Orgazm – moment najsilniejszego podniecenia seksualnego, któremu towarzyszy silne przeżywanie rozkoszy. Kobiety inaczej niż mężczyźni przeżywają tę rozkoszy. Cenną informacją jest to, że męski orgazm znajduje się dokładnie na granicy wytrysku, a nie w jego trakcie. Dzielą go od niego czasem ułamki sekund, dlatego też tak trudno uwierzyć, że to dwie różne sprawy. Orgazm wielokrotny oznacza kilka występujących po sobie orgazmów, w krótkim odstępie czasu. Z biologicznego punktu widzenia praktycznie każda kobieta i każdy mężczyzna ma zdolność do przeżywania orgazmu wielokrotnego.
Wielu mężczyzn zarzuca swoim partnerkom udawanie orgazmu. Nie dotyczy to każdej kobiety i każdorazowego stosunku. Jeżeli dochodzi do takiej sytuacji warto wiedzieć, że kobiety robią to w dobrej wierze. Dlaczego? Nie chcą zranić uczuć swojego partnera, który jej orgazm traktuje jako swojego rodzaju sprawdzenie swoich możliwości. Kobieta, by osiągnąć orgazm, potrzebuje zdecydowanie większej ilości pieszczot niż mężczyzna. Znakomitym pomysłem jest przedłużenie gry wstępnej. Błędne zaś jest stwierdzenie, że kobieta nie jest w stanie osiągnąć spełnienia. Poznanie własnych preferencji może wymagać trochę czasu i pewnych rzeczy trzeba się zwyczajnie nauczyć.
Żyjemy w czasach, w których osiąganie przyjemności jest głównym celem, ale orgazm nie musi być na porządku dziennym. Obsesyjne myślenie o orgazmie swoim lub partnera nie jest wskazane, raczej nie doprowadzi do niego, a wręcz przeciwnie. W łóżku należy działać zgodnie z własnym instynktem i nie robić nic wbrew sobie. Kobiecy orgazm jest sekretem, którego rozwiązanie wymaga od partnera odrobiny cierpliwości i zrozumienia.
Brak orgazmu nie oznacza, że kobieta jest oziębła. Na “niepełne zaspokojenie” może wpływać stres, zmęczenie, różnego typu kompleksy, itp. Niezgodne z prawdą jest także stwierdzenie, że orgazm pochwowy jest lepszy niż łechtaczkowy. Doznania są nieco odmienne, ale intensywność może być porównywalna, wszystko zależne jest od upodobań kobiety.
Wiadomo od dawna, że pewność siebie jest bardzo ważnym elementem w życiu, tzn. pomaga w nim. Czy pomaga również w osiąganiu orgazmu? Przeprowadzone badania udowadniają, że tak.
Jedna z sex ekspertek twierdzi, że większość z kobiet ma problem z zaakceptowaniem swojego ciała, przynajmniej jego jednej części. Tak więc, jak można nie myśleć o tym podczas seksu. Jest to bardzo trudne, ale dla własnej przyjemności warto postarać się i zaakceptować własne ciało. Pomyśl o nim pozytywnie, przecież partner je akceptuje i pragnie je dotykać. Pewność siebie i poczucie własnej atrakcyjności odgrywa bardzo ważną rolę, gdy chodzi o udany seks. Istotne, by czuć się dobrze samemu ze sobą, wtedy każdy będzie swobodniejszy i bardziej otwarty. Taka jest natura człowieka.
Udany seks powinien zaczynać się od odpowiedniej gry wstępnej – pieszczoty wszystkich strategicznych miejsc. Jakie części erogenne sprawiają najwięcej przyjemności jest sprawą indywidualną. Kiedy dochodzi do penetracji należy wiedzieć, czy pozycja, w której aktualnie jesteście, pobudza najczulsze miejsca. Podobno idealną pozycją do osiągnięcia pełnego orgazmu jest pozycja na pieska. Niedoceniana jest pozycja na misjonarza, która uważana jest za nudną i mało satysfakcjonującą. Nie jest to jednak prawda, potwierdzają to przeprowadzone badania na ten temat. To pozycja sprzyjająca osiągnięciu pełnej satysfakcji.
Każdy wiek ma swoje prawa. To nieprawda, że we wczesnej młodości mamy większe szanse na satysfakcjonujący seks. Ku zaskoczeniu wielu osób, jest dokładnie odwrotnie. Udowodniono, że kobiety powyżej 40 lat zdecydowanie częściej przeżywają orgazm niż kobiety w okolicach lat 20. Dlaczego? Prawdopodobnie wiąże się to z faktem, że wszystkie czynniki, typu: umiejętność komunikacji, pewność siebie także wzrastają i poprawiają się wraz z wiekiem. Zdecydowanie większe jest doświadczenie oraz znajomość własnego ciała i potrzeb.
Często powtarzane stwierdzenie “rozmiar nie ma znaczenia” niestety nie jest prawdziwe. To bolesna wiadomość dla wielu mężczyzn. Z przeprowadzonych badań przez psychologa Stuarta Brody’ego z University of the West of Scotland wynika, że niektóre kobiety wolą penisy o większych rozmiarach. Większość kobiet, które przeżywały orgazm pochwowy przyznała, że mężczyźnie z penisem dłuższym od przeciętnej było łatwiej doprowadzić je do orgazmu. Z innych obserwacji naukowych natomiast wynika, że ważniejsza od długości jest grubość penisa, czyli powyżej 4 cm. Na pocieszenie informacja, iż mimo tych danych, aż 85 procent kobiet jest usatysfakcjonowanych rozmiarami przyrodzenia swojego partnera – dane te zostały opublikowane przez “British Journal of Urology International”. Mężczyźni są bardziej krytyczni w stosunku do swych penisów, bo aż 45 procent jest niezadowolonych z rozmiaru swojego członka.
Orgazm zbawienny wpływ dla zdrowia. Oczywiście pomijając zbyt intensywny orgazm, który jest przyczyną stanu przedzawałowego. Na szczęście jest ich niewiele. Lekarze podkreślają, że regularny seks (1–2 razy w tygodniu) zakończony szczytowaniem, podnosi liczbę przeciwciał w organizmie, czyli zwiększa odporność. Co ważne, systematyczny sex reguluje miesiączki, łagodzi ból, a wytwarzane po orgazmie dopamina i oksytocyna pomagają osiągnąć wyciszenie i uczucie bliskości. To w konsekwencji ułatwia zasypianie i daje spokojny sen. Ważne jest też to, że kobiety czerpiące przyjemność z seksu rzadziej zapadają na chorobę wieńcową. Jednak najważniejsze jest to, że zwiększona dawka serotoniny – hormonu szczęścia, czyli kobiety, które regularnie szczytują, są spokojniejsze i bardziej uśmiechnięte. To samo dotyczy mężczyzn.
Uwaga z nawilżającymi preparatami przygotowanymi w domu. Tego typu mikstury mogą rozpuścić prezerwatywy. Condomy z lateksu są wrażliwe na kosmetyki na bazie tłuszczu, typu olejki, balsamy i wazelina. Lubrykant, którego podstawą jest olej, zniszczy lateksową prezerwatywę. Najpierw mikroskopijne otwory, a następnie rozpuści gumkę. Rozwiązanie? Stosuj żele na bazie wody lub gliceryny. Należy zapomnieć o tym, iż długi kciuk u mężczyzny oznacza dużą potencję. Stwierdzenie to wzięło się najprawdopodobniej stąd, że duzi mężczyźni kojarzą się z dużą potencją seksualną. Natomiast w rzeczywistości często tak nie jest, nie ma takiej prawidłowości. Nie ma też reguły, iż mężczyznom najbardziej podobają się kobiety z dużym biustem. Ostatnie badania wskazują, że panów kręci sposób poruszania się. Roślina o nazwie maca, czyli Lepidium mayenii to naturalny środek wspomagający potencję. Substancje zawarte w korzeniu tej rośliny takie, jak L-arginina, fitosterole, katechiny i taniny wpływają na metabolizm tlenku azotu. Jak wiadomo tlenek azotu odgrywa istotną rolę w mechanizmie męskiej erekcji.
Kobiecy orgazm nadal tajemnicą – doprowadź swoją partnerkę do finału.
Z przeprowadzonych badań wynika, iż kobieta bardzo szybko uczy się, jak doprowadzić swojego partnera do orgazmu. Mężczyźnie nauka idzie zdecydowanie wolniej. Czasami jest tak, że nie nabiera tej umiejętności w ogóle i partnerka nie osiąga orgazmu. Składa się na to wiele czynników. Przedstawię jeden czynnik, zapewne istotny dla Panów. Jak wiadomo orgazm męski widoczny jest gołym okiem. Wypłynięcie nasienia informuje o szczytowaniu mężczyzny. Jak jest z kobietą? Mężczyzna może domyślać się, czy jest to ta chwila. Niewielu z Panów wyczuwa skurcze pochwy, a większość kobiet “udaje” orgazm, by zadowolić swojego mężczyznę, nie chce sprawić mu przykrości. Mężczyzna otrzymuje mylne informacje. Jest przekonany, że “czynności”, które wykonał doprowadzają partnerkę do szczytowania. Zdarzenie niepotrzebnie się powtarza, a przecież to nie ma najmniejszego sensu. Może lepiej: – Porozmawiaj otwarcie na temat orgazmu. – Nie pytaj po stosunku czy było dobrze, możesz otrzymać fałszywą informację. Kobieta rzadko powie, że było nie najlepiej, że mało brakowało a Ty przerwałeś. Pytaj w trakcie czy jest jej dobrze. – Poproś by dała wskazówkę, co masz zrobić, czego pragnie w danej chwili. – “Spraw” by otwarcie powiedziała “nie kończ” lub ile jej jeszcze brakuje. – Jeśli “nie wytrzymałeś” nie kończ zabawy. Kobiecy orgazm wymaga czasu. Niestety większość mężczyzn charakteryzuje się niecierpliwością.
Erekcja (wzwód) – zdolność do napełnienia prącia krwią i jego uniesienia. Taki stan członka niezbędny jest do odbywania stosunków fizycznych. Napływ krwi do penisa powoduje zwiększenie jego rozmiarów i twardości. U mężczyzn erekcję wywołują bodźce dotykowe, wizualne bądź myśl o charakterze erotycznym.
Erekcja u dorosłego mężczyzny zależna jest między innymi: – od stężenia testosteronu, – wydolności serca i układu krążenia, – nałogów – ilości stresu.
Reasumując, problemy z erekcją mogą mieć wiele przyczyn np.: – uszkodzenia fizyczne – uszkodzenia nerwów lub utrata przepływu krwi do prącia, – cukrzyca, wysokie ciśnienie krwi, – stres, lęk i depresja, – picie zbyt dużej ilości alkoholu lub palenie, – stosowanie niektórych leków – skutki uboczne – prostata, nowotwór.
Prosto mówiąc, długotrwały stres wpływa bardzo negatywnie na erekcję. Choroby serca zaś sprawiają, że do penisa dopływa znacznie mniejsza ilość krwi, przez co erekcja jest osłabiona lub wcale nie występuje.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Niezbędne pliki cookie
Niezbędne pliki cookie powinny być włączone przez cały czas, abyśmy mogli zapisać preferencje dotyczące ustawień plików cookie.
Jeśli wyłączysz ten plik cookie, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć pliki cookie.