Domowa wizyta – seks z doktorkiem ciąg dalszy.
Seks z doktorkiem to bardzo przyjemne dla mnie wspomnienia więc bardzo chętnie nimi się dzielę. Zapraszam do lektury.
Po wyjściu doktora zasnęłam natychmiast więc nie zamknęłam nawet drzwi. Obudziło mnie delikatne muśnięcie po policzku. Zerknęłam na zegarek była już 23:15. Z kuchni dochodził pyszny zapach kolacji. W pojemniku na stoliku pojawiła się kolejna dawka leków. Sięgnęłam po nie, ale usłyszałam:
– Najpierw trzeba coś zjeść.
– Ok.
Wstałam i poszłam do łazienki, gdy wróciłam na stoliku była już kolacja. Zjadłam z apetytem i połknęłam tabletki.
– Chyba już lepiej?
– Tak.
Marzyłam o tym, by się położyć. Nie czekając dłużej zrobiłam to, po chwili już spałam. Nawet nie czułam, jak mój doktorek mierzył mi temperaturę. Przez sen usłyszałam:
– Zdecydowania za wysoko.
Po tych słowach obudził mnie podając kolejne leki, bez słowa zażyłam środki. Przeniósł mnie z salonu do sypialni. Nie protestowałam, ponownie natychmiast zasnęłam.