Opowiadanie erotyczne – sierpniowy piknik.
Końcówka sierpnia miała całkiem znośną pogodę, więc wpadliśmy z moją dziewczyną Jolą na pomysł, by wyruszyć na piknik poza miastem. Nie jestem zbytnim zwolennikiem takich wypadów, ale postanowiłem zrobić wyjątek. Plan był prosty, spakować żarcie jakieś winko i pojechać autobusem miejskim jak najdalej a później wyszukać w lesie fajnej polanki. Już po 30 minutach byliśmy na jakimś podmiejskim leśnym wygwizdowiu. Nawet dość szybko odszukaliśmy otoczoną lasem polankę, rozłożyliśmy kocyk i jedzenie. Legliśmy się trochę zmęczeni i głodni na słonecznej polance. Jolka położyła się na mnie robiąc sobie poduszkę z moich bioder. Zajadaliśmy się kanapkami rozmawiając o jak najmniej ważnych sprawach.
Po chwili otworzyłem też butelkę wina i powoli ją opróżnialiśmy. Słońce przygrzało mocniej, więc postanowiliśmy trochę się poopalać na rozgrzanej słońcem polanie. Szybko zdjęliśmy ubrania pozostając w strojach kąpielowych. Jolka spojrzała na mnie z miną jakby właśnie wpadła na jakiś genialny pomysł.
– Wiesz co? A może poopalamy się nago?
– Ok, nikogo tu nie ma.
– W chwili, gdy kończyłem wypowiedź wstała i zdjęła majtki i stanik. Po chwili stała nago nade mną, patrząc jakby z pretensją.