy ona naprawdę chciała to tu zrobić, czy tylko żartuje? Nie byłem pewien. Kiedy tylko zamknęły się drzwi do windy, a moja żona klęczała już przed moim rozporkiem widziałem, że nie żartuje. Pierwsza moja myśl – a jak ktoś zobaczy? Wiedziałem, że jest późno, ale jednak różnie bywa. Ona nie miała takich dylematów, zanim skończyłem swoją myśl miała już kutasa w ustach. Lizała go patrząc prosto na mnie z lekkim uśmiechem ocierała sobie nim policzek a po chwili cały kutas zniknął w jej ustach. Winda dojechała na nasze piętro, wyprężyłem się nerwowo wiedząc, że za chwilę otworzą się drzwi. Nie panikuj – mruknęła, zablokuj drzwi, żeby się nie otwierały.
Kiedy powiedziała to tak pewnie wszystkie hamulce puściły, szybko zablokowałem drzwi i już przestałem myśleć, co będzie jak ktoś nas nakryje.
Wręcz dopadłem swoją żonę i ostro obróciłem ją, żeby zabrać się za nią od tyłu. Jej jędrny tyłek zawsze bardzo mnie podniecał, zsunąłem z niej majtki i podwinąłem sukienkę, żeby już po chwili być w niej. Mój kutas poczuł jej gorącą, bardzo mokrą od soków cipkę, pieprzyłem ją od razu ostro, trzymając mocno jakby miała mi uciec, ale ona nie chciała uciekać a wręcz odwrotnie za każdym moim pchnięciem dosuwała swoja pupę, żeby wszedł jeszcze głębiej. Czułem, że wystrzelę byłem za bardzo podniecony nigdy tak nie robiliśmy, ona dobrze mnie znała zwinnym ruchem wysunęła się z moich uścisków, by po chwili mieć kutasa przed buzią.
– Strzep sobie na mnie – powiedziała zdyszana.
Wziąłem kutasa do ręki i już po chwili wystrzeliłem w jej twarz, sperma ciekła po jej buzi, ale nie wycierała się patrzyła na mnie zlizując językiem tylko spermę z ust. Po chwili wstała ociekająca spermą, podałem jej chusteczkę.
– Nie chcę, umyję się w domu, chcę ją jeszcze mieć na twarzy jest taka ciepła.
Mówiąc to skierowała się w kierunku naszych drzwi. Idąc za nią zapinałem rozporek. Zastanawiałem się, seksik, co to było? Od tej strony żony nie znałem, ale to oblicze bardzo mi się spodobało…

sex telefon

Seks w sobotni wieczór. Podniecający dotyk piersi.

seks

Seks w sobotni wieczór. Podniecający dotyk piersi.

Wracając z pracy zastanawiałam się nad wieczorem, troszkę zaczęło mi przeszkadzać to, że większość moich znajomych miało już rodziny. Ja byłam sama, na własne życzenie. Nie mogłam narzekać, zarabiałam nieźle, własny dom, auto, niezależność. W sumie nie ma co narzekać. Jadąc i rozmyślając o “swym życiu” spostrzegłam na przystanku Bartka, serdecznego kolegę. Zatrzymałam się i zaproponowałam podwózkę, było dość chłodno. Zaoferowałam, że odwiozę go do domu.

Nie miałam nic do załatwienia, sobota późne popołudnie, nigdzie mi się nie śpieszyło. Troszkę się sprzeciwiał, gdyż to nie po drodze, jednak ostatecznie się zgodził. Te dwadzieścia minut zleciało w ekspresowym tempie. Chyba zauważył, że nie śpieszy się mi, zaproponował gorącą herbatkę. Zgodziłam się natychmiast, weszliśmy do środka, zmienił mieszkanie, to było przyjemniejsze. Wypiłam herbatkę i zaczęłam się zbierać, Bartek zaproponował bym została, jeśli nie mam innych planów. Zawahałam się, ostatecznie powiedziałam, że z przyjemnością.

sex telefon

Wspólne przygotowanie posiłku było bardzo przyjemne. Oczywiście polałam się sosem, więc dał mi swoją koszulkę, pachniała bardzo przyjemnie. Czułam się bardzo swobodnie, chyba był zadowolony, często się uśmiechał.
Siedliśmy do kolacji, wyciągnął wino, oczywiście przypomniałam, że ja dziękuję, gdyż przed domem stoi auto, którym będę wracała. Spojrzał na mnie niepewnie i z lekką obawą zapytał czy nie mam ochoty zostać. Zdziwiło i zmieszało mnie to bardzo, on to dostrzegł. Ponowił swoją propozycję, już bez obaw. Zaproponował miły wieczór przed tv. Po chwili zgodziłam się. Zjedliśmy kolację i wypiliśmy po lampce wina. Zebraliśmy naczynia i poszliśmy do salonu, było bardzo przyjemnie. Włączył film sensacyjny, który dosyć mnie wciągnął. Po filmie zapytałam, czy mogę wziąć prysznic, otrzymałam ręcznik i udałam się do łazienki.

Wróciłam odświeżona w dobrym nastroju, kieliszki były napełnione. Poprosiłam o komedię, ta którą wybrał bardzo mnie rozbawiła. Bartek poszedł w między czasie się odświeżyć, wcześniej uzupełniając wino w kieliszku. Wrócił w koszulce i delikatnych spodniach. Przysiadł się bliżej, bardzo ładnie pachniał, wyglądał bardzo pociągająco. Było bardzo miło, poczułam, że takich sytuacji chyba mi brakuje. Oglądaliśmy film, śmiejąc się i pijąc wino. Widziałam jego coraz częstsze spojrzenia. Ja również inaczej na niego patrzyłam.

W pewnym momencie zbliżyłam się i usiadłam na nim. Zrobiłam to bez słowa, sama nie wiem, dlaczego, poczułam, że go pragnę. Był lekko zmieszany, ale zmieszanie szybko minęło. Bez zastanowienia zaczęłam go całować i dotykać. “Badałam” jego ciało, po chwili poczułam jego dłonie na swoim ciele. Dotyk był bardzo przyjemny, chciałam czegoś więcej. Pragnęłam mieć go w sobie, na samą myśl o tym robiłam się wilgotna, mój oddech był niemiarowy. Zsunął moje ubranie, ja ściągnęłam mu koszulkę i dobierałam się do jego penisa.

Seks w sobotni wieczór
Seks w sobotni wieczór

Czułam, jak pęcznieje, jego twardość się zwiększała, nie wytrzymałam dłużej, wyciągnęłam go i wsadziłam do mokrej cipki. Nadziewałam się na niego powoli i z wielką rozkoszą, wkładałam sobie coraz głębiej i szybciej. On w tym czasie pieścił moje piersi, sutki stały się twardsze. Rozkoszowałam się jego kutasem, było mi bardzo przyjemnie, moje podniecenie wzrastało.

seks telefon

Wkładałam go najgłębiej jak się da, by czuć go mocno. On był raczej w bezruchu, przyglądał się całej sytuacji jakby z boku. Nie przeszkadzało mi to, byłam zbytnio podniecona i zajęta robieniem sobie dobrze. Ujeżdżałam go raz wolniej, raz szybciej. Dotykał i pieścił moje ciało. Poczułam jak delikatnie ściąga mnie z siebie. Wstaliśmy, pieszcząc swoje ciała. Bartek odwrócił mnie i pochylił, po chwili poczułam jego kutasa na nowo. Wkładał go powoli, jednak głęboko, przyśpieszał. Cały czas myślałam jak mi dobrze, podniecenie ogarniało całe ciało, chciałam by ta chwila nie kończyła się. Każdy kawałek mojego ciała pragnął jego pieszczot, nie chciałam by ze mnie wyszedł. On posuwał mnie coraz szybciej, nie był już taki delikatny, podniecało mnie to jeszcze bardziej. Wyszeptałam by rżnął mnie bez końca, przyśpieszył tempo by za chwilę zwolnić. Dłonią zaczął masować moją pupę, delikatnie wciskał palec w drugą dziurkę, trochę się spięłam, natychmiast przestał.

Posuwał mnie, dotykając moich piersi, bawił się nimi. Czułam, że długo tak nie wytrzymam, że zaraz dojdę, on poczuł większe skurcze mojej cipki, więc zwolnił tempo i wbijał się jak najgłębiej. Po niedługim czasie wyszedł ze mnie, ja nachyliłam się i wzięłam jego sterczącego kutasa do ust. Zdziwił się, jednak przyjemność była silniejsza. Wkładałam sobie go bardzo głęboko, wyjęłam i wylizałam jądra. Po tym ponownie zaczęłam intensywnie obciągać, czułam, jak twardnieje jeszcze bardziej, wiedziałam, że już dłużej nie wytrzyma. Wyciągnęłam kutasa z buzi i przyłożyłam sobie go do ust, nadal bawiąc się nim. Poczułam jego ciepłą spermę na ustach, na twarzy. Poczułam też smak jego spermy, była słodka. Wstałam i poszliśmy pod prysznic …

Więcej seks opowiadań w dziale “opowiadań erotycznych”

seks telefon

Spotkanie drugie – opowiadanie erotyczne

Spotkanie drugie

Opowiadania erotyczne – spotkanie drugie

Zdradziłam swojego męża, powinnam mieć wyrzuty, ale nie miałam. Sprawa była jasna, miałam zadzwonić, jeśli chciałam następnego spotkania. Przez pierwsze dni nie chciałam, jednak w kolejne coraz częściej o tym myślałam. Zastanawiałam się jak by było podczas kolejnego spotkania. Dosyć często wspominałam pierwsze, seks bez zobowiązań, bez zbędnych pytań. Tylko przyjemność, mam nadzieję, że nie tylko dla mnie. Po dwóch tygodniach zadzwoniłam, usłyszałam – może podasz mi swój nr telefonu, wówczas będziemy się spotykać częściej, bardzo bym tego chciał. Powiedziałam – jeszcze nie teraz. Rozmawialiśmy na luzie, zdając relację z minionego czasu.

sextelefon
Tani sextelefon

Po chwili usłyszałam – wpadniesz dziś do mnie?… – dziś nie dam rady. Za dwa dni około 20-tej, jeśli masz ochotę. Usłyszałam zdecydowane tak. Kolejne dwa dni przemknęły błyskawicznie. W środowy wieczór około 18-tej stanęłam przed szafą wybierając sukienkę. Czułam wewnętrzny niepokój, byłam bardzo podekscytowana i zaniepokojona. Ten stan przerwał dźwięk telefonu, to był mój mąż. Zadzwoniłby mnie poinformować, iż nie pojawi się w najbliższy piątek, wcale mnie to nie zdziwiło. Lęk przed spotkaniem minął, wybrałam dosyć elegancką sukieneczkę, seksy bieliznę i moje ulubione klapki. Wyglądam niczego sobie, pomyślałam. Wyszłam o 19.30, podjechałam taksówką w umówione miejsce. Poszliśmy na kolację, nie spodziewałam się takiej „romantycznej” J. Po kolacji zapytał mnie czy nie poszłabym z nim do pokoju hotelowego nad restauracją, nie powiem, że nie zdziwiło mnie to. Oczywiście zapytałam, dlaczego w ten sposób. Usłyszałam, by było inaczej, przyjemniej.

Po chwili wyszliśmy z restauracji i udaliśmy się do hotelowego pokoju. Bez słowa chwycił mnie za rękę i skierowaliśmy się w stronę łazienki. Zsunął ze mnie i z siebie ubraniem nim cokolwiek zdążyłam powiedzieć. Wszedł pod prysznic trzymając mnie za dłoń, bez wahania zbliżyłam się do niego. Woda była letnia, ale bardzo przyjemna. Usłyszałam – zrób, co chcesz. Stałam w bezruchu nie wiem, dlaczego.
Chwycił moją dłoń i położył na swoim penisie. Poruszał nią w stałym rytmie, czułam jak pod moją dłonią jego kutas pęcznieje. Było to bardzo przyjemne uczucie, kucnęłam i zaczęłam lizać bardzo delikatnie jego członek. Czułam spływającą wodę na swoim ciele. Objęłam ustami główkę fiuta i rozkoszowałam się jego smakiem. Włożyłam sobie go głębiej czułam, jak rósł we mnie, stawał się coraz twardszy i coraz bardziej podniecony. Wsuwałam i wysuwałam do samego końca, jak najgłębiej się dało. Widziałam jego zadowolenie na twarzy, rozkręcało mnie to coraz bardziej. Zwolniłam tempo i zaczęłam dodatkowo pieścić jego genitalia. Nie wiedząc, dlaczego przerwał pieszczoty, wstałam a on zaczął całować moje ramiona, piersi. Po chwili zniżył się i bez wahania wsunął język do mojej cipki. Od kilku lat nie czułam tam języka, zapomniałam jakie to rozkoszne, zaczęłam pojękiwać, co sprawiło, iż robił to bardziej zachłannie. Moja cipka stawała się wilgotna i chciała jeszcze, wsunął w nią palec i lizał po łechtaczce. Było tak przyjemnie, że zaczęłam pojękiwać jeszcze głośniej. Wiedziałam, że jeśli nie przestanie to dojdę w szybkim tempie. Przestał, przez chwilę byłam rozczarowana, rozczarowanie szybko minęło. Poczułam jego twardego męskiego fiuta w napalonej cipce. Jego penis wszedł bez żadnego oporu.

Chciałam go mieć głęboko, chciałam by mnie rżnął, wypięłam się bardziej, zrozumiał aluzję i natychmiast zaczął mnie ostro posuwać. Zapytał, czy chcę głęboko, wypięłam się jeszcze bardziej, więc wbijał się jeszcze głębiej.
Jego dłonie powędrowały do moich piersi, bawił się moimi brodawkami. Czułam się niesamowicie, przez chwilę pomyślałam, że chciałabym tak znacznie częściej. Moje podniecenie przekraczało wszelkie granice, zaczęłam jęczeć znacznie głośniej, czułam, że dochodzę, on to widział, więc nie przerywał tylko wbijał się głębiej i delikatnie. Czuł skurcze mojej pochwy na swoim fiucie. Po chwili wyciągnął kutasa i poprosił bym kucnęła. Nie musiał nic mówić, wzięłam kutasa do ust i zaczęłam go ostro ssać. Wkładałam sobie go raz płycej raz głębiej, nagle poczułam spermę w buzi. Wysunęłam kutasa, a on dokończył na buzi, wylizałam mu dokładnie kutasa. Skończyliśmy prysznic, osuszyliśmy i ubraliśmy się. Pożegnanie było krótkie, ale miłe. Oczywiście usłyszałam bym zadzwoniła wcześniej, a nie za dwa tygodnie…cdn…

Dużo więcej opowiadań erotycznych znajdziesz w dziale sex opowiadań

 

Obciąganie na siłowni

Obciąganie na siłowni

Seks opowiadanie

Obciąganie na siłowni

Kiedy właśnie zamykałem drzwi swojego mieszkania usłyszałem głos Patrycji.
– Ja do Ciebie, a Ty gdzieś wychodzisz?
– Do mnie? Właśnie wychodzę na siłownie, chyba że poczekasz na mnie w domu? Ale trochę to potrwa.
– Na siłownie? – powtórzyła zaciekawiona.
– Do fitness klubu? – spytała.
– Nie do klubu, kolega ma siłownię małej dobudówce i jadąc na urlop zostawił mi klucze.
– To mogę iść z Tobą? Posiedzę popatrzę sobie jak trenujesz.
– Jasne – to tu obok na osiedlu 2 minuty spaceru.
– Super – powiedziała.

sex telefon
Widać, że ją ucieszyło, że może iść popatrzeć na trening.
Dzień był upalny, temperatura dochodziła prawie do 30 stopni. Mi to odpowiadało lubię wysokie temperatury, ale na twarzy Patrycji po wyjściu z budynku, uderzenie ciepła wywołało grymas na jej buzi.
– Nienawidzę upałów, prawie się gotuję. Jak Ty możesz ćwiczyć w takim upał? Pewnie tam klimatyzacja? – spytała.
– Klima? Dobre – roześmiałem się głośno.
– To nie luksusowy fitness klub tylko przydomowa siłownia, jedno pomieszczenie i to wszystko.
– Rozumiem – odpowiedziała niezachwycona.
-Po chwili byliśmy na miejscu, budynek gospodarczy był przy dość okazałym domu kolegi, który właśnie bawił się na urlopie w jakiś ciepłych krajach.
Otworzyłem drzwi i wpuściłem do środka pierwszą Patrycję. Rozejrzała się zaciekawiona, pomieszczenie nie było duże, dwie ławeczki, atlas i parę przyrządów do treningu mięśni brzucha i poukładane hantle.
– Nawet tu fajnie – stwierdziła.
– Też lubię tu przychodzić trenować. Nie ma ludzi jak w klubach i zawsze sprzęt wolny – zaśmiałem się.
– No dobra to ja się przebieram, a TY sobie siadaj na ławeczce.
Zdjąłem koszulkę i spodnie, odwrócony do niej bokiem i udając, że mnie to nie krępuje.
– Ale Ty zbudowany, nie widać było tego tak aż w ubraniu – czułem jej wzrok na ciele.
Speszony lekko chciałem się szybciej przebrać. Odpowiadając pod nosem:
– bez przesady nie jestem jakoś super zbudowany.
Szybko zacząłem naciągać na siebie dres.
– T y chyba zwariowałeś – nagle powiedziała podniesionym głosem.
– Co? – spytałem zaskoczony.
– W ten upał, gdzie tylko trochę tu jest chłodniej niż na zewnątrz chcesz ćwiczyć w dresach?
– Zawsze tak ćwiczę i żyje – dodałem.
– Mowy nie ma, ćwicz w spodenkach – stwierdziła stanowczo…Jeszcze mi tu zemdlejesz i będzie.
– Nie zemdleje – zawsze tak trenuje…A zresztą nie mam krótkich spodenek tylko slipki.
– No to co? Majtki jak majtki.
– No dobra poddałem się – choć dla mnie to trochę dziwne.
Zdjąłem ledwo założony dres i zostałem w szarych slipkach. Spojrzała na mnie.
Naprawdę fajnie wyglądasz – stwierdziła jakby zamyślona.
Przemilczałem ten komplement i po rozgrzewce zacząłem serie ćwiczeń na klatkę zapominając, że ćwiczę tylko w majtkach. Patrycja chcąc chyba nie przeszkadzać milczała popijając mój napój energetyczny i obserwowała ćwiczenia. To nie był zły pomysł trenować w ten upał tak ubrany, czułem się zdecydowanie lepiej niż w stroju sportowym, chociaż pot też spływał ze mnie. Kiedy robiłem ćwiczenia wyciskania na ławeczce i po zakończonej serii chwile się nie podnosiłem odpoczywając leżąc usłyszałem:
– widać twojego fiutka masz luźne te majtki.
– Przepraszam – powiedziałem speszony, szybko ściągając uda razem jak pensjonarka.
– Mi to nie przeszkadza tak tylko powiedziałam – stwierdziła
– Nie przeszkadza czy się podoba? – spytałem zaczepnie.
– Podoba i to bardzo – powiedziała z uśmiechem.
– I mam różne takie myśli – dodała.
– Jakie? – spytałem i czułem, że zaczyna mnie to podniecać i jakoś serie treningu, które mam do wykonania odchodzą gdzieś, jako element mało istotny.
– A takie, że Ci na tym atlasie obciągam – powiedziała patrząc mi w oczy.
– To ławeczka nie atlas – walnąłem bezsensownie.
– A czy to istotne, na czym bym ci obciągnęła?
– W tej chwili najmniej istotne – potwierdziłem skwapliwie.
Wstała i podeszła do mnie, kucając już zsuwała mi majtki. Kutas wyskoczył stercząc mocno, wzięła go do ręki i zaczęła nim lekko ruszać przyglądając się jemu z zaciekawieniem. Po chwili już go miała w ustach. Przez chwilę ssała go całego a po minucie już ocierała się nim po policzku, jakby chciała czuć jego delikatną skórę na swojej buzi. Po chwili znowu go ssała wkładając go bardzo głęboko. Czując wielkie podniecenie złapałem ja za włosy dociskając lekko kutasa, żeby wszedł jej aż po same migdałki. Po chwili puściłem, złapała oddech i ręką zaczęła trzepać mojego kutasa. Robiła to sprawnie i szybko.
– Nie spuszczaj się chcę do buzi – Powiedziała szeptem nie przerywając trzepania.
Próbowałem niezdarnie sięgnąć do jej cipki, ale stanowczo odsunęła rękę.
Nie – dziś tylko lodzik innym razem mnie wyruchasz – Powiedziała stanowczo.
I znowu miała go w ustach ssała, dotykając dłońmi moich jajek, a po chwili już je liżąc, wkładając sobie do ust i ssąc jak jakieś słodkie delicje. Po chwili czułem, że za chwile się spuszczę, ona też to wyczuła, szybko wkładając kutasa do ust. Poczułem orgazm, moja sperma wytrysnęła wprost w jej usta, a ona „łapczywie” ją połykała, nie przerywając obciągania. Kiedy już skończyłem jeszcze przez chwilę go pieściła i ssała.
Wstając stwierdziła:
– No i popsułam Ci trening – jakby z wyrzutem do samej siebie…Dokończysz teraz?
– Teraz? Nic nie dokończę i nie popsułaś było bardzo miło.
– Tylko dlaczego nic więcej? – Spytałem.
– W ten upał? – Za gorąco, ale obiecuję, że powtórzymy to jak chcesz. Ja jestem bardzo chętna na sex.
– Ale mam jeden warunek – Dodała.
– Jaki?
– Chcę się tu pieprzyć a nie w domu na kanapie. Ok.?
– Zgoda – zaakceptowałem skwapliwie.
– No to się ubieraj i zapraszasz mnie na lody. Chociaż już ciepłego dziś próbowałam, a tak na marginesie to masz smaczną spermę.

Więcej opowiadań erotycznych znajdziecie na stronie głównej portalu zarwij.pl.

 

 
sex telefon