Po rozwodzie byłam sama. Z mężem rozstaliśmy się w przyjaznej atmosferze, jednak nie chciałam się z nikim wiązać formalnie. Bardzo lubiłam sex i nigdy tego nie ukrywałam. Lubiłam czerpać z niego tyle przyjemności, ile się da. Niestety od kilku miesięcy nie miałam na niego czasu. Ciągłe wyjazdy służbowe uniemożliwiały mi poznanie kogoś.
Każde kolejne spotkanie z doktorkiem było owocniejsze. Mijały kolejne miesiące, poznawaliśmy się coraz bardziej na każdej płaszczyźnie. Ostatnio jednak czegoś brakowało więc postanowiłam zrobić pikantną kolację 🙂 Braki zapewne spowodowane były zbytnim obciążeniem. W firmie mnóstwo zamieszania i dodatkowych obowiązków. Mój doktorek także miał ciężko, znacznie więcej pacjentów i robił dodatkową specjalizację. Wiedziałam, że byliśmy przemęczeni i potrzebowaliśmy czasu dla siebie, dlatego też poprosiłam o to, by zaplanował sobie wolny wieczór. Przygotowałam krewetki na ostro i ubrałam się w delikatną bluzeczkę i bardzo krótką mini. Przyszedł o 18, byłam w pełni gotowa i bardzo napalona. Podałam kolację i skupiłam się na flircie. Czas upływał w bardzo miłej atmosferze. Zupełnie zapomnieliśmy o codziennych problemach. Po kolacji zaczęłam sprzątać. Oczywiście zerwał się do pomocy. Stał obok mnie, a ja skutecznie prowokowałam. W pewnej chwili wypadł mi widelec, wykorzystałam to odpowiednio.
Moja spódniczka była tak krótka, że mógł zauważyć brak majteczek. Jego kutas zaczął reagować. Sięgnęłam ręką do jego rozporka i wyjęłam już sterczącego olbrzyma. Włożyłam sobie palce do cipki i zaczęłam się nimi posuwać. Nie wytrzymał, chwycił mnie za głowę i skierował do kutasa. Zaczęłam go ssać, ale było mu mało. Jednym ruchem wcisnął go po same jaja i zaczął mnie ostro pieprzyć. Lekko się krztusiłam, ale było to ekscytujące. Nie przestawałam się masturbować. Poczułam pulsowanie fiuta, zbliżał się jego wytrysk. Strzelił prosto w moje usta. Spiłam wszystko i wylizałam dokładnie nie przerywając palcówki. Na szczęście jego fiut nie miał dosyć. Uniósł mnie w górę i posadził na blacie kuchennym.
Rozłożyłam nogi i wepchnął mi sterczącą pałę w napaloną dziurkę. Jęczałam od samego początku, te jęki doprowadzały go do szaleństwa. Kolejne ruchy były coraz mocniejsze, wypełniał całą mnie. Czułam, że wchodzi we mnie coraz gwałtowniej, a jego pała pieprzy mnie tak ostro, że moje jęki były bardzo głośne, ale ja chciałem jeszcze więcej i głębiej. Chwyciłam go za biodra, by jego kutas jeszcze mocniej wchodził w moją mokrą szparkę.
Rozpiął moją jedwabną bluzkę oraz koronkowy stanik. Biustu nie musiałam się wstydzić, był okazały. Zaczął go całować, lizać oraz ssać. Zacisnął zęby na jednej z brodawek. Po moim ciele przebiegł dreszcz. Byłam niesamowicie mokra. Przestał i ściągnął mnie z blatu. Odwrócił mnie tyłem i pochylił.
Włożył palce do cipki i wilgotnymi od śluzu palcami zaczął smarować moją drugą dziurkę. Przeraziłam się, nigdy nie uprawiałam seksu analnego. Kiedy druga dziurka była odpowiednio wilgotna spróbował wepchnąć tam kutasa nasmarowanego oliwą. Pchnął biodrami powoli do przodu. Kutas musiał przeciskać się przez ciasne ściany mojego odbytu. Wycofał się delikatnie czując jak moje mięśnie zaciskają się mocno na fiucie. Po chwili wsadził go ponownie. Powtórzył tę czynność kilka razy. Po kilku minutach kutas wchodził bez oporu. Trzymając mnie za piersi posuwał mnie rytmicznie. Krew intensywniej napłynęła do jego kutasa, gdyż zesztywniał i napęczniał jeszcze bardziej. Podciągnął spódniczkę jeszcze wyżej i pieprzył jeszcze mocniej. Czułam, jak rósł i pulsował w moim odbycie.
Wszedł we mnie na całą głębokość. Mocno chwycił mnie za pośladki i poczułam jego kutasa jeszcze w mocniej w mojej dupce. Coraz bardziej mi się to spodobało, a początkowa krępacja zniknęła całkowicie. Chciałam jeszcze mocniej i jeszcze głębiej i dostałam to, czego chciałam. Rżnął mnie bez opamiętania. Czułam, że niebawem ponownie dojdzie. Tak bardzo chciałam poczuć jego gorącą spermę w mojej dupce, że nie mogłam się tego doczekać. Zaczął mnie bardziej stymulować, ugniatał piersi i pieścił guziczek. Czułam swój zbliżający się orgazm. Jego oddech przyspieszył, a ruchy stały się jeszcze bardziej intensywne. Po chwili poczułam rozlewające się ciepło, to było bardziej przyjemne niż bym się spodziewałam. Mieliśmy jednoczesny orgazm, było cudownie. Po chwili wyszedł ze mnie i pocałował czule.
Udaliśmy się pod prysznic, który był dopełnieniem całego wieczoru. Otrzymane pieszczoty zostaną mi na zawsze w pamięci. Pragnęłam, by ten związek nie rozpadł się. To był facet odpowiedni dla mnie. Wystarczyła delikatna prowokacja i wybuchł jak uśpiony po latach wulkan. Przy nim byłam w stanie zrobić rzeczy, na które nigdy bym się nie zdecydowała. Nigdy nie sądziłam, że będę uprawiała sex analny. To była granica, której nie przekroczyłam, aż do tej chwili. Nie żałowałam, to było przyjemne doznanie…
Co tu dużo mówić, jestem 33-letnią rozwódką na wysokim stanowisku. Nie umiałam pogodzić życia rodzinnego z zawodowym. Zbyt dużo wymagałam od siebie i od partnera. Cóż można zrobić, takie czasy. Bardzo wiele wyrzeczeń, by stać się prezesem. Mąż chciał dziecka, a ja twierdziłam, że jeszcze nie pora i przyjdzie na to czas. Rozwód był dla mnie bardzo bolesnym doświadczeniem. Kochałam męża, ale nie mogłam zrozumieć, że przeszkadza mu moje dążenie do obranego celu. Zostałam sama i musiałam z tym sobie poradzić.
Była piękna słoneczna pogoda, więc postanowiłem zrobić sobie długi spacer w podmiejskich terenach leśnych. Chodziłem już dobre pół godziny trafiając raz na jakiś czas na pojedynczych ludzi czy pary korzystające jak ja z uroków końcówki lata. W pewnym momencie wśród mijających ludzi trafiłem na znajomą twarz, nie bardzo skojarzyłem skąd znam tę buzię uśmiechniętej dziewczyny, ale wiedziałem, że ona mnie też poznała. – Cześć – przywitałem się niepewnie. Przeszukując równocześnie w głowie bazę danych znajomych, ale zero skojarzeń. Znam ją na pewno, ale nie wiem skąd. – Hej. A Ty, co tu robisz? – Spaceruję – odpowiedziałem niepewnie. – Ładna pogoda wiec się wybrałem na długi spacer. – Chyba do końca mnie nie poznajesz? – spytała ze śmiechem. – No poznaję, jednak nie do końca. Wiem, że się znamy, ale nie kojarzę skąd. – powiedziałem trochę zawstydzony. – Tak myślałam – zaśmiała się głośno. – Znamy się ze wspólnej imprezy, dwa lata temu na Sylwka mieliśmy wspólny stolik – wytłumaczyła rozjaśniając mi umysł. Teraz już sobie przypomniałem, uśmiechnąłem się pewnie po uzupełnieniu dziury pamięciowej, która już wiem, dlaczego nastąpiła. Sylwester ten był mocno zakrapiany alkoholem. – Teraz już pamiętasz? – spytała. – Tak – odpowiedziałem z szerokim uśmiechem. – Może usiądziemy? – spytała, jednocześnie wskazując na ławkę obok ścieżki, którą rozmawiając podążaliśmy – Ok. ogólnie to już mam dość spaceru –usiadłem na ławce, przyglądając się dokładnie mojej nowej/starej znajomej. Była ubrana w przewiewną sukienkę, w której wyglądała całkiem seksy, a jej delikatny makijaż podkreślał jej dziewczęcą urodę, choć wydawało mi się, że ma ok. 30-stki, jednak wyglądała znacznie młodziej i zresztą tak się zachowywała. Pełna energii i humoru. – Pamiętasz tamten Sylwester? – spytała nagle. – No trochę – mruknąłem.
Trochę nie lubiłem tego wspomnienia, bo pamiętam raczej wszystko do północy, później, gdy alkohol lał się strumieniami już było gorzej z odtworzeniem sytuacji. – A jak poszedłeś mnie odprowadzić do toalety to pamiętasz? – Nie bardzo… – Byłam trochę wstawiona, więc mnie odprowadziłeś do kabiny. – Poszedłem do damskiej toalety? – spytałem zaskoczony upewniając się czy czasem źle nie zrozumiałem. – No poszedłeś, bo poprosiłam żebyś zsunął mi majtki, bo byłam tak ubzdryngolona, że nie mogłam. Ogólnie to nie do końca byłam tak pijana, troszeczkę udawałam to była fajna sytuacja. Ledwo się poznaliśmy a Ty mi zsuwasz majteczki w toalecie. – Aha – mruknąłem nie wiedząc co powiedzieć, ale czułem, że lekko się peszę. – I wtedy Ci obciągnęłam – kontynuowała dalej. – No może nie do końca, bo się nie spuściłeś, trochę nas nie było, więc zrobił się szum i musieliśmy szybko opuścić toaletę. – Zaśmiała się – głośno. – Więc w pewnym sensie jestem Ci coś winna, nie spuściłeś się biedaczku – powiedziała wesoło.
Ja zaskoczony milczałem patrząc na nią i myśląc, że pewnie się nabija i wszystko wymyśliła. – No, ale dziś bym chciała coś więcej niż tylko lodzik, bzykniemy się? Spytała bezpośrednio patrząc na moją reakcję z zaciekawieniem i lekkim rozbawieniem. – Żartujesz? Jaja sobie robisz ze mnie? – Wcale nie, mam chcicę, a my nie dokończyliśmy wtedy to, dlaczego nie możesz przelecieć mnie teraz? – W parku? – No właśnie, jeszcze do tego w tym lasku to bardziej podniecające. Podsunęła trochę sukienkę do góry pokazując, że nie ma majtek. Zobaczyłem wygoloną cipkę z lekkim paseczkiem na środku. I nabrałem na nią wielkiej ochoty. – Ale konkretnie, gdzie mamy się bzykać? – Tutaj obok na polance – odpowiedziała. – A ludzie? – Walić ludzi, chce mi się bzykać W jej głosie poczułem podniecenie. Poszliśmy na polankę kawałek dalej, zaczęliśmy się całować. Moje ręce szybko trafiły pod jej sukienkę czując, jaka jest już mokra. Jej cipka była w dotyku aksamitna, ciepła i bardzo wilgotna. Wyobrażałem sobie smak jej cipki. Wsunąłem w nią palec, a po chwili już trzy zaczynając robić jej palcówkę. On pojękiwała cicho, a dłonią masowała mój rozporek. Po chwili dość sprawnie jedną ręką rozpięła mi suwak i wyciągnęła kutasa. Głaszcząc go i dotykając czule jego skórkę. Po dłuższej chwili tych pieszczot kucnęła z szeroko rozstawionymi udami i wsadziła sobie kutasa w usta. Czułem, jak drażni go języczkiem, bawiła się nim delikatnie jakby nie chciała mu zrobić krzywdy. Nie trwało to długo, bo już po chwili wstała i obracając się do mnie tyłem oparła się o drzewo. Wiedziałem, że pragnie bym wsunął kutasa do cipki. Jej zadarta sukienka ukazała jej jędrne i duże pośladki, chwyciłem ją za biodra mocno ściskając, a ona chwyciła mojego kutasa i wsadziła sobie go prosto w cipkę. Poczułem jej gorące i mokre wnętrze, wsuwałem kutasa rytmicznie, uderzając o jej śliczne pośladki. Ona jęczała z rozkoszy, momentami chwytając mnie za pośladki jakby chciała, żeby ją nabił na kutasa jeszcze mocniej. Pieprzyłem ją tak dłuższą chwilę, było przyjemnie i bardzo podniecająco i wtedy ona szepnęła. – Chcę w dupę. Wsadź mi proszę w tyłek. Nie dałem się długo prosić, po chwili wyciągnąłem mojego mokrego kutasa od jej soków z cipki i skierowałem prosto w jej słoneczko. Naparłem delikatnie ciałem a jaj tyłek mnie wpuścił głęboko w jej środek. To było cudowne uczucie, nie mniej cudowne jak posuwanie jej cipki. Jęczała cicho z rozkoszy i chyba nawet bardziej niż wtedy, kiedy pakowałem jej kutasa w cipkę. Czułem, że powoli chcę się spuścić, że moja sperma chce wystrzelić prosto w jej tyłek. Moje ruch stały się ostre wręcz brutalnie głębokie, a sperma wystrzeliła prosto w jej dupkę. Zwolniłem tempo i wysunąłem kutasa z jej tyłeczka. – Było cudownie – powiedziała poprawiając sukienkę. Uśmiechnąłem się zrelaksowany, a ona odpowiedziała mi nie mniej szerokim uśmiechem. – Muszę Ci coś powiedzieć – stwierdziła stanowczo. – Tzn.? – spytałem z zaciekawieniem. – To z łazienką w Sylwestra to wymyśliłam, ale chciałam Ciebie jakoś sprowokować, Sylwestra prawie przespałeś, więc sądziłam, że to przejdzie. Gniewasz się? – spytała pokornie. – Nie, ale nie mogę tyle pić, bo można mi wszystko wmówić. Roześmiałem się i wolnym krokiem wyszliśmy z parku.
Niesamowity sex, a miał być gwałt. Moje niesamowite erotyczne opowiadanie, które wydarzyło się naprawdę. Więcej historii erotycznych znajduje się w dziale sex opowiadania.
Była druga w nocy, impreza integracyjna się zakończyła. Troszkę huczało mi w głowie, jednak nie od ilości wypitego alkoholu, ale od antybiotyków i zmęczenia. Poprosiłem Asię (moja “dalsza” znajoma), by po mnie przyjechała. Zaoferowała się sama kilka dni wcześniej. Tej nocy odwoziła gdzieś swoją siostrę. Była bardzo wesołą i zadbaną dziewczyną. Wsiadłem i poczułem bardzo przyjemny zapach. Ten zapierający dech w piersiach zapach roznosił się po całym aucie. zamieniliśmy kilka zdań, po których bardzo się ożywiłem. Nie wiem, co we mnie wstąpiło, ale pragnąłem posiąść Aśkę. Chciałem ją rżnąć jak mocno się da. Po chwili zastanowienia i milczenia zaproponowałem jej ostrą zabawę – ostry sex. Czekałem cierpliwie na odpowiedź. Asia zignorowała moje pytanie, sądziła, że jestem pod dużym działaniem alkoholu. Jechaliśmy kilka minut w zupełnej ciszy. Zostało jeszcze około 40 minut jazdy, kiedy nagle zatrzymała się na poboczu. Usłyszałem wyjaśnienie: – Muszę na stronę.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Niezbędne pliki cookie
Niezbędne pliki cookie powinny być włączone przez cały czas, abyśmy mogli zapisać preferencje dotyczące ustawień plików cookie.
Jeśli wyłączysz ten plik cookie, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć pliki cookie.